NEC Multisync EA275UHD - test użytkownika
: 03 stycznia 2016, 16:00 - ndz
Przedmowa
Dzięki uprzejmości kolegi Czornyj miałem możliwość przetestowania w domowych warunkach monitora NEC EA275UHD. Ta konkretna sztuka to sampel (egzemplarz do testów, pokazów), skalibrowany przez Czornyja tak aby świecił jak najrówniej i miał odpowiednią temperaturę barwową na dane określone warunki.
Mój subiektywny test opiera się na wrażeniach nie popartych żadnymi pomiarami za pomocą stosownych urządzeń/sensorów i w dużej części bazuje na porównywaniu z moim CX240, który uznaję tu jako monitor referencyjny jeśli chodzi o jakość obrazu (nie o ostrość i szczegółowość wynikająca z bardzo małego piksela NECa). Oczywiście zaznaczam tu, że to monitory o innym pozycjonowaniu i przeznaczeniu, niemniej takie porównanie ułatwia ocenę.
Wcześniej nie miałem monitora NEC w domu.
Test wykonywałem na nowym PC z Windows 10 Home PL, w między czasie dokupiłem kartę graficzną bazującą na układzie GeForce GTX 960 4GB, więc mogłem rozkoszować się pełnią możliwości omawianego monitora tzn. trybowi 3840 x 2160 @60Hz via DisplayPort v1.2a
Budowa fizyczna i wyposażenie
Monitor jest dość lekki i cienki przy brzegach (mówię o głębokości, nie o szerokości ramek wokół matrycy),co jest chyba standardem jak na tą linię (NEC EA). Bliżej środka i góry z tyłu jest metalowa perforowana klatka kryjąca płytę główną, a na górze, w kierunku góry na niej są dwa małe głośniczki. Widać, że siedzi tam płyta główna całkiem nie mała, choć nie tak wielka jak w monitorach graficznych Eizo. Ramka cienka, szerokości 2cm, nieco drobniej szorstka niż w CX. Przyciski dotykowe w okolicach prawego, dolnego rogu, o nich za moment.
Podstawka, zapewne standardowa dla NEC spełnia wszystkie funkcje, których się dziś oczekuje łącznie z pivotem, którego mało kto używa. Zakres regulacji wysokości jest taki jak w Eizo,
dodatkowo z tyłu jest uchwyt do podnoszenia oraz możliwość mocowania podstawki na dwóch różnych wysokościach odległych od siebie o 2,5cm
ogólnie poza obracaniem monitora na boki wszystko działa z mniejszym oporem niż u Eizo. Spasowanie średnie, na dole i po bokach tylni panel ma sporo luzów. Nieco za luźno działa odchylanie do góry - złapanie monitora za ramki boczne bądź górny uchwyt zawsze natymiastowo powoduje odchylenie ekranowej części maksymalnie do góry.
Nie przepadam za przyciskami dotykowymi. Wolę tradycyjne mechaniczne, które można poczuć i wie się kiedy są wciskane. Tutaj dostaliśmy kolejną rzecz idącą z duchem postępu czyli dotykowe pola na ramce na rogu. Są czułe, nawet za bardzo. Przy np. obracaniu monitora trzeba uważać aby nie łapać za ten róg bo będziemy sobie np. zmieniać jasność. Przyciski nie reagują przy dość szybkim kolejnym naciskaniu tego samego pola, odstępy pomiędzy naciskaniem muszą twać pewien określony czas (gdzieś lekko poniżej sekundy). Czyli nie można przelatywać szybko przez pozycje menu, trzymanie przycisku daje dość wolne przechodzenie.
Menu posiada bardzo dużo ustawień ale jest brzydsze niż w Eizo, NEC powinien je odświeżyć.
O portach i innych rzeczach nie będę się rozpisywał, bo dane są dostępne np.. na stronie producenta.
Wykończenie matrycy
Wykończenie jest oczywiście gładkie, satynowo-matowe co ostatnio stało się standardem. Patrząc pod dużym kątem z boku powierzchnia jest gładka ale patrząc na wprost nie jest to w żadnym wypadku lustro, w którym można się przeglądać. Nawet blisko okna, w jasno oświetlonym pomieszczeniu, moje odbicie na ciemnym obrazie było tylko mocno rozmytym konturem. Jest oczywiście gładsze niż w CX ale nie jest to nic w okolicach lustra.
Pierwsze wrażenia
Rozmiar 27'' nie robi wrażenia bardzo dużego. Jego jamnikowata proporcja i cienkie ramki powodują, że wydaje się dość niepozorny. Niemniej przy użytkowaniu, a szczególnie oglądaniu filmów jednak czuje się tą różnicę w stosunku do 24''. Obraz jest wypełniony w całości, szeroki.
