Brak obrazu P232w

[levco]

Witam, uśpiłem komputer i po uruchomieniu monitor "powitał" mnie pulsowaniem diody na przednim panelu i to wszystko - zupełnie jakby się zawiesił w stanie uśpienia komputera - nie pomaga naciskanie jakichkolwiek przycisków, ani nawet odłączenie z gniazdka - po włożeniu wtyczki nadal włącza się dioda i tylko ona - monitor dalej nie okazuje zainteresowania pracą Nie wyświetla się nic, nawet menu z powiadomieniem, że brak sygnału (bo kabel sygnałowy jest odłączony).
Czy pozostaje tylko serwis (jest gwarancja - jeszcze 6mcy) czy istnieje jakiś sposób na ożywienie go?
Pozdrawiam

[max]

Spróbuj procedury ze rozdziału "Rozwiązywanie problemów" instrukcji obsługi.

Zobacz jeszcze kolor mrygającej diody i czy może powtarza się określona liczba mrugnięć.

U mnie przy starcie pokazuje się duży napis: NEC.

[levco]

instrukcja przestudiowana/o diodzie nic nie piszą/mruga jednostajnie/napis się pojawiał zawsze przy starcie - teraz tylko dioda - ekran ciemny - dobra, idzie do kartonu a jutro zamawiam kuriera i serwis - dam znać co padło jak wróci - pozdrawiam i dzięki za odpowiedź

[levco]

Witam, na początek kilka uwag co do samego Css Beskidy (oficjalny serwis) - monitor został wysłany ja pojechałem na urlop - w opisie usterki dopisałem, żeby nie wysyłać przed moim powrotem, bo nie będzie komu odebrać.
Monitor wrócił szybko, bo chyba po 4 dniach z tym, że mnie nie było, ale mam dobrych sąsiadów i mi przechowali pudło do powrotu , ale gdyby ich nie było lub nie byli by tacy fajni? Ok, może nie mogli trzymać - nie wiem - no właśnie: nic nie wiem, bo od serwisu nie było żadnego sygnału - czy dotarł, kiedy będzie odsyłka, jaka usterka.
Po otwarciu pudła oprócz naklejki z serwisu też żadnego info co było wymienione/naprawione. Może to dlatego, że nie dołączyłem karty gwarancyjnej (nie była konieczna). Jednak monitor działał a to w sumie najważniejsze
Ostatecznie zadzwoniłem i miły pan po numerze na naklejce znalazł mój sprzęt w systemie i podobno była to awaria modułu zasilania - wymieniony zasilacz. Ot i cała historia - z hepi endem - aczkolwiek jak dla mnie to nieco słaba komunikacja serwis-klient. Poza tym szybko i na temat - oby kolejny kontakt z serwisem jak najpóźniej lub w ogóle

[NocnyJastrzab]

W sumie to powinni dać karteczkę z choćby symboliczną informacją. No i komunikacja faktycznie zredukowana do minimum. Alstor się lepiej spisuje. Może po prostu taki urok "serwisów zewnętrznych"..