EIZO ColorEdge CG318-4K
: 02 kwietnia 2015, 00:18 - czw
EIZO ColorEdge CG318-4K
Spotykane inne oznaczenia: EIZO CG318
Podobne w tym samym rozmiarze: brak
Podobne w innych rozmiarach: NEC PA322UHD
Zastosowania: profesjonalne fotograficzne, graficzne.
- ekran 31,1" (79 cm), IPS-PRO + OR
- producent wyświetlacza Panasonic
- model wyświetlacza VVX31P149H00
- rozdzielczość naturalna - 4096x2160
- kontrast - 1500:1
- jasność - 14/350 cd/m²
- czas reakcji 20 ms + overdrive
- kąty widzenia - 178° w pionie i w poziomie
- 5-letnia gwarancja w systemie door-to-door
- kolor czarny
- orientacyjna cena w roku 2015:
Zalety:
- rozdzielczość 4K
- liniowość obrazu
- wbudowany kalibrator
- możliwości regulacyjne
- wysoka powtarzalność
- stabilizacja i kompensacja nierównomierności podświetlenia
- płytka ćwiećfalowa
Wady:
- nie zabserwowano
Sprzęt i oprogramowanie badawcze:
Do niniejszego mini testu zostało użyte następujące zaplecze techniczne:
Czujniki:
- Konica-Minolta CA-210
- Konica-Minolta CA-310
- X-Rite I1 Pro 2
- X-Rite Display Pro
Oprogramowanie:
- Konica-Minolta CA-SDK
- EIZO ColorNavigator
- ArgyllCMS
Wstęp:
CG318-4K to drugi monitor 4K/UHD w ofercie EIZO. Po niedawno opisywanym EV3237, który, pomimo przynależności do najtańszej linii Flexscan, wypadł zaskakująco pozytywnie, oczekiwania od CG318-4K były rzecz jasna wysokie.
Jak już wspomniałem w pierwszej recenzji monitora UHD, standardy wysokiej rozdzielczości stają się coraz bardziej popularne. Warto w tym momencie wyjaśnić, że popularne oznaczenie 4K, tak naprawdę oznacza kilka różniących się od siebie standardów, z czego UHD i 4K to tylko dwa z wielu.
Rys1. Porównanie standardów rozdzielczości telewizyjnych.
Rozwój rynku związanego z obrazem napędza głównie technika telewizyjna, więc podobnie jak HD, FullHD, również terminy UltraHD, 4K, DCI wywodzą się z telewizji. Oczywiście ekonomia wskazuje, że nie ma sensu produkować innych standardów wyświetlaczy do monitorów, stąd rozdzielczości są wspólne. Nie należy jednak mylić standardów obrazu TV z komputerowym. Wspólna jest tylko rozdzielczość, co prowadzi do unifikacji i w sumie błędnego oznaczania monitorów przykładowo 1920x1080 jako FullHD. Dokładnie to samo ma miejsce przy UHD i 4K. Warto o tym pamiętać i mieć świadomość, że używając oznaczenia 4K, mówimy wyłącznie o ilości pikseli. Pozostałe aspekty obrazowania w TV i komputerach są inne, więc podobieństwo kończy się na ilościach pikseli.
W technice komputerowej na razie, stan na 2015r, najbardziej popularna jest rozdzielczość zgodna z UHD, czyli 3840x2160 pikseli w formacie 16:9. Prezentowany EIZO CG318-4K ma wyższą rozdzielczość, 4096x2160 w formacie 1.90:1 i w odniesieniu do innych, określenie 4K jest jak najbardziej uzasadnione. Jest to więc, w tej chwili, największy pod względem rozdzielczości, profesjonalny monitor dostępny na rynku. Jest co prawda nowy Apple iMac 5K o rozdzielczości 5120x2880, ale trudno mówić o profesjonalnych walorach jego obrazu. Wszystkie inne zaprezentowane do tej pory monitory, pomimo używanego oznaczenia 4K, w rzeczywistości są UHD. Chlubnym wyjątkiem jest NEC PA322UHD, który uczciwie, zgodnie z rzeczywistością jest oznaczony UHD.