Oczywiście tym co w tym modelu jest "shock-providerem" to gęstość upakowania pikseli/rozdzielczość 3840 x 2160 lub inaczej UHD. Gęstość to prawie 164ppi zatem na poziomie tabletów poprzedniej generacji. I to bardzo dobrze tu widać. To naprawdę nowa jakość w pracy z komputerem PC Windows, co szczególnie widać w pracy/obcowaniu z tekstem lub różnymi aplikacjami, gdzie szczegółowość jest nie do przecenienia jak np. mapy czy jakieś złożone dokumenty projektowe. Widzimy drobniutkie szczegóły, linie czy elementy mogą być bardzo drobne, a przy tym wciąż ostre i czytelne. Np.. Google Earth gdy mamy w danym obrzarze wysokiej jakości zdjęcia robi niesamowite wrażenie. Zbliżasz wzrok na jakieś 15cm do ekranu i ciągle widzisz niepikselowe, ostre, maluteńkie szczegóły obrazu, samochody, maleńkie obiekty itp.
Jednak to nie jest jeszcze taka gęstość aby tych pikselków w pewnych sytuacjach nie można było dostrzegać. Przy kontrastowych obrazach, np. białe duże litery na czarnym tle lub linie pod różnymi kątami i krzywizny, gdzie nie ma zastosowanego antyaliasingu, te piksele całkiem wyraźnie widać. Malutkie, ale jednak.
Regulacja jasności
Monitor można zciemniać bardzo nisko. W żadnych warunkach nie widzę zastosowania to tak ciemnego nastawienia ale cóż, dobrze, że tak można. Płynięcia barwy przy zmianie jasności nie jestem w stanie łatwo ocenić, na pewno nie rzuciła mi się w oczy jakaś znacząca odchyłka. Przy włączonym układzie wyrównywania nierównomierności obrazu (DUC, w menu monitora chyba to się nazywa "Uniformity" po prostu), który przyciemnia obraz używałem jasności w zakresie 19-30% .Test niesfornego palucha oczywiście potwierdza, że mamy tu do czynienia z podświetleniem o bardzo wysokiej częstotliwości - ruch zostawia czyste rozmycie, żadnego klatkowania. To samo dotyczy podglądu w aparacie fotograficznym.
Jakość obrazu - równomierność
Monitor jak na produkt z półki domowo-biurowej prezentuję się bardzo dobrze. Jeśli chodzi o jasność, odchyłki są naprawdę niewielkie. Gorzej jest w przypadku odchyłek w barwie. Mamy tu do czynienia z typowym płynięciem barwy na wskroś ekranu ale w łagodnym stopniu, nie można tu mówić o tragedii. Najbardziej wyraźna różnica w tym egzemplarzu występuje pomiędzy górą a dołem - góra czystsza, chłodniejsza, dół, brudnawo-żółtawy. Nierównomierności oczywiście jest więcej co zawsze widać gdy jeździmy małym, białym okienkiem po całym pulpicie, ale większości użytkownikom nie będzie to przeszkadzać. Oczywiście przy założeniu, że inne sztuki będą podobne do tego, a tego nie jestem pewien
Ten opis dotyczy presetu innego niż P (programmable) ale tam jest bardzo podobnie. Monitor posiada w swoim menu pozycję "UNIFORMITY" czyli włączanie/wyłączanie układu wyrównującego parametry obrazu. Efektem tego przełączania jest zmiana jasności - włączenie przyciemnia obraz. Czy jakoś zauważalnie wyrównuje? Raczej nie, po prostu przyciemnia. Niestety nie dostrzegłem efektu wyrównania parametrów obrazu, bieli. Odniosłem wrażenie, że jest to bardziej bajer niż rzeczywista funkcjonalność.
Cóż, w porównaniu z CX240 (który wcale nie jest idealnie równy), to pod względem równomierności bieli i jej jakości, czystości to ten UHDek mógłby co najwyżej mu buty czyścić. Ale jak wspominałem na wstępie - to monitory z innych półek.
Biel
W monitorze w menu mamy do dyspozycji tryby: 9300K, 8200K, 7500K, sRGB, 5000K, NATIVE, DICOM SIM. i PROGRAMMABLE
Pierwsze trzy zdecydowanie za chłodne i nie wiem do czego się nadadzą. sRGB jest bardzo podobne do NATIVE i są zdecydowanie za ciepłe, żółtawe, tym bardziej 5k K. DICOM SIM. to mega prześwietlony obraz (nie wiem, nie znam się, może jest z tego użytek przy przeglądaniu np. zdjęć medycznych), a w PROGRAMMABLE to zależy kto jakie cuda uczyni kalibracją
Jako że nie odpowiadała mi żadna z tych nastaw (kalibrowana była z fioletowawym nalotem, za chłodna), dlatego wziąłem NECa łeb w łeb z CX-em, którego biel bardzo mi leży i zacząłem ręcznie ustawiać na nastawie 5. Wyszło całkiem nieźle, naprawdę całkiem podobna i przyzwoita neutralność z którą dobrze się pracuje, a to najważniejsze. Wyszła mi biel taka nieco bardziej kredowa ale lepsza na moje oko niż wszystko inne co fabryka dała.
