mva.pl

Witam,

Chciałabym poradzić się w kwestii monitorów. Otóż przez około 10 lat pracowałam (w domu) na monitorze Samsung GH19WS. Kilka miesięcy temu postanowiłam zmienić monitor na większy i wybór padł na Dell U2414H (między innymi na flicker free, solidną podstawę i ładne wykonanie). Niestety moje oczy "nie lubią się" z tym monitorem. Nie pracuję w ciemnym pomieszczeniu, praktycznie zawsze mam zapaloną lampkę przy monitorze. Odległość oczu od monitora około 50-60 cm. Ból oczu nie jest typu "ze zmęczenia", ale bardziej... jakby to powiedzieć... z prześwietlenia? Czuję jak monitor "wypala" mi oczy. Oczywiście próbowałam różnych ustawień jasności / kontrastu (obecnie 50% / 25%), jednak bez znaczącej poprawy. Na jakiś czas powróciłam do starego monitora i przy nim moje oczy już tak nie męczą się. Nie wiem z czego może to wynikać? Jakieś błędne ustawienia, wada monitora, flicker free, coś innego? Może są na forum posiadacze Dell-a U2414H i mogliby napisać jakie są ich odczucia z pracy na tym monitorze?

PS. Jeżeli nie rozwiążę jakoś tego problemu, to będę musiała wymienić monitor, bo szkoda męczyć się. W związku z tym będę wdzięczna za polecenie czegoś dobrego dla osoby spędzającej dużo czasu przed monitorem (90% praca, 5% film, 5% gry na xboxie). Nie zajmuję się grafiką, nie poszukuję monitora typowo do gier. Najważniejszym dla mnie kryterium przy wyborze monitora jest jego wpływ na ludzkie oczy. Dobrze byłoby gdyby monitor miał sporo złącz np., czyli HDMI, DisplayPort, DVI i zwykłe D-Sub (chociaż z niektórych złącz mogę zrezygnować kosztem jakości obrazu i wpływu na oczy). Budżet to 1000 zł +/- 50%. Z góry dziękuję za pomoc.

Spróbuj zresetować ustawienia monitora i:

* zmienić moc podświetlenia (Brightness) na ok. 50cd/m2.
Zgodnie z tabelką
http://www.tftcentral.co.uk/reviews/dell_u2414h.htm
Contrast Stability and Brightness
wartości 56.04cd/m2 odpowiada ustawieniu na monitorze wynoszącym 10%.
A zatem Brightness ustawić na 10%. Raczej nie przekraczać 15, w jasny dzień nie przekraczać 20. Wieczorem można spróbować ok. 40cd/m2, czyli ustawienie w monitorze na 5.

Contrast zostawić na ustawieniu domyślnym i z tego co widzę jest to: 75.

Dalej:
* Color Settings
spróbuj
1) sRGB lub
2) Paper lub
3) Color Temp - zmień na coś z zakresu 5000-6000K (domyślnie jest 6500K), w wyniku czego biel stanie się bardziej ciepła, żółta lub nawet odrobinę pomarańczowa.

Przede wszystkim należy zadbać o odpowiednie oświetlenie wokół monitora, przynajmniej w zakresie wzroku, żeby monitor nie był wybijającym się nadto punktem świetlnym. Do tego oświetlenia dobrać jasność świecenia ekranu. Nie wiem jak monitory z górnej półki, ale na moim Eizo EV2436 ustawienie 40cd/m2 to dopiero męczy oczy z racji, że prawie nic wówczas nie widać i wytrzeszcz oczu murowany.
Może Twoje oczy nie tolerują podświetlenia ledowego. Jak będziesz chciała wymienić na inny monitor, to zastanów się nad Eizo EV2450. Są jeszcze starsze modele EV2336 i EV2436

EV ma też LEDowe podświetlenie, czyli dioda niebieska i żółty luminofor.
http://www.mva.pl/viewtopic.php?f=53&t=1502&start=10
Moim zdaniem więc, z tego punktu widzenia, taka zmiana nie ma żadnego sensu. Podświetlenie będzie nadal W-LED.

Przychylam się natomiast do jasnego oświetlenia stanowiska wokół monitora.

Wg tabeli 50% odpowiada 145cd/m2. To stanowczo za dużo, szczególnie przy białym tle (Office, Internet).

max pisze:EV ma też LEDowe podświetlenie, czyli dioda niebieska i żółty luminofor.
http://www.mva.pl/viewtopic.php?f=53&t=1502&start=10
Moim zdaniem więc, z tego punktu widzenia, taka zmiana nie ma żadnego sensu. Podświetlenie będzie nadal W-LED.

Przychylam się natomiast do jasnego oświetlenia stanowiska wokół monitora.

Wg tabeli 50% odpowiada 145cd/m2. To stanowczo za dużo, szczególnie przy białym tle (Office, Internet).