Duża rozdzielczość to w tym przypadku również większe upakowanie pikseli, konkretnie 149ppi (pikseli na cal). Jest już wartość bliska zdolności rozdzielczej ludzkiego oka. Dzięki temu tekst staje się dużo bardziej ostry, nawet w porównaniu do monitorów 27" 2560x1440 które słyną z małej plamki. W zastosowaniach graficznych i fotograficznych, łatwiej też określić prawdziwą ostrość zdjęć, w CAD rysunki są bardziej szczegółowe, a wszystko dlatego, że różnica gęstości pikseli monitora i zdjęcia/rysunku na papierze jest dwukrotnie mniejsza w stosunku do obecnych standardów. Kiedy monitory osiągną gęstość upakowania pikseli przekraczając zdolność percepcji, nie będzie można odróżnić zdjęcia na ekranie od tego samego na wydruku lub odbitce.
Rys2. Zysk ostrości wynikający z małej plamki. Trzykrotne powiększenie fragment okienka i font, w naturalnej rozdzielczości monitora 27" i CG318-4K.
Ogólne cechy obrazu:
Ponad 30" to duży ekran. Jeszcze nie tak dawno telewizory były mniejsze. Równe rozświetlenie monitora LCD jest problematyczne i trudność rośnie wykładniczo z rozmiarem. Bywa, że monitor różniący się o jedno oczko, jest wyraźnie mniej równomierny. We współczesnych monitorach wysokiej klasy, stosuje się elektroniczne układy kompensacji, zaprogramowane i dostrojone w fabryce do konkretnego egzemplarza matrycy. W nomenklaturze EIZO układ wyrównywania nazywa się Digital Uniformity Equalizer, w skrócie DUE i jest to autorskie rozwiązanie chronione patentem. Efekt działania DUE gwarantuje maksymalną nierównomierność panelu w dziedzinie jasności i chrominancji nie przekraczającą dE 3. Układ stabilizacji uwzględnia również wpływ temperatury otoczenia.
Rys3. Nierówność podświetlenia.
Jednym słowem: Imponujące. Nie widziałem jeszcze tak równego monitora. Nierównomierność CG318-4K praktycznie nie istnieje. W zasadzie nie ma o czym w ogóle rozprawiać. Zarówno w kolorze jak i w jasności, odchyłki są na poziomie rozrzutu pomiarowego czujnika.
Rys4. Widmo podświetlenia EIZO CG318-K.
Wąskie i wysokie piki odpowiadające barwom niebieskiej, zielonej i czerwonej zwiastują dużą przestrzeń barwną. Im bowiem składowe są bardziej monochromatyczne, czyste widmowo, tym łatwiej uzyskiwać mieszanie pozostałych barw.
W widmie jest jednak coś zastanawiającego. Nie wygląda na typowe podświetlenie GBr, czyli dwukolorowe, niebieskie i zielone diody z czerwonym luminoforem. Typowy przebieg widmowy podświetlenia GBr ma trzeci garb od lewej, czyli część czerwoną, dużo bardziej "masową".
Rys5. Widmo podświetlenia GBr.
Widmo CG318-4K bardziej przypomina podświetlenie RGB LED, czyli trójkolorowe. Dodatkowo "zębate" ale to może być wina niskiej rozdzielczości spektrofotometru I1 Pro 2. Aby sprawdzić naturę tej czerwonej części, zmierzyłem punkty czerni przy wysterowaniu monitora 100% kanałem B i następnie 100% R. Czyli cały niebieski a następnie cały czerwony. Przy podświetleniu GBr LED, kanał czerwony jest skutkiem świecenia luminoforu, czyli diody niebieska i zielona, niezależnie od regulacji, muszą świecić pełną mocą, aby pobudzać czerwień do świecenia. Nigdy nie gasną. Czerwień natomiast można regulować tylko matrycą. Czyli z tego wniosek, że przy hybrydowym diodowo-luminoforowym podświetleniu, raz ustawiony 100% niebieski i raz 100% czerwony, powinny dać inne wartości punktu czerni. I tak właśnie jest.
