mva.pl

Witam serdecznie. Trochę wytłumaczę co mi po głowie chodzi a ostatecznie przejdę do prostego pytania.
Rozumiem, że laptopom daleko do monitorów przeznaczonych do profesjonalnej obróbki. Ja potrzebuję czegoś mobilnego. Laptopa z najlepszym możliwym wyświetlaczem. W pewnym artykule natknąłem się na informację, iż żaden laptopowy wyświetlacz nie dorówna dobremu monitorowi Nec/Eizo nie ważne czy to Dell czy Lenovo ALE jest jeden wyjątek. Najlepszym wyświetlaczem laptopowym spełniającym większość warunków spełnianych przez (te dobre) monitory (jeśli chodzi o grafikę nie do druku lecz w internecie) jest podobno wyświetlacz retiny z najnowszych macbooków pro. Chodzi tutaj chyba o kolory P3 dobre odwzorowanie jasność itp.
Link do artykułu: https://tomaszpluszczyk.pl/monitor-foto ... bki-zdjec/
Już chciałem się decydować na wersję 13 cali z touch barem (lepszy wyświetlacz w porównaniu do starszej wersji i lepszy procesor) kiedy natknąłem się na pewne informacje odnośnie Dell XPS 15 - mowa tutaj już o większym modelu 15" z rozdzielczością 4k i touch screenem. Podobno wyświetlacz pokrywa całe Adobe RGB, rozdzielczość większa niż macowa a dodatkowo najnowszy 4 rdzeniowy intel wraz z nvidia 1050 w tej samej cenie co mac! Recenzje tego produktu są bardzo mu przychylne ale mało skupia się na szczegółach ważnych dla grafika.
Tutaj pada pytanie co myślicie na ten temat? Osoba, która napisała wyżej wymieniony artykuł wydaje się znać na rzeczy i według niej Mac jest liderem jeśli chodzi o ekrany.
Natomiast Dell na pierwszy rzut oka (dla mnie - osoby nie znającej się prawie w ogóle na monitorach/wyświetlaczach) wydaje się być lepszy pod względem wyświetlacza jak i całego sprzętu. Proszę o radę. Co uważacie lepiej się nadaje? Czy Mac rzeczywiście posiada lepszy wyświetlacz? Jeśli tak to czy o aż tak dużo leszy, by zrezygnować ze sprzętu najnowszej generacji?

Hmm. Sam mam NECa PA272W 27" 2560x1440, tablet OLED 8.4" 2560x1600 i komórkę OLED 1920x1080.

Wyświetlaczy laptopowych to bym unikał jak tylko się da. Jeśli jednak musi być mobilnie to oprócz wymienionych modeli zaintetesował bym się jeszcze laptopem z wyświetlaczem OLED 12" 2160x1440, czyli Samsung Galaxy Tab Pro S z Windows 10.

http://www.samsung.com/global/galaxy/galaxy-tab-pro-s/

Przy czym nie wiem, czy na takim małym gówienku 12, 13 czy 15 cali mógłbym pracować dłużej niż godzinę. Laptopoza i skrzywienie kręgosłupa murowane. Stąd traktował bym to jako wyświetlacz do prezentacji. OLEDy są po prostu genialne pod tym względem.

MBP ma genialny wyświetlacz i wcale nie tylko najnowsza wersja. Widziałem najwyższe modele DELL Latitude z panelami high-dpi IPS i szczerze mówiąc startu nie ma.

Niestety na chwile obecną nie mogę sobie pozwolić na sprzęt stacjonarny i nie chodzi tutaj o pieniądze. Galaxy wydaje się być ciekawym rozwiązaniem ale potrzebowałbym czegoś z większą ilością mocy, jako że to nie ma być do prezentacji ale do całej obróbki. 13 albo 15 musi być, nic na to nie poradzę na chwilę obecną.
Co do dell latitude to ten laptop pokrywa sRGB w 97% a adobe RGB w 70% ja mówię tutaj o najnowszym Dellu XPS 15, który pokrywa Adobe RGB w 100% podobno. Tutaj jest ten cały haczyk. Chciałem kupować appla ale na papierze dla mnie amatora monitorów Dell wydaje się być lepszy i proszę kogoś o potwierdzenie bądź też obalenie tej tezy.

Fafor pisze:Nktóry pokrywa Adobe RGB w 100% podobno. Tutaj jest ten cały haczyk.

Jaki haczyk? Procenty "pokrywania" w ogóle nie są procentami pokrycia przestrzeni AdobeRGB i kompletnie nie mają związku z jakością obrazu! Owe procenty to jest maksymalne nasycenie jakie może wyświetlić panel. Nic więcej. Nie ma słowa o tym, czy owe nasycenia mają cokolwiek wspólnego z rzeczywistością. Z panelami MBP nic nie jest w stanie się równać, niezależnie od ceny. One są po prostu poprawne, a nie efekciarskie.

Nie rozumiem, to są czy nie są. To, że niekoniecznie świadczą o jakości obrazu to wiem. Jak już pisałem mało się orientuję w temacie. Chciałem sprostować jedynie, że nie chodzi o latitutude tylko inny ekran.