Ogólnie monitor nie poraża jakością obrazów z dużą ilością bieli w tle. Jak pisałem wyżej, jest ona dość nierównomierna chromatycznie i bardziej zbliżona do monitorów półki domowo-biurowej niż półprofesjonalnej.
Dodatkową cechą jest tu dość duża zmiana w funkcji kąta patrzenia. Rogi bardziej odjeżdżają chromatycznie od środka ekranu z powodu kąta niż ma to miejsce np. w CX240.
Brak 3D LUT jest tutaj moim zdaniem bardziej widoczny niż obecność 14bit 1D LUT czy 10bitowość matrycy. Tych dwóch ostatnich nie jestem w stanie jakość zaznać.
Czerń
W tej kwestii jest bardzo przeciętnie, szczególnie na tle CX-a. Czerń ma lekko niebieskawe zabarwienie, jest dość jasna i świeci po rogach. Na dole wyraźniej i na niebieskawo-fioletowo. U góry bardziej na srebro. W CX czerń jest neutralnie ciemnoszara na całym ekranie. Menu monitora pozwala nam na obniżanie poziomu czerni kosztem przycinania górnego zakresu dynamiki tonalnej, można tu sensownie obniżyć o jakieś 3% ale wielkiej zmiany to nie czyni. Dalej to już obraz robi się za ciemny.
Po kątem to już masakra - fiolet Generalnie bardzo standardowo jak na IPS, jak widać nic się tu nie może zmienić. Tutaj CX wyraźnie zaznacza swoją przewagę bardziej plastycznym, naturalnym obrazem. Ponieważ ta czerń wpływa ogólnie na dynamikę i jakość grafik, zwłaszcza gdzie jest dużo dominacji mroku, lewej strony histogramu, czyli np. w większości gier i w wielu różnych artach.
Przyjazność dla oczu
W związku z tym, że jestem astygmatykiem noszącym dość dużą moc cylindrycznych soczewek korekcyjnych odczuwam pewien dyskomfort pracy z monitorami szerokogamutowymi, szczególnie przy np. dłuższym czytaniu. Dodatkowo widzę kolorowe cienie lini (czerwień,cyjan) patrząc pod kątem przez soczewki. Pod tym względem przedmiotowy monitor NEC nie stanowi dla mnie żadnego problemu. Jest komfortowy i nie dostrzegam żadnych aberacji chromatycznych. Jest to normalne przy nieszerokogamutowym podświetleniu, ale nie miałem jeszcze do czynienia z podświetleniem W-LED tzw. "dwugarbnym" gdzie stosuje się diodę niebieską z czerwonym i zielonym luminoforem (vide początek tego wątku) zamiast W-LED z jednym luminoforem - żółtym.
Liniowość, gamma
Gammę określam stosując taki stary, dobry programik Pixel Persistence Analyzer w którym jest funkcja ustawiania gammy, tak aby obrazy testowe były lepiej dostosowane do gammy monitora.
Nie jest to na pewno metoda precyzyjna ale dająca nieco pojęcia jaką gammę ma dany monitor przy danym jego ustawieniu. Ustawia się tam suwak tak, aby środki pól zlewały się z ich otoczeniem.
W przypadku CX wychodzi gamma = 2,26.
W przypadku tego NEC wynosi:
Na ustawieniu Native (N) = 1,1375
Na ustawieniu Programmed (P), czyli w tym przypadku po kalibracji Czornyja = 1,1625
W każdej innej nastawie jest podobnie.
No cóż, daje to do myślenia.
Liniowość oceniana po klinie szarości, czyli tym obrazie: https://monitory.mastiff.pl/temp/szarosc.png wypada dość dobrze. Nie zauważyłem jakiś odchyłek chromatycznych. Niemniej, regularnie co pewną odległość widać odcinające się nieco jaśniejsze paski pionowe. Zakres widać praktycznie cały - około czernie nie zlewają się, białe też jakoś tam można odróżnić. Sprawdzane na kilku preustawieniach RGB.
Obrazy takie jak: w aplikacji z zarządzaniem barwą (zielone światło) wykazują pewien stopień niedoskonałości (przy neutralnym ustawieniu "sharpness" na monitorze, które można na to wpływać) ale nie ma dramatu.
Ruch
Standardowe rozmycie dla 60Hz monitorów LCD. Jest w menu opcja włączenia układu przyspieszającego reakcje kryształków ale skutkuje to widocznym "odciskiem" obiektu w jego śladzie ruchu, w zamian dając mało zauważalne zmniejszenie rozmycia ruchu. CX przy włączonym "Overdrive" oferuje lepszą kulturę rozmycia ruchu aczkolwiek jest praktycznie taki sam jak w NEC z wyłączonym przyspieszaniem.
Niższe rozdzielczości
Tesowałem pracę w rodzielczości FHD, czyli dokładnie dwa razu mniej w każdym wymiarze. Jest dobrze, rozmycie jest niewielkie i spokojnie można tak pracować jeśli istnieje taka potrzeba (problemy ze skalowaniem lub brak możliwości pracy w natywnej rodzielczości lub w natywnej ale tylko w 30Hz). Włączenie tutaj opcji monitora "UHD upscaling" daje wzrost ostrości ale ten efekt nie jest doskonały i ja osobiście zostawałbym tu bez tej opcji.
