Eizo CG2420 problem z kontrastem
: 08 lipca 2018, 15:07 - ndz
Kupiłam Eizo CG 2420 i podłączam go narazie do laptopa Asus z Windows 7.
Wiem jakie są ograniczenia Windowsa, HDMI, że ważne jest stanowisko pracy, oświetlenie, itp. ale nie w tym rzecz.
Przed kupnem Eizo pracowałam na tym właśnie Asusie i, przy zastosowaniu do netu i odbitkach z labu, gdzie miałam podany profil, laptop działał bez większych zarzutów. Byłam zadowolona z efektów końcowych. Dodam, że skupiam się głównie na zdjęciach reportażowych i mój styl charakteryzują zdjęