Dokonałem ostatnio pewnego odkrycia i chciałem się z Wami tym podzielić i przy okazji skłonić do samodzielnego przeprowadzenia testu.
Otóż, wykryłem pewną wadę mojego Eizo CX240. W pewnej sytuacji występuję w nim migotający powidok elementu obrazu, który wcześniej migotał z dość dużą częstotliwością.
Kroki do powtórzenia:
1. Ściągnij i uruchom program "Pixel Persistance Analyzer"
2. Pozostaw przez kilka minut ekran początkowy tego programu. Zwróć uwagę na migoczący prostokąt w lewym, dolnym obrzarze ekranu.
3. Zamknij program i ustaw obraz tak, aby w miejscu w którym był migoczący prostokąt nie było jasnego tła (białego, jasnoszarego).
Rezultat:
3. W moim przypadku miejsce, gdzie w programie był migoczący prostokąt nadal migocze przez jakiś czas. Czas wygaszania zjawiska może być zależny od długości czasu w jakim plansza programu była wyświetlana. W moim teście, gdzie miałem ją włączoną przez ok 4 minuty, zanikanie trwa ok 25-30 minut. Wykluczyłem powód komputera (karty graficznej). Podłączyłem zupełne inne źródło sygnału (aparat fotograficzny, podgląd zdjęć) i efekt jest taki sam. Migotanie jest wyraźne, jeszcze wyraźniej je widać widzeniem peryferyjnym niż bezpośrednim. Na białym tle też widać, ale słabiej.
Podobna sytuacja będzie miała miejsce gdy w ów programie włączymy migotanie na cały ekran (F9). Wówczas po jego zamknięciu migotać będzie cały ekran.
Wyłączanie i włączanie monitora (nawet z przerwą) nic nie pomaga. Również wyłączanie przełącznikiem z tyłu, który absolutnie odcina prąd.
Muszę przyznać, że jestem nieco rozczarowany, gdyż używałem tego programu z moimi poprzednimi monitorami i tego efektu nigdy nie zauważyłem wcześniej

Pozdrawiam