mva.pl

Cześć,

w zeszłym tygodniu kupiłem monitor Eizo CX240, ale niestety zauważyłem nierównomierne świecenie matrycy w prawym górnym rogu oraz przy prawej krawędzi monitora:

1) Jasność 300cd/m2
http://postimg.org/image/9koczij2r/

2) Jasność 200cd/m2
http://postimg.org/image/l4rg971q5/

3) Jasność 100cd/m2
http://postimg.org/image/7o8l48un1/

4) Janość 50cd/m2
http://postimg.org/image/722nytxcj/

Zdjęcia robione przy następujących parametrach:

Przesłona: F8
Czas naświetlania: 1/4s
ISO: 1600

W tym wątku:

http://mva.pl/viewtopic.php?f=26&t=679& ... &start=170

jeden z forumowiczów miał podobny problem, ale zafarb i wyciekanie światła zniknęły po jakimś czasie. W moim przypadku nie ma to miejsca.
Monitor chodził bez przerwy przez 2 dni i sytuacja nie zmieniła się. Reset ustawień itd też nie dały żadnych rezultatów.
Serwis twierdzi, że matryce w innych CX240 i CG246 świecą w identyczny sposób (czyżby?) oraz że jeśli test na 32 tonach szarości da zauważalny wynik to można matrycę zareklamować.

Czy ktoś z Was może wypowiedzieć się na ten temat?
Czy takie wyciekanie światła, nierónomierne świecenie matrycy jest normalne?

Pozdrawiam

Jaką ma Pan datę produkcji? Jest na naklejce z tyłu monitora.

Data produkcji to

2013-03-19

sk896 pisze:Data produkcji to 2013-03-19

No to ma Pan pecha. Ten egzemplarz chyba gdzieś przeleżał. Była na wiosnę partia z wadą technologiczną objawiająca się rozświetleniem jak na Pana zdjęciu. Winę za ten stan rzeczy ponosi dostawca paneli.

Serdecznie dziękuję za odpowiedź.
Mam rozumieć, że sprzęt nadaje się do reklamacji?

Ro rozświetlenie nie jest jakimś dramatem, widziałem takich trochę. Na Pana zdjęciach jest przesadzone. Trzeba ustawić oświetlenie i jaskrawość tak, aby nie widzieć świecenia czerni to i rozświetlenie wyjdzie poza zakres postrzegania i pracować.

Dramatem może i nie jest, aczkolwiek mnie irytuje. Pracuję z reguły wieczorem w raczej ciemnym pomieszczeniu i mimo różnych ustawień parametrów monitora jaśniejszy obszar jest widoczny. W biurze mam do czynienia z gorszymi monitorami, ale podobnego zjawiska nie zaobserwowałem (przy takich samych warunkach oświetleniowych).

Zawsze można ustawić oświetlenie tak, by nie było widać świecenia czerni, tak samo jak odpowiednio ustawić oświetlenie na wystawie, by nie było widać rys na samochodzie lub lekko skrzywionego spoilera:)

Niemniej dziękuję za odpowiedź. Spróbuję ustawić odpowiednio jaskrawość i sprawdzę, czy rozświetlenie jest nadal widoczne.

sk896 pisze:Dramatem może i nie jest, aczkolwiek mnie irytuje. Pracuję z reguły wieczorem w raczej ciemnym pomieszczeniu i mimo różnych ustawień parametrów monitora jaśniejszy obszar jest widoczny. W biurze mam do czynienia z gorszymi monitorami, ale podobnego zjawiska nie zaobserwowałem (przy takich samych warunkach oświetleniowych).

W biurze pracuje Pan zapewne w dzień, więc zdecydowanie nie będą to takie same warunki oświetleniowe.

sk896 pisze:Zawsze można ustawić oświetlenie tak, by nie było widać świecenia czerni, tak samo jak odpowiednio ustawić oświetlenie na wystawie, by nie było widać rys na samochodzie lub lekko skrzywionego spoilera:)

Źle Pan rozumuje. To, że widzi Pan świecącą czerń, świadczy o dużo za małej ilości światła w pomieszczeniu. Gdyby była odpowiednia, widziałby Pan czerń, nie świecenie. Przy okazji nie widziałby Pan również rozświetlenia.

