Strona 1 z 2
sx2262 czy cs240 do druku
: 09 grudnia 2014, 09:38 - wt
autor: verv
Witam,
to mój pierwszy post także pozdrawiam wszystkich
Potrzebuję monitora głównie do pracy z grafiką pod druk (identyfikacja wizualna, katalogi, druki firmowe itp..).
Przesiadam się z iMaca 24 używanego wymiennie z macbook'iem 13
Czytam forum od dłuższego czasu i doszedłem do wyboru pomiędzy dwoma monitorami:
SX2262 (jest dostępna ostatnia sztuka w cortlandzie z przebiegiem 5000h za 2700) vs nowy CS240
Na liście polecanych monitorów sx2262 plasuje się w wyższej kategorii czy to oznacza, że będzie lepszy do moich zastosowań? czy jednak lepiej iść w nowszą konstrukcję?
Co z kwestią kalibracji? na razie będę raczej ją zlecać (mam i1 display 2 ale z tego co czytałem nie jest za dobry)
Będę wdzięczny za pomoc,
pozdrawiam!
Re: sx2262 czy cs240 do druku
: 09 grudnia 2014, 10:39 - wt
autor: sloma_p
Przy tak niewielkiej różnicy w cenie i dość sporym (choć nie tragicznym) "przebiegu" SXa ja bym brał CS240, osiągi mają dość podobne (ze wskazaniem na SXa), a CS jest większy, łatwiejszy do kalibracji jak już zakupisz lepsze urządzenie do tego celu (SX możesz kalibrować tylko EP, czyli kiepskim Spyderem, albo metodą serwisową), nowy z 5-letnią gwarancją.
Re: sx2262 czy cs240 do druku
: 09 grudnia 2014, 14:04 - wt
autor: Tom01
Nowy to nowy. CS240 w dziedzinie reprodukcji koloru ma lepsze walory jak SX a i jest większy i ma normalną sprzętową kalibrację, bez kombinowania.
Re: sx2262 czy cs240 do druku
: 10 grudnia 2014, 20:33 - śr
autor: p0is0n
SX2262 moze CS240 czyscic buty. I to pod kazdym wzgledem. A jak Ci przyjdzie pracowac na tekscie, to przeslesz mi piwo w podziekowaniu, ze Ci odwiodlem od SXa który ma kaszkę na ekranie
Re: sx2262 czy cs240 do druku
: 10 grudnia 2014, 20:48 - śr
autor: Tom01
SX ma kaszę na ekranie? Chyba SX2462W, bo na pewno nie SX2262W.
Re: sx2262 czy cs240 do druku
: 10 grudnia 2014, 20:52 - śr
autor: p0is0n
Tom01 masz rację, SX24, on jest na IPSie i ma kasze, a SX22 jest na PVA.
Re: sx2262 czy cs240 do druku
: 10 grudnia 2014, 21:10 - śr
autor: Tom01
No i piwo przepadło...
Re: sx2262 czy cs240 do druku
: 10 grudnia 2014, 21:17 - śr
autor: p0is0n
Tom01 pisze:No i piwo przepadło...
no nie do konca
CS240 bedzie lepszy do tekstu ze wzgledu na wieksza plamke
Re: sx2262 czy cs240 do druku
: 10 grudnia 2014, 21:30 - śr
autor: Tom01
Kurde, no i znów pudło. Większa plamka to większa nieostrość czyli gorzej się nadaje do tekstu. Proszę zobaczyć jak wygląda ostrość tekstu na smartfonach, tabletach i retinach o gęstości pikseli dochodzących do 450 ppm.
Re: sx2262 czy cs240 do druku
: 10 grudnia 2014, 21:37 - śr
autor: p0is0n
Tom01 pisze:Kurde, no i znów pudło. Większa plamka to większa nieostrość czyli gorzej się nadaje do tekstu. Proszę zobaczyć jak wygląda ostrość tekstu na smartfonach, tabletach i retinach o gęstości pikseli dochodzących do 450 ppm.
Pi***lice hipolicie, ostrość ostrością, ale font za mały też nie może być. Inaczej kończy się skalowaniem w systemie. A w tekście pracuję kilkanaście godzin na dobę, więc raczej wiem co mówię.
Re: sx2262 czy cs240 do druku
: 10 grudnia 2014, 21:38 - śr
autor: verv
Dziękuję wszystkim za rady, spodziewałem się, że CS240 będzie lepszym wyborem (zwłaszcza w porównaniu z używanym) ale chciałem się upewnić zwłaszcza, że właśnie ta mniejsza plamka jest dla mnie atutem (z tekstem jako takim za dużo nie pracuję, raczej dostaje gotowy). Tak czy siak dzięki !
