mva.pl

Jestem tu nowy, więc witam wszystkich Forumowiczów! Forum obserwuje już od dłuższego czasu, szczególnie spodobał mi się wątek "Lista polecanych monitorów do fotografii i grafiki". Monitora poszukuję do amatorskiej obróbki zdjęć, syst. CAD, obecny wyświetlacz w laptopie to porażka, słabe kolory, kontrast wielkość itd... Miałem przez chwilę monitor HP LP2275w 1680x1050, ale musiałem go oddać. Używam laptopa z wyjściami HDMI i D-Sub. Po użyciu przejściówki HDMI-DVI laptop nie wyświetlał nic na ekranie(dodam, że pracuje bezproblemowo z telewizorami z wyjścem HDMI). Spróbowałem więc laptopy rodziny, każdy z innej parafii i uwaga, na 4 laptopy(HDMI) tylko jeden współpracował z tym monitorem(prawdopodobnie chodzi o HDCP). Jak zobaczyłem jaki piękny obraz wyświetla to zwaliło mnie z nóg i już nie odpuszczę monitora z dobrą matrycą. Dodam, że próbowałem w podobny sposób podpinać Eizo(HDMI-DVI) ale również bez skutku. I teraz mam dwa wyjścia:
1. Nie chcę kupować specjalnie stacjonarki, bo tyle co na nią wydam, to lepiej dołożyć do lepszego monitora z HDMI (np. Eizo Foris)
2. Kupić monitor pokroju EIZO S1921 i podpiąć go przez D-Sub
Nie ukrywam, że fotografia to dla mnie tylko pasja, jestem studentem, więc nie chcę wydawać majątku, dlatego bardziej odpowiadała by mi opcja 2, tylko nigdzie nie mogę znaleźć opinii na temat czy warto podłączać monitor z matrycą PVA przez D-Dub, czy traci się wszystko, co ona oferuje. Liczę na waszą pomoc, może mieliście styczność z monitorami pracującymi na D-Sub'ie

DSub to połączenie analogowe.
Karta grafiki tworzy dane cyfrowe, konwerter na karcie zamienia je na analogowe, kabel DSub przesyła analogowo do monitora, który znowu konweruje go na cyfrowy. DSub jest więc połączeniem dla monitorów CRT, gdzie po konwersji z sygnału cyfrowego na analogowy na karcie grafiki, dalej do samego końca wszystko odbywa się analogowo.
Na domiar złego w obecnych laptopach konwertery cyfrowo-analogowe są marne. Po prostu nikt już ich nie używa do łączenia z monitorami CRT.

Z kolei HDMI jest połączeniem audiowizualnym, przeznaczonym dla telewizorów. Odtwarzacze DVD czy BluRay przesyłają sygnał inaczej go kodując niż karty grafiki w blaszakach np. zamiast RGB jest YCbCr, zamiast dynamiki 0-255 jest 16-235.

Ani jedno, ani drugie połączenie nie jest zalecane do grafiki w komputerach i monitorach LCD.

Można warunkowo dopuścić HDMI, ale pod warunkiem, że w sterowniku karty grafiki wymusimy tradycyjne dla komputerów stacjonarnych RGB (zamiast YCbCr) i pełne 0-255 zamiast ograniczonego 16-235. Przejściówka HDMI-DVI jest wysoce zalecana. Jeśli nie działa to bida z nyndzą.

To by tłumaczyło, czemu w profesjonalnych monitorach ciężko znaleźć HDMI... Dobrze, piszesz, że nie jest to wskazane, ale możesz podać szczegóły? Co stracę podłączając HDMI-HDMI? Jeżeli chodzi o kolory, to można je skalibrować, sygnał chyba będzie miał tyle samo bitów. Dodam, że robię zdjęcia w sRGB a nie w AdobeRGB

Batosz_T pisze:Jeżeli chodzi o kolory, to można je skalibrować, sygnał chyba będzie miał tyle samo bitów.