W-LED to nie jest z definicji samo zło. TOM01 wielokrotnie o tym mówi, ważne jest wykonanie zasilania i regulacji tegoż W-LEDa. Może się zdarzyć, że ktoś zupełnie nie toleruje światła z jakichkolwiek LEDów, ale wówczas pozostaną stare monitory ze świetlówkami, a to nie brzmi optymistycznie.
Sam osobiście nie toleruję żółtej bieli, ani skrajnie niskiego podświetlenia, takie wymagania osobnicze.

No i zasilanie jest takie, że eliminuje migotanie podświetlenia.
A regulacja jest taka, że pozwala na zejście z jasnością bieli do 30cd/m2.

Możesz mi wyjaśnić co byś chciał więcej od podświetlenia W-LED?

PS. Moim zdaniem żółta biel, choć nie wygląda zbyt efektownie i ładnie, lepiej się sprawdza przy pracy z tekstem.

Ważniejsze są jednak rzeczy, o których napisaliśmy wyżej.

max pisze:No i zasilanie jest takie, że eliminuje migotanie podświetlenia.
A regulacja jest taka, że pozwala na zejście z jasnością bieli do 30cd/m2.

Możesz mi wyjaśnić co byś chciał więcej od podświetlenia W-LED?
...

Dobrej jakości zasilacza bym chciał. Nie tylko wysokiej częstotliwości przetwornicy ale stabilnej, o niskim poziomie szumów, pików etc. LEDy są szybkie i wszelkie śmiecie zasilacza mogą dosłownie wyświetlić i dać po oczach.

max pisze:PS. Moim zdaniem żółta biel, choć nie wygląda zbyt efektownie i ładnie, lepiej się sprawdza przy pracy z tekstem.

Dopisz w twoim przypadku, u mnie źle się sprawdza, oczy mnie bolą od żółci ekranowej, nie wątrobowej.

No i się wyświetlają, ale przy wysokiej częstotliwości są nie do wyłapania i nie mają znaczenia.

Uważam, że lepsze niestabilne i zaśmiecone zasilanie, ale o wysokiej częstotliwości, niż czyste, stabilne o "kwadratowym" przebiegu i niskiej częstotliwości.

Poza tym nasze rozważania są czysto teoretyczne.

Ja osobiście jestem trochę przeciwny panującym tu obyczajom, że na każdą bolączkę receptą jest kupno monitora marki EIZO.

max pisze:No i się wyświetlają, ale przy wysokiej częstotliwości są nie do wyłapania i nie mają znaczenia.

Uważam, że lepsze niestabilne i zaśmiecone zasilanie, ale o wysokiej częstotliwości, niż czyste, stabilne o "kwadratowym" przebiegu i niskiej częstotliwości.

Poza tym nasze rozważania są czysto teoretyczne.

Ja osobiście jestem trochę przeciwny panującym tu obyczajom, że na każdą bolączkę receptą jest kupno monitora marki EIZO.

Wiem, wiem , ale ja bym nie bagatelizował jakości zasilania, to nie tylko teoria.
A z tym o wyższości tylko! wysokiej częstotliwości to zdecydowanie się nie zgadzam.

max pisze:Ja osobiście jestem trochę przeciwny panującym tu obyczajom, że na każdą bolączkę receptą jest kupno monitora marki EIZO.

Nie powiedziałbym aby panowały tutaj tylko takie obyczaje. Tworzą je wszyscy użytkownicy, którzy mówią do rzeczy, a nie tylko administrator. Więc równie dobrze mozna powiedzieć o obyczajach proNEC czy innych hybrydach.

Chciałbym zauważyć, że mój wpis dotyczył propozycji prawidłowego wyregulowania już posiadanego monitora i otoczenia wokół niego, w oparciu o moją wiedzę i doświadczenie. Nie było mowy o kupowaniu monitora marki EIZO, NEC, czy jakiegokolwiek innego, jak zaproponował Juriko.
Proponuję więc Pani Monice zacząć od właściwej regulacji tego co ma, a dopiero jak to nie pomoże, to zacząć interesować się nowym monitorem. Wy natomiast proponujecie dokładnie odwrotnie. Jak już będzie miała EIZO, to dopiero wtedy odezwą się głosy, jak toto prawidłowo wyregulować.
Jeśli jest DELL, to po co go regulować. Najlepiej, aby wypalał oczy i podtrzymywał złą opinię o monitorach innych marek poza EIZO/NEC.

max pisze:Chciałbym zauważyć, że mój wpis dotyczył propozycji prawidłowego wyregulowania już posiadanego monitora i otoczenia wokół niego, w oparciu o moją wiedzę i doświadczenie. Nie było mowy o kupowaniu monitora marki EIZO, NEC, czy jakiegokolwiek innego, jak zaproponował Juriko.
Proponuję więc Pani Monice zacząć od właściwej regulacji tego co ma, a dopiero jak to nie pomoże, to zacząć interesować się nowym monitorem. Wy natomiast proponujecie dokładnie odwrotnie. Jak już będzie miała EIZO, to dopiero wtedy odezwą się głosy, jak toto prawidłowo wyregulować.
Jeśli jest DELL, to po co go regulować. Najlepiej, aby wypalał oczy i podtrzymywał złą opinię o monitorach innych marek poza EIZO/NEC.

