mva.pl

Handlarz używek przed którymi często się tu przestrzega, wysłał monitor z wadą fabryczną.
Opisując w aukcji kompletny brak usterek i doskonały stan.
Cień w rogu, latające cienie nad oknami, jaśniejące poprzeczne rzędy pikseli.
Złożyłem mu propozycję nie do odrzucenia, dostałem formularz zwrotu pieniędzy, ale ten typ wystawia wiele tych monitorów. Jak odesłać mu ten monitor, tak, żeby tak konkretna sztuka już do nikogo więcej nie trafiła?
Jakich konsekwencji można się spodziewać za mało kurtuazyjne, zwykłe uszkodzenie sprzętu.
Może da się jakoś sprytnie to da rozwiązać?
Mi wpadło na pomysł napisać markerem na tylnej ścianie że uwaga monitor z wadami obrazu.
Ale takie coś da się pewnie zmazać odpowiednimi środkami chemicznymi.
Może jakiś inny sposób?

Zaprogramować zamiast numeru seryjnego np: "To jest złom".

Czyli jednak cofanie przebiegu monitorów jest możliwe...

Pewnie. Myśli Pan, dlaczego jest tyle "poleasingowych" z przebiegami po 3 tys godzin?

Zapytam jeszcze, czy swego czasu stan pańskiej wiedzy w zakresie sposobu przekręcania liczników w Eizo zmienił się, czy też może nie przeczył nawet temu że w ogóle w Eizo liczniki też mogą być przekręcane?

Patrząc po ilości ogłoszeń z niesamowicie niskimi licznikami, proceder fałszowania ma się znakomicie.