
Mam dylemat, tak jak w tytule wątku. Budżet jest tak ograniczony, że obie pozycje przekraczają go znacznie, ale jakoś może dało by się nagiąć, nie muszę w końcu jeść codziennie

Nie jestem fotografem zawodowym, lecz powoli do tego dążę. Coraz więcej moich (naszych, pracuję wraz ze swoją dziewczyną) zdjęć (repo) pojawia się w lokalnych portalach, czy nawet w druku, plus jakieś sesje na zamówienie, śluby itp, żaden glamour poważny, czy foty dla korporacji

Benq SW270PT, ale za mało jest opinii prawdziwych profesjonalistów na jego temat, ponadto z testów wynika bardzo kiepska równomierność podświetlenia oraz niepełna możliwość kalibracji. Jednak teoretycznie dało by chyba radę przy pracy którą obecnie wykonujemy, przeskok był by kosmiczny, plus ogromna przestrzeń robocza, ale jestem taki, że jak znajdę dobre, to szukam lepszego, i tutaj pojawił się:
EIZO CS240, poza mniejszą rozdzielczością i rozmiarem od Benq, same zalety względem tamtego. Dał bym radę, jeśli nie od razu, to w miarę szybko dokupić X-Rite i1 Display Pro. Jednak szukając oraz czytając więcej i więcej, doszedłem do:
NEC PA242W, wydaje się, że to lider. Z tego co czytam to ma lepszą czerń od EIZO (ja akurat preferuję fotografię B&W, więc to chyba dodatkowa zaleta), 10 bitową matrycę względem 8 bitowej. Jednak w tym wypadku nijak nie dam rady kupić kalibratora w przeciągu roku lub może i więcej (w końcu jak długo można nie jeść), więc pracował by taki, jaki fabryka da. I to właśnie jest mój dylemat:
EIZO CS240 + i1 Display pro, albo NEC PA242W pracujący jak fabryka da.
Wszystkie trzy opcje to kosmos w porównaniu z tym co mam teraz. O Benq nie pytam, bo czytać potrafię i już wiem, co o nim w większości myślicie, choć szczerze mówiąc, w sytuacji w której nie wiem czy kiedykolwiek zajmę się fotografią na prawdę na poważnie, wydaje się on i tak nader atrakcyjny, oczywiście on też był by z w/w kalibratorem.
Pozdrawiam,
Grzegorz