Jaki system operacyjny na 2560x1440?

[aarreekk]

Witam
Jakich systemów operacyjnych używacie przy rozdzielczości 2560x1440?

[max]

Win7Pro 64bit.
Przy wyborze systemu należy kierować się typem używanych aplikacji i ceną komputera, systemu i aplikacji na tenże system.

Jeśli jesteś foto/grafikiem lub muzykiem możesz wybrać maca. W każdym innym przypadku Win7 lub Win10, 64bit PL. Jest sporo tańszy, bardziej elastyczny i uniwersalny, choć oczywiście też ma swoje wady. Zresztą mac taż ma, tylko inne.

W Win skalowanie 115-125%.
Ja Win10 jeszcze nie używałem, ale skalowanie ma tam działać z czasem coraz lepiej.

[czuk]

Do WIN10 chcą mnie ZAKTUALIZOWAĆ na SIŁĘ(firma,podaje wciąż te same brednie o lepszośći systemu win10)...Mam win 7(64) i zupełnie mi to odpowiada,pytanie dlaczego to na mnie wymuszają..?...no chyba ,że to im się bardzo opłaca?

[aarreekk]

Pewnie, że się opłaca. Chcą żeby 10ty win był masowy, na wszystkich urządzeniach, telefonach itp. Jak już to osiągną to się zaczną płatne aktualizacje.
Win7 ma mieć wsparcie jeszcze przez 4 lata.
Ja mam jeszcze xp ale rozdzielczość 2560 już go wykańcza i nowa karta nie ma pełnych sterowników.
A win7 Ultimate? Ktoś z Was używa?

[Szynkars]

Windows 10 nie jest idealny, ale w obecnej sytuacji nie widzę żadnego powodu, by dalej pozostawać przy Win7/Win8 (bądź jeszcze starszych wydaniach), dopóki aktualizacja dla posiadaczy tych systemów jest darmowa. Nachalne powiadomienia nakłaniające do przesiadki mogą być denerwujące, choć są sposoby na wyłączenie ich, poza tym mają oficjalnie zniknąć po 29 lipca. Microsoft naturalnie czerpie korzyści z Windowsa 10, choć wbrew pozorom nie są one duże, największy dochód pochodzi ze sprzedaży licencji pakietów Office, szczególnie wersji 365. Nie jest niczym nowym, że każda firma chce zatrzymać jak najwięcej użytkowników we własnym ekosystemie, nawet kosztem znikomego dochodu. Microsoft nie jest tu wyjątkiem. Jak to kiedyś powiedział Bill Gates: "Chociaż w Chinach sprzedaje się corocznie około trzech milionów komputerów, użytkownicy nie płacą za oprogramowanie. Kiedyś zapłacą. Tak długo, jak będą je kradli, chcemy, żeby kradli nasze. Staną się jak gdyby uzależnieni, a wtedy jakoś dojdziemy do tego, jak sobie to powetować w przyszłości." Między innymi właśnie na tym opiera się strategia darmowych aktualizacji do Windowsa 10.

[czuk]

Windows 10 nie jest idealny, ale w obecnej sytuacji nie widzę żadnego powodu, by dalej pozostawać przy Win7/Win8 (bądź jeszcze starszych wydaniach), dopóki aktualizacja dla posiadaczy tych systemów jest darmowa.

Dla mnie powodem jest chociażby to,że po wymuszonej aktualizacji przestała mi działać karta dzwiękowa.

[Tom01]

Dla mnie powodem jest chociażby to,że po wymuszonej aktualizacji przestała mi działać karta dzwiękowa.

Na jednym z komputerów mam to samo. Do komputera są podłączone dwa profesjonalne urządzenia muzyczne firmy Motu i co jakiś czas jedno "znika". W Win 7 nie było problemu. Sterowniki aktualne. W innym natomiast system stwierdził, że jakiś soft jest niedobry i bez pytania wywalił. No i te nie dające się wyłączyć aktualizacje. Chodzi komputer w nocy, robi coś ważnego i sru. Aktualizacja. Robota przerwana. Omijać 10 ile się da, aż Microsoft poprawi wady wieku dziecięcego ewentualnie przypadłości typu "system wie lepiej".

[max]

No i ja omijam ile się da. Ignoruję codzienne błagania o aktualuzację. Oczywiście na początku roku przestawiĺem na ręczną, żeby Win nie robił co chce, ale aktualizacje pobieram nadal wszystkie, z wyjątkiem Win10.
Plan mam następujący.
Aktalizacja z Win7 do Win10 kończy się na koniec lipca.

* Zamierzam w lipcu zrobić kopię bezpieczeństwa, przy pomocy wbudowanego w Win narzędzia Kopia Zapasowa.
* Zaktualizować do Win10.
* Wywalić wszystko, przy okazji podmienić dysk SSD na większy.
* Postawić Win10 NA CZYSTO, OD ZERA. Moim zdaniem to ważne dla jakości działania systemu.
* Zainstalować aplikacje przeznaczone na Win7, w tym Officea 2010, którego mam dożywotnio. Żadne tam CośTam 365, płatne co roku.
* Poinstalować świeże sterowniki.
* Ewentualnie powtórzyć całą robotę po roku, dwóch, jak dopracują system, bo na razie to mieszają w nim tak, że trudno to zaakceptować.

* W razie jak mi nie będzie pasować, zainstalować świeżego Win7 z płyty, a potem przywrócić go z kopii bezpieczeństwa, żeby nie instalować i konfigurować wszystkiego od początku.

PS. Być może Win10 na 2560x1440 @0.233mm wystarczy skalowanie 100%. Ma wszystko wielkie i "niezgrabne".

[Szynkars]

Tak jak wspomniałem, system wciąż ma pewne niedoskonałości, o ile jednak nie posiada się wybitnie mało popularnych i/lub przestarzałych urządzeń, wszystko powinno działać bez zarzutu. Przynajmniej tak jest u mnie. Ostatecznie nikt nikogo nie zmusza do przesiadki (mimo, że czasem może to z lekka przypominać taką sytuację).
Automatyczne aktualizacje w Windows 10 to moim zdaniem mniejsze zło, na które zdecydowano się nie bez powodu. Dla bardziej zaawansowanych użytkowników może to być wada, ale dla całej reszty to dobre rozwiązanie, które pozwoli uniknąć sytuacji, w której system od momentu postawienia ani razu nie był aktualizowany i jego zabezpieczenia są dziurawe bardziej od sera szwajcarskiego.
Ja również zawsze robię czyste instalacje - także polecam.
Jeśli chodzi o skalowanie, to ja mimo, że nie posiadam monitora o wysokim zagęszczaniu pikseli (21" 1680x1050), na Windows 7 używałem skalowania 125%. Na Windows 10 wystarcza mi 110%. Niemniej nie sugerowałbym się tym bardzo mocno, mz. skalowanie działa tak samo, jak i w Windows 7, nie widzę tu wyraźnie zauważalnej poprawy. Być może domyślnie elementy interfejsu faktycznie są ciut, ciut większe, ale to wszystko.