Rys6. Regulacja B=100% lub R=100% na przykładzie monitora CG277 podświetlanego GBr.
Znaczna różnica wartości chromatycznych XYZ oraz poziomu czerni. Bez wątpienia świadczy o kombinowanej regulacji diodami i matrycą.
Rys7. Regulacja B=100% lub R=100% w CG318-4K.
I tu jest niezłe zaskoczenie, bo różnice są na poziomie błędu czujnika. Wynika z tego, że regulacja obu kanałów jest ten sam sposób, nie mieszana. Jako, że obcinanie matrycą odpada z oczywistych powodów, zostaje regulacja tylko diodami. Całkowitą pewność będę miał po bardziej dogłębnym zapoznaniu się z monitorem, ale sądzę, że jest to monitor podświetlany RGB LED. Byłby to biały kruk.
Zasilanie podświetlenia jest reklamowane jako "flicker free", jednak trudno w tym momencie powiedzieć co się za tym kryje. EIZO bowiem stosuje różne sposoby zasilania, mieszając zasilanie impulsowe, impulsowe ze zmiennym wypełnieniem i napięciem stałym. Ta część testu będzie niekompletna, do chwili zapoznania się ze szczegółami konstrukcji przetwornicy. Mogę jednak już stwierdzić, że żadne metody pośrednie, typu machanie ołówkiem ani próby wywołania interferencji z kamerą nie wykazują żadnego migotania.
Rys8. Dynamika ekranu przy różnych poziomach jaskrawości.
Monitor schodzi z minimum regulacji do około 13 nitów, z tym, że poniżej 30 nitów albo zaczyna przycinać matrycą, albo dokładność czujnika w zakresie cieni jest niewystarczająca. Do tego typu pomiaru należy użyć ultraczułych przyrządów. Nawiasem mówiąc, prawdopodobieństwo, że ktokolwiek będzie chciał ten monitor ustawiać poniżej 30 nitów jest praktycznie zerowe, więc problem jest akademicki.
Rys9. Pomiar dynamiki przy bieli 80 nitów, 30 i minimum, z użyciem bardzo czułego kolorymetru referencyjnego Konica-Minolta CA-310.
Warto zaznaczyć, że rzeczywisty kontrast wynosi ok 1100:1, co jest lepszym wynikiem niż wszystkie wcześniejsze monitory IPS+OCF a nawet większość PVA.
Wykończenie ekranu i czerń
Miłośnicy bardzo satynowych ekranów będą zachwyceni. Ekran jest bardzo, ale to bardzo drobnoziarnisty. Pod ostrym kątem robi wrażenie wręcz błyszczącego, jednak na wprost mat jest właściwy. Moda na satynowe ekrany zaczęła się wraz z premierą EIZO CX240 i od tej pory wszystkie zawodowe monitory mają takie ekrany. Większość modeli EIZO zbacza w stronę nieco bardziej matowych, konkurencja NEC dla porównania, w stronę bardziej błyszczących. CG318-4K jest najbardziej drobnoziarnisty ze wszystkich modeli EIZO.
Ciąg dalszy, zdjęcia ekranu i inne pomiary jutro....
Ekran, jak większość monitorów najwyższej klasy i jednocześnie wszystkie współczesne profesjonalne, jest wyposażony w tzw "płytkę ćwierćfalową". Jest to dodatkowa warstwa polaryzacyjna za ekranem LCD, wycinająca światło odbijające się od dna wyświetlacza oraz ograniczająca świecenie narożników. O ile przy recenzjach pierwszych monitorów z takim rozwiązaniem rozpływałem się nad równomiernością i głębokością czerni, to w tym wypadku brak mi słów.
