Przesiadka z Eizo S2243 na Eizo EV2736?
: 26 czerwca 2014, 15:07 - czw
Witam,
Przymierzam się do zakupu monitora Eizo EV2736 ze względu na jego wielkość oraz rozdzielczość jednak zastanawiam się jak on wypada przy moim obecnym Eizo S2243. Z obecnego jestem bardzo zadowolony (poza dosyć sporawym zafarbem po prawej stronie ) jednak chętnie zwiększyłbym komfort pracy o te pareset pixli w poziomie i pionie (zastanawiam się czy pozwoliłoby to mi zrezygnować z dodatkowego monitora). Monitor służy mi przede wszystkim do grafiki 2D (Photoshop, illustrator), Flasha, trochę programowania, ale również gier, filmów i seriali. Nie obrabiam zawodowo fotografii, prace do druku zdarzają się, ale niezbyt często a jak już to raczej są to prace gdzie idealne odwozorowanie koloru nie ma aż takiego znaczenia także nie planuję kupować profesjonalnego Eizo za 5 czy 6k Niemniej zdaję sobie sprawę, że obecny monitor na PVA posiada zapewne lepsze odwzorowanie kolorów (większą ilość wyświetlanych kolorów?), więc chciałbym uniknąć też rozczarowania, że przesiadłem się o klasę niżej. Proszę o ocenę czy jest sens przesiadać się na taki monitor (lub inny w tej cenie i rozdzielczości), czy jakość wyświetlanego obrazu nie będzie mocno odstawała od tego do czego jestem przyzwyczajony, a może wcale nie jest tak jak myślę i na EV2736 będzie tak samo dobrze albo i lepiej?
Jestem w stanie trochę stracić na reprodukcji kolorów na rzecz większego obszaru roboczego czyli komfortu pracy ponieważ w najbliższym czasie monitor ten będzie mi mniej służył do prac typowo graficznych a więcej do rozrywki/multimediów, ale nie wiem co będzie w przyszłości, możliwe, że znów będę siedział przed nim po 14h dziennie z czego 10 to praca w programach Adobe dlatego jak pisałem wyżej. Nie chcę przesiąść się z dobrego monitora na tylko poprawny, bo nie sądzę by był on w ogóle nie nadający się dla mojego oka:) Zakup planuję na firmę, więc jak już kupię nie będzie odwrotu czyli zwrotu, a nie bardzo mam czas żeby pojechać i obejrzeć go na żywo przed zakupem bo chyba w okolicy nigdzie go nie znajdę.
Aha jeszcze jedno pytanie: patrząc na te parę lat wstecz kiedy zamawiałem obecny Eizo i nie byłem świadom, że może wystąpić coś takiego jak zafarb, więc zamówiłem monitor w ciemno po prostu tam gdzie było taniej. A mogłem jechać obejrzeć i wybrać po prostu inny egzemplarz z mniejszym zafarbem bo z tego co się dowiedziałem "ta technologia tak ma" i Eizo nie bardzo byliby chętni przyjmować to w ramach gwarancji. Czy w obecnej technologii też mam się spodziewać takich niespodzianek? Zdaje sobie sprawę z poswietlenia LED ale czy w jednym egzemplarzu będzie ono gorsze niż w innym? Czy faktycznie mogę wiele zyskać oglądając konkretny egzemplarz przed zakupem?
Dzięki z góry za odpowiedzi i sorry za tak długie wypociny
Przymierzam się do zakupu monitora Eizo EV2736 ze względu na jego wielkość oraz rozdzielczość jednak zastanawiam się jak on wypada przy moim obecnym Eizo S2243. Z obecnego jestem bardzo zadowolony (poza dosyć sporawym zafarbem po prawej stronie ) jednak chętnie zwiększyłbym komfort pracy o te pareset pixli w poziomie i pionie (zastanawiam się czy pozwoliłoby to mi zrezygnować z dodatkowego monitora). Monitor służy mi przede wszystkim do grafiki 2D (Photoshop, illustrator), Flasha, trochę programowania, ale również gier, filmów i seriali. Nie obrabiam zawodowo fotografii, prace do druku zdarzają się, ale niezbyt często a jak już to raczej są to prace gdzie idealne odwozorowanie koloru nie ma aż takiego znaczenia także nie planuję kupować profesjonalnego Eizo za 5 czy 6k Niemniej zdaję sobie sprawę, że obecny monitor na PVA posiada zapewne lepsze odwzorowanie kolorów (większą ilość wyświetlanych kolorów?), więc chciałbym uniknąć też rozczarowania, że przesiadłem się o klasę niżej. Proszę o ocenę czy jest sens przesiadać się na taki monitor (lub inny w tej cenie i rozdzielczości), czy jakość wyświetlanego obrazu nie będzie mocno odstawała od tego do czego jestem przyzwyczajony, a może wcale nie jest tak jak myślę i na EV2736 będzie tak samo dobrze albo i lepiej?
Jestem w stanie trochę stracić na reprodukcji kolorów na rzecz większego obszaru roboczego czyli komfortu pracy ponieważ w najbliższym czasie monitor ten będzie mi mniej służył do prac typowo graficznych a więcej do rozrywki/multimediów, ale nie wiem co będzie w przyszłości, możliwe, że znów będę siedział przed nim po 14h dziennie z czego 10 to praca w programach Adobe dlatego jak pisałem wyżej. Nie chcę przesiąść się z dobrego monitora na tylko poprawny, bo nie sądzę by był on w ogóle nie nadający się dla mojego oka:) Zakup planuję na firmę, więc jak już kupię nie będzie odwrotu czyli zwrotu, a nie bardzo mam czas żeby pojechać i obejrzeć go na żywo przed zakupem bo chyba w okolicy nigdzie go nie znajdę.
Aha jeszcze jedno pytanie: patrząc na te parę lat wstecz kiedy zamawiałem obecny Eizo i nie byłem świadom, że może wystąpić coś takiego jak zafarb, więc zamówiłem monitor w ciemno po prostu tam gdzie było taniej. A mogłem jechać obejrzeć i wybrać po prostu inny egzemplarz z mniejszym zafarbem bo z tego co się dowiedziałem "ta technologia tak ma" i Eizo nie bardzo byliby chętni przyjmować to w ramach gwarancji. Czy w obecnej technologii też mam się spodziewać takich niespodzianek? Zdaje sobie sprawę z poswietlenia LED ale czy w jednym egzemplarzu będzie ono gorsze niż w innym? Czy faktycznie mogę wiele zyskać oglądając konkretny egzemplarz przed zakupem?
Dzięki z góry za odpowiedzi i sorry za tak długie wypociny