Nie pozostaje mi nic innego jak zaproponować Ci przeczytanie mojego pierwszego posta w tym wątku jeszcze raz.
ps. Proszę nie podejrzewać mnie o megalomanię.

Jest wiele czynników determinujących komfort odbioru danego monitora. Monitor trzeba dopasować "pod siebie". Faktem jest, że najszybciej znajdzie się go spośród tu na forum polecanych. Wiele wątków było już na ten temat. Oczywiście pierwszym krokiem jest to o czym max napisał, ale z moich doświadczeń wiem, że to raczej nie pomaga.

Od kilkunastu dni korzystam z zaproponowanych tutaj ustawień, tzn. jasność 5-15% oraz kontrast 75% i muszę przyznać, że jest chyba lepiej. Także być może obejdzie się bez zmiany monitora

PS. Szkoda, że jasność nie reguluje się automatycznie. Czy w monitorach z czujnikiem taka funkcja automatycznej regulacji działa bez zarzutu, czy to raczej bajer?

Działać działa, ale nie zawsze automat reguluje tak jak byśmy tego chcieli. Czasem też są widoczne skutki uboczne w postaci zmian jasności po przesunięciu firanki, jeśli jesteśmy ubrani na biało i się przesuniemy, to czujnik też zareaguje. Czasem może to przeszkadzać.

Najlepiej wydrukować sobie tabelkę z procentami na monitorze, odpowiadającymi wartościami bezwzględnymi w candelach na metr kwadratowy, i ustawiać ręcznie tak samo w tych samych warunkach oświetleniowych. Pewnie już o tym było, ale bardzo ważne jest aby wieczorem mocno oświetlić pokój i przestrzeń wokół biurka. Świetlówki nie biorą dużo prądu. Podłączyć kilkadziesiąt Wat. Tylko nie taśmami LED, mają beznadziejne światło i są za słabe.

Nic nie trzeba drukować, trzeba nauczyć się dopasowywać monitor do warunków. Wiecznie słyszę od klientów/znajomych - jaki masz ciemny monitor - ty coś widzisz na tym laptopie? - zepsuło ci się podświetlenie w ajfonie!

A potem pytają jak sobie radzę z bólem oczu... Jakim bólem oczu???

Problem w tym, że to trudne dla osób nieobeznanych. Spotkałem się już z opinią właściciela drogiego monitora marki EIZO, że monitor powinien mieć jasność na ustawieniu fabrycznym, czyli 50%. W końcu EIZO wie co robi. A to było piękne oświetlenie pokoju 160cd/m2 na dość sporej powierzchni.

Poniewaź każdy monitor jest wyskalowany inaczej, w jednostkach względnych czyli procentach, dobrze wiedzieć jak mniej więcej świeci w jednostkach bezwzględnych, czyli cd/m2 (nitach). Łatwiej wówczas porównać różne monitory, wyskalowane w procentach w różny sposób. Wszak jeden monitor na 10% będzie miał 20cd/m2, a drugi 150cd/m2. A my potrzebujemy np. 60cd/m2. Bez tabelki ani rusz. Są takowe na prad.de i tftcentral.

Monika87 pisze: Re: Dell U2414H bolą oczy

A od czego bolą niby bo na odpowiedniku Eizo ev2450 będą bolały identycznie.

Za jasno na pewno nie jest bo ten dell schodzi do 30CD więc?

Chciałabym odświeżyć temat, bo ostatnio moje oczy nie czują się komfortowo podczas pracy na monitorze Dell U2424H. Gdy w kwietniu zakładałam tan temat, to zgodnie z sugestią zmieniłam ustawienia na 5-10% jasności i 75% kontrastu, manual mode 5000k - do tej pory było w miarę ok, ale ostatnio moje oczy znowu buntują się. Aktualne ustawienia to 0% jasności i kontrast około 60%. Nie wiem czy to nadal kwestia ustawień, czy po prostu ten monitor jest dla mnie za jasny. Oczywiście miejsce pracy mam zawsze dobrze oświetlone, nie mam wady wzroku a do okulisty chodzę regularnie. Bardzo proszę o pomoc w odpowiedniej konfiguracji mojego Dell-a (może jakieś plansze itp) lub doradzenie innego monitora w cenie do 1500 zł (jeżeli na nowym sprzęcie oczy również będą zmęczone, to najwyżej skorzystam do 14-dniowego prawa zwrotu towaru).

Czy obecnie są w sprzedaży monitory o innym podświetlaniu niż LED? Znalazłam informację, że to własnie ten sposób podświetlania może być przyczyną zmęczenia oczu: http://www.eizo.pl/ochrona-oczu/zmeczen ... lenie-led/

A skoro o Eizo mowa, to biorę pod uwagę te monitory:
http://www.eizo.pl/monitor/flexscan-ev2450/#opis
http://www.eizo.pl/monitor/flexscan-ev2455/#opis

Różnica pomiędzy nimi to około 500 zł - warto dopłacić (zastosowania głównie biurowe, dużo czasu spędzam przed komputerem)?