Wyświetlacze IPS przyzwyczaiły nas przez ostatnie lata, że dla własnego zdrowia psychicznego, lepiej zrezygnować z czarnego tła pulpitu lub aplikacji. Srebrzenie i światło z boków jest na tyle uciążliwe, że zwraca się na to uwagę w czasie pracy i zwyczajnie denerwuje. Przytaczałem wielokrotnie przy różnych okazjach zdjęcie monitora ze "zwykłym" panelem IPS:
Rys10. Tak w normalnej pracy w domowym, kameralnym oświetleniu wygląda czarne tło typowego IPS.
W miarę zwiększania kąta widzenia, czerń się rozjaśnia. Najbardziej cierpią na tym narożniki, które w skrajnym wypadku robią się wręcz świecące. Można to też wykazać pomiarowo:
Rys11. Zmiana poziomu czerni przy pomiarze na wprost i zmianie kąta widzenia o 30 st na ekranie opartym o zwykły panel IPS bez OCF.
Jak widać, czerń się podnosi i to niemal dwukrotnie a kolor zupełnie się zmienia. I to zaledwie przy różnicy 30st. Rzeczywista różnica kąta patrzenia na środek ekranu i narożniki jest większa, szczególnie w dużych monitorach i efekt jest wyraźnie widoczny.
Rys12. Zmiana poziomu czerni przy pomiarze na wprost i zmianie kąta widzenia o 30 st na CG318-4K.
Czerń wygląda nawet na głębszą pod kątem niż na wprost. Jest to niecodzienne zachowanie. Dzięki temu nie ma żadnej możliwości zobaczenia srebrzących narożników ani niedoskonałości czerni po bokach. Widziałem wiele monitorów z różnymi wykonaniami panelu z OCF, ale ten jest pierwszy, który zupełnie nie podnosi czerni a zmiana odcienia czerni jest bardzo nieznaczna. Płytka ćwierćfalowa miewa bowiem skutek uboczny w postaci zmian koloru czerni pod kątem. Dotyczy to przede wszystkim paneli produkcji LGD i Sharp. W panelach Samsunga nie ma. Jeśli jest widoczne, to tylko w całkowitej ciemności i pod ostrym kątem, niemal z boku, ale jest. W tym wypadku dopracowanie polaryzatora jest niemal idealne, i to na tak wielkim ekranie. Szokujące, nawet kiedy się jest obeznanym z różnymi sprzętami z całkiem wysokich półek. W normalnych warunkach obserwacji, nawet z bliska i wieczorem, przy jednej małej lampce w pokoju, absolutnie nic nie jest widoczne. Nawet na oko wyjątkowo wyczulonego obserwatora, czarny ekran wygląda jak arkusz czarnego brystolu.
Rys13. Wygląd czarnego ekranu CG318-4K w całkowitej ciemności.
Nawet na sztucznie rozjaśnionym zdjęciu trudno dopatrzeć się jakichkolwiek niedoskonałości. Czerń i równomierność jest na wybitnym poziomie, wyraźnie lepszym niż rekordzista do tej pory, EIZO CX240/CG246. Trudno się oprzeć wrażeniu, że to wcale nie jest monitor LCD. Taką czerń i równomierność mają zwyczajowo ekrany plazmowe, nie ciekłokrystaliczne. Co prawda, stojąca w zasięgu wzroku plazma VT60 nie daje złudzeń kto jest mistrzem świata, ale różnicy nie określiłbym jako powalającej. Sam fakt, że na ponad 30" ekran, wieczorem, w bardzo słabym świetle wyświetlający całe czarne tło, da się patrzeć z bliska bez żadnych widocznych skutków ubocznych, jest wielką rzadkością, ewenementem. Nie wiem czy jest drugi taki monitor. Ja w każdym razie nie widziałem.