Przerzucanie winy za nieco słabe wykonanie matrycy przez Samsunga w monitorze EIZO uważam za nieeleganckie, w tym segmencie i u tego producenta. Wytłumaczenie, choć prawdziwe, nie powinno mieć miejsca i EIZO powinno przejąć odpowiedzialność za słabszej jakości wyprodukowany przez siebie produkt, jako całość.
W przeciwnym wypadku producenci w przypadku wadliwie działających monitorów zaczną tłumaczyć, że np.
* kondensatory które kupiliśmy i wlutowaliśmy w monitory napuchły. To nie nasza wina. To wina producenta kondensatorów.
* pstryczek po 10 włączeniach się psuje. To nie nasza wina. To producent pstryczka zaoszczędził. My tylko go wlutowaliśmy...

Niestety chyba nic na to nie poradzisz, gdyż monitor zapewne spełnia bardzo łagodne normy nierównomierności podświetlenia.
Jedyne co można zrobić to dostosować się do rady Toma01, czyli zamaskować wadę, czyniąc ją niewidoczną w jasnym otoczeniu.

Pocieszeniem może być za to fakt, że CX240 dysponuje ponadprzeciętną czernią i praktycznie brakiem srebrzenia, a w tych warunkach wyciekanie czerni jest znacznie bardziej widoczne i dokuczliwe.

W biurze pracuję o różnych porach: w dzień, wieczorem, gdy główne (górne) oświetlenie jest wyłączone, a jedynie świeci lampka na biurku, za dnia oczywiście też.

Jeśli chodzi o czerń, to rozumiem, że nie będzie idealnie głęboka i będzie nieco świecić, ale jeśli świecić, to wydawało mi się, że równomiernie, bez rozświetleń (lub przynajmniej z takimi, które nie rzucają się mocno w oczy jak np te, które widoczne są na zdjęciach po lewej stronie ekranu).

Postaram się przyjrzeć jeszcze innemu egzemplarzowi dla porównania w takich samych warunkach w jakich pracuję w domu.

Dziękuję max i Tom01 za odpowiedzi.

max pisze:Przerzucanie winy za nieco słabe wykonanie matrycy przez Samsunga w monitorze EIZO uważam za nieeleganckie, w tym segmencie i u tego producenta. Wytłumaczenie, choć prawdziwe, nie powinno mieć miejsca i EIZO powinno przejąć odpowiedzialność za słabszej jakości wyprodukowany przez siebie produkt, jako całość.

Wytłumaczenie ma być prawdziwe i jest. Jest jest moje, nie ma związku ze stanowiskiem EIZO, na które nie mam przecież wpływu.

Tom01 pisze:

max pisze:Przerzucanie winy za nieco słabe wykonanie matrycy przez Samsunga w monitorze EIZO uważam za nieeleganckie, w tym segmencie i u tego producenta. Wytłumaczenie, choć prawdziwe, nie powinno mieć miejsca i EIZO powinno przejąć odpowiedzialność za słabszej jakości wyprodukowany przez siebie produkt, jako całość.

Wytłumaczenie ma być prawdziwe i jest. Jest jest moje, nie ma związku ze stanowiskiem EIZO, na które nie mam przecież wpływu.

Tu się zgadzam z maxem. Winę mz. ponosi Eizo bo to produkt Eizo, użytkownika nie powinno interesować kto jaki komponent wykonał. Eizo nie powinno użyć takich paneli do produkcji tego modelu, który jest dodatkowo tak zachwalany.
Rozświetlenie jest znaczne i jak najbardziej może irytować. To model, który dzięki m.in wyjątkowej powłoce zewnętrznej i równomiernym oświetleniu, powinien się nadawać jak mało któy do domowych warunków oświetleniowych i pracy w mroku.