Re: sx2262 czy cs240 do druku
: 10 grudnia 2014, 21:57 - śr
autor: Tom01
p0is0n pisze:Pi***lice hipolicie, ostrość ostrością, ale font za mały też nie może być. Inaczej kończy się skalowaniem w systemie. A w tekście pracuję kilkanaście godzin na dobę, więc raczej wiem co mówię.
Tak się składa, że profil pracy mam podobny a bardzo sobie cenię komfort widzenia tekstu i zdrowie oczu. Nikt nie każe siedzieć z lupą. Chodzi o poprawienie ostrości, nie zmniejszanie literek. W każdym normalnym systemie skalowanie jest podstawą wyświetlania GUI. Font rastrowy skończył się wraz z DOS-em, a z niezrozumiałych względów pokutuje do późnych wersji Windows. W nowszych Win jest już całkowicie font wektorowy, więc wielkość jest umowna. Inna sprawa z aplikacjami, które ciągle mogą mieć "historycznie" stałą wielkość fontu i być oporne na skalowanie. Dotyczy to jednak tylko narzędzi, nie zawartości. Wcześniej czy później nawet to ograniczenie przejdzie w zapomnienie, niech tylko wejdą monitory UHD i 4K. Im wcześniej się oderwiemy od przyzwyczajenia wiązania rozdzielczości z fontem, tym lepiej.
Re: sx2262 czy cs240 do druku
: 22 grudnia 2014, 18:58 - pn
autor: Picasso
Wydaje mi się, że nieporozumienie z tekstem i wielkością plamki wynika z czasów gdzie jeszcze nie stosowano cleartype. Wówczas literki składały się z pikseli wyraźnie ukazując ich kanciastość niekoniecznie wyglądały ładnie ale oko dość szybko łapało tekst ze względu na jego prostotę wyrysowania i trochę taką toporność. Później wprowadzono cleartype, tekst miał w założeniu stać się ładny bardziej płynnie rysowany przez matryce.
Im mniejsza plamka tym litery i grafiki są z większym detalem odwzorowane. Więcej pikseli składa się na jedną literę. Można to zobaczyć w ekranach telefonów gdzie jest już dość duża rozdzielczość i mikroskopijny piksel, a litery i grafiki wyglądają atrakcyjnie.
Analogicznie weźmy płytki chodnikowe, te stare duże, narysujmy na nich literę A zamalowując odpowiednie płytki by utworzyły literę A, no cóż kanciaste, brzydkie. No to teraz zróbmy to samo z kostką brukową wielokrotnie mniejszą od płytki chodnikowej. I od razu lepiej.
Można łatwo to przedstawić na przykład rysując w Ilustratorze albo PS koło. Na moim starym NECu 1990SXi to koło będzie wyglądać paskudnie (plamka 0.29) gdyż brzeg koła, zaokrąglenie, będzie się składać ze zbyt małej ilości pikseli w dodatku o dużym rozmiarze. Na notebooku Dell gdzie na 15 calach jest u mnie rozdzielczość full HD i plamka zdaje się 0.25 (lub mniejsza, nie jestem pewien) już to wygląda znacznie lepiej. Grafiki prezentują się atrakcyjniej bo nie ma schodkowania.
Jestem pewien, że zwłaszcza do druku ważna jest wielkość piksela. Im mniejszy tym lepiej. Jeżeli projekt na monitorze nie wygląda dobrze, nie mam tutaj tylko na myśli kwestii kolorów, ale sposób w jaki elementy wyglądają, to nie pracuje się tak dobrze bo stale mamy jakiś zarzut do projektu, a problem leży właśnie w technologii wyświetlaczy. Im bliżej realizmowi na monitorze tym lepiej na druku.
No i oczywiście odległość od ekranu też ma znaczenie, jak przysuniemy nos do ekranu z plamką 0,27 to w zasadzie ujawni nam się "siatka" pikseli.
Ja nawet cieszę się, że poznałem zagadnienie wyświetlaczy. Bo teraz nie mam złudzeń co można kupić za jakie pieniądze i miałbym spory problem postawić na biurku jakąś 6 bitową biurwę z W-LED. Problem tylko w tym, że ta świadomość i wiedza kosztuje więcej bo lepsze monitory to już znacznie wyższa półka cenowa i nadal mają sporo wad.