Spotykane inne oznaczenia: EIZO CG318
Podobne w tym samym rozmiarze: brak
Podobne w innych rozmiarach: NEC PA322UHD
Zastosowania: profesjonalne fotograficzne, graficzne.
- ekran 31,1" (79 cm), IPS-PRO + OR
- producent wyświetlacza Panasonic
- model wyświetlacza VVX31P149H00
- rozdzielczość naturalna - 4096x2160
- kontrast - 1500:1
- jasność - 14/350 cd/m²
- czas reakcji 20 ms + overdrive
- kąty widzenia - 178° w pionie i w poziomie
- 5-letnia gwarancja w systemie door-to-door
- kolor czarny
- orientacyjna cena w roku 2015:
Zalety:
- rozdzielczość 4K
- liniowość obrazu
- wbudowany kalibrator
- możliwości regulacyjne
- wysoka powtarzalność
- stabilizacja i kompensacja nierównomierności podświetlenia
- płytka ćwiećfalowa
Wady:
- nie zabserwowano
Sprzęt i oprogramowanie badawcze:
Do niniejszego mini testu zostało użyte następujące zaplecze techniczne:
Czujniki:
- Konica-Minolta CA-210
- Konica-Minolta CA-310
- X-Rite I1 Pro 2
- X-Rite Display Pro
Oprogramowanie:
- Konica-Minolta CA-SDK
- EIZO ColorNavigator
- ArgyllCMS
Wstęp:
CG318-4K to drugi monitor 4K/UHD w ofercie EIZO. Po niedawno opisywanym EV3237, który, pomimo przynależności do najtańszej linii Flexscan, wypadł zaskakująco pozytywnie, oczekiwania od CG318-4K były rzecz jasna wysokie.
Jak już wspomniałem w pierwszej recenzji monitora UHD, standardy wysokiej rozdzielczości stają się coraz bardziej popularne. Warto w tym momencie wyjaśnić, że popularne oznaczenie 4K, tak naprawdę oznacza kilka różniących się od siebie standardów, z czego UHD i 4K to tylko dwa z wielu.
Rys1. Porównanie standardów rozdzielczości telewizyjnych.
Rozwój rynku związanego z obrazem napędza głównie technika telewizyjna, więc podobnie jak HD, FullHD, również terminy UltraHD, 4K, DCI wywodzą się z telewizji. Oczywiście ekonomia wskazuje, że nie ma sensu produkować innych standardów wyświetlaczy do monitorów, stąd rozdzielczości są wspólne. Nie należy jednak mylić standardów obrazu TV z komputerowym. Wspólna jest tylko rozdzielczość, co prowadzi do unifikacji i w sumie błędnego oznaczania monitorów przykładowo 1920x1080 jako FullHD. Dokładnie to samo ma miejsce przy UHD i 4K. Warto o tym pamiętać i mieć świadomość, że używając oznaczenia 4K, mówimy wyłącznie o ilości pikseli. Pozostałe aspekty obrazowania w TV i komputerach są inne, więc podobieństwo kończy się na ilościach pikseli.
W technice komputerowej na razie, stan na 2015r, najbardziej popularna jest rozdzielczość zgodna z UHD, czyli 3840x2160 pikseli w formacie 16:9. Prezentowany EIZO CG318-4K ma wyższą rozdzielczość, 4096x2160 w formacie 1.90:1 i w odniesieniu do innych, określenie 4K jest jak najbardziej uzasadnione. Jest to więc, w tej chwili, największy pod względem rozdzielczości, profesjonalny monitor dostępny na rynku. Jest co prawda nowy Apple iMac 5K o rozdzielczości 5120x2880, ale trudno mówić o profesjonalnych walorach jego obrazu. Wszystkie inne zaprezentowane do tej pory monitory, pomimo używanego oznaczenia 4K, w rzeczywistości są UHD. Chlubnym wyjątkiem jest NEC PA322UHD, który uczciwie, zgodnie z rzeczywistością jest oznaczony UHD.
