Strona 1 z 1
O satynowych dyfuzorach NEC słów kilka
: 13 lipca 2014, 11:21 - ndz
autor: Czornyj
Po zakochaniu się na śmierć i życie w nowym PA322UHD szybko wziąłem sobie EA244UHD by przeciwdziałać syndromowi odstawienia ultrawysokiej rozdzielczości
Przy okazji chciałbym wspomnieć o jednej z cech monitorów NEC, którą uwielbiam i obalić kilka mitów krążących na jej temat.
Nowe panele NEC serii PA, SV, SVR, oraz P242W, EA244WMi, EA274WMi, EA294WMi, EA304WMi i wzmiankowany EA244UHD wyposażone są w dyfuzor satynowy. Na poniższych zdjęciach pozwolę sobie zademonstrować arcyprzebiegłe działanie tego rozwiązania:
Pod dużym kątem dyfuzor satynowy odbija światło niczym przysłowiowe lusterko:
Sytuacja diametralnie zmienia się wraz ze zmniejszaniem kąta, pod którym światło pada na powierzchnię ekranu:
Powyższe rozwiązanie jest mz. świetnym połączeniem zalet wykończenia błyszczącego i matowego - daje nam czysty, kontrastowy obraz, pozbawiony irytującego chmurkowania i skrzenia obecnego w matrycach matowych. Matryca jest również bardziej odporna na flarę powodowaną przez światło otocznia (światło padające pod ostrym kątem odbija), lepiej utrzymując kontrastowość obrazu w niekorzystnych warunkach oświetleniowych, a przy okazji całkiem skutecznie radzi sobie z odblaskami.
Re: O satynowych dyfuzorach NEC słów kilka
: 13 lipca 2014, 12:32 - ndz
autor: plevka
Popieram kolegę!
Ta satyna w moim przekonaniu bije wszystkie inne jakie widziałem i czego używałem dotychczas (głównie Eizo). Ktoś powie, że typ powierzchni monitora nie ma znaczenia lub ma nikłe. Satyna Nec-owa jest fantastyczna i o wiele lepiej pracuje się na tym ekranie, szczególnie to widać np. przy projektach z jasnymi odcieniami.
W dużej mierze właśnie ta satyna Nec-owa spowodowała mój skok w bok i zdradę w Eizo-wym wieloletnim małżeństwie.
Re: O satynowych dyfuzorach NEC słów kilka
: 17 lipca 2014, 18:11 - czw
autor: Nozyk
plevka pisze:
o wiele lepiej pracuje się na tym ekranie, szczególnie to widać np. przy projektach z jasnymi odcieniami.
Jedynie trzeba uważać na obniżenie kontrastu i tak jakby przesunięcie punktu czerni przez padanie światła i rozświetlanie powłoki,
Kaptur jest b dobrym rozwiązaniem przy satynie.
Co do jakości również się zgodzę obraz jest przyjemny i dobrze symuluje błyszczące ekrany większości urządzeń
Re: O satynowych dyfuzorach NEC słów kilka
: 16 października 2014, 21:48 - czw
autor: GrzesiekR
Miałem dziś okazję spędzić chwilę czasu przed monitorem NEC PA242W, a ponieważ od niedawna mam Eizo CX240, więc mogę powiedzieć parę słów o wykończeniu matryc obu monitorów. Był to nieduży sklep, a jego oświetlenie nie było szczególnie jasne, aczkolwiek na pewno jaśniejsze niż typowo domowe. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to to, że powłoka patrząc pod kątem nie była gładka na całej szerokości, lecz co ok 8cm (nieregularnie raczej) dało się bez problemu zauważyć pionowe delikatne wgniecenia na całej wysokości, coś jakby zgiąć/złożyć arkusz materiału, a potem go wyprostować. Ślad zostaje. Tak to tu wyglądało. Monitor nowy, z pudełka. Oczywiście nie było tego widać na wyświetlanym obrazie.
Druga rzecz, to oczywiście odbicia. Powierzchnia tych matryc jest na tyle gładka, że całkiem wyraźnie odbija scenę przed ekranem. Nie jest tak, że jak patrzymy na wprost to rozprasza, a tylko pod kątem idzie w kierunku lusterka. Oczywiście ten efekt wzmaga się wraz z maleniem kąta patrzenia do płaszczyzny ekranu, ale na wprost też wyraźnie widać odbicie. W jaśniej oświetlonym pomieszczeniu oglądanie wszystkich obrazów poniżej pewnego progu jasności, czyli np. zdjęć typu
https://monitory.mastiff.pl/images/mva/NIKON.jpg lub granie w grę, gdzie jest dużo ciemniejszych scen nieco mija się z celem, ponieważ niewiele zobaczymy. Oczywiście można wówczas podkręcać jasność monitora,ale nie da to zadowalającego efektu niwelującego odbicia.