Re: sx2262 czy cs240 do druku
: 23 grudnia 2014, 05:11 - wt
autor: czuk
Oszczędzanie na monitorze to poważny błąd,ja mam jeszcze wcześniejszy model od SXI plamka chyba też 0,29 cleartype mam nie włączony jakoś to mi nie pasuje czcionka wydaje mi się dziwna, przy mniejszej plamce nie wiem czy w ogóle jest potrzebny chyba bardziej skalowanie, przyzwyczajony jestem do dużej ostrości.. obecnie masz PA24 a miałeś CX24 matryce niby IPS ale przesiadka z SXI na CX może być sporym szokiem pod względem wizualnym, obraz jest bardziej plastyczny na CX to tak jak plazma i lcd, ja nie zajmuję się profesjonalnie kolorem, ale ta plastyczność mnie trochę korci w moim przypadku to kwestia przyzwyczajenia bo mam w domu plazmę ale zobaczymy co pokażą OLED bo to tylko kwestia czasu to może dopiero zdziwienie
edzanie na monitorze to powazny błąd
Re: sx2262 czy cs240 do druku
: 23 grudnia 2014, 13:16 - wt
autor: Picasso
W kwestii porównania PA242W(IPS) z CX241 (PLS) wiem na pewno, że jakość obrazu jeśli chodzi nawet nie tyle o kolor co właśnie plastyczność, jest na korzyść CX241. Dla fotografa to monitor wyśmienity. Dla kogoś kto robi do druku również bo nie widać ordynarnie pikseli. Z jakiegoś powodu, na CX struktura pikseli nie jest tak brutalnie widoczna jak to ma miejsce w PA242W.
W programach graficznych linie ukośne na CX nie są "schodkowane", tak samo gdy uruchomiłem Solid Edge to obiekt jaki załadowałem w Solidzie wyglądał bardzo naturalnie, Obudowa CXa trochę toporna, plastik miał jakieś smugi (znany problem), jeśli porównywać obudowy, to NEC lepiej wypada, jeśli porównywać obraz to CX241 lepiej wypada zakładając, że ktoś nie będzie uczulony na lekkie wygładzanie tekstu. Plusem CXa była też większa równomierność, to znaczy nie pojawiało się nic w rogach.
Ja miałem lekki problem z tekstem, ale nie wynika to z jakiegoś mydła czy coś, po prostu matryca CXa rysuje obraz w specyficzny sposób, prawdopodobnie wygładzając kanciastość grafik i tekstów, grafiki dzięki temu wyglądają lepiej bo bliżej im do tego jak będą wyglądać na druku, jeszcze raz zaznaczam nie mówię o kolorze tylko o specyfice matrycy stosowanej w CX241 względem PA242W. Ja jestem przyzwyczajony do konwencjonalnych IPSów, 7 lat pracowałem na 1990SXi, o 4 za długo(wielkość). Jednak ta metoda wygładzania zastosowana w CX idealnie sprawdziłaby się przy mniejszej plamce niż 0.27.
Wiele osób pisze, że czerń w CXach jest przereklamowana. No nie do końca mogę się z tym zgodzić. Ta czerń zwiększa znacznie komfort, czy to podczas obróbki fotografii czy nawet podczas jakiejś rozrywki w postaci filmu, który na PA wygląda po prostu tak sobie.
Dla autora wątku mógłbym polecić jednak CX241, ale warto by ten monitor sobie obejrzał, jeśli ma taką możliwość zestawił z PA242W, wówczas będzie miał klarowną sytuację i ocenę. Jeśli materiał pod druk to potrzebujesz też bezproblemowej kalibracji. Nie jestem maniakiem kalibracji i jakoś moim celem nigdy nie była ale w tym wypadku jest Ci ta opcja potrzebna bez żadnych trudności i kombinowania, bo musisz mieć pewność co do tego jak wyjdzie twoja praca w druku.
Re: sx2262 czy cs240 do druku
: 23 grudnia 2014, 13:35 - wt
autor: max
Niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę, ale wątek jest chyba o CS240 a nie CX241.
PS. Ja jak zwykle polecam mniejszą plamkę 0,233mm i wyższą rozdzielczość. Kształt piksela traci trochę na znaczeniu. Ostrość tekstu (przy włączonym skalowaniu) i linii zauważalnie wyższa.
Re: sx2262 czy cs240 do druku
: 23 grudnia 2014, 13:48 - wt
autor: GrzesiekR
Picasso pisze:W kwestii porównania PA242W(IPS) z CX241 (PLS) wiem na pewno, że jakość obrazu jeśli chodzi nawet nie tyle o kolor co właśnie plastyczność, jest na korzyść CX241. Dla fotografa to monitor wyśmienity. Dla kogoś kto robi do druku również bo nie widać ordynarnie pikseli. Z jakiegoś powodu, na CX struktura pikseli nie jest tak brutalnie widoczna jak to ma miejsce w PA242W.
