mva.pl

Dla mnie też ważniejsza jest ergonomia. Dlatego chciałbym kupić komputer z wyświetlaczem bez migotania. Trochę wygodniejszy byłby dla mnie laptop, ale brakuje informacji o tym jakie mają podświetlenie. Wiem o testach na notebookcheck, laptopmedia, pclab ale nie wiadomo do końca czy gdy nie wykryto PWM to na pewno jest DC czy może jest wtedy PWM bardzo wysokiej częstotliwości. Więc może zdecyduję się na monitor stacjonarny, ale tu też zastanawiam się czy lepszy byłby BenQ 4k który ma podświetlenie DC czy może Eizo FullHD lub Nec FullHD z DC. Wyższa rozdzielczość jest lepsza dla wzroku, ale z kolei monitory Eizo lub Nec mogą być lepiej wykonane i parametry podawane mogą być bardziej rzetelne. Wydając tak do 4000 na komputer lub komputer z monitorem mogę miec go sfinansowanego z programów unijnych. Wierność kolorów nie jest dla mnie ważna. Wiem że były już podobne tematy, ale wchodzą nowe modele tak więc nie miejcie mi za złe że to piszę.

Moim zdaniem laptop i ergonomia to sprzeczność (tzw. oksymoron).

Moim zdaniem PWM powyżej 10.000Hz i DC jest równoważny pod względem ergonomii i nie ma sensu skupiać się nad różnicami.

Czasami laptopa nie da się obejść, ale jeśli to tylko możliwe, lepiej kupić komputer stacjonarny i monitor stacjonarny np. co najmniej 2560x1440. Będzie bardziej ergonomiczny i znacznie dłużej posłuży. Laptopy padają po 2-3, max 5 latach, są nieergonomiczne, niewygodne, no chyba, że korzystasz z kompa max 1h dziennie. Kompy i monitory stacjonarne, nawet najtańsze, wytrzymują bez problemu ponad 10 lat.

EIZO i NECa nie kupisz w tym budżecie (połowa z 4000zł, czyli do 2000zł, za 27" 2560x1440) więc trzeba szukać czegoś innego. Gdzieś już pisałem na co zwracać uwagę:
* minimalna jasność 50cd/m2 lub mniej
* matryca IPS, gamut około sRGB (90-110%)
* regulowana wysokość podstawki
* co najmniej 27" 2560x1440 (lub 3840x2160)
* PWM powyżej 10.000Hz lub DC, bez różnicy
* jasne oświetlenie stanowiska, głównie tła za monitorem
* naturalne oświetlenie np. okno, z boku, pod kątem prostym
* wyregulowanie jasności bieli na ok. 60cd/m2, po wykorzystaniu danych o zakresie regulacji danego typu monitora (dostępne na prad.de i tftcentral.uk)
* marka monitora jest stosunkowo mało istotna dla ergonomii (wiem, narażam się niektórym na forum, ale tak niestety jest). Wielokrotnie ważniejsze jest wyregulowanie jego jasności, oświetlenie, biurko, porządna myszka, naturalne i rozproszone oświetlenie, przerwy w pracy itp.

Z tym padaniem lapków to max nie do końca się z tobą zgodzę jasne te różnej maści asusy,samsungi itp. wynalazki siadają ale delle serii e,hp elitebooki,thinkpady to ciężko to ubić nawet mimo korzystania po kilka,kilkanaście godzin dziennie ,znam z autopsji bardzo mocne sprzęty szczególnie te starsze ,sandy bridge,ivybridge.Kiedyś tego trochę się przywoziło od niemiaszka tzw. polisingowy sprzęt te sprzęty w większości działają dalej czyli mają po 6-10 lat i więcej.Bardzo ale to bardzo mocny sprzęt.

tomek970 pisze: ↑

31 stycznia 2019, 11:20 - czw

Dlatego chciałbym kupić komputer z wyświetlaczem bez migotania.

Ale to nie ma żadnego związku! Migotanie ekranu, jeśli występuje, jest powodowane przez moduł FRC.

FRC 60Hz nie powoduje migotania, jeśli nie wejdzie w interferencje z PWM podświetlenia (będącego przypadkiem całkowitą wielokrotnością 60Hz lub blisą). Przy częstotliwościach rzędu 10.000Hz lub DC, FRC już nie powoduje migotania, bo nie mam możliwości powstania interferencji z tak wysoką częstotliwością.

Polecam przestudiowanie terminu - harmoniczna.

Dokładnie o tym pisałem, tylko nie chciałem straszyć "terminologią".

Istotne jest kilka pierwszych harmonicznych, na upartego kilkanaście.