Duża rozdzielczość to w tym przypadku również większe upakowanie pikseli, konkretnie 149ppi (pikseli na cal). Jest już wartość bliska zdolności rozdzielczej ludzkiego oka. Dzięki temu tekst staje się dużo bardziej ostry, nawet w porównaniu do monitorów 27" 2560x1440 które słyną z małej plamki. W zastosowaniach graficznych i fotograficznych, łatwiej też określić prawdziwą ostrość zdjęć, w CAD rysunki są bardziej szczegółowe, a wszystko dlatego, że różnica gęstości pikseli monitora i zdjęcia/rysunku na papierze jest dwukrotnie mniejsza w stosunku do obecnych standardów. Kiedy monitory osiągną gęstość upakowania pikseli przekraczając zdolność percepcji, nie będzie można odróżnić zdjęcia na ekranie od tego samego na wydruku lub odbitce.
Rys2. Zysk ostrości wynikający z małej plamki. Trzykrotne powiększenie fragment okienka i font, w naturalnej rozdzielczości monitora 27" i CG318-4K.
Ogólne cechy obrazu:
Ponad 30" to duży ekran. Jeszcze nie tak dawno telewizory były mniejsze. Równe rozświetlenie monitora LCD jest problematyczne i trudność rośnie wykładniczo z rozmiarem. Bywa, że monitor różniący się o jedno oczko, jest wyraźnie mniej równomierny. We współczesnych monitorach wysokiej klasy, stosuje się elektroniczne układy kompensacji, zaprogramowane i dostrojone w fabryce do konkretnego egzemplarza matrycy. W nomenklaturze EIZO układ wyrównywania nazywa się Digital Uniformity Equalizer, w skrócie DUE i jest to autorskie rozwiązanie chronione patentem. Efekt działania DUE gwarantuje maksymalną nierównomierność panelu w dziedzinie jasności i chrominancji nie przekraczającą dE 3. Układ stabilizacji uwzględnia również wpływ temperatury otoczenia.
Rys3. Nierówność podświetlenia.
Jednym słowem: Imponujące. Nie widziałem jeszcze tak równego monitora. Nierównomierność CG318-4K praktycznie nie istnieje. W zasadzie nie ma o czym w ogóle rozprawiać. Zarówno w kolorze jak i w jasności, odchyłki są na poziomie rozrzutu pomiarowego czujnika.
Rys4. Widmo podświetlenia EIZO CG318-K.
Wąskie i wysokie piki odpowiadające barwom niebieskiej, zielonej i czerwonej zwiastują dużą przestrzeń barwną. Im bowiem składowe są bardziej monochromatyczne, czyste widmowo, tym łatwiej uzyskiwać mieszanie pozostałych barw.
W widmie jest jednak coś zastanawiającego. Nie wygląda na typowe podświetlenie GBr, czyli dwukolorowe, niebieskie i zielone diody z czerwonym luminoforem. Typowy przebieg widmowy podświetlenia GBr ma trzeci garb od lewej, czyli część czerwoną, dużo bardziej "masową".
Rys5. Widmo podświetlenia GBr.
Widmo CG318-4K bardziej przypomina podświetlenie RGB LED, czyli trójkolorowe. Dodatkowo "zębate" ale to może być wina niskiej rozdzielczości spektrofotometru I1 Pro 2. Aby sprawdzić naturę tej czerwonej części, zmierzyłem punkty czerni przy wysterowaniu monitora 100% kanałem B i następnie 100% R. Czyli cały niebieski a następnie cały czerwony. Przy podświetleniu GBr LED, kanał czerwony jest skutkiem świecenia luminoforu, czyli diody niebieska i zielona, niezależnie od regulacji, muszą świecić pełną mocą, aby pobudzać czerwień do świecenia. Nigdy nie gasną. Czerwień natomiast można regulować tylko matrycą. Czyli z tego wniosek, że przy hybrydowym diodowo-luminoforowym podświetleniu, raz ustawiony 100% niebieski i raz 100% czerwony, powinny dać inne wartości punktu czerni. I tak właśnie jest.