No właśnie nie. Jeśli karta będzie podawać kolor z zakresu 16-235 to wyświetlanie będzie przekłamane i nie da się tego skorygować. Najczęściej da się ustawić sterownik karty aby HDMI działało normalnie, ale nie jest to takie oczywiste. Prawdopodobieństwo poprawnego działania można zwiększyć łącząc HDMI po stronie komputera i DVI po stronie monitora a DVI mają praktycznie wszystkie.

Co do sterownika, to to co mam zainstalowane(sterowniki dla N-VIDIA GT 730M) ma bardzo ubogie funkcje, jeśli nie zerowe, nie widzę tam takiej funkcji

Full 0-255. Pojawi się dopiero po podłączeniu kabla HDMI i monitora/TV z HDMI. Na samym laptopie pewnie nie ma, bo nie ma to sensu. Matryca laptopa nie łączy się z "body" laptopa przez HDMI.

No niestety, po podpięciu TV nic się nie zmienia, nie mam takich obszernych opcji jak Twoje... prawdę mówiąc, wogóle ich nie mam
Za to w panelu sterowania INTEL (posiadam również grafikę zintegrowaną) jest kilka opcji o których piszesz:

Mały problem ze zdjęciami:



Spróbowałem zainstalować sterownik od nowa, ale tamte opcje się nie pojawiły, ma ktoś jakiś pomysł?

To nie są moje opcje. Ja mam AMD/ATI.

YCbCr w Intelu już wyłączyłeś. Połowa sukcesu.

Panel sterowania 2D w nVidii siedzi może gdzieś indziej. Nie chce mi się wierzyć, żeby nie można było nic ustawić.
Spróbuj prawym klawiszem na pulpicie i wybierz po kolei co się jakkolwiek kwalifikuje.

Przeszukałem dokładnie, ale nie znalazłem nic więcej. Próbowałem też przeinstalowywać sterowniki, ale to na nic. Możliwe, że zmieniając ustawienia w panelu INTEL te same ustawienia przyjmuje NVIDIA, sprawdziłem to organoleptycznie na TV. Chyba powinno być teraz ok po podłączeniu monitora HDMI

Kupiłem mało używanego Eizo Foris FS2331. Ogólnie jestem bardzo zadowolony. Nie jestem jednak jednego pewien: tak jak pisałem wcześniej, aktualnie używam go z laptopem podłączonym przez HDMI. Monitor posiada profile: user 1, user 2, sRGB, paper, game, cinema. Wydawać by się mogło, że profil sRGB będzie najlepszy, jednak jego nie da się edytować. W porównaniu do profilu user 1 który sobie dostroiłem na oko(do odbitek wydrukowanych w różnych labach bez edycji) profil sRGB jest przesycony oraz ma według mnie niewłaściwy odcień (biały nie jest całkiem biały, lecz wpada w odcień beżowy). W takim wypadku chyba lepiej polegać na skalibrowanym własnoręcznie profilu niż na tym wbudowanym?
Mam jeszcze pytanie w zakładce Screen jest ustawienie Color Space. Mam obecnie ustawiony na RGB Limited Range, ponieważ ekran obsługuje sRGB a nie Adobe RGB. więc to ustawienie wydaje mi się sensowne, no i na oko przełączając tą opcję, opcja RGB Limited Range wydaje mi się najbardziej wierna kolorystycznie.
Proszę o pomoc, a z komentarzami typu że bez kalibracji to to nie ma w ogóle sensu to możecie sobie darować. W najbliższym czasie zamierzam złożyć PC, tak aby można było jakoś skalibrować kalibratorem ekran.

1. Monitor jest w nieznanym stanie i o nieznanym zużyciu.
2. Ciepła biel może wynikać z zużycia lamp, przyzwyczajenia do niebieskiego laptopa lub jednego i drugiego na raz.
3. Przesycenie wynika z przyzwyczajenia do dużo mniejszego gamutu laptopa.
4. Fabrycznie monitor nie jest skalibrowany ani wyregulowany.
5. Pod żadnym pozorem nie wolno regulować monitor na wzór czegokolwiek ani widzimisia!
6. Bez kalibracji, nie należy ruszać żadnych regulatorów, poza jaskrawością.
7. HDMI należy unikać ile się da. Bezpieczne łącze do DVI i DP. W skrajnym wypadku, jeśli w laptopie nie ma DVI, należy połączyć przewodem HDMI->DVI. Zmniejsza się ryzyko odpalenia "telewizyjnych" parametrów przez sterownik karty graficznej.

