mva.pl

Witam, planuje kupic komputer, zastanawiam sie nad mac mini. Do komputera bedzie podlaczony monitor eizo cx240 . Czy to dobre polaczenie? Moj laptop jest juz wysluzony i kompletnie nie nadaje sie nawet na tymczasowe podlaczenie go z monitorem.

Nie lepiej sobie skonfigurować własny zestaw wyszłoby taniej i szkoda takiego monitora dla mac mini

czuk pisze:Nie lepiej sobie skonfigurować własny zestaw wyszłoby taniej i szkoda takiego monitora dla mac mini

A co moze Pan zaproponowac. Nie znam sie na komputerach, jaka karta graficzna itp itd? Na co zwrocic uwage?

Monitor juz Pani ma ,na dobrej obudowie (odpowiednie chłodzenie) i dobrym zasilaczu nigdy Pani nie straci ja mam zasilacz enermaxa reszta jest kwestją wymiany to zależy do czego komputer ma być przeznaczony niech Pani poczyta na PClab. pl ,pure PC

Mz. Mac mini to dobry wybór do Twoich celów i do tego monitora. Zorientował bym się jednak, kiedy wyjdzie nowy model, bo ten obecny jest jest już dość długo na rynku.
Jak wyjdzie nowy model to bym go wybrał lub poprzedni pod warunkiem, że będzie przeceniony. Chyba we wrześniu będą jakieś premiery.
Za miesiąc, dwa ma też wyjść nowy OSX.
Nie jestem za bardzo w temacie, więc trzeba by doszukać informacji.

Co do mac mini obecny jest bardzo dobrym wyborem, tym bardziej że jest to najmniej awaryjny sprzęt od Appla. Owszem updatu nie było dawno i ma podobno wyjść nowy model jeszcze w tym roku, czy warto na niego czekać, jest to jedna wielka niewiadomo, gdyż mogą go zrobić tak jak reszta nowych produktów Appla, czyli brak możliwości rozbudowy, a tak to można samemu wymienić ram, dysk twardy czy dołożyć drugi dysk twardy. I mc mini zwłaszcza ten na i7, rozbudować samemu o dysk SSD i pamięć ram 16GB będzie to bardzo dobra maszyna do grafiki 2D czy fotografii. Owszem można samemu złożyć PC ale to tylko zależy od naszych gustów, który system wolimy.

A wg. mnie nie warto. Kuzyn posiada i zadowolony nie jest. Z drugiej strony nie wiem po co kupował skoro zbytnio maców nie lubi.

czuk pisze:szkoda takiego monitora dla mac mini

Jak to szkoda? Czego szkoda? Taki monitor właśnie w połączeniu z Macem pokaże w pełni swoje walory. Zarządzanie barwą w całym systemie.

stif pisze:A wg. mnie nie warto. Kuzyn posiada i zadowolony nie jest. Z drugiej strony nie wiem po co kupował skoro zbytnio maców nie lubi.

Bardziej wiarygodne byłyby własne opinie, nie kuzyna.

Oczywiście Mac nie jest ósmym cudem świata i nie każdemu pasuje nieco inna filozofia obsługi. Jednak zupełnie obiektywnie, system macowy to 100000x mniej problemów będących normą w Windows. Piszę to jako użytkownik Windows i Maców. Jako podstawowy system przesiadłem się z Windows jakieś 5-6 temu i nie zamierzam z własnej woli wracać. Mam w pracy komputery windowsowe, m.in. prywatnego laptopa, ale jak muszę przy nich popracować, mam wrażenie strasznego prymitywizmu i ograniczeń. Maca trzeba spróbować. Albo się go pokocha, albo znienawidzi. Większość należy do pierwszej grupy.

Dla mnie Mac to jednorazowa konserwa i to bardzo mocno przewartościowana dlatego czegoś takiego nigdy nie kupię własny zestaw ma zawsze możliwość rozbudowy lub wymiany podzespołów tu jesteśmy skazani na kaprysy producenta które nigdy nie są zgodne z oczekiwaniami klienta mi ta filozofia nie pasuje

Komputery w dzisiejszych czasach to w ogóle jednorazówka. Zmiana procesora = zmiana socketu czyli płyty. A jak płyty to o często i pamięci. Potem okaże się, że zasilacz niedomaga a i dysk warto zmienić na SSD i z "modernizacji" zostają tylko blachy. Mini makówka jest idealna dla ludzi którzy chcą po prostu mieć komputer gotowy, działający i nie chcą grzebać. Gotowe pudełeczko ledwo większe niż wafelek pod kufel piwa. A jak się zestarzeje, to się zmienia na nowy. Co ważne, nawet stary Mac ma niezerową, i całkiem sporą wartość a używane pecety to niesprzedawalny złom.

czuk pisze:Dla mnie Mac to jednorazowa konserwa i to bardzo mocno przewartościowana dlatego czegoś takiego nigdy nie kupię własny zestaw ma zawsze możliwość rozbudowy lub wymiany podzespołów tu jesteśmy skazani na kaprysy producenta które nigdy nie są zgodne z oczekiwaniami klienta mi ta filozofia nie pasuje

Miniacz to całkiem udany kompik - jest ładny, kompaktowy, po lekkim tjunie wystarczająco wydajny do większości zastosowań i zaskakująco bezawaryjny. Cena nie jest jak na Apple wygórowana, może być problemem przy zakupie, natomiast jabole dobrze trzymają wartość i jest rynek na używki, więc przy odsprzedaży łatwiej coś odzyskać, o czym w przypadku składaków nie ma mowy. Jedyną wadą miniacza jest fakt, że jest zdecydowanie zbyt rzadko update'owany, bo Apple ma większą oskomę na sprzedawanie iMaczy (które z natury rzeczy mają krótszy cykl żywota).

