mva.pl

Witam!
Wczoraj kupiłem sobie nowy monitor Dell U2414H, cały zadowolony, gdyż nie było żadnych martwych pikseli i podświetlenie było ok użytkowałem go przez jakiś czas po czym zauważyłem, że obraz od czasu do czasu drży.

Przeczytałem podobny temat, odsunąłęm sprzęty od monitora ( został tylko laptop i monitor na biurku) oraz poprowadziłem prąd z innego gniazdka. Cały czas to samo.
Wynajmuję chwilowo mieszkanie w starej kamienicy i wydaje mi się, że nie ma tutaj uziemienia w gniazdkach (są tylko dwa kable w gniazdku) i podejrzewam, że to jest przyczyną. Czy istnieją jakieś sposoby na pozbycie się problemu, albo wykluczenie wadliwości monitora, który mogę jeszcze zwrócić?

Dodam, że właściciel odprowadza prąd z mieszkania do zakładu fryzjerskiego, ale jak mają zamknięte w nocy to też drży ekran.

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

Nie jestem elektrykiem, więc proszę zweryfikować moją radę.

Monitory na ogół mają wtyczkę pod bolec ochronny. Obudowa/masa monitora jest więc podłączona do przewodu ochronnego kabla zasilającego, który winien być uziemiony czyli połączony z bolcem ochronnym w gniazdku.

Jeśli do gniazdka doprowadzone są dwa kable: faza i neutralny, a brak ochronnego, można wykonać gniazdko z zerowaniem.
Należy zamontować gniazdko z bolcem. Przy pomocy próbnika (śrubokręt z neonówką) sprawdzić, który przewód jest fazowy, a który neutralny. Przewód neutralny przy pomocy odcinka (zaizolowanego) kabelka połączyć z bolcem ochronnym.
W ten sposób będziemy mieli połączony przewód neutralny (roboczy, który jest uziemiony) i ochronny. Przewód ochronny powinien być niezależnie uziemiony, ale przy dwużyłowej instalacji tak nie jest i na ogół nie ma innego sposobu jak połączyć go z przewodem neutralnym (roboczym).

Można próbować wykonać uziemienie dla przewodu ochronnego we własnym zakresie, ale jeśli mieszkasz na piętrze to jest to dość trudne. Nawet gdy mieszkasz na parterze, wykonanie dobrze uziemionej instalacji też nie jest takie oczywiste.

Monitor, komputer, drukarkę i inne urządzenia wyposażone we wtyczkę pod bolec łączymy do jednej listwy. Listwę tą podłączamy do jednego gniazdka (z wykonanym wcześniej zerowaniem).

Podłączamy wszystko do prądu. Sprawdzamy czy nie wyskoczył bezpiecznik (gdy się pomylimy z kabelkami).
Przy pomocy śrubokręta z próbówką sprawdzamy jeszcze raz czy na masie/obudowie komputera nie mamy fazy, czyli czy nie kopie.
Jeśli jest wszystko w porządku włączamy komputer i monitor. Masy/obudowy monitora i komputera są teraz połączone przewodem ochronnym wtyczki zasilającej oraz przewodem masowym kabla sygnałowego. Potencjał masy/obudowy wszystkich urządzeń winien być teraz sobie równy i równy potencjałowi kabla neutralnego w gniazdku.

Sprawy z bolcem miałyby sens, jeśli monitor i komputer byłyby zasilanie z różnych faz. W tym wypadku podejrzewam wadliwy T-con matrycy. Czyli do serwisu.

Wczoraj wieczorem zaniosłem monitor do drugiego pokoju i nie drżał. Po czym wróciłem i nie zaobserowałem drżenia również w docelowym miejscu. Zatem o określonych godzinach coś się dzieje, że monitor zaczyna drżeć. Myślę, że w takim razie można wykluczyć wadliwość monitora, przyczyna leży gdzieś indziej.

Dzisiaj w dzień znowu widać drżenie obrazu :/

może jakieś bio-prądy czy cuś.. dzwonić po Zbyszka Nowaka