Batosz_T pisze:z komentarzami typu że bez kalibracji to to nie ma w ogóle sensu to możecie sobie darować.

DOKŁADNIE tak jest, niezależnie czy się to Panu podoba, czy nie.

Niestety prawda jest bolesna i trzeba ją przyswoić. A przynajmniej nie negować dla lepszego samopoczucia.

Żadne negowanie, po prostu chciałem poznać opinię kogoś kto się na tym zna. Ale nie mogę się zgodzić z tym, że mi może się wydawać, że kolory są przesycone... jeżeli na odbitkach kolory są "idealne"(wywołane w kilku profesjonalnych labach, drogich) no to chyba organoleptycznie widzę, że kolory na monitorze są za bardzo intensywne
Jeżeli bym obrabiał nawet amatorsko zdjęcia na przesyconym monitorze, to potem niezależnie gdzie wydrukuję te zdjęcia, to będą blade i nienasycone odpowiednio

Batosz_T pisze:Ale nie mogę się zgodzić z tym, że mi może się wydawać, że kolory są przesycone...

Zacznie Pan się zgadzać, kiedy złapie Pan jakiś punkt odniesienia i zobaczy Pan, że to co Pan widzi to w większości fikcja. Istnieje cała wielka dziedzina wiedzy pod tytułem "złudzenia optyczne". Potęga w wyprowadzaniu na manowce przez ułomność zmysłów jest niewyobrażalna. Poniżej jeden z podstawowych testów na nieprawdopodobny wręcz subiektywizm mózgu i podatność na złudzenia.

Pytanie testowe: Który kwadrat A czy B jest jaśniejszy?

Batosz_T pisze:jeżeli na odbitkach kolory są "idealne"(wywołane w kilku profesjonalnych labach, drogich) no to chyba organoleptycznie widzę, że kolory na monitorze są za bardzo intensywne

Świetny dowód na jedno z powszechnych nieporozumień. Lab nie reprodukuje wiernie zdjęcia (sic!) z pliku. Zniekształcenie jest dość duże, szczególnie właśnie w nasyceniach. Zdjęcie zrobione na typowym c-princie, ma dużo mniejsze nasycenia niż plik z którego powstało. Czyli ma Pan rzeczywistość odwrotną niż się Panu wydaje.

To zdjęcie co Pan wrzucił, to znam to złudzenie, można je sprawdzić pipetą w PS. Tak. ja dokładnie wiem, że zdjęcie jakie wyjdzie z laba nie będzie nigdy idealnie odwzorowane, bo ma na to wpływ wiele czynników. Ale dla mnie jest ważne, aby zdjęcia wydrukowane wyglądały ładnie, ponieważ dla mnie odbitka jest formą ostateczną, i jeżeli zdjęcia które mam na "papierze" wydrukowane z różnych labów wyglądają zadowalająca, więc ustawiając monitor(tak wiem, nie jest to metoda dobra) do odbitek, obrabiając zdjęcia na tak ustawionym monitorze wysyłając je do wywołania mam pewność, że będą wyglądały tak jak chcę, więc chyba wszystko jest ok. Na kalibrator też przyjdzie czas, ale najpierw muszę złożyć PC, aczkolwiek z tego co czytałem, to ten model monitora nie da się do końca skalibrować z tego powodu, nie za bardzo mi się spieszy:P

Ustawianie monitora na wzór odbitki to bardzo poważny błąd. Monitor ma pokazywać oryginały plików. Jeśli mają takie wysokie nasycenia to znaczy, że mają. O ile monitor poprawnie wyświetla. Lab zmniejszy nasycenia to jest jasne, ale po to wymyślono zarządzanie barwą i softproofing, aby na monitorze można to było zobaczyć wcześniej, zanim jeszcze Pan wyśle pliki do naświetlenia.