mva.pl

Przesiadka z EIZO FlexScan EV2436W na EIZO FlexScan SX2262W niewiele mi pomogła, gdyż tak, czy inaczej oczy bolą, głowa boli, tylko wymiotować się nie chce aż tak bardzo. Ponoć ten ekran jest wolny od mrugania, czy może jednak nie?

Czekam na jakieś sugestie co robić.

1. Wyjść na spacer. Robić przerwy w pracy, co najmniej 1x na godzinę.
2. Zapalić jasne oświetlenie w pokoju, ew. bardzo jasne.
3. Przyciemnić monitor.

na 10-15%, czyli ok. 50cd/m2. Wieczorem można spróbować nawet 5%, czyli ok. 40cd/m2.
4. Oddalić monitor.
5. Powiększyć czcionki.
6. Włączyć tryb "text", obniżający jasność i kontrast, może nieco ocieplający barwy.
7. Wywietrzyć pokój.
8. Przemyć twarz wodą, ew. zakroplić oczy.

O ile mi wiadomo, ten monitor podświetlony jest świetlówkami WG-CCFL, a regulacja jasności odbywa się przy pomocy PWM o częstotliwości ok. 300Hz. Czas bezwładności luminoforu w świetlówkach jest jednak dłuższy niż w LEDach. Mało prawdopodobne, mz. wręcz niemożliwe, aby przyczyną było migotanie, choć jakieś tam występuje.

Proszę dokładnie opisać swoja pracownię, oświetlenie, regulację monitora, regulację na karcie graficznej, podłączenie. Jaki monitor miał Pan poprzednio przy którym nie było negatywnych wrażeń? SX2262W daje jeden z najbardziej zachowawczych obrazów w historii technik obrazowania. Jest bardzo mało prawdopodobne, że jest winowajcą.

Pracowni nie posiadam, zwykły mały pokój, który nie jest dobrze oświetlony. Biurko mam tuż pod ścianą i na nim ekran, lekko uchylone rolety, więc trochę światła wpada. Na monitor też trochę świeci. Skierowane wszystko jest w stronę wschodnią, okno wychodzi na północ. Ogólnie z całego mieszkania, mój pokój jest najciemniejszy.

W monitorze wyłączone EcoView. Zmieniałem tylko i wyłącznie jasność, od 100% do 0% i wyżej co 5%. Bez skutku, tak samo się czuję. Karta graficzna ma domyślne ustawienia, podłączona od nowości i tak sobie działa. Odległość od monitora do mnie to jakieś 80 cm. Podwyższałem i zniżałem monitor, obecnie jest 12 cm nad biurkiem. Tyle, właściwie jak widać z opisu nic nie ruszane. Podłączenie przez DVI.

Stary ekran na którym mogę siedzieć bez końca, to LG Flatron F700P, z roku 2007.

Obecnie jestem na laptopie i tu również jest mi wygodnie.

Wada wzroku, co pisałem w poprzednim temacie, jeśli to ma znaczenie.

max pisze: O ile mi wiadomo, ten monitor podświetlony jest świetlówkami WG-CCFL, a regulacja jasności odbywa się przy pomocy PWM o częstotliwości ok. 300Hz.

W tym teście wyszło że tylko 97Hz
http://www.cnews.cz/recenze/eizo-flexsc ... strana/0/7

Pewnie zmierzyli jakieś zakłócenia. SX2262W ma tylne podświetlenie za pomocą sześciu lamp w kształcie U, zasilanych trzema przetwornicami. Każda pracuje z częstotliwością 300Hz.

No cóż. Ja chyba wymiękam.
Wszystko wygląda w porządku.
Wpuść więcej światła, ale rewolucji nie będzie.

PS. Ja ma podświetlenie GBr LED, PWM 44.000Hz, matryca IPS.
Kilka dni temu siedziałem jednak chwilę przed dwoma różnymi monitorami EIZO, stare ale wysokie modele, oba były na matrycy PVA, podświetlenie WG-CCFL, jak Twój i obraz był bardzo łagodny. To były jednak inne modele, o innych przekątnych. Spodziewam się jednak identycznej specyfiki obrazu. Jeden to był SX, drugi S.

Materia pisze:Stary ekran na którym mogę siedzieć bez końca, to LG Flatron F700P, z roku 2007.

To jest kineskop. Zupełnie inna specyfika obrazu. Niektórzy z bólami przesiadają się na LCD. Inne widmo podświetlenia, ostra siatka pikseli, inny gamut (można przestawić na sRGB), inny czas reakcji i specyfika obrazu ruchomego. Proponuję dać sobie z tydzień czasu i spróbować zaadoptować wzrok/mózg. Nie ma Pan zresztą wyjścia, każdy nowy monitor będzie LCD, więc przesiadka musi kiedyś nastąpić.

