mva.pl

Witam,
Poszukuję monitora do pracy biurowej, wybór wstępnie padł na Dell U2412, posiada on rozdzielczość 1920x1200, wyczytałem tylko, że model korzysta z PWM - co prowadzi do migotania, a wiadomo nie jest to zbyt przyjazne dla wzroku.

Obecnie pracuje na 22" monitorze LCD Samsung T220, w oparciu o matrycę 22", ma on rozdzielczość 1680x1050, którego już teraz skaluje z poziomu Systemu, żeby uzyskać nieco większe czcionki.

Czy znajdę monitor, który parametrami odpowiada Dell U2412 czyli 16:10 + rozdzielczość 1920x1200 ? żeby nie miał podświetlania PWM.

Proszę o poradę, gdyż przez monitorem siedzę po ok 10-12h pracy a nie chciałbym kupić monitora który będzie psuł wzrok.

Zacznijmy od tego, że na temat PWM i "flicker free" krąży mnóstwo dezinformacji w sieci i popularne serwisy jak TFT Central powielają te bzdury. Polecam lekturę: http://mva.pl/viewtopic.php?f=53&t=1365&start=0
W wielkim skrócie - każdy monitor miga, tylko kwestia w jaki sposób i żeby ludzkie oko nie było w stanie tego wyczuć. Nie chodzi tyle o PWM ile o to żeby przetwornica była odpowiedniej jakości i nie zachodziła interferencja z modułem FRC. Nawet te monitory 180hz jeżeli są dobrze zaprojektowane powinny być bardzo komfortowe i niemęczące. Jeżeli masz nadzwyczajne możliwości postrzegania to naukowcy teoretyzują że górna granica tego co ludzkie oko jest w stanie wychwycić (nie mówię o zauważaniu, tylko coś co wymusi pracę organu) to 240Hz. 200hz powinno być bezproblemowe o ile produkt jest na odpowiednim poziomie.

Męczenie wzroku zależy od wielu kwestii i większość sprowadza się do odpowiedniej jakości elektroniki sterującej. Czegoś co w masówkach w rodzaju Samsung, Illyama itp po prostu nie istnieje. Przejrzyj tą listę: http://mva.pl/viewtopic.php?f=40&t=152 najtańsze monitory które nie wypalają oczu to EIZO seri foris, EV i NEC serii EA.

A jak sprawa wygląda z monitorem Dell UltraSharp U2415 Pivot, chyba lepszy jakościowo od poprzednika? Chodzi mi głównie o efekt wypalania "oczu"/

Tom często określa Delle mianem "spawarek". Regulacja jaskrawości to nie jest ich mocny punkt, sprzęt korporacyjny przeznaczony do jasno oświetlonych biur. Brak możliwości zejścia poniżej 100 nitów nie jest ani zdrowy ani przyjemny, zwłaszcza wieczorem. Druga sprawa, na to czy oczy bolą wpływa więcej cech niż tylko jaskrawość i w tańszym sprzęcie cudów techniki się nie spodziewaj.

DirectCut pisze: Regulacja jaskrawości to nie jest ich mocny punkt, sprzęt korporacyjny przeznaczony do jasno oświetlonych biur. Brak możliwości zejścia poniżej 100 nitów nie jest ani zdrowy ani przyjemny, zwłaszcza wieczorem.

Bez przesady, zdecydowana większość obecnie produkowanych monitorów ma już całkiem dobrą regulację jaskrawości, do tej grupy zaliczają się również Delle. Natomiast czy faktycznie mają one bardziej agresywny obraz męczący oczy - nie jestem w stanie powiedzieć.

DirectCut pisze:Tom często określa Delle mianem "spawarek". Regulacja jaskrawości to nie jest ich mocny punkt, sprzęt korporacyjny przeznaczony do jasno oświetlonych biur. Brak możliwości zejścia poniżej 100 nitów nie jest ani zdrowy ani przyjemny, zwłaszcza wieczorem. Druga sprawa, na to czy oczy bolą wpływa więcej cech niż tylko jaskrawość i w tańszym sprzęcie cudów techniki się nie spodziewaj.

Proponuję czasem włączyć własne myślenie, a nie tylko kierować się tendencyjnymi informacjami z forum.

Zakres regulacji jaskrawości - patrz wykres:
http://www.prad.de/new/monitore/test/20 ... teil4.html
Minimum: 23cd/m2.

