mva.pl

Witam serdecznie,

Jestem świeżym właścicielem Neca EA244 WMi i mam z nim trzy małe problemy. Nie wiem czy wynikają one z tego, że sprzęt jest uszkodzony, czy po prostu z braku kalibracji.

1. Gdy się patrzę na monitor z lewej (tylko z lewej) strony na brzegu widzę leciutką siatkę, coś jak przeźroczystość w Photoshopie. Gdy siedzę naprzeciwko monitora z prawej strony widać ją dosyć wyraźnie (tzn. spokojnie da się na tym pracować, ale ją jednak widać)

2. Gdy mam włączone szare aple (około #666666) na większej partii obrazu monitor widocznie mryga, tak jak w starych CRTkach gdy była ustawiona za nisko częstotliwość odświeżania. Może to moje wrażenie, ale wydaje mi się, że potrafi od tego boleć głowa. Gdy obraz jest jaśniejszy lub ciemniejszy mryganie ustępuje, ból głowy nie bardzo:)

3. Różnica w wartościach RGB pomiędzy bielą 254 a 255 jest mocno widoczna co objawia się szarym paskiem, nagłym ucięciem koloru, wrażeniem nagłego przepału.

Jakbyście mogli mi coś z tym doradzić, byłbym wdzięczny:)

pzdr
Andrzej

Pierwsza wada może być podstawą reklamacji gwarancyjnej, więc proponuję nie zwlekać. Druga wada jest typowa w tym modelu i uciążliwa. Nic się nie da zrobić, taka konstrukcja. Trzecia jest nieistotna w tej klasie sprzętu. Monitory znacznie droższe miewają problemy z oddaniem pojedynczego kroku.

Ciekawa sprawa, bo mi też dzisiaj jakiś babol wyszedł. Monitor mam od 2 tyg.
Sytuacja wygląda tak: mam w katalogu dwa pliki - frc1 i frc2. Odpalam frc2 i zaskoczenie - zafarb, góra monitora różowa, dół żółty, równo na pół. Przechodzę do frc1 - czysto. Myślę, kurczę co jest, przecież nie odpalam tych obrazów po raz pierwszy! Testuje dalej odpalając najpierw 1 - cysto, a następnie 2 - czysto... hmm. To od początku, 2 - zafarb. Wchodzę do OSD zmieniam jasność - bez wpływu, wychodzę z OSD ... pyk ... czysto! Na moich oczach gradient wyklarował się w sekundę bez zmiany wyświetlanego obrazu!

Pytanie, czy jest to "cecha" związana z podświetlaniem, czy jakaś wada fabryczna matrycy? Może inni użytkownicy mają podobnie? Czy kalibracja coś zmieni?
Domyślam się, że ma to jakiś związek z ziarnistością wyświetlanego obrazu, na czystym szarym lub białym nic nie widać. W przeglądarce, LR czy innych ziarnistych zazwyczaj tłach ładowania i aplikacji również czysto.

Dodam, że jestem zdrowy na umyśle i nie zauważyłem w swoim otoczeniu białych myszek

Opóźnienie ładowania profilu barwnego w zdjęciu, CMS czy jakoś tak?
Powiększenie na 100%?

Jesteś zdrowy... ja mam nec1980 fxi miałem dwa pixele(pojawiły się z biegiem czasu) i pionowy pas( 8 lat użytkowania) uderzyłem płasko w matryce(dłonią) pixele znikły pas od czasu się pojawia ale rzadko i tak czeka mnie nowy monitor, czym większa matryca tym większa możliwość powstania nowych problemów już nie wiadomo co kupić wszystko schodzi na psy...moim zdaniem kalibracja nic nie zmieni ..nie polecam ci tej metody bo to za nowy monitor

Powiększenie 100%. Czyli rozumiem, że taka sytuacja może wystąpić i nie jest to wina monitora, jako cecha wadliwa podlegająca gwarancji?

Swoją drogą, jak migotanie można jeszcze przełknąć (bo dla niewprawionych jest pomijalne), to powoli moje euforyczne wręcz zadowolenie z zakupu spada.

Jakie połączenie? DVI? Długi kabel? Popraw wtyczki DVI. Zaktualizuj sterownik grafiki. Zmień przeglądarkę do zdjęć, choćby na próbę. Zmień głębie kolorów z 32bit na 24bit, albo odwrotnie. Myślę, że to nie matryca, czy podświetlenie, a raczej jakieś elektroniczne "zanieczyszczenia".
PS. Dotyczy zafarbu, a nie migotania.

Kabel HDMI>DVI, 1,5m. Na innych przeglądarkach to samo.

Odpaliłem rzeczone obrazki na moim EA244WMi i mam to samo. Włączenie wyświetlania frc1.gif w FF przywraca normalny obraz i przełączenie od razu na frc2.gif jest OK. Ale wystarczy wyświetlić jakiś obrazek z profilem i wrócić do frc2 i znów jest zafarb. Moje podejrzenie: najnowsza wersja Catalyst od AMD. Czy też aktualizowaliście ostatnio?