Z początku wydawało mi się dobrze, nawet tego LG do piwnicy zaniosłem, ale jak poprzednio z biegiem czasu jest gorzej. Dalej mnie głowa boli, a minęło już ponad 3 godziny. Zawsze mogę wykupić na zapas ileś tam sztuk LG F700P, za 50 zł i mniej są. Do śmierci powinny wystarczyć .

Jak się mają monitory opisywane jako "flicker free"? Może takie coś by pasowało.

Jak mówi Tom. Zrób przerwę kilka dni, aby zresetować mózg i oczy.
Spróbuj jeszcze raz, stosując porady jw.
3 godziny to za krótko. Mnie teraz też łepetyna nap... Niż przyszedł i leje.

To jest monitor na wypożyczenie, więc czasu, żeby się bawić nie mam. Cenowo też tani nie jest, więc nie mogę pozwolić sobie na zakup czegoś, co mi szkodzi.

Tydzień. Nie da się po krótszym okresie stwierdzić czy obraz zostanie rozpoznany przez mózg jako prawidłowy. Tydzień to i tak krótko. Niektórzy potrzebują nawet miesiąca. Pocieszające jest to, że znakomita większość, po adaptacji, nawet jak z ciekawości podłączy stary, zaczyna się mocno głowić dlaczego się tyle lat do tej pory męczyła.

Monitor jest bardzo dobry, obraz daje łagodny, nie mruga. Jedyne co w tej chwili nie gra w tym połączeniu, to protestujący Pana mózg. Coś jak z przesiadką z samochodu na łódź. Wielu po kilku godzinach kołysania zaczną rzucać pawia za burtę. Nie ma siły. Mózg oczekuje czego innego niż dostaje bodźce ze zmysłów i zaczyna się reakcja obronna.

Tom01 pisze:

Materia pisze:Stary ekran na którym mogę siedzieć bez końca, to LG Flatron F700P, z roku 2007.

To jest kineskop. Zupełnie inna specyfika obrazu. Niektórzy z bólami przesiadają się na LCD.

To prawda. Sam byłem rozczarowany 11 lat temu.
Niby miły mat, ostrość taka sama na środku i na rogach, kreski w CAD wreszcie proste
a jednak komfortu nie było.

Monitor jest świetny, podświetlenie jest idealne, kolory niesamowite. Wszystko jest takie inne, żywe, prawdziwe. Bardzo mi się to podoba, tylko no właśnie moja głowa inaczej to wszystko czuje i protestuje.

Słowo klucz - czas.

Materia,
gdzie można taki monitor wypożyczyć ?
Sam bym przetestował.

Materia pisze:Wada wzroku, co pisałem w poprzednim temacie, jeśli to ma znaczenie.

Czy aby nie astygmatyzm?

Czornyj pisze:Czy aby nie astygmatyzm?

Słuszna uwaga. U osób, które właśnie zaczęły nosić okulary z soczewkami cylindrycznymi o sporej mocy, korygującymi wadę astygmatyzmu, ponoć objawem jest ból głowy.
Wymaga to przyzwyczajenia. Ponadto w pierwszym okresie używania okularów cylindrycznych, w których oś cylindra jest obrócona pod kątem, wszystko wydaje się być nieco krzywe. Mózg się buntuje przy takiej "rzeczywistości".
Mija z czasem. Okulary mz. jednak warto nosić, gdyż zmniejszają wytężenie wzroku.

Spotkałem się też gdzieś ze stwierdzeniem, że monitory szerokogamutowe są odbierane gorzej u osób z astygmatyzmem. W szerokogamutowcach bardziej jest widoczne świecenie poszczególnych subpikseli, tworzących cały piksel. Widać np. czerwoną krawędź tekstu. Nieco podwyższa ten efekt wysokokontrastowy panel PVA.
Na szczęście piksele w SX2262 są małe, więc problem jest mniejszy niż w 24calowcach.

Nie zapomnij więc przełączyć monitor w tryb sRGB, zamiast Full, AdobeRGB czy podobny. Przynajmniej na początku.

Miałem klienta z cylindrami, na GBr LED widział po bokach takie aberracje, że chciały mu odgryźć głowę. Objawy identyczne - po 15 min. pracy migrena, mdłości, nie był w stanie się przyzwyczaić.

Ja mam GBr-LED i astygmatyzm, ale znikomy, więc zupełnie mi to nie przeszkadza. Nie widzę po prostu tych objawów.
Jaką masz moc tych cylindrów? Zakładając oczywiście, że masz astygmatyzm. Nie pamiętam tego starego wątku.
Istotna jest wartość samych cylindrów, po odjęciu od wartości korekcji sferycznej.