mva.pl

Jestem w posiadaniu monitora Eizo CX 240 wraz z oprogramowaniem do kalibracji. Monitor zakupiony w styczniu 2014 (wg producenta 5 lat gwarancji).
Monitor prawie nie używany (zakup nieadekwatny do profilu działalności, dlatego był mało używany). Zastanawiam się jaka jest obecnie jego wartość rynkowa (nowy kosztuje ok 4300 zł). A może jest ktoś chętny na zakup za rozsądne pieniądze. Możliwość sprzedaży na fakturę.

Dziękuję za opinie na temat ceny.

Już za sam wyjazd nowym samochodem z salonu płacisz 15% mniej jego ceny sprawdz sobie na allegro.

W kwestii używania, określenie "mało używany" jest mało wiarygodnym i miarodajnym parametrem, jak już to warto podać czas pracy monitora, w końcu ma licznik wypracowanych godzin. O ten parametr będzie pytał każdy potencjalny zainteresowany.

W NEC można też sprawdzić ilość przepracowanych godzin?.Wiem ,że w Eizo tak.

Faktycznie, dziękuję za cenną uwagę. Monitor ma zużycie 10h. Wiem, że wiele osób może myśleć, że ta wartość jest niemożliwa, ale tak jak napisałam wcześniej. Zakup okazał się nietrafiony jeżeli chodzi o prowadzoną działalność.

czuk pisze:W NEC można też sprawdzić ilość przepracowanych godzin?.Wiem ,że w Eizo tak.

W NECu też. U mnie na przykład najprościej odczytać przez multiprofiler ale prawdopodobnie są też w menu zaawansowanym te informacje.

alibin pisze:Faktycznie, dziękuję za cenną uwagę. Monitor ma zużycie 10h. Wiem, że wiele osób może myśleć, że ta wartość jest niemożliwa, ale tak jak napisałam wcześniej. Zakup okazał się nietrafiony jeżeli chodzi o prowadzoną działalność.

Monitor to nie samochód , z cofnięciem przebiegu jest trudniej więc nie ma powodu by mieć jakieś podejrzenia co do czasu pracy. Jeśli monitor pochodzi z oficjalnej dystrybucji i nie ma jakichś wad matrycy to myślę, że nabywcę znajdziesz. Kwestia, rzecz jasna, ceny. Myślę, że dobrym pomysłem będzie zamieścić ogłoszenie tutaj na forum w odpowiednim dziale.

Kluczowe dla kupującego będzie na pewno też to czy jesteś w stanie wystawić fakturę VAT.

Zaskakuje mnie jednak, że piszesz iż monitor nie trafił w profil, a zarazem został kupiony z oprogramowaniem do kalibracji co musiało mieć swoje uzasadnienie co do przeznaczenia. Taki zestaw bierze się zazwyczaj mając już pewne założenia co do jego wykorzystania.

Picasso pisze:Zaskakuje mnie jednak, że piszesz iż monitor nie trafił w profil, a zarazem został kupiony z oprogramowaniem do kalibracji co musiało mieć swoje uzasadnienie co do przeznaczenia. Taki zestaw bierze się zazwyczaj mając już pewne założenia co do jego wykorzystania.

Mnie niestety nie dziwi, zwłaszcza jeśli wątkotwórca opierał się na poradach jednego forumowych doradców.

Nie interesuje mnie z jakiego powodu ktoś sprzedaje monitor, nie moja sprawa, ale ciekawe skądinąd jest to, jaki to profil użytkowania nie pozwala na korzystanie z było nie było nietuzinkowego monitora Eizo CX240? Chyba, że chodzi o to, że wystarczył by dobry biurowy znacznie tańszy i żal wydanej kasy. Jeśli tak to mleko już się rozlało i straty i tak będą, bo sprzedaż zawsze je generuje. Autor nie musi odpowiadać, ot tak sobie dumam przed snem

Juriko pisze:...ale ciekawe skądinąd jest to, jaki to profil użytkowania nie pozwala na korzystanie z było nie było nietuzinkowego monitora Eizo CX240?

Hipotetyczna odpowiedź jest zaskakująco prosta. Potrzeba ekranu większego, o wyższej rozdzielczości, bo na tym mikRusku czy miniaTurku nic się nie mieści.

Kurcze blade ja się zastrzelę. Dopiero co kupiłem sobie Eizo 24" który swą wielkością zasłania mi świat, latam myszą po wielkim pulpicie i drżę żeby nie zablądzić, a tu mi Max mówi że ja tak się szarpię z mikruskim liliputem. Ta zniewaga krwi wymaga.

He, he... Najlepsze jest to, że rozmiarowo 24" i 27" jest bardzo podobny.

PS. Tak w ogóle, proponuję przenieść wątek do działu ogłoszeń i pewnie wyklaruje się jakaś cena.

Juriko pisze:Kurcze blade ja się zastrzelę. Dopiero co kupiłem sobie Eizo 24" który swą wielkością zasłania mi świat, latam myszą po wielkim pulpicie i drżę żeby nie zablądzić, a tu mi Max mówi że ja tak się szarpię z mikruskim liliputem. Ta zniewaga krwi wymaga.

Mniejsza plamka i wysokość matrycy robi różnicę 24 to nie to samo co 27 cali

Juriko pisze:Kurcze blade ja się zastrzelę.

Lepiej nie.
Do obserwacji i kontroli takich delikwentów jak mikRusek i miniaTurek potrzebny jest po prostu ... mikroSzkop.

czuk pisze:Mniejsza plamka i wysokość matrycy robi różnicę 24 to nie to samo co 27 cali

I co kluczowe to wyższa rozdzielczość.
W praktyce monitor 27 calowy jest niższy, w sensie rozdzielczość do fizycznej wielkości w odniesieniu do tych parametrów w 24 calach, ale szerszy o jakieś 6cm, jednak to, że jest niższy rekompensuje rozdzielczość.
No i wspomniana plamka co niesamowicie wpływa na ocenę pracy na ekranie.

Ja jednak dobrze zrobiłem, ze nie zakupiłem 24 cali bo przy moich zastosowaniach zwyczajnie bym się na nim gniótł. Obecnie nie wyobrażam sobie powrotu do 24 mikRuska

Picasso pisze:Obecnie nie wyobrażam sobie powrotu do 24 mikRuska

Tak jak ja powrotu do 17 calowego olbrzyma zajmującego pół biurka. To zawsze jest podróż w jedną stronę. I chyba w moim przypadku to większy szok z 17 do 24 niż w twoim, gdzie to tylko 3 cale różnicy. U mnie plamka też zmalała jak by co.

Ja przeskok robiłem z 19 calowego NECa. Najpierw miałem na próbę 24 cale, a później 27 cali, wybór padł na 27 cali.

Picasso pisze:Ja przeskok robiłem z 19 calowego NECa. Najpierw miałem na próbę 24 cale, a później 27 cali, wybór padł na 27 cali.

I taką ewolucyjną drogę popieram.
Wszelkim szokom mówię stanowcze Nie!
Czyli i tak mnie 27" nie ominie, ale pewnie to będzie już 4k, a może 5k.

Poczekaj na OLED ,te monitory od wszechczasów były zapowiadane