mva.pl

WItam,
Mam w pracy drukarkę Epson stylus pro 4900. Ustawiłem dla niej profil i niby jest wszystko ok, ale. No właśnie, Jak drukuję proofa certyfikowanego to jest wszystko ok. Certyfikaty się zgadzają, wszystkie delty są w normie. Jednak powtarzalność tych proofów jest żadna. Wartości odchyleń na każdym proofie są inne. I to nie są różnice w granicach pięciu setnych. Np. Na jednym wydruku Cyan ma deltę 1.2, a na następnym 2,9. I tak jest ze wszystkimi proofami. Zrobiłem sobie taki test, że robiłem taki sam wydruk co godzinę, później co 0,5 godziny. I za każdym razem wyniki tak skaczą. Tylko biel papieru jest na poziomie 0,7 +/- 0,03.

Jest to moje pierwsza styczność z prooferami więc moje pytanie jest takie: Czy to normalne zachowanie proofera jest czy jednak powinienem to zgłaszać do Epsona?
Aha. Nie jest to na pewno wina spektrofotometru w drukarce, bo sprawdzałem wszystkie pomiary jeszcze i1em i wyniku są takie same.

Może tusz stary i się rozwarswia? Proponowałbym wyjąć wszystkie pojemniki, zdecydowanie wybełtać, włożyć z powrotem, zrobić duże czyszczenie głowicy ze dwa razy i wówczas zrobić próbę/

Drukarka i tusze są nowe. Od maja mamy ten sprzęt. Wcześniej na innym papierze też był problem. Wygladało to tak wedy, że pierwszy proof nie wychodził zazwyczaj. Robiłem czyszczenie dysz i już było w porządku. Tak przeleciałem dwie rolki papieru, aż w końcu wymusiłem na szefie, żeby znalazł chwilę na to by ustawić wreszczcie profil na papier proofingowy bo ten dotychczasowy nie był do proofingu. Od tego czasu wszystkie certyfikaty są ok, ale z takim problemem jak opisałem.

Czyli mam rozumieć, że takie zachowanie drukarki nie jest normalne?

Wysłane z mojego SM-G389F przy użyciu Tapatalka

Nowe, nie nowe, były wymieszane czy nie? To ważne.

Tak jak pisał Pan Tomasz, zrobiłbym mocne bełtanie pojemników i duże czyszczenie. Poza tym, warto spróbować przeczyścić ręcznie spód głowicy - często po dłuższym używaniu zostaje tam dużo kropelek tuszu i one mogą "brudzić" to co wylatuje z dysz. Na necie jest dużo filmów jak to zrobić szmatką nasączoną np. Piezoflush'em.
Rożnicę są na identycznych co do geometrii wydrukach (pola w tym samym miejscu na stronie?). W Epsonach zazwyczaj to samo pole w różnych miejscach na stronie po wydruku i pomiarze daje różne wartości, może nie dE=2.9, ale 1 czy 1.5 nie jest niczym szczególnym.

Jest nowa, to brać serwis i nie dywagować. 3∆E na Cyanie to b. niepokojące, te drukarki z natury są stabilne.

Chodzi właśnie o to, że nowa być nie może. Te drukarki nie są produkowane od półtorej roku. Czyli stało to gdzieś może i dwa lata. Po takim czasie, zdecydowanie zalecałbym solidne wymieszanie atramentów. Ew sprawdzenie ich dat przydatności do spożycia. Proszę zwrócić uwagę jak technik serwisu podchodzi do drukarki i wsadza tusze testowe, najpierw mocno je mieszając. To ma swoją przyczynę.

Tom01 pisze:Chodzi właśnie o to, że nowa być nie może. Te drukarki nie są produkowane od półtorej roku. Czyli stało to gdzieś może i dwa lata. Po takim czasie, zdecydowanie zalecałbym solidne wymieszanie atramentów. Ew sprawdzenie ich dat przydatności do spożycia. Proszę zwrócić uwagę jak technik serwisu podchodzi do drukarki i wsadza tusze testowe, najpierw mocno je mieszając. To ma swoją przyczynę.

No niestety nie było mnie podczas montażu tuszy więc nie wiem czy wymieszał. Niestety narazie nie mam jak się za to wziąć, bo pracy jest dużo i szef mowi, że prooferem można się poźniej zająć więc narazie się nie bedę bawić

Wysłane z mojego SM-G389F przy użyciu Tapatalka

Otwiera się klapki, wyciąga tusze, macha nimi solidnie na wszystkie strony, wsadza ponownie i po robocie.

Sprawę wreszcie ruszyłem. Zgłosiłem do serwisu i powiedzieli, że to dziwne, że tak drukuje więc będą wymieniać głowicę.

Wysłane z mojego SM-G389F przy użyciu Tapatalka

Cześć.
Z drukarką po interwencji serwisu wszystko było już ok. Mamy do niej ustawiony profil i drukujemy na niej proofy do druku. Każdy proof jest certyfikowany bo drukarka ma spektrofotometr i jest ogólnie ok. Się okazuje jednak., że nie jest. Ostatnio jeden klient nam zwrócił uwagę, że jego zdaniem proofy są zbyt zielone. Twierdzi, że u niego na monitorze zdjęcia mają inny kolor, a na proofie jest bardziej zielono. Nie mam powodu, żeby nie wierzyć jego odczuciom wizualnym. Jest to stały klient, który przyjeżdża nam akceptować druki od wielu lat. Twierdzi iż to co wychodzi nam z maszyny drukujacej bardziej odpowiada temu co on ma na monitorze niż wydrukowi na proofie. I to fakt, że aby dociągnąć wydruk z maszyny offsetowej do proofa musimy mocno dowalać Cyanu i Yellow.
I teraz zrobiliśmy wydruk na podobnym prooferze w innej firmie i tak jak się domyślałem wyszedł on podobnie do tego co widzi klient na monitorze i do tego co wychodzi nam standardowo z maszyny offsetowej. Jednak oni wydrukowali to bez żadnej kostki i pomiaru na innym papierze niż my. My drukujemy na proofingowym papierze Epsona. Oni na jakimś błyszczącym.
Więc teraz mam pytanie co może być nie tak z naszym prooferem. Każdy proof wychodzi zgodny z certyfikatem. Jak wydrukowałem testchart it8.7/4 z naszym profilem drukarki to wygląda on dobrze - nie ma jakiś rażących odchyleń.
Ripa mamy dostarczonego przez firmę która nam stawiała maszynę drukujacą i naświetlarkę do niej.
On też nam zainstalowali proofer. Jednak na pewno z jakiegoś powodu te wydruki z Epsona są złe. Tylko czy to wina profilu, drukarki czy może spektrofotometru w epsonie. Jak zmierzę kostkę z proofa (media wedge 3.0) zewnętrznym spektrofotometrem to wyniki są nieco inne.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka