Karta satelitarna w PC, a wybór monitora
: 09 lutego 2016, 09:16 - wt
Czytam i czytam od dobrych kilku dni i parafrazując - oj nie jest to sprawa łatwa, oj niełatwa , i co do tego, potrafi się też zagmatwać, aż do stopnia niesłychanego...
Witam wszystkich na forum i zapraszam do dyskusji. I ekspertów, i tych mniej zaawansowanych - ale śledzących wątki z wypiekami na twarzy. I o tym konkretnym przypadku, i o kondycji rynku w ogóle. Każda rada będzie dla mnie cenna.
Założenie jest takie, monitor ma służyć do użytku domowego z bardzo dużym naciskiem właśnie na telewizję - filmy, koncerty, żeby było trudniej - sport. Nie profesjonalna fotografia czy grafika, co właśnie sygnał satelitarny, czyli jak by nie patrzył - obraz na wskroś i non stop dynamiczny. czytaj pod żadnym pozorem żadnego smużenia, srebrzenia, artefektów i czego tam jeszcze. Jednocześnie powinien być neutralny i przyjazny dla oka. Przesiadam się z leciwego Samsunga jeszcze na matrycy PVA, więc moja percepcja i koloru i czerni jest jak się domyślam na dość wysokim poziomie. Jeśli idzie o rozmiar to 24 cale i raczej 16:10 to wszystko czego mi trzeba.
Idąc dalej: matryca oczywiście TN odpada, na jakiś kompromis związany z xVA chętnie bym poszedł, problem w tym że sensownych jakościowo modeli tego typu nie uświadczysz. Pozostawałby zatem IPS, ale też nie bez wątpliwości.
Przechodząc już do sedna, czyli konkretnych modeli, wyboru wielkiego nie ma. Ograniczając się do Eizo. Patrząc pod kątem wideo właśnie, mamy: CX241, CS240. Czy warto skusić się na pierwszy, z tego co czytałem to jest jednak półka wyżej od CS240, do tego spotkałem się z opinią że CS240 ma wysoki poziom jasności i niektórych "razi". O CX241 czytałem z kolei w kilku miejscach, że niektórzy krytykują zwłaszcza ostrość tekstu. Pewnie to subiektywne, ale jako że posiadaczy tego modelu znowu tak wielu nie ma, a opinii co najmniej kilka, to niepokoi. Czy różnica między tymi modelami jest odczuwalna, czy do moich zastosowań niekoniecznie?
Obok tego są jeszce FlexScany np. EV2455 Ale te z kolei nie są przedstawiane jako do gier czy do wideo. Jak wygląda ich zachowanie podczas dynamicznej sekwencji telewizyjnej? Czy to opcja do rozważenia, czy z góry nie? Niby czas reakcji 5ms (przy 7.7ms w serii CX i CS - i bądź tu mądry), ale czy aby nie specyfikacja swoje, a praktyka swoje i jeden suchy parametr też prawdy nie mówi?
I są też Forisy. A tu jak się domyślam to już pewny skok jakościowy w dół jeśli idzie o ogólne wykonanie, i z tego co czytałem można się niemiło rozczarować. Ale przynajmniej teoretycznie ten na matrycy xVA (FG2421) wydaje się kuszący. Ale jak to się ma w praktyce? Jak się ma jego zachowanie poczas oglądania filmu w porównaniu do w/w "konkurencji". Czy monitor do gier jest z automatu idealny do filmów/wideo, czy to uproszczenie. Nie bardzo też wiem jak czytać te słynne 120/240hz, czy to się uaktywnia tylko w określonych warunkach (grze), czy o jakimś komforcie można mówić. Płynność ruchu i czerń to walory, którymi bym nie pogardził. Ale też z tego co widze to już jest koniec serii, trzeba byłoby kombinować żeby gdzieś go znaleźć , xVA ma swoje zalety, ale cross hatching tak obecny w tej serii, czy bardzo podzielone opinie, też jakoś nie nastrajają pozytywnie co do jakości tej konstrukcji.
O nowościach, które miałyby się lada dzień pojawić nie słychać, więc chyba tu mój wybór się kończy.
Czytałem, że co odważniejsi szczęścia szukają gdzieś jeszcze w Korei, ale to już jazda bez trzymanki, ale co się dziwić widząc ten zalew bylejakości na masowym rynku.
I już koniec końców kilka pytań natury ogólnej. Czy szeroki gamut monitora ma wpływ na dyskomfort zwykłej pracy właśnie poza stricte graficznym/fotograficznym środowiskiem. Gdzieś w sieci przewinęła mi się taka opinia, czy to mit? I co z częstotliwością odświeżania. 60hz jak się przekłada na codzienny użytek. Bo niby można dostać i 120 i 144, ale nie uwierzę, że komfort dla oka jest większy na jakiejś masówce. Słowem czy te 60hz to jest coś na co należy zwracać uwagę, czy zupełnie nie.
Z tego wszystkiego wynika, że wybór monitora przyzwoitej jakości, do celów innych niż typowo biurowe, bądź typowo "profesjonalne", gdzie wybór byłby z góry przesądzony, staje się wyzwaniem.
Kto dotrwał do końca, temu dziękuję - teraz czekam na pomoc. Ciekaw byłbym zwłaszcza jak wygląda bezpośrednie porównanie do celu jaki nakreśliłem.
Witam wszystkich na forum i zapraszam do dyskusji. I ekspertów, i tych mniej zaawansowanych - ale śledzących wątki z wypiekami na twarzy. I o tym konkretnym przypadku, i o kondycji rynku w ogóle. Każda rada będzie dla mnie cenna.
Założenie jest takie, monitor ma służyć do użytku domowego z bardzo dużym naciskiem właśnie na telewizję - filmy, koncerty, żeby było trudniej - sport. Nie profesjonalna fotografia czy grafika, co właśnie sygnał satelitarny, czyli jak by nie patrzył - obraz na wskroś i non stop dynamiczny. czytaj pod żadnym pozorem żadnego smużenia, srebrzenia, artefektów i czego tam jeszcze. Jednocześnie powinien być neutralny i przyjazny dla oka. Przesiadam się z leciwego Samsunga jeszcze na matrycy PVA, więc moja percepcja i koloru i czerni jest jak się domyślam na dość wysokim poziomie. Jeśli idzie o rozmiar to 24 cale i raczej 16:10 to wszystko czego mi trzeba.
Idąc dalej: matryca oczywiście TN odpada, na jakiś kompromis związany z xVA chętnie bym poszedł, problem w tym że sensownych jakościowo modeli tego typu nie uświadczysz. Pozostawałby zatem IPS, ale też nie bez wątpliwości.
Przechodząc już do sedna, czyli konkretnych modeli, wyboru wielkiego nie ma. Ograniczając się do Eizo. Patrząc pod kątem wideo właśnie, mamy: CX241, CS240. Czy warto skusić się na pierwszy, z tego co czytałem to jest jednak półka wyżej od CS240, do tego spotkałem się z opinią że CS240 ma wysoki poziom jasności i niektórych "razi". O CX241 czytałem z kolei w kilku miejscach, że niektórzy krytykują zwłaszcza ostrość tekstu. Pewnie to subiektywne, ale jako że posiadaczy tego modelu znowu tak wielu nie ma, a opinii co najmniej kilka, to niepokoi. Czy różnica między tymi modelami jest odczuwalna, czy do moich zastosowań niekoniecznie?
Obok tego są jeszce FlexScany np. EV2455 Ale te z kolei nie są przedstawiane jako do gier czy do wideo. Jak wygląda ich zachowanie podczas dynamicznej sekwencji telewizyjnej? Czy to opcja do rozważenia, czy z góry nie? Niby czas reakcji 5ms (przy 7.7ms w serii CX i CS - i bądź tu mądry), ale czy aby nie specyfikacja swoje, a praktyka swoje i jeden suchy parametr też prawdy nie mówi?
I są też Forisy. A tu jak się domyślam to już pewny skok jakościowy w dół jeśli idzie o ogólne wykonanie, i z tego co czytałem można się niemiło rozczarować. Ale przynajmniej teoretycznie ten na matrycy xVA (FG2421) wydaje się kuszący. Ale jak to się ma w praktyce? Jak się ma jego zachowanie poczas oglądania filmu w porównaniu do w/w "konkurencji". Czy monitor do gier jest z automatu idealny do filmów/wideo, czy to uproszczenie. Nie bardzo też wiem jak czytać te słynne 120/240hz, czy to się uaktywnia tylko w określonych warunkach (grze), czy o jakimś komforcie można mówić. Płynność ruchu i czerń to walory, którymi bym nie pogardził. Ale też z tego co widze to już jest koniec serii, trzeba byłoby kombinować żeby gdzieś go znaleźć , xVA ma swoje zalety, ale cross hatching tak obecny w tej serii, czy bardzo podzielone opinie, też jakoś nie nastrajają pozytywnie co do jakości tej konstrukcji.
O nowościach, które miałyby się lada dzień pojawić nie słychać, więc chyba tu mój wybór się kończy.
Czytałem, że co odważniejsi szczęścia szukają gdzieś jeszcze w Korei, ale to już jazda bez trzymanki, ale co się dziwić widząc ten zalew bylejakości na masowym rynku.
I już koniec końców kilka pytań natury ogólnej. Czy szeroki gamut monitora ma wpływ na dyskomfort zwykłej pracy właśnie poza stricte graficznym/fotograficznym środowiskiem. Gdzieś w sieci przewinęła mi się taka opinia, czy to mit? I co z częstotliwością odświeżania. 60hz jak się przekłada na codzienny użytek. Bo niby można dostać i 120 i 144, ale nie uwierzę, że komfort dla oka jest większy na jakiejś masówce. Słowem czy te 60hz to jest coś na co należy zwracać uwagę, czy zupełnie nie.
Z tego wszystkiego wynika, że wybór monitora przyzwoitej jakości, do celów innych niż typowo biurowe, bądź typowo "profesjonalne", gdzie wybór byłby z góry przesądzony, staje się wyzwaniem.
Kto dotrwał do końca, temu dziękuję - teraz czekam na pomoc. Ciekaw byłbym zwłaszcza jak wygląda bezpośrednie porównanie do celu jaki nakreśliłem.