Propos 30Hz. Testowałem na początku przez HDMI z układu procesora tj. HD530 przy natywnej rozdzielczości:
Jest zauważalna zwłoka w reakcji na ruchy użytkownika (mysz). Mniejsza płynność też jest zauważalna, ale w pracy biurowej nie jest to problem. Po prostu kursor i okna nie przemieszczają się tak płynnie jak przy standardowych 60Hz. W grach 3D wówczas włączałem rozdzielczość FHD i wyglądają one praktycznie tak samo jak w monitorze o standardowj rozdzelczości. Wielkość piksela jest oczywiście wówczas nieco większa niż na 23-24'' 1920 x 1080/1200 wynikająca z przewagi wielkości ekranu ale nie ma żadnego dodatkowego rozmycia. Nie sprawdzałem w grach nie 3D, możliwe, że tam byłoby pewne rozmycie, podobnie jak na pulpicie Windows.
Praca w Windows10
Tu jest niestety średnio. Nie dotyczy to samego monitora, ale ogólnie pracy w rozdzielczościach ultrawysokich. Sam Windows skaluje się świetnie. Dotyczy to jego GUI, jego aplikacji (takich jak np. Windows Explorer itp.) i aplikacji, które w pełni działają z funkcją przeskalowywania zaimplementowanej w tymże systemie operacyjnym (np. pakiet Office 2013)
W moim przypadku optymalne powiększenie to 175%, ale niektórym wystarczyłoby w zupełności 150%
https://www.dropbox.com/s/imjjqhend48jd ... l.png?dl=0
https://www.dropbox.com/s/engbdvy49ctyw ... s.png?dl=0
W przypadku złącza DisplayPort mamy w sterownikach Nvidii nieco więcej ustawień niż dla DVI. Można dodatkowo ustawiać wyjściową głębie kolorów, format koloru wyjściowego oraz wyjściowy zakres tonalny. Pozostawiłem domyślne ustawienia.
O ile sam Windows i przeglądarka (Firefox, IE czy nowy MS Edge) nabierają nowej jakości to nie można tego powiedzieć o wielu innych aplikacjach. Oto jak wygląda Google Earth po takim przeskalowaniu:
https://www.dropbox.com/s/vlqtreb10qllm ... h.png?dl=0
https://www.dropbox.com/s/lg2aehnyfff7m ... h.png?dl=0
Napisy na mapie przerośnięte, przycięte niektóre elementu GUI.
Oczywiście mamy jeszcze do dyspozycji zaawansowanie ustawienia ekranu:
https://www.dropbox.com/s/xjyq9h2ymwl4k ... e.png?dl=0
Ale niestety nie udało mi się za ich pomocą niczego poprawić w tej aplikacji. To działa tylko na aplikacje przygotowane do współracy z tym API.
Tak z kolei wygląda interfejs aplikacji, która się nie skaluje:
https://www.dropbox.com/s/i8v2cyauroj3a ... t.png?dl=0
Na tak malutkich ikonkach niestety nie da się pracować. Proszę zwrócić uwagę na dysproporcję pomiędzy wielkością liter na zrzucie ekranu a wielkością ikonek na paskach narzędzi i górnego menu. Górne menu ma właściwą wielkość.
Nie skalują się również dymki (tooltipsy). Przynajmniej nie wszystkie, a wszystkie te które widziałem były mikroskopijne.
Podsumowanie
Ogólnie rzecz ujmując, moim zdaniem to bardzo dobry monitor do przeciętnych zastosowań domowo-biurowych, który w chwili obecnej nieco wyprzedza swój czas i dlatego kosztuje moim zdaniem sporo za dużo. Pomimo, że ostrość obrazu daje nową jakość i świetne wrażenia, szczególnie w określonych zastosowaniach, to cena jest jak dla mnie za wysoka. Dlatego nie zdecydowałem się na jego zakup jako zamianę CX240 na tego właśnie NEC. CX oferuje znacznie lepszą jakość obrazu (poza rzecz jasna ostrością) i nie ma z nim problemów skalowania. Poczekam nieco aż ultrawysokie rozdzielczości staną się standardem, spowszednieją, stanieją, a na rynku będzie dużo większy wybór modeli. W chwili obecnej płacimy tu duży podatek od nowości. Ponieważ, pomimo, że na papierze ów monitor ma 14bit LUT i 10bitową matrycę to tego jakoś nie widać w użytkowaniu i ma się wrażenie z obcowaniem z tylko nieco powyżej przeciętności monitorem biurowo-domowym pod względem jakości obrazu. Problemem z monitorami UHD/4K do rozważenia może być również fakt, że mając w domu taki monitor i jednocześnie mając w pracy przez 8h zwykły monitor FHD, ciężko będzie się nam pracowało Lepiej mieć ujednolicone środowiska.