Rys6. Regulacja B=100% lub R=100% na przykładzie monitora CG277 podświetlanego GBr.
Znaczna różnica wartości chromatycznych XYZ oraz poziomu czerni. Bez wątpienia świadczy o kombinowanej regulacji diodami i matrycą.
Rys7. Regulacja B=100% lub R=100% w CG318-4K.
I tu jest niezłe zaskoczenie, bo różnice są na poziomie błędu czujnika. Wynika z tego, że regulacja obu kanałów jest ten sam sposób, nie mieszana. Jako, że obcinanie matrycą odpada z oczywistych powodów, zostaje regulacja tylko diodami. Całkowitą pewność będę miał po bardziej dogłębnym zapoznaniu się z monitorem, ale sądzę, że jest to monitor podświetlany RGB LED. Byłby to biały kruk.
Zasilanie podświetlenia jest reklamowane jako "flicker free", jednak trudno w tym momencie powiedzieć co się za tym kryje. EIZO bowiem stosuje różne sposoby zasilania, mieszając zasilanie impulsowe, impulsowe ze zmiennym wypełnieniem i napięciem stałym. Ta część testu będzie niekompletna, do chwili zapoznania się ze szczegółami konstrukcji przetwornicy. Mogę jednak już stwierdzić, że żadne metody pośrednie, typu machanie ołówkiem ani próby wywołania interferencji z kamerą nie wykazują żadnego migotania.
Rys8. Dynamika ekranu przy różnych poziomach jaskrawości.
Monitor schodzi z minimum regulacji do około 13 nitów, z tym, że poniżej 30 nitów albo zaczyna przycinać matrycą, albo dokładność czujnika w zakresie cieni jest niewystarczająca. Do tego typu pomiaru należy użyć ultraczułych przyrządów. Nawiasem mówiąc, prawdopodobieństwo, że ktokolwiek będzie chciał ten monitor ustawiać poniżej 30 nitów jest praktycznie zerowe, więc problem jest akademicki.
Rys9. Pomiar dynamiki przy bieli 80 nitów, 30 i minimum, z użyciem bardzo czułego kolorymetru referencyjnego Konica-Minolta CA-310.
Warto zaznaczyć, że rzeczywisty kontrast wynosi ok 1100:1, co jest lepszym wynikiem niż wszystkie wcześniejsze monitory IPS+OCF a nawet większość PVA.
Wykończenie ekranu i czerń
Miłośnicy bardzo satynowych ekranów będą zachwyceni. Ekran jest bardzo, ale to bardzo drobnoziarnisty. Pod ostrym kątem robi wrażenie wręcz błyszczącego, jednak na wprost mat jest właściwy. Moda na satynowe ekrany zaczęła się wraz z premierą EIZO CX240 i od tej pory wszystkie zawodowe monitory mają takie ekrany. Większość modeli EIZO zbacza w stronę nieco bardziej matowych, konkurencja NEC dla porównania, w stronę bardziej błyszczących. CG318-4K jest najbardziej drobnoziarnisty ze wszystkich modeli EIZO.
Ciąg dalszy, zdjęcia ekranu i inne pomiary jutro....
Ekran, jak większość monitorów najwyższej klasy i jednocześnie wszystkie współczesne profesjonalne, jest wyposażony w tzw "płytkę ćwierćfalową". Jest to dodatkowa warstwa polaryzacyjna za ekranem LCD, wycinająca światło odbijające się od dna wyświetlacza oraz ograniczająca świecenie narożników. O ile przy recenzjach pierwszych monitorów z takim rozwiązaniem rozpływałem się nad równomiernością i głębokością czerni, to w tym wypadku brak mi słów.
