NEC EA244WMi vs. NEC E222W - jasność, PWM, wątpliwości
: 16 lipca 2013, 20:41 - wt
Cześć!
Przez ostatnie 3 lata korzystałem z monitora NEC E222W. Generalnie byłem z niego zadowolony, ale teraz przekazuję go rodzicom, a sam chciałbym kupić dla siebie coś lepszego. Wybór padł na NECa EA244WMi (zależy mi na 16:10). Użytkowanie domowe, 75% internet, studia i programowanie, 25% gry, 0% filmy.
Dzisiaj postawiłem oba monitory obok siebie i tak się zastanawiam czy jest on wart swoich pieniędzy. Zamieszczę swoje wrażenia (jestem laikiem):
- IPS - kolory są żywsze, lepsza głębia itd. Choć tak szczerze mówiąc... gdyby monitory nie stały bezpośrednio obok siebie to chyba nie robiłoby mi to większego znaczenia.
- Kąty widzenia - nie są dla mnie ważne, ale muszę powiedzieć, że E222W radzi sobie całkiem nieźle.
- Podświetlenie - na czarnym obrazie widać w EA, że w rogach jest ciut bardziej podświetlony, ale nie przeszkadza to w normalnym użytkowaniu. Srebrzenie IPSów również nie jest dla mnie problemem.
- Smużenie - w grach spisują się identycznie.
- Ergonomia - identyczna (nie będę korzystał z huba usb).
- Użytkowanie - E222W znacznie wygodniej... te dotykowe przyciski w EA są wkurzające.
- Jasność - tutaj dochodzimy do sedna. EA na jasności 45% wali po oczach Dopiero przy 15-20% jest w miarę komfortowo, tzn. tekst na białym tle czyta się przyjemnie, ale w grach jest już za ciemno. No i przy tak niskiej jasności znika efekt 'wow'. Tzn. zaciera się różnica w jakości w stosunku do TN. PWM przy 20% nie powoduje u mnie żadnych dolegliwości (przynajmniej po kilku godzinach użytkowania). Na obrazie z kamery widać, że ekran dosyć mocno miga. Gołym okiem tego nie dostrzegam, ale czy ma to negatywny wpływ na mój wzrok?
Chciałbym Was zatem poprosić o poradę. EA kosztuje 2 razy więcej i prócz większej rozdzielczości, jego jedyną zaletą są lepsze kolory (których de facto nie potrzebuję, bo nie zajmuję się grafiką). Minusem jest zbyt duża jasność (-> negatywny wpływ na zdrowie?). Zostawić czy odsyłać?
Przez ostatnie 3 lata korzystałem z monitora NEC E222W. Generalnie byłem z niego zadowolony, ale teraz przekazuję go rodzicom, a sam chciałbym kupić dla siebie coś lepszego. Wybór padł na NECa EA244WMi (zależy mi na 16:10). Użytkowanie domowe, 75% internet, studia i programowanie, 25% gry, 0% filmy.
Dzisiaj postawiłem oba monitory obok siebie i tak się zastanawiam czy jest on wart swoich pieniędzy. Zamieszczę swoje wrażenia (jestem laikiem):
- IPS - kolory są żywsze, lepsza głębia itd. Choć tak szczerze mówiąc... gdyby monitory nie stały bezpośrednio obok siebie to chyba nie robiłoby mi to większego znaczenia.
- Kąty widzenia - nie są dla mnie ważne, ale muszę powiedzieć, że E222W radzi sobie całkiem nieźle.
- Podświetlenie - na czarnym obrazie widać w EA, że w rogach jest ciut bardziej podświetlony, ale nie przeszkadza to w normalnym użytkowaniu. Srebrzenie IPSów również nie jest dla mnie problemem.
- Smużenie - w grach spisują się identycznie.
- Ergonomia - identyczna (nie będę korzystał z huba usb).
- Użytkowanie - E222W znacznie wygodniej... te dotykowe przyciski w EA są wkurzające.
- Jasność - tutaj dochodzimy do sedna. EA na jasności 45% wali po oczach Dopiero przy 15-20% jest w miarę komfortowo, tzn. tekst na białym tle czyta się przyjemnie, ale w grach jest już za ciemno. No i przy tak niskiej jasności znika efekt 'wow'. Tzn. zaciera się różnica w jakości w stosunku do TN. PWM przy 20% nie powoduje u mnie żadnych dolegliwości (przynajmniej po kilku godzinach użytkowania). Na obrazie z kamery widać, że ekran dosyć mocno miga. Gołym okiem tego nie dostrzegam, ale czy ma to negatywny wpływ na mój wzrok?
Chciałbym Was zatem poprosić o poradę. EA kosztuje 2 razy więcej i prócz większej rozdzielczości, jego jedyną zaletą są lepsze kolory (których de facto nie potrzebuję, bo nie zajmuję się grafiką). Minusem jest zbyt duża jasność (-> negatywny wpływ na zdrowie?). Zostawić czy odsyłać?