Dzięki uprzejmości kolegi Czornyj miałem możliwość przetestowania w domowych warunkach monitora NEC EA275UHD. Ta konkretna sztuka to sampel (egzemplarz do testów, pokazów), skalibrowany przez Czornyja tak aby świecił jak najrówniej i miał odpowiednią temperaturę barwową na dane określone warunki.
Mój subiektywny test opiera się na wrażeniach nie popartych żadnymi pomiarami za pomocą stosownych urządzeń/sensorów i w dużej części bazuje na porównywaniu z moim CX240, który uznaję tu jako monitor referencyjny jeśli chodzi o jakość obrazu (nie o ostrość i szczegółowość wynikająca z bardzo małego piksela NECa). Oczywiście zaznaczam tu, że to monitory o innym pozycjonowaniu i przeznaczeniu, niemniej takie porównanie ułatwia ocenę.
Wcześniej nie miałem monitora NEC w domu.
Test wykonywałem na nowym PC z Windows 10 Home PL, w między czasie dokupiłem kartę graficzną bazującą na układzie GeForce GTX 960 4GB, więc mogłem rozkoszować się pełnią możliwości omawianego monitora tzn. trybowi 3840 x 2160 @60Hz via DisplayPort v1.2a
Budowa fizyczna i wyposażenie
Monitor jest dość lekki i cienki przy brzegach (mówię o głębokości, nie o szerokości ramek wokół matrycy),co jest chyba standardem jak na tą linię (NEC EA). Bliżej środka i góry z tyłu jest metalowa perforowana klatka kryjąca płytę główną, a na górze, w kierunku góry na niej są dwa małe głośniczki. Widać, że siedzi tam płyta główna całkiem nie mała, choć nie tak wielka jak w monitorach graficznych Eizo. Ramka cienka, szerokości 2cm, nieco drobniej szorstka niż w CX. Przyciski dotykowe w okolicach prawego, dolnego rogu, o nich za moment.
Podstawka, zapewne standardowa dla NEC spełnia wszystkie funkcje, których się dziś oczekuje łącznie z pivotem, którego mało kto używa. Zakres regulacji wysokości jest taki jak w Eizo,
dodatkowo z tyłu jest uchwyt do podnoszenia oraz możliwość mocowania podstawki na dwóch różnych wysokościach odległych od siebie o 2,5cm
ogólnie poza obracaniem monitora na boki wszystko działa z mniejszym oporem niż u Eizo. Spasowanie średnie, na dole i po bokach tylni panel ma sporo luzów. Nieco za luźno działa odchylanie do góry - złapanie monitora za ramki boczne bądź górny uchwyt zawsze natymiastowo powoduje odchylenie ekranowej części maksymalnie do góry.
Nie przepadam za przyciskami dotykowymi. Wolę tradycyjne mechaniczne, które można poczuć i wie się kiedy są wciskane. Tutaj dostaliśmy kolejną rzecz idącą z duchem postępu czyli dotykowe pola na ramce na rogu. Są czułe, nawet za bardzo. Przy np. obracaniu monitora trzeba uważać aby nie łapać za ten róg bo będziemy sobie np. zmieniać jasność. Przyciski nie reagują przy dość szybkim kolejnym naciskaniu tego samego pola, odstępy pomiędzy naciskaniem muszą twać pewien określony czas (gdzieś lekko poniżej sekundy). Czyli nie można przelatywać szybko przez pozycje menu, trzymanie przycisku daje dość wolne przechodzenie.
Menu posiada bardzo dużo ustawień ale jest brzydsze niż w Eizo, NEC powinien je odświeżyć.
O portach i innych rzeczach nie będę się rozpisywał, bo dane są dostępne np.. na stronie producenta.
Wykończenie matrycy
Wykończenie jest oczywiście gładkie, satynowo-matowe co ostatnio stało się standardem. Patrząc pod dużym kątem z boku powierzchnia jest gładka ale patrząc na wprost nie jest to w żadnym wypadku lustro, w którym można się przeglądać. Nawet blisko okna, w jasno oświetlonym pomieszczeniu, moje odbicie na ciemnym obrazie było tylko mocno rozmytym konturem. Jest oczywiście gładsze niż w CX ale nie jest to nic w okolicach lustra.
Pierwsze wrażenia
Rozmiar 27'' nie robi wrażenia bardzo dużego. Jego jamnikowata proporcja i cienkie ramki powodują, że wydaje się dość niepozorny. Niemniej przy użytkowaniu, a szczególnie oglądaniu filmów jednak czuje się tą różnicę w stosunku do 24''. Obraz jest wypełniony w całości, szeroki.