Cześć,

problem z monitorem został rozwiązany. Otóż po wymianie e-maili z dystrybutorem Eizo, a dokładniej działem serwisu, otrzymałem informację, że mój egzemplarz może zostać zareklamowany, jeśli obleje test luminacji, który polega na pomiarze tego parametru w środkowej części monitora jak i w punkcie, który świeci najjaśniej (w ocenie wzrokowej, ustawienie R/G/B: 32/32/32). Jeśli różnica wartości jest większa niż 20%, to sprzęt można zareklamować (takie informacje serwis w Polsce otrzymał od producenta z Japonii). Mój egzemplarz test oblał, ponieważ różnica wyniosła 21,95%, przy czym serwisant stwierdził, że może być to błąd pomiarowy urządzenia i że sprzęt, mimo widocznej usterki, jest bez wad. Ponieważ wynik testu kwalifikował monitor do wymiany, pokazano mi inny egzemplarz, prosto z magazynu i...okazało się, że był taki sam. Przedstawiłem sprawę sprzedawcy. W końcu wybrałem CX240 a nie inny sprzęt, ponieważ spełniał moje wymagania i oczywiście zasugerowałem się tym, co widziałem w sklepie (egzemplarz, na którym pracował sprzedawca). Sprzedawca interweniował w mojej sprawie u dystrybutora. Zaproponowano mi zaprezentowanie kolejnych 3 egzemplarzy. Po przyjeździe na mijesce czekały na mnie trzy nowe monitory. Pierwszy przetestowany okazał się być niemal idealny - bez wyciekania światła, jaśniejszych miejsc, z głęboką czernią. Znalazłem 2 małe punkty w prawym dolnym rogu, które, zdaniem technika, są kurzem pod matrycą, ale drobinki są tak małe, że bez lupy czy nosa w monitorze, nie da się ich zobaczyć (sprawdzałem na białym, szarym, kolorowym tle, przy oglądaniu filmu - nie widać tych 2 pktów). Przetestowałem też 2 pozostałe monitory, ale przypominały ten, który reklamowałem. Oczywiście wziąłem pierwszy egzemplarz. Po przyjeździe do domu włączyłem swój stary-nowy nabytek i okazał się być cichszy niż poprzedni. Wiatrak, który chłodzi panel jest praktycznie bezgłośny, czego nie można było powiedzieć o egzemplarzu, z którego zrezygnowałem.

Pomijając małe zgrzyty, telepanie się ze sprzętem po Warszawie, reklamowanie, umawianie się na terminy wizyt w serwisie - jestem zadowolony.
Dystrybutor/serwis poszedł mi na rękę, aczkolwiek na początku odniosłem wrażenie, że chciano spławić mnie na drzewo. Niemniej dołożono starań bym był zadowolony. Nie wiem jak skończyłaby się cała sprawa, jeśli każdy z monitorów przypominałby reklamowany.
Sprzedawca, u kórego kupiłem sprzęt był bezkonkurencyjny - pomocny, uczynny, z ogromną wiedzą o monitorach itd.
Generalnie życzę wszystkim (i sobie:D) więcej takich sprzedawców.

Wniosek. Nawet sprzęt za worek kasiory to loteria, mniejsza niż w tańszych ale i tak loteria.

Wniosek2. Nie chcesz jeździć po Wawie i dzwonić po serwisach? Wykup selekcję.

Chyba jednak szybciej będzie jeśli sam pojadę osobiście i pogadam z technikiem w 4 oczy niż będę bawił się w odsyłanie:)

Żałosne żeby sprzęt za ponad 4 tysie miał takie wady i to jak widać nie jest to przypadek bo w sumie 1 na 4 był ok (pomijając kurz ).

Każdy LCD może mieć. Tyle że w drogim to bardziej razi. Technologia sprzyja ich powstawaniu a producenci dopuszczają całkiem spore poziomy defektów i traktują je jako normalne.

Dodam jeszcze, że kupiłem też i1Display Pro. Jednego dnia działał, a następnego już nie. Kalibrator sprawdzilem na 5 różnych komputerach i 3 różnych systemach operacyjnych, reinstalując oprogramowanie po kilka razy (starsze/nowsze wersje). Na szczęście został szybko wymieniony.
Tak to niestety jest ze sprzętem.

sk896 pisze:Dodam jeszcze, że kupiłem też i1Display Pro. Jednego dnia działał, a następnego już nie. Kalibrator sprawdzilem na 5 różnych komputerach i 3 różnych systemach operacyjnych, reinstalując oprogramowanie po kilka razy (starsze/nowsze wersje). Na szczęście został szybko wymieniony.
Tak to niestety jest ze sprzętem.

Wow - kumulacja! Jeszcze nie spotkałem się z popsutym i1d3, tam praktycznie nie ma się co zepsuć...
http://mva.pl/viewtopic.php?f=53&t=1437