100 * 60Hz = 6.000Hz, więc jeśli PWM ma powyżej 10.000Hz lub jest DC harmoniczne nie mają znaczenia.

Jeśli jest DC to sam FRC może powodować zakłócenia. Nie jest ważne co miga i z jaką częstotliwością. Ważne czy jest to zrobione poprawnie technicznie. Jeśli tak, żadnego migotania nie widać gołym okiem ani na nic nie wpływa. Poza może samopoczuciem psychicznym fanatyków, którzy mając świadomość, nie będą spać. Wokół prawie wszystko miga i nie stanowi problemu. Dobrze zrobiony ekran również.

Prawie wszystkie nowe modele monitorów stacjonarnych mają PWM wysokiej częstotliwości, więc nie ma się czym przejmować. Po prostu nie kupować zabytków i tyle.

Akurat tytułowy EV2450 to dość leciwy model, sprzed ładnych paru lat.

Jeśli są poprawnie skonstruowane, zabytki też nie migoczą, proszę nie siać defetyzmu. Właśnie przez takie durne głosy powstała nagonka na zasilanie impulsowe z PWM, które pomimo, że są najlepszym sposobem regulacji mocy LED, zostaje przez czarny PR, wypychane przez znacznie bardziej antyczne zasilacze prądowe.

Tytułowy model jest cały czas w produkcji i nie zapowiada się żaden następca. Monitory o tej konstrukcji są w ciągłej sprzedaży od wielu lat i będą przez kolejne lata. Nic znaczącego się tu nie zmienia. Czasem pojawi się jakieś odświeżenie, ale to głównie kosmetyka.

W sprzedaży (w magazynach producenta / dystrybutora), czy w produkcji? To dość istotny szczegół.

Nie sądzę, aby tak mała firma jak EIZO produkowała jednocześnie stare i nowe modele, w tej samej klasie, przekątnej i rozdzielczości. Raczej nikt tak nie robi.

W produkcji. Jak mówiłem nie ma następcy. Jest EV2430 i EV2451 ale każdy z nich jest kierowany do innych odbiorców. Poza tym, patrząc po nowych modelach w rozmiarze 27", nie ma żadnych istotnych zmian.

Jak dla mnie EV2450 i EV2451 to to samo.

EV2450 jest tańszy, bo to stary model, sprzed 5 lat. Anno Domini 2014.

W branży komputerowej wszystko co stare drastycznie tanieje, choć jak Pana znam, będzie Pan zaprzeczał.

EV2451 jest skonstruowany z myślą o układach wielomonitorowych o więcej niż jedno "piętro". A'propos tanienia, wiem, ciągle powtarza Pan ten mit, nie pokazując ani jednego dowodu. A ja na to dowody mam. Przykładowo, weźmy poprzednika EV2436W. Pierwszy sprzedałem w 2012 roku za 1 918 zł (uwzględniając wyższą cenę za nowość) a jeden z ostatnich w 2016 roku za 1 815 zł. Tak jest zawsze i od lat. A niektóre modele wręcz drożeją, jeśli okazuje się, że następca jest rozczarowujący. Takich raportów jak poniżej, mogę pokazać setki. Nigdy żaden monitor na koniec sprzedaży drastycznie nie taniał. Nie spotkałem się z takim przypadkiem.

max pisze: ↑

31 stycznia 2019, 11:45 - czw

* matryca IPS, gamut około sRGB (90-110%)

A dlaczego matryca IPS ? Chodzi o to że ma lepszy kontrast ? Teoretycznie tak chyba powinno być, ale często producenci podają kontrast 1000:1 i dla IPS-ów i dla TN-ek. A kontrast 3000:1 można spotkać częściej w monitorach "31,5" - może taki większy monitor z większym kontrastem byłby bardziej ergonomiczny ?

IPS ma akurat najgorszy kontrast, teoretycznie 1000:1, realnie około 800:1. W rzeczywistości, w świetle dziennym, kontrast obrazu powstającego na ekranie (nie ekranu, z powodu odbijającego się światła zewnętrznego od powierzchni ekranu), spada pewnie do 300:1.

IPS po prostu jako jedyny zachowuje poprawne wyświetlanie kolorów (poza czernią), niezależnie od kąta patrzenia.

Matryca VA też może być. Ma nieco gorsze kąty obserwacji, za to lepszą czerń. Na TNkach zmienia się drastycznie gamma w zależności od kąta obserwacji, choć na pierwszy rzut oka, patrząc na wprost aż tak tego nie widać.

