Strona 1 z 1

przestrzeń kolorystyczna zdjęć a monitor graficzny

: 25 marca 2016, 10:27 - pt
autor: siemek
Witajcie,

jestem na etapie wyboru monitora, ale czym więcej czytam tym wiem mniej ;)

Proszę ekspertów o następujące wyjaśnienia:

Poszukuje monitora, który będzie głównym medium oglądania zdjęć z aparatów cyfrowych. jestem amatorem, nic nie drukuję na razie, edycja sporadyczna.
Od 13 lat używam rozmaitych aparatów cyfrowych. Obecnie Fuji X-E1 oraz SONY RX10. Zdjęcia głównie jpg, dopiero od roku jpg+raw i trochę zabawy z edycją w programach typu RAWTherapee czy Lightroom.
Niedawno odkryłem, że w aparatach domyślnie mam ustawioną przestrzeń sRGB, natomiast jest możliwość wyboru AdobeRGB.

1.
Czy do w/w zastosowań i uwarunkowań potrzebuję monitora graficznego, szeroko-gamutowego AdobeRGB ?
Jeżeli zdjęcia mam głównie jpeg, a niewiele RAW to czy ma to jakikolwiek sens ?

2.
Czy zdjęcie jpeg zrobione w przestrzeni sRGB będzie wyglądało tak samo na monitorze sRGB i AdobeRGB ?

3.
Czy zaleca się aby robić zdjęcia w przestrzeni AdobeRGB jeżeli aparat umożliwia taką opcję ?

4.
Czy zdjęcie w przestrzeni AdobeRGB będzie zdatne do wyświetlenia na wyświetlaczach zwyczajnych (sRGB, TV) ?- chodzi mi czy przestawiając się na AdobeRGB będzie możliwe bezproblemowe pokazywanie zdjęć np. znajomym, rodzinie posiadających wąsko-gamutowe wyświetlacze.

5.
Czy monitor graficzny AdobeRGB będzie zawsze lepszy od najlepszego sRGB ?


Pozdrawiam Świątecznie Forumowiczów !

Re: przestrzeń kolorystyczna zdjęć a monitor graficzny

: 25 marca 2016, 12:01 - pt
autor: Czornyj
1. Średnio
2. Tak samo
3. Jeśli zależy nam na trochę bardziej nasyconych błękitach, granatach i turkusach, to zaleca się.
4. Zdjęcie w AdobeRGB będzie wymagało wyświetlania z poziomu aplikacji zarządzających barwą zdjęć. W przeciwnym razie podczas wyświetlania na normalnych wyświetlaczach będzie zdesaturowane.
5. Co znaczy "zawsze lepszy"? Będzie w przypadku wyświetlania zdjęć w sRGB będzie po prostu taki sam.

Re: przestrzeń kolorystyczna zdjęć a monitor graficzny

: 25 marca 2016, 23:25 - pt
autor: Tom01
Ad.1 Zdecydowanie przydatny o ile robi Pan zdjęcia w RAW-ach.
Ad.2 Niekoniecznie. Monitory "sRGB" tak naprawdę prawie nigdy nie porywają idealnie sRGB w przeciwieństwie do szerokogamutowych, które można ustawić na 100% zgodność z sRGB.
Ad.3 Oczywiście, choć ogarnięcie całego toru szerokogamutowego jest znacznie trudniejsze niż sRGB.
Ad.4 Jak najbardziej. Monitor AdobeRGB ułatwi kontrolę materiału i błędów przygotowania przy różnych przestrzeniach. To co na sRGB nie będzie widać, AdobeRGB błąd pokaże natychmiast.
Ad.5 Graficzny monitor AdobeRGB jest praktycznie zawsze lepszy od montora sRGB. Wynika to z faktu, że najwyższe klasy monitorów są obecnie tylko szerokogamutowe.

Re: przestrzeń kolorystyczna zdjęć a monitor graficzny

: 26 marca 2016, 02:01 - sob
autor: max
Ja podejdę do tematu z innej strony. Jako klient, a nie sprzedawca.

Jeśli jesteś gotów wyłożyć co najmniej 5.000zł, to monitor szerokogamutowy graficzny 27" 2560x1440: EIZO CX271, CS270, NEC PA272W.

Jeśli mniej, to monitor około sRGB, 27" 2560x1440 lub 27" 3840x2160, lub większy, skalibrowany indywidualnie do sRGB lub lepiej naturalnej przestrzeni monitora (wykraczającej nieco poza sRGB), sprzętowo (precyzyjnie) z 12-14-16 bitowym LUT monitora, a nie programowo (niedokładnie) z 8 bitowym LUT karty graficznej, w przypadku podświetlenia W-LED z niebieską diodą i zielono-czerwonym luminoforem (nie żółtym).

Monitory W-LED, z niebieską diodą i zielono-czerwonym luminoforem, pokrywają sRGB również bez problemu, podobnie jak monitory graficzne, tylko muszą być indywidualnie skalibrowane, wyposażone w profil barwny uzyskany podczas kalibracji i współpracować z oprogramowaniem graficznym zarządzającym barwą (wykorzystującym tenże profil barwny). Wówczas ich wady w stosunku do znacznie droższych monitorów graficznych, o takich samych powierzchniach i rozdzielczościach, się sporo zmniejszają.

Zgadzam się, że monitory graficzne szerokogamutowe niemal zawsze są lepsze od normalnogamutowych, o takich samych powierzchniach i rozdzielczościach. Wymagają jednak za to 2-3 krotnej dopłaty. Pytanie, czy warto. Tu już każdy musi wybrać sam, oceniając swoje możliwości finansowe i ewentualne przyszłe przychody. Profesjonalista (zarabiający na monitorze) winien dopłacić, amator już niekoniecznie, aczkolwiek jak najbardziej może.