Za to gładkość obrazu jest. Ale w żadnym razie nie lepsza niż w CX240, gdzie jednak powłoka nie odbija tak mocna otoczenia i nie jest tak bardzo wymagająca na oświetlenie otoczenia. Choć oczywiście również jest w pewnym stopniu.
Osobiście zdecydowanie wybrałbym CX240 jeśli chodzi o wykończenie matrycy.
Re: O satynowych dyfuzorach NEC słów kilka
: 16 października 2014, 22:24 - czw
autor: NocnyJastrzab
Myślę, że każdorazowo wybór jest indywidualny i dyktowany preferencjami oraz charakterem pracy i oświetlenia stanowiska. Satynowe wykończenie bardzo fajnie się sprawdza wieczorami, tak jak u mnie (SV272, białe ściany, świetlówka nad monitorem + lekkie górne rozproszone). W dzień faktycznie sporo refleksów i odbić, ale mnie osobiście to nie przeszkadza i nie wpływa ujemnie na jakość pracy.
Re: O satynowych dyfuzorach NEC słów kilka
: 17 października 2014, 16:01 - pt
autor: Tom01
GrzesiekR pisze:Nie jest tak, że jak patrzymy na wprost to rozprasza, a tylko pod kątem idzie w kierunku lusterka.
Oczywiście, że nie jest, bo przeczyłoby prawom fizyki. Fajnie wyglądające zdjęcia na początku wątku są zasługą innego zjawiska optycznego w fotografii - głębi ostrości. Proszę zauważyć, że kalibrator i jego odbicie jest sfotografowane z boku, praktycznie w jednej płaszczyźnie i jest ostre. Głębia ostrości w przypadku tego konkretnego aparatu, obiektywu i warunków to około 2 cm. Jeśli zdjęcie jest przycięte i odległość jest większa, głębia może być trochę większa, ale nadal to pojedyncze centymetry. Jeśli więc oba obiekty są w podobnej odległości od obiektywu, to się mieszczą w obszarze ostrości. Nic więc dziwnego, że na innych zdjęciach, pod kątem, kiedy kalibrator i jego odbicie jest wzajemnie w dalszej odległości, a ostrość jest na kalibratorze, odbicie wychodzi poza głębię ostrości. Im dalej tym bardziej. Ot taki niewinny trick...
Re: O satynowych dyfuzorach NEC słów kilka
: 17 października 2014, 20:19 - pt
autor: max
GrzesiekR pisze:Był to nieduży sklep, a jego oświetlenie nie było szczególnie jasne, aczkolwiek na pewno jaśniejsze niż typowo domowe. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to to, że powłoka patrząc pod kątem nie była gładka na całej szerokości, lecz co ok 8cm (nieregularnie raczej) dało się bez problemu zauważyć pionowe delikatne wgniecenia na całej wysokości, coś jakby zgiąć/złożyć arkusz materiału, a potem go wyprostować. Ślad zostaje.
Może ten "nieduży sklep" to była IKEA, ten monitor był do samodzielnego montażu, sprzedawany razem z żelazkiem na wyposażeniu. Matrycę trzeba rozłożyć i wyprasować...
Tak na poważnie, na moim PA272W tego czegoś nie widzę.
Re: O satynowych dyfuzorach NEC słów kilka
: 18 października 2014, 10:56 - sob
autor: GrzesiekR
max pisze:GrzesiekR pisze:Był to nieduży sklep, a jego oświetlenie nie było szczególnie jasne, aczkolwiek na pewno jaśniejsze niż typowo domowe. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to to, że powłoka patrząc pod kątem nie była gładka na całej szerokości, lecz co ok 8cm (nieregularnie raczej) dało się bez problemu zauważyć pionowe delikatne wgniecenia na całej wysokości, coś jakby zgiąć/złożyć arkusz materiału, a potem go wyprostować. Ślad zostaje.
Może ten "nieduży sklep" to była IKEA, ten monitor był do samodzielnego montażu, sprzedawany razem z żelazkiem na wyposażeniu. Matrycę trzeba rozłożyć i wyprasować...
Tak na poważnie, na moim PA272W tego czegoś nie widzę.
Hehe. Widocznie trafiła się NECowi partia matryc prosto z IKEI