mva.pl

Witajcie. Poszukuję porad dotyczących wyboru nowego monitora. Jak w temacie będę miał do przeznaczenia około 1500 zł. Jeśli będzie warto dołożyć - to tak zrobię. Przeczytałem już wiele tematów, ale nigdzie nie znalazłem satysfakcjonującej odpowiedzi. Chciałbym zabrać się za naukę obróbki grafiki i montażu filmów. Już od jakiegoś czasu zdarzało mi się coś tam zrobić w photoshopie czy vegasie, ale teraz chciałbym się za to zabrać z większym zapałem. Od czasu do czasu lubię też pograć w fps'y. Czytałem już tutaj na forum post mówiący że tutaj nie poleca się tn'ek, a często napotykałem w internecie posty mówiące coś w stylu za tą kwotę nie ma nic sensownego - weź TN'kę to chociaż komfortowo pograsz. Nie mam styczności z tym "tematem", ale liczę, że może znajdzie się ktoś kto będzie mi w stanie doradzić i poleci jakieś sensowne wyjście. Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi.

Hmmm.. Na pewno dobrze czytałeś? A może masz nietypowe wymagania?

Minimum, czym powinieneś się interesować to NEC P232W / EIZO CS230. Warto się nie spieszyć i dołożyć, bo pseudo oszczędność będzie cieszyć tylko chwilę, a dobry monitor kilka lat..

Czyli wybór czegoś pokroju Eizo FS2434 czy EV2455 byłby kompletnie nietrafiony?

Raczej tak. Pierwszy jest bardziej pod rozrywkę/multimedia, drugi typowo biurowy.

Jak już pisałem dopiero wkraczam w temat monitorów. I jak na początek wydawało mi się, że te 1500 zł to dużo jak na monitor, więc nie ukrywam, że nadal dziwi mnie wydatek 2-3 tysięcy na monitor. Chciałbym żeby dał radę te kilka lat i starczył na początki, bo raczej profesjonalnie nie wezmę się za to jeszcze przez dłuższy czas chociażby dlatego, że przede mną jeszcze ostatnia klasa technikum. Na innym forum spotkałem się z opinią, że prędzej zauważę różnicę w odświeżaniu 60 i 144Hz niż w nie aż tak wielką różnicę w kolorach między IPS a TN.

No niestety, albo stety.. Dobre monitory zaczynają się od 2 tys. Profesjonaliści są w stanie dać nawet ponad 10 tys. (np. 32" 4K).
Powiedzmy, że na upartego kompromisem w tym przypadku byłby EV2455. Jak jesteś uczniem, możesz skorzystać z promocji EIZO
i spróbować się szarpnąć na CS230. Będzie trochę taniej (ok. 2150-2200).

TN w ogóle nie rozważaj. Może w segmencie tanich "biurówek" aż tak bardzo nie widać różnicy do IPS, ale w lepszych już tak.
Na monitorach gamingowych się nie znam, ale o ile wiem, dobry monitor z rzeczywistym (nie sztucznym 144 Hz) też swoje kosztuje.

A jak są postrzegane monitory BenQ? Czy to najczęściej zalicza się do tego segmentu "masówek", czy może są jakieś wyjątki? Zauważyłem, że w moim segmencie cenowym jest kilka modeli stąd pytanie.

Generalnie jest bardziej masówka, ale nawet znośna. Ostatnio pojawiły się modele aspirujące do miana graficznych i wypadają nieźle. W segmencie do 2000 zł cudów bym się nie spodziewał..

Najprawdopodobniej zdecyduję się jednak na EV2450 + kalibracja. Czy to sensowne wyjście z sytuacji?

Nie, ale jeśli nie ma Pan wyjścia...

Tego monitora nie da się kalibrować sprzętowo. Ja bym go wybrał, ale kalibrację odpuścił. Będzie możliwa tylko programowa. Moim zdaniem szkoda kasy. Lepiej ją wydać na lepszy monitor, a skoro nie można, to zostawić tak jak jest. Powinno być nieźle.

W tej klasie kalibracja sprzętowa nie jest istotna. Natomiast kalibracja w ogóle jak najbardziej. Przez dziesięciolecia w zastosowaniach zawodowych pracowały monitory kalibrowane programowo, więc nie lekceważyłbym.

Tom01 pisze:Przez dziesięciolecia w zastosowaniach zawodowych pracowały monitory kalibrowane programowo, więc nie lekceważyłbym.

Stare pudła kineskopowe, działające analogowo, bez możliwości programowania LUT (bo go nie było). A i wymagania były inne.

Oczywiście można ten monitor kalibrować programowo. Jak każdy inny. Uważam tylko, że szkoda na to pieniędzy jeśli za dwie-trzy takie niezbyt sensowne kalibracje można mieć monitor wyższej klasy np. EIZO CS230 lub NEC P232W, które skalibrowane są fabrycznie lepiej niż ten EV będzie kiedykolwiek programowo.

Kiedyś te pudła wcale nie były stare. Profesjonalne kosztowały tyle samo co dzisiejsze high-endowe LCD i pracowały z zadaniami wcale nie łatwiejszymi niż dzisiejsze. Lekceważenie dorobku/pracy/jakości sprzed lat to powszechna i bardzo niefajna tendencja, także proponuję nie drążyć tego tematu.

Oczywiście to prawda, że tani monitor + 2/3 kalibracje = droższy monitor, ale droższy tak samo trzeba kalibrować. Koszty kalibracji należy kalkulować osobno.

Tom01 pisze:Kiedyś te pudła wcale nie były stare. Profesjonalne kosztowały tyle samo co dzisiejsze high-endowe LCD i pracowały z zadaniami wcale nie łatwiejszymi niż dzisiejsze. Lekceważenie dorobku/pracy/jakości sprzed lat to powszechna i bardzo niefajna tendencja, także proponuję nie drążyć tego tematu.

OK. Zgadzam się.

Tom01 pisze:... ale droższy tak samo trzeba kalibrować. Koszty kalibracji należy kalkulować osobno.

I tu uważam inaczej. Kalibrować trzeba ten tani, bo nie był kalibrowany. Za to ten lepszy świeci już całkiem całkiem: sRGB, gamma 2.2, T=6500K, znacznie lepiej niż ten tani, a pewnie też lepiej niż tani skalibrowany programowo, zwłaszcza liniowość.

A zatem taniego (biurowego) kalibrować trzeba, ale nie można. A drogi nie trzeba, ale można.

Pewnym wyjściem z tej, jakby nie patrzeć nieco postawionej na głowie, sytuacji, jest nabycie monitora biurowego, który można skalibrować sprzętowo. Są też i takie. Do półprofesjonalnych im daleko, ale na początek, w celach edukacyjnych, do nauki kalibracji, żonglowania profilami, sprawdzania efektów kalibracji przy różnych celach itp. może być jak znalazł.