Tym niemniej matryca, czy to IPS, czy VA, oraz głębokość czerni, ma raczej niewielki wpływ na ergonomię. Można nawet zaryzykować twierdzenie, że im niższy kontrast, tym wyższa ergonomia. Oczywiście w pewnych granicach.

PS. Dzisiaj oglądałem laptopa. Miał być IPS i dopiero po kilku minutach doszedłem, że to TNka.

Z tego co wyczytałem na różnych stronach i wypowiadali się specjaliści chorób oczu to wyższy kontrast jest bardziej korzystny dla wzroku.
http://www.lynx-optique.pl/twoj-wzrok/e ... zych-oczu/
Więc zdecyduję się chyba na monitor VA. Będe patrzył na monitor na wprost więc to chyba będzie najlepszy monitor dla wzroku.

Matryca VA jest OK, ale w artykule chodzi raczej o kontrast tekstu względem tła. Moim zdaniem chodzi po prostu o to, aby tekst był czarny, a tło białe. Daje to najwyższy kontrast. Jednocześnie należy zmniejszyć jasność ekranu tak, aby biel monitora odpowiadała bieli kartki w pobliżu monitora, oświetlonej światłem naturalnym. Po odbiciu dziennego światła od ekranu monitora, albo od białej kartki z czarnym wydrukowanym tekstem, kontrast obrazu i tak nie przekracza 300:1, więc w takich warunkach, czy to będzie IPS, czy VA, nie będzie miało większego znaczenia.

VA za to lepiej sprawdzi się wieczorem, przy oglądaniu filmów, ze względu na wyższy kontrast w ciemnym otoczeniu, gdy światło nie odbija się od ekranu.

Jeszcze co do artykułu. Nie wybierałbym soczewek progresywnych, tylko o jednej krzywiźnie, stałej na całej powierzchni. Musi być antyreflex, najlepiej na obu powierzchniach (zew. i wew.). Przydatne są powłoki: utwardzająca, hydrofobowa, oleofobowa, ograniczająca promieniowanie ultrafioletowe UV (A+B).
Do komputera nie brałbym: fotochromów (mają nierówne widmo pochłaniania), soczewek zabarwionych na żółto (właśnie że niby te do komputera), polaryzacyjnych (bo obraz z ekranu LCD też jest spolaryzowany) oraz z antyfogiem (są miękkie i szybko się rysują).

Na szczęście nie noszę okularów i nigdy nie nosiłem i bardzo bym chciał nie nosić i dlatego tak poważnie podchodzę do kupna monitora, że aż może się wydawać co niektórym że jestem psychicznym fanatykiem ale wyjdzie mi (moim oczom) to na dobre. Zauważyłem że wzrok mam trochę słabszy niż kiedyś ale nie jest jeszcze źle - jak wpadł mi kawałem piasku do oka i okulista musiał wyjmować to po wyjęciu zrobił mi test , odczytywałem litery z odległości i nie zgłosił zastrzeżeń. Długo nie wiedziałem o zasadach ergonomii i miałem za jasny monitor względem otoczenia ale teraz jestem już świadomy i stosuję zasady ergonomii i też dbam o wzrok na inne sposoby poza komputerem. Używam też programu zmniejszającego jasność ekranu i ograniczającego niebieskie światło, przez co tło robi się żółte. I od czasu stosowania tego programu czuję że mam oczy mniej zmęczone. Dobrze też dla wzroku że mam pracę nie przy komputerze. Myślę że bardzo mało osób zwraca uwagę na ergonomię i nie wie wogóle co szkodzi oczom przed komputerem i też widzę że coraz więcej osób chodzi w okularach w mojej okolicy. A ja chcę tego uniknąć.
Zdecyduję się chyba na BenQ EW3270U https://www.spidersweb.pl/2018/04/benq- ... pinie.html

tomek970 pisze: ↑

04 lutego 2019, 23:24 - pn

Na szczęście nie noszę okularów i nigdy nie nosiłem i bardzo bym chciał nie nosić i dlatego tak poważnie podchodzę do kupna monitora, (...) Zdecyduję się chyba na BenQ EW3270U

Szczęka właśnie opadła mi na stół a ze stołu na ziemię.

W sumie, gorzej można sobie zrobić tylko wsadzając widelec do oka. No, ale po co robić do tego wstęp o rzekomo stawianiu na jakość?

tomek970 pisze: ↑

04 lutego 2019, 23:24 - pn

Używam też programu zmniejszającego jasność ekranu i ograniczającego niebieskie światło, przez co tło robi się

Tak się trzeba ratować, jeśli monitor to badziewie i nie reprezentuje minimum poprawności technicznej.