Oczywiście tym co w tym modelu jest "shock-providerem" to gęstość upakowania pikseli/rozdzielczość 3840 x 2160 lub inaczej UHD. Gęstość to prawie 164ppi zatem na poziomie tabletów poprzedniej generacji. I to bardzo dobrze tu widać. To naprawdę nowa jakość w pracy z komputerem PC Windows, co szczególnie widać w pracy/obcowaniu z tekstem lub różnymi aplikacjami, gdzie szczegółowość jest nie do przecenienia jak np. mapy czy jakieś złożone dokumenty projektowe. Widzimy drobniutkie szczegóły, linie czy elementy mogą być bardzo drobne, a przy tym wciąż ostre i czytelne. Np.. Google Earth gdy mamy w danym obrzarze wysokiej jakości zdjęcia robi niesamowite wrażenie. Zbliżasz wzrok na jakieś 15cm do ekranu i ciągle widzisz niepikselowe, ostre, maluteńkie szczegóły obrazu, samochody, maleńkie obiekty itp.
Jednak to nie jest jeszcze taka gęstość aby tych pikselków w pewnych sytuacjach nie można było dostrzegać. Przy kontrastowych obrazach, np. białe duże litery na czarnym tle lub linie pod różnymi kątami i krzywizny, gdzie nie ma zastosowanego antyaliasingu, te piksele całkiem wyraźnie widać. Malutkie, ale jednak.
Regulacja jasności
Monitor można zciemniać bardzo nisko. W żadnych warunkach nie widzę zastosowania to tak ciemnego nastawienia ale cóż, dobrze, że tak można. Płynięcia barwy przy zmianie jasności nie jestem w stanie łatwo ocenić, na pewno nie rzuciła mi się w oczy jakaś znacząca odchyłka. Przy włączonym układzie wyrównywania nierównomierności obrazu (DUC, w menu monitora chyba to się nazywa "Uniformity" po prostu), który przyciemnia obraz używałem jasności w zakresie 19-30% .Test niesfornego palucha oczywiście potwierdza, że mamy tu do czynienia z podświetleniem o bardzo wysokiej częstotliwości - ruch zostawia czyste rozmycie, żadnego klatkowania. To samo dotyczy podglądu w aparacie fotograficznym.
Jakość obrazu - równomierność
Monitor jak na produkt z półki domowo-biurowej prezentuję się bardzo dobrze. Jeśli chodzi o jasność, odchyłki są naprawdę niewielkie. Gorzej jest w przypadku odchyłek w barwie. Mamy tu do czynienia z typowym płynięciem barwy na wskroś ekranu ale w łagodnym stopniu, nie można tu mówić o tragedii. Najbardziej wyraźna różnica w tym egzemplarzu występuje pomiędzy górą a dołem - góra czystsza, chłodniejsza, dół, brudnawo-żółtawy. Nierównomierności oczywiście jest więcej co zawsze widać gdy jeździmy małym, białym okienkiem po całym pulpicie, ale większości użytkownikom nie będzie to przeszkadzać. Oczywiście przy założeniu, że inne sztuki będą podobne do tego, a tego nie jestem pewien
Ten opis dotyczy presetu innego niż P (programmable) ale tam jest bardzo podobnie. Monitor posiada w swoim menu pozycję "UNIFORMITY" czyli włączanie/wyłączanie układu wyrównującego parametry obrazu. Efektem tego przełączania jest zmiana jasności - włączenie przyciemnia obraz. Czy jakoś zauważalnie wyrównuje? Raczej nie, po prostu przyciemnia. Niestety nie dostrzegłem efektu wyrównania parametrów obrazu, bieli. Odniosłem wrażenie, że jest to bardziej bajer niż rzeczywista funkcjonalność.
Cóż, w porównaniu z CX240 (który wcale nie jest idealnie równy), to pod względem równomierności bieli i jej jakości, czystości to ten UHDek mógłby co najwyżej mu buty czyścić. Ale jak wspominałem na wstępie - to monitory z innych półek.
Biel
W monitorze w menu mamy do dyspozycji tryby: 9300K, 8200K, 7500K, sRGB, 5000K, NATIVE, DICOM SIM. i PROGRAMMABLE
Pierwsze trzy zdecydowanie za chłodne i nie wiem do czego się nadadzą. sRGB jest bardzo podobne do NATIVE i są zdecydowanie za ciepłe, żółtawe, tym bardziej 5k K. DICOM SIM. to mega prześwietlony obraz (nie wiem, nie znam się, może jest z tego użytek przy przeglądaniu np. zdjęć medycznych), a w PROGRAMMABLE to zależy kto jakie cuda uczyni kalibracją
Jako że nie odpowiadała mi żadna z tych nastaw (kalibrowana była z fioletowawym nalotem, za chłodna), dlatego wziąłem NECa łeb w łeb z CX-em, którego biel bardzo mi leży i zacząłem ręcznie ustawiać na nastawie 5. Wyszło całkiem nieźle, naprawdę całkiem podobna i przyzwoita neutralność z którą dobrze się pracuje, a to najważniejsze. Wyszła mi biel taka nieco bardziej kredowa ale lepsza na moje oko niż wszystko inne co fabryka dała.