Cały problem polega na tym, że dell kusi mocą sprzętu a apple drogi jak zwykle a mało w zamian daje poza ekranem. Wiele recenzji w internecie ale mało z na prawdę profesjonalnego punktu widzenia.

Nie niekoniecznie, tylko W OGÓLE. Tu ma Pan wyjaśnienie:
http://mva.pl/viewtopic.php?f=21&t=74

Oglądałem recenzje Eizo gdzie facet na początku mówi, że im więcej wie o kolorach... tym mniej wie. I chyba powoli rozumiem. Rozumiem już, że nie wszystkim informacją można ufać i że wielu producentów będzie mąciło. Jednakże przykłady, że w przeszłości działo się tak a nie inaczej niekoniecznie muszą znaczyć, że teraz jest tak samo. Dzięki waszym komentarzom skłaniam się z powrotem w stronę macbooka, jednakże żadna odpowiedź nie przedstawiła dowodu na jego lepszość względem Della XPS 15. Czy mogę liczyć na bardziej klarowne wyjaśnienie poparte dowodami czy muszę zaufać wam w 100%?

Widziałem kiedyś DELLa XPS w dużym salonie Komputronika, a MacaBooka Pro w salonie Appla. Wszystko kilka kilometrów od siebie.

Porosił bym kogoś, żeby wziął kalibrator i1DisplayPro z laptopem i pomierzył na miejscu te wyświetlacze, jaki mają gamut, zgodność z gammą 2.2, temperaturę bieli, równomierność podświetlenia (bieli) na powierzchni. No i czy szerokogamutowe wyświetlajko bez stabilizacji nie ma kolorowych plam (najczęściej czerwono-zielonych lub żółto-niebieskich).

To są bardzo drogie i skrajnie nieopłacalne gówienka. Mało kto może sobie pozwolić na porównanie obu na raz.

Fafor pisze:jednakże żadna odpowiedź nie przedstawiła dowodu na jego lepszość względem Della XPS 15.

Ma Pan przede wszystkim radę, a nie wykłady. Ktoś to już wiele razy sprawdził i dzieli się opinią, niekoniecznie szczegółowymi wynikami badań. Nikomu tu nie płacą za publikowanie testów. Ale oczywiście może Pan nabyć oba, pomierzyć i zamieścić drobiazgowe pomiary.

Fafor pisze:Czy mogę liczyć na bardziej klarowne wyjaśnienie poparte dowodami czy muszę zaufać wam w 100%?

Przykładowa liniowość ekranów trzech laptopów. Dwóch bardzo drogich, nawet reklamowanych jako graficzne i MBP. Proszę zgadnąć gdzie jest makówka:

Dziękuję za rzetelne odpowiedzi. Przeprasza za dociekliwość ale staram się zrozumieć temat dokładniej. XPS świeci się ładnie na wiele kolorów ale nie jest to poprawne odwzorowanie - tyle zrozumiałem i najprawdopodobniej będę inwestować w maca. Szkoda jedynie tego całego sprzętu co dell oferuje no ale cóż, wyświetlacz miał być najważniejszy. Dziękuję jeszcze raz za rady.

Oprócz sprzętu, istotny, może nawet bardziej, jest system. Na Makówce nie ma problemów z różnym wyświetlaniem w aplikacjach, nie ma problemu ze skalowaniem a to ważne na monitorach high-dpi. Nie ma też problemów z podłączeniami do zewnętrznych monitorów i żonglowaniem w locie ich profilami.

Chłopaki z notebookcheck mają swój ranking wyświetlaczy w laptopach. Dostępny tu:

http://www.notebookcheck.net/The-Best-N ... 541.0.html

Jak widać MBP jest tam na czele, nie bez powodów. Na % pokrycia danej przestrzeni barwnej nie ma co patrzeć. Poza tym przy rozdzielczości 4K na Windowsie będzie trzeba włączyć skalowanie elementów interfejsu. Niektóre aplikacje nie wspierają tego mechanizmu i jest duży problem (przykłady: stary Lightroom (nie CC) czy aplikacja do ColorChecker Passport). Na Macu o ile mi wiadomo aż takich przebojów nie ma i jest natywna obsługa zarządzania barwą. Gdybym nie potrzebował do swojej pracy Windowsa to bym kupił MBP, zwłaszcza jakiś model bez tego touch-bara.

Test ten widzialem i wlasnie po przeczytaniu komentarzy zacząłem myśleć o dellu. Część osób nie zgadzala się z tym rankingiem. Wersja bez touch bara ma procka 2.0 wersja z ma 2.9 ale oba chyba maja turbo boost do 3.1. myślicie że taka wersje lepiej brać?

Wersja bez touchbara ma procesor z tej linii co MB Air. Porównywanie GHz nie ma sensu. Jakby miały taki sam zegar to te bez touchbara i tak były by znacznie wolniejsze.

skinny500 pisze:Wersja bez touchbara ma procesor z tej linii co MB Air. Porównywanie GHz nie ma sensu. Jakby miały taki sam zegar to te bez touchbara i tak były by znacznie wolniejsze.

Jest jeszcze dostępna wersja 15-calowa z mocnym CPU (z serii HQ a nie U). Oczywiście bez touchbara bo to poprzednia generacja MacBooka Pro 15.