Prad.de pisze:Herunterregeln lässt sich die Helligkeit auf ein Minimum von 23,5 cd/m², so dass ein Arbeiten in absoluter Dunkelheit problemlos möglich ist.

Tłumacz Google pisze:Regulacja pozwala jasność do minimum 23,5cd/m², tak, że działa w całkowitej ciemności bez żadnych problemów.

Masz na biurku Della? Czy NECa?
Zamieniasz na Della? Bo to przecież to praktycznie bez różnicy co nie?
Dlaczego NEC sobie życzy sporo wiecej za serie EA niż Dell za swoje, dla żartu? Żeby stracić pozycję na rynku?
Czy może agresywność obrazu dell skądś się bierze?

max pisze:Proponuję czasem włączyć własne myślenie, a nie tylko kierować się tendencyjnymi informacjami z forum

Oczywiście kierujmy się wybitnymi umysłami z tftcentral i prad. Tymi samymi mózgami co z wielką pewnością stwierdzili że fg2421 cierpi na migotanie FRC pomimo że wewnątrz siedzi 10bitowy panel. Fontanna wiedzy bez dwóch zdań, wcale nie monstrualne PARTACTWO PSEUDO EKSPERCI ze sponsorowanymi artykułami. Tja.

Dlatego proponuję wyciągać z testów informacje natury obiektywnej, podawane w jednostkach bezwzględnych: metrach, kilogramach, sekundach itp., jak np. wartość minimalnej jaskrawości w cd/m2. Wnioski natomiast proponuję również wyciągać samemu.
Nie twierdzę, że Twoje wnioski są nieprawidłowe. Uważam jednak, że powielanie starych forumowych guseł i zabobonów, zaczerpniętych ze starych modeli, wierzeń i podań, nie zawsze powinno się odnosić do nowych modeli, opartych o inne technologie (CCFL, LED).

Zgadzam się z przedmówcą. Pracuję na DELLach od paru lat i ani nie męczą mi oczu, ani nie są trudne do ustawienia do niskiej jaskrawości. Do pracy biurowej to dość komfortowe monitory, nawet bardzo. I wcale nie zawsze mam jasne otoczenie.

max pisze:Dlatego proponuję wyciągać z testów informacje natury obiektywnej, podawane w jednostkach bezwzględnych: metrach, kilogramach, sekundach itp., jak np. wartość minimalnej jaskrawości w cd/m2. Wnioski natomiast proponuję również wyciągać samemu.
....

Co do ostatniego stwierdzenia, pełna zgoda, natomiast z pierwszą częścią wypowiedzi sprawa jest bardziej złożona. Pomiary są nie tyle obiektywne, co obarczane błędami, wszystkie. Skala błędu może być pomijalna, lub druzgocąca i fałszująca wynik w stopniu dyskwalifikującym. Zależy od dokładności przyrządu, jak i metody pomiaru. Dlatego myślenie należy rozpocząć już na początku, zanim przyjmiemy jakieś dane za podstawę wnioskowania.

max pisze:Dlatego proponuję wyciągać z testów informacje natury obiektywnej, podawane w jednostkach bezwzględnych: metrach, kilogramach, sekundach itp., jak np. wartość minimalnej jaskrawości w cd/m2. Wnioski natomiast proponuję również wyciągać samemu.
Nie twierdzę, że Twoje wnioski są nieprawidłowe. Uważam jednak, że powielanie starych forumowych guseł i zabobonów, zaczerpniętych ze starych modeli, wierzeń i podań, nie zawsze powinno się odnosić do nowych modeli, opartych o inne technologie (CCFL, LED).