Ogólnie monitor nie poraża jakością obrazów z dużą ilością bieli w tle. Jak pisałem wyżej, jest ona dość nierównomierna chromatycznie i bardziej zbliżona do monitorów półki domowo-biurowej niż półprofesjonalnej.
Dodatkową cechą jest tu dość duża zmiana w funkcji kąta patrzenia. Rogi bardziej odjeżdżają chromatycznie od środka ekranu z powodu kąta niż ma to miejsce np. w CX240.
Brak 3D LUT jest tutaj moim zdaniem bardziej widoczny niż obecność 14bit 1D LUT czy 10bitowość matrycy. Tych dwóch ostatnich nie jestem w stanie jakość zaznać.
Czerń
W tej kwestii jest bardzo przeciętnie, szczególnie na tle CX-a. Czerń ma lekko niebieskawe zabarwienie, jest dość jasna i świeci po rogach. Na dole wyraźniej i na niebieskawo-fioletowo. U góry bardziej na srebro. W CX czerń jest neutralnie ciemnoszara na całym ekranie. Menu monitora pozwala nam na obniżanie poziomu czerni kosztem przycinania górnego zakresu dynamiki tonalnej, można tu sensownie obniżyć o jakieś 3% ale wielkiej zmiany to nie czyni. Dalej to już obraz robi się za ciemny.
Po kątem to już masakra - fiolet Generalnie bardzo standardowo jak na IPS, jak widać nic się tu nie może zmienić. Tutaj CX wyraźnie zaznacza swoją przewagę bardziej plastycznym, naturalnym obrazem. Ponieważ ta czerń wpływa ogólnie na dynamikę i jakość grafik, zwłaszcza gdzie jest dużo dominacji mroku, lewej strony histogramu, czyli np. w większości gier i w wielu różnych artach.
Przyjazność dla oczu
W związku z tym, że jestem astygmatykiem noszącym dość dużą moc cylindrycznych soczewek korekcyjnych odczuwam pewien dyskomfort pracy z monitorami szerokogamutowymi, szczególnie przy np. dłuższym czytaniu. Dodatkowo widzę kolorowe cienie lini (czerwień,cyjan) patrząc pod kątem przez soczewki. Pod tym względem przedmiotowy monitor NEC nie stanowi dla mnie żadnego problemu. Jest komfortowy i nie dostrzegam żadnych aberacji chromatycznych. Jest to normalne przy nieszerokogamutowym podświetleniu, ale nie miałem jeszcze do czynienia z podświetleniem W-LED tzw. "dwugarbnym" gdzie stosuje się diodę niebieską z czerwonym i zielonym luminoforem (vide początek tego wątku) zamiast W-LED z jednym luminoforem - żółtym.
Liniowość, gamma
Gammę określam stosując taki stary, dobry programik Pixel Persistence Analyzer w którym jest funkcja ustawiania gammy, tak aby obrazy testowe były lepiej dostosowane do gammy monitora.
Nie jest to na pewno metoda precyzyjna ale dająca nieco pojęcia jaką gammę ma dany monitor przy danym jego ustawieniu. Ustawia się tam suwak tak, aby środki pól zlewały się z ich otoczeniem.
W przypadku CX wychodzi gamma = 2,26.
W przypadku tego NEC wynosi:
Na ustawieniu Native (N) = 1,1375
Na ustawieniu Programmed (P), czyli w tym przypadku po kalibracji Czornyja = 1,1625
W każdej innej nastawie jest podobnie.
No cóż, daje to do myślenia.
Liniowość oceniana po klinie szarości, czyli tym obrazie: https://monitory.mastiff.pl/temp/szarosc.png wypada dość dobrze. Nie zauważyłem jakiś odchyłek chromatycznych. Niemniej, regularnie co pewną odległość widać odcinające się nieco jaśniejsze paski pionowe. Zakres widać praktycznie cały - około czernie nie zlewają się, białe też jakoś tam można odróżnić. Sprawdzane na kilku preustawieniach RGB.
Obrazy takie jak: w aplikacji z zarządzaniem barwą (zielone światło) wykazują pewien stopień niedoskonałości (przy neutralnym ustawieniu "sharpness" na monitorze, które można na to wpływać) ale nie ma dramatu.
Ruch
Standardowe rozmycie dla 60Hz monitorów LCD. Jest w menu opcja włączenia układu przyspieszającego reakcje kryształków ale skutkuje to widocznym "odciskiem" obiektu w jego śladzie ruchu, w zamian dając mało zauważalne zmniejszenie rozmycia ruchu. CX przy włączonym "Overdrive" oferuje lepszą kulturę rozmycia ruchu aczkolwiek jest praktycznie taki sam jak w NEC z wyłączonym przyspieszaniem.
Niższe rozdzielczości
Tesowałem pracę w rodzielczości FHD, czyli dokładnie dwa razu mniej w każdym wymiarze. Jest dobrze, rozmycie jest niewielkie i spokojnie można tak pracować jeśli istnieje taka potrzeba (problemy ze skalowaniem lub brak możliwości pracy w natywnej rodzielczości lub w natywnej ale tylko w 30Hz). Włączenie tutaj opcji monitora "UHD upscaling" daje wzrost ostrości ale ten efekt nie jest doskonały i ja osobiście zostawałbym tu bez tej opcji.