Za bardziej gładki obraz CX odpowiada głównie większe wypełnienie powierzchnią świecącą przez subpiksele PLS oraz mniejsze przestrzenie między rzędami pikseli. Dość dobrze to widać tutaj:
http://2.bp.blogspot.com/-eoSVzGmRVjk/T ... 2BBlue.jpg oraz tutaj:
http://www.svethardware.cz/recenze-eizo ... le/37655-5 w porównaniu do IPS z np. EIZO EV2436WFS
http://www.svethardware.cz/recenze-eizo ... ho/36363-5
Powyższe linki dzięki eksploracyjnej pracy kolegi maxa zamieszczone tu
http://www.mva.pl/viewtopic.php?f=53&t= ... 866#p21866
Na pierwszym z linków wyraźne widać bardziej mdły obraz na PLS. Odpowiada za to m.in ten niewyraźny fioletowy kolor niebieskiego podpiksela w wypełnieniu literek.
Picasso pisze:W programach graficznych linie ukośne na CX nie są "schodkowane", tak samo gdy uruchomiłem Solid Edge to obiekt jaki załadowałem w Solidzie wyglądał bardzo naturalnie, Obudowa CXa trochę toporna, plastik miał jakieś smugi (znany problem), jeśli porównywać obudowy, to NEC lepiej wypada, jeśli porównywać obraz to CX241 lepiej wypada zakładając, że ktoś nie będzie uczulony na lekkie wygładzanie tekstu. Plusem CXa była też większa równomierność, to znaczy nie pojawiało się nic w rogach.
Nie powiedziałbym, że linie ukośne i inne krawędzie nie są schodkowane na CX. Są, bo muszą być. Tylko, że jest to mniej widoczne, trzeba się nieco lepiej przyjrzeć.
Re: sx2262 czy cs240 do druku
: 23 grudnia 2014, 14:16 - wt
autor: Picasso
GrzesiekR pisze:
Na pierwszym z linków wyraźne widać bardziej mdły obraz na PLS. Odpowiada za to m.in ten niewyraźny fioletowy kolor niebieskiego podpiksela w wypełnieniu literek.
Nie powiedziałbym, że linie ukośne i inne krawędzie nie są schodkowane na CX. Są, bo muszą być. Tylko, że jest to mniej widoczne, trzeba się nieco lepiej przyjrzeć.
Od jakiegoś czasu przyglądam się temu linkowi ze zdjęciem pikseli PLS - IPS. Pierwsze wrażenie jakie sprawia, to właśnie brak wyrazistości. Tak jakby brak, lub mniejsza przerwa między pikselami w poziomie powodowała ten efekt gdyż nie jest zaznaczona granica jak w wypadku IPS między, zdaje się, pikselem czerwonym a niebieskim. Zakładam, że zdjęcie jest wykonane poprawnie i ostre, ale faktycznie jak patrzy się na lewe PLS to sprawia wrażenie mniej wyraźnego. Wiersze pikseli chyba też mają lekko ale mniejszy odstęp?
To znaczy całkiem nieschodkowane być nie mogą, zwłaszcza przy tak dużej plamce, ale jest to na PLS mniej widoczne, dlatego też zdjęcia dość dobrze na PLS wyglądają. Brak tak wyraźnej siatki pikseli jak to ma miejsce w IPS w pewnej odległości.
Re: sx2262 czy cs240 do druku
: 23 grudnia 2014, 14:26 - wt
autor: max
Jeszcze mniejsze przerwy między pikselami są tu:
https://monitory.mastiff.pl/images/mva/t ... pixels.jpg
Mamy tu 4 przerwy.
A tu:
https://monitory.mastiff.pl/images/mva/t ... pixels.jpg
Mamy tylko 3 przerwy.
Kazimierz ________ Tetmajer.
PS. Wniosek może można byłoby też wyciągnąć taki, że im mniejsze odległości między pikselami, tym mniej agresywna i chropowata powinna być powłoka rozpraszająca. Przy mocno rozpraszającej powłoce światło sąsuednich pikseli zaczyna się ze sobą mieszać, co obniża ostrość.
Re: sx2262 czy cs240 do druku
: 23 grudnia 2014, 14:38 - wt
autor: Czornyj
GrzesiekR pisze:Za bardziej gładki obraz CX odpowiada głównie większe wypełnienie powierzchnią świecącą przez subpiksele PLS oraz mniejsze przestrzenie między rzędami pikseli.
To tłumaczenie nie trzyma się kupy - niebieskie subpiksele świecące pośrodku czcionek na czarnym tle też są rozmydlone. Winny jest dyfuzor lub inna, dodatkowa warstwa.