Sens zakupu własnego kolorymetru
: 28 września 2014, 20:15 - ndz
Witam wszystkich Przewijam się przez coraz to kolejne tematy na forum gdzie użytkownicy chcą zakupić monitor i.... kolorymetr do kalibracji jego. Zastanawiam się wtedy jaki jest sens takiej inwestycji i chciałbym w tym temacie zapytać o opinie osób preferujących takie rozwiązanie. Abstrahując nawet od tego jakiej klasy monitor kupujemy pytam po co inwestować około 800zł w kolorymetr (przyjmuję, że rozważamy przynajmniej x-rite i1 display pro, bo wszystko co poniżej tego to generalnie zabawki)?
Rozumiem, że głównym argumentem jest to, że posiadając własny sprzęt możemy sobie kalibrować bezpłatnie swoje świecidło bezpłatnie i to tak często jak chcemy. Chciałbym tylko zwrócić uwagę na to, że:
- monitory podświetlone diodami LED są generalnie całkiem stabilne i nawet po roku użytkowania może okazać się, że zmiany są minimalne
- sensory typu i1 Display pro są mimo wszystko amatorskimi urządzeniami i błąd pomiaru jest bliżej nieokreślony już na początku
- z biegiem czasu kolorymetr płynie z pomiarem i też co jakiś czas wymaga recertyfikacji. W przypadku i1 pro termin ten nie jest bliżej określony, więc nawet ciężko rokować jak wygląda zmienność pomiaru po czasie
W związku z powyższym może okazać się w skrajnych przypadkach, że nie tylko rekalibrujemy swój wyświetlacz kolorymetrem, ale także swój kolorymetr wyświetlaczem, o ile nie poddamy go okresowej recertyfikacji, a nawet po recertyfikacji, która kosztuje kilkaset złotych i tak nie wiemy na ile dokładnie on mierzy widmo naszego monitora. Koszt utrzymania sensora znacząco więc wzrasta. Szybko może więc okazać się, że zlecenie nawet trzy, czy cztery razy w roku (co uważam i tak za przesadę w przypadku monitorów na LEDach) kalibracji wyświetlacza wyjdzie taniej niż zakup i utrzymanie swojego czujnika. Ponadto kalibracja zostanie zrobiona na znacznie lepszej klasie czujniku (założyciel tego forum jak i kilka osób wypowiadających się, w tym ja, posiadają spektroradiometry, które mają statystycznie dużo mniejszy błąd pomiaru niż i1 Display Pro).
Takie jest moje zdanie. Zapraszam do konstruktywnej dyskusji
Rozumiem, że głównym argumentem jest to, że posiadając własny sprzęt możemy sobie kalibrować bezpłatnie swoje świecidło bezpłatnie i to tak często jak chcemy. Chciałbym tylko zwrócić uwagę na to, że:
- monitory podświetlone diodami LED są generalnie całkiem stabilne i nawet po roku użytkowania może okazać się, że zmiany są minimalne
- sensory typu i1 Display pro są mimo wszystko amatorskimi urządzeniami i błąd pomiaru jest bliżej nieokreślony już na początku
- z biegiem czasu kolorymetr płynie z pomiarem i też co jakiś czas wymaga recertyfikacji. W przypadku i1 pro termin ten nie jest bliżej określony, więc nawet ciężko rokować jak wygląda zmienność pomiaru po czasie
W związku z powyższym może okazać się w skrajnych przypadkach, że nie tylko rekalibrujemy swój wyświetlacz kolorymetrem, ale także swój kolorymetr wyświetlaczem, o ile nie poddamy go okresowej recertyfikacji, a nawet po recertyfikacji, która kosztuje kilkaset złotych i tak nie wiemy na ile dokładnie on mierzy widmo naszego monitora. Koszt utrzymania sensora znacząco więc wzrasta. Szybko może więc okazać się, że zlecenie nawet trzy, czy cztery razy w roku (co uważam i tak za przesadę w przypadku monitorów na LEDach) kalibracji wyświetlacza wyjdzie taniej niż zakup i utrzymanie swojego czujnika. Ponadto kalibracja zostanie zrobiona na znacznie lepszej klasie czujniku (założyciel tego forum jak i kilka osób wypowiadających się, w tym ja, posiadają spektroradiometry, które mają statystycznie dużo mniejszy błąd pomiaru niż i1 Display Pro).
Takie jest moje zdanie. Zapraszam do konstruktywnej dyskusji