Nie jest to może rozwiązanie dobre dla osób z kompleksem najszybszego komputera na dzielni, benchmarkowych onanistów, overclockerów i no-lifeów, ale umówmy się, że po dorzuceniu SSD i 16GB RAMu jest to sprzęt, którym można bez problemu tyrać z foto i grafiką 2D. Ja np. używam do tego celu rMBP13 i5 8GB 128SDD i nie narzekam, z perspektywy czasu dałbym może więcej RAM, a SSD wymienię sobie na większy jak będę miał wolną chwilkę.

Powiem Panu tak dlaczego PC(stacjonarne) są coraz bardziej popularne(wyniki sprzedaży) niż masówka... proponowana w obiegu .. ludzie coraz częściej zastanawiają się co kupować i mnie to cieszy właśnie to forum jest po to aby zobaczyć ,że są inne możliwości..

Mac to też PC, a różnice wydajności są pomijalne dla większości zastosowań, komputery już dawno zrobiły się dostatecznie szybkie. Sam z 20 lat używałem stacjonarnych PC, teraz zrobiłem się na to zbyt leniwy i mam zbyt mało czasu, stąd przesiadka na Maczka.

Jak by różnice były pomijalne to nikt by nie komplementował zestawu pod własne wymagania

Jakby różnice nie były pomijalne, to nie przesiadł bym się z równolegle używanego PC na Macbooka - jest na tyle wydajny, że nie spowalnia mojej pracy.

..a co Pan w Mac takiego widzi poza wygodą w eksplatacji

Nie widzę w Macu nic szczególnego, po prostu uważam go za wygodne, estetyczne i bezproblemowe narzędzie pracy. Z perspektywy przyspieszenia mojego obiegu pracy atutem systemu jest dobra szukajka i dopracowana obsługa multigestu, ale tu już mówimy o konkretnej specyfice określonych zastosowań.

PC, w sensie składaki, są coraz bardziej popularne? Raczej obserwuję drastyczny trend spadkowy i to od kilkunastu lat. Ilość firm składających komputery w stosunku do 15 lat wstecz zmalała kilkukrotnie. Za to pojawił się rynek komputerów firmowych, który przed 2000r praktycznie nie istniał. Szacuje się, że wówczas rynek składaków wynosił ponad 90%. Obecnie, choć nie mam aktualnych oficjalnych danych, jest tego może 20-30%. Reszta to DELLe, HP-ki i podobne oraz oczywiście makówki, które z kolei intensywnie zdobywają coraz większy rynek. Nie zapominajmy też, że ogromny kawał rynku składaków przejęły laptopy.

Dlaczego ludzie jeszcze składają? Prywatnie uważam, że jest kilka przyczyn:
1. Cena. Wydaje się, że składak wychodzi taniej. Nie zawsze jest to prawda, ale bezsprzecznie, da się poskładać peceta za mniej niż wynosi cena firmowego komputera. Będzie to skrajna chińszczyzna, ale jednak taniej.
2. Możliwości rozbudowy. Coraz bardziej iluzoryczne. Wszystkie komputery ewoluują w stronę coraz bardziej zintegrowanych. Skrajny przypadek to pamięć i dysk wlutowany na stałe, ale nawet w sprzętach składanych, na płycie jest już większość zabawek. Czasem łącznie z procesorem, bo płyty z wlutowanym Atomem nikogo już nie dziwią, a przecież kiedyś byłyby nie do pomyślenia. A i zmiany w standardach złącz i interfejsów są znacznie częstsze niż kiedyś. Nie da się modernizować bez wywalenia 90% komputera. W zasadzie jest to nowy składak a nie modernizacja.
3. Składanie "pod siebie". Też pozory, bo w zasadzie takie same konfiguracje są dostępne jako gotowe. Jedyne różnice to, że np karta graficzna czy moduł pamięci jest innego wytwórcy. Więcej jest w tym zapewniania dobrego samopoczucia niż względów technicznych.

Inna sprawa w stosunkowo nowym zjawisku na rynku komputerów, czyli miniPC i All in one. Mini należy do tych grup a i pecety też takie są, nawet mniejsze. Idealnie wpasowały się w oczekiwania użytkowników, którzy chcą w pełni funkcjonalny komputer stacjonarny, ale nie wielki grzmot, z kłębowiskiem kabli pod stołem. Wydaje się niewiarygodne co może taki mały komputerek, ale technika jest na tyle w przód w stosunku do oprogramowania, że jest spora nadwyżka mocy obliczeniowej. Kiedyś były czasy, kiedy się modernizowało komputer bo nowe Windows nie chciały chodzić. Obecnie oczywiście są wolniejsze i szybsze, przy czym nie ma jakiegoś dramatu. Przeciętny składak i Mini o podobnej konfiguracji pracuje podobnie sprawnie. A nawet makówka sprawniej, bo ma lepszy system.

Ludzie coraz bardziej stają się rozumni( nie deja sobie wszystkiego nażucić)ta tendencja o której Pan napisał..zanika ..

Nie bardzo rozumiem. Co zanika?