Propos 30Hz. Testowałem na początku przez HDMI z układu procesora tj. HD530 przy natywnej rozdzielczości:
Jest zauważalna zwłoka w reakcji na ruchy użytkownika (mysz). Mniejsza płynność też jest zauważalna, ale w pracy biurowej nie jest to problem. Po prostu kursor i okna nie przemieszczają się tak płynnie jak przy standardowych 60Hz. W grach 3D wówczas włączałem rozdzielczość FHD i wyglądają one praktycznie tak samo jak w monitorze o standardowj rozdzelczości. Wielkość piksela jest oczywiście wówczas nieco większa niż na 23-24'' 1920 x 1080/1200 wynikająca z przewagi wielkości ekranu ale nie ma żadnego dodatkowego rozmycia. Nie sprawdzałem w grach nie 3D, możliwe, że tam byłoby pewne rozmycie, podobnie jak na pulpicie Windows.
Praca w Windows10
Tu jest niestety średnio. Nie dotyczy to samego monitora, ale ogólnie pracy w rozdzielczościach ultrawysokich. Sam Windows skaluje się świetnie. Dotyczy to jego GUI, jego aplikacji (takich jak np. Windows Explorer itp.) i aplikacji, które w pełni działają z funkcją przeskalowywania zaimplementowanej w tymże systemie operacyjnym (np. pakiet Office 2013)
W moim przypadku optymalne powiększenie to 175%, ale niektórym wystarczyłoby w zupełności 150%
https://www.dropbox.com/s/imjjqhend48jd ... l.png?dl=0
https://www.dropbox.com/s/engbdvy49ctyw ... s.png?dl=0
W przypadku złącza DisplayPort mamy w sterownikach Nvidii nieco więcej ustawień niż dla DVI. Można dodatkowo ustawiać wyjściową głębie kolorów, format koloru wyjściowego oraz wyjściowy zakres tonalny. Pozostawiłem domyślne ustawienia.
O ile sam Windows i przeglądarka (Firefox, IE czy nowy MS Edge) nabierają nowej jakości to nie można tego powiedzieć o wielu innych aplikacjach. Oto jak wygląda Google Earth po takim przeskalowaniu:
https://www.dropbox.com/s/vlqtreb10qllm ... h.png?dl=0
https://www.dropbox.com/s/lg2aehnyfff7m ... h.png?dl=0
Napisy na mapie przerośnięte, przycięte niektóre elementu GUI.
Oczywiście mamy jeszcze do dyspozycji zaawansowanie ustawienia ekranu:
https://www.dropbox.com/s/xjyq9h2ymwl4k ... e.png?dl=0
Ale niestety nie udało mi się za ich pomocą niczego poprawić w tej aplikacji. To działa tylko na aplikacje przygotowane do współracy z tym API.
Tak z kolei wygląda interfejs aplikacji, która się nie skaluje:
https://www.dropbox.com/s/i8v2cyauroj3a ... t.png?dl=0
Na tak malutkich ikonkach niestety nie da się pracować. Proszę zwrócić uwagę na dysproporcję pomiędzy wielkością liter na zrzucie ekranu a wielkością ikonek na paskach narzędzi i górnego menu. Górne menu ma właściwą wielkość.
Nie skalują się również dymki (tooltipsy). Przynajmniej nie wszystkie, a wszystkie te które widziałem były mikroskopijne.
Podsumowanie
Ogólnie rzecz ujmując, moim zdaniem to bardzo dobry monitor do przeciętnych zastosowań domowo-biurowych, który w chwili obecnej nieco wyprzedza swój czas i dlatego kosztuje moim zdaniem sporo za dużo. Pomimo, że ostrość obrazu daje nową jakość i świetne wrażenia, szczególnie w określonych zastosowaniach, to cena jest jak dla mnie za wysoka. Dlatego nie zdecydowałem się na jego zakup jako zamianę CX240 na tego właśnie NEC. CX oferuje znacznie lepszą jakość obrazu (poza rzecz jasna ostrością) i nie ma z nim problemów skalowania. Poczekam nieco aż ultrawysokie rozdzielczości staną się standardem, spowszednieją, stanieją, a na rynku będzie dużo większy wybór modeli. W chwili obecnej płacimy tu duży podatek od nowości. Ponieważ, pomimo, że na papierze ów monitor ma 14bit LUT i 10bitową matrycę to tego jakoś nie widać w użytkowaniu i ma się wrażenie z obcowaniem z tylko nieco powyżej przeciętności monitorem biurowo-domowym pod względem jakości obrazu. Problemem z monitorami UHD/4K do rozważenia może być również fakt, że mając w domu taki monitor i jednocześnie mając w pracy przez 8h zwykły monitor FHD, ciężko będzie się nam pracowało Lepiej mieć ujednolicone środowiska.