Wyświetlacze IPS przyzwyczaiły nas przez ostatnie lata, że dla własnego zdrowia psychicznego, lepiej zrezygnować z czarnego tła pulpitu lub aplikacji. Srebrzenie i światło z boków jest na tyle uciążliwe, że zwraca się na to uwagę w czasie pracy i zwyczajnie denerwuje. Przytaczałem wielokrotnie przy różnych okazjach zdjęcie monitora ze "zwykłym" panelem IPS:
Rys10. Tak w normalnej pracy w domowym, kameralnym oświetleniu wygląda czarne tło typowego IPS.
W miarę zwiększania kąta widzenia, czerń się rozjaśnia. Najbardziej cierpią na tym narożniki, które w skrajnym wypadku robią się wręcz świecące. Można to też wykazać pomiarowo:
Rys11. Zmiana poziomu czerni przy pomiarze na wprost i zmianie kąta widzenia o 30 st na ekranie opartym o zwykły panel IPS bez OCF.
Jak widać, czerń się podnosi i to niemal dwukrotnie a kolor zupełnie się zmienia. I to zaledwie przy różnicy 30st. Rzeczywista różnica kąta patrzenia na środek ekranu i narożniki jest większa, szczególnie w dużych monitorach i efekt jest wyraźnie widoczny.
Rys12. Zmiana poziomu czerni przy pomiarze na wprost i zmianie kąta widzenia o 30 st na CG318-4K.
Czerń wygląda nawet na głębszą pod kątem niż na wprost. Jest to niecodzienne zachowanie. Dzięki temu nie ma żadnej możliwości zobaczenia srebrzących narożników ani niedoskonałości czerni po bokach. Widziałem wiele monitorów z różnymi wykonaniami panelu z OCF, ale ten jest pierwszy, który zupełnie nie podnosi czerni a zmiana odcienia czerni jest bardzo nieznaczna. Płytka ćwierćfalowa miewa bowiem skutek uboczny w postaci zmian koloru czerni pod kątem. Dotyczy to przede wszystkim paneli produkcji LGD i Sharp. W panelach Samsunga nie ma. Jeśli jest widoczne, to tylko w całkowitej ciemności i pod ostrym kątem, niemal z boku, ale jest. W tym wypadku dopracowanie polaryzatora jest niemal idealne, i to na tak wielkim ekranie. Szokujące, nawet kiedy się jest obeznanym z różnymi sprzętami z całkiem wysokich półek. W normalnych warunkach obserwacji, nawet z bliska i wieczorem, przy jednej małej lampce w pokoju, absolutnie nic nie jest widoczne. Nawet na oko wyjątkowo wyczulonego obserwatora, czarny ekran wygląda jak arkusz czarnego brystolu.
Rys13. Wygląd czarnego ekranu CG318-4K w całkowitej ciemności.
Nawet na sztucznie rozjaśnionym zdjęciu trudno dopatrzeć się jakichkolwiek niedoskonałości. Czerń i równomierność jest na wybitnym poziomie, wyraźnie lepszym niż rekordzista do tej pory, EIZO CX240/CG246. Trudno się oprzeć wrażeniu, że to wcale nie jest monitor LCD. Taką czerń i równomierność mają zwyczajowo ekrany plazmowe, nie ciekłokrystaliczne. Co prawda, stojąca w zasięgu wzroku plazma VT60 nie daje złudzeń kto jest mistrzem świata, ale różnicy nie określiłbym jako powalającej. Sam fakt, że na ponad 30" ekran, wieczorem, w bardzo słabym świetle wyświetlający całe czarne tło, da się patrzeć z bliska bez żadnych widocznych skutków ubocznych, jest wielką rzadkością, ewenementem. Nie wiem czy jest drugi taki monitor. Ja w każdym razie nie widziałem.