Pomijając kwestię że ich metody są wysoce błędne i rażące niekompetencją co ich dyskwalifikuje jako wiarygodne źródło informacji, połowa tego co wiemy na temat szkodliwości obrazu opiera się głównie na domysłach i gusłach. Z czego jeszcze połowa raportów o problemach jest przeinaczona przez indywidualne defekty postrzegania konkretnych użytkowników, owe zabobony. Niektórzy pracują za krótko albo są tak przyzwyczajeni że szkodliwości nie zauważają. Ja używam laptopa i zawsze uważałem że nie ma problemu, dopóki nie przyszła pora na grubsze cylindry.
Pozwolę sobie przypomnieć kwestię bolących oczu u niektórych użytkowników CX271, gdzie teoria wskazywała zero problemów a po dziś dzień są tylko domysły dlaczego niektórzy nie mogą na nim czytać bez dostawania oczopląsu. I jest więcej przypadków gdzie gorszy model był łatwiejszy do tolerowania przy braku wytłumaczenia, w takiej sytuacji kopiowanie kilku cyferek z strony gdzie już wiemy że nie posiadają ani odpowiednich narzędzi, ani wiedzy, ani motywacji ideologicznej czy ekonomicznej by te braki uzupełnić... to ma być decydujący argument że między dwoma monitorami nie ma różnicy? Przykry żart. Z kupy dezinformacji bez odpowiednich fundamentów nie złożysz obiektywnych wniosków, tym bardziej że zagadnienie jest mało klarowne samo w sobie.

Nie będę już odnosił się do reszty, podam jedynie mój pomysł (niezaczerpnięty z internetu) na temat związku soczewek cylindrycznych z monitorami.
http://www.mva.pl/viewtopic.php?f=41&t= ... cja#p19327
PS. Pomysł jest domysłem...

Z perspektywy kilkuletnich doświadczeń kieruję się jedną zasadą - nie ma zasad.

Można sobie obmierzyć monitor do nieprzytomności sprzętem za dziesiątki tysięcy, można wyciągnąć z tych pomiarów niezbite wnioski, że monitor będzie ciekłokrystaliczną pieszczotą dla oczu, a jak przychodzi co do czego to jeden klient będzie na widok całej tej cudowności ostentacyjnie rzygał, a drugi dostanie ataku padaczki. Co ja się w życiu nasłuchałem dziwów czego to ludzie nie widzą na monitorach, to mógłbym o tym epopeję napisać...

Czornyj pisze:... Co ja się w życiu nasłuchałem dziwów czego to ludzie nie widzą na monitorach, to mógłbym o tym epopeję napisać...

Napisz, napisz, w formacie epub, to sobie na smartdzwonku poczytam.

To dorzucę swoje 10 groszy. U mnie w pracy mamy kilka Delli i wszystkie to spawary, włącznie z tytułowym.
Tylko ja nie narzekam na ból oczu ... ale ja mam EV2455.

EV2455 fajny sprzęt - ale to już inna półka cenowa. 1900 zł vs z 1000 zł jasne że jakość musi iść w parze z ceną ...ale to ciut za dużo jak dla mnie na początek.

Myślę, że następnym monitorem będzie właśnie NEC albo Eizo ale to najpierw muszę się odkuć., wtedy Dell pójdzie dla pracownika a sam zainwestuje w lepszy sprzęt.


A wracając do meritum sprawy...U2412M to jak to fajnie określiliście typowa "spawara", testy też o tym świadczą... a prawdą jest że przy niej U2415 wypada o niebo lepiej? że w tym modelu efektu "spawary" migotania/męczenia wzroku nie ma.?

U2415 nie widziałem, więc oceniać nie będę.
Zamiast Della wolałbym dołożyć trzy stówy do polecanego EIZO EV2336. Praktycznie to ten sam monitor co EV2455, troszkę mniejszy ale ponoć na lepszej matrycy od Samsunga.

EV2336 to poprzednik EV2450, a nie EV2455. Różnica sprowadza się do liczby pikseli w pionie: 1080 vs 1200, a to z kolei determinuje znaczną różnicę ceny matrycy.

Zgadza się, ale nie o tym rzecz. Mi chodziło o jak najtańsze, akceptowalne i dostępne EIZO.

Czornyj pisze:Z perspektywy kilkuletnich doświadczeń kieruję się jedną zasadą - nie ma zasad.

Można sobie obmierzyć monitor do nieprzytomności sprzętem za dziesiątki tysięcy, można wyciągnąć z tych pomiarów niezbite wnioski, że monitor będzie ciekłokrystaliczną pieszczotą dla oczu, a jak przychodzi co do czego to jeden klient będzie na widok całej tej cudowności ostentacyjnie rzygał, a drugi dostanie ataku padaczki. Co ja się w życiu nasłuchałem dziwów czego to ludzie nie widzą na monitorach, to mógłbym o tym epopeję napisać...

To cenna uwaga,najlepiej przekonać się naocznie,co komu pasuje,jak jest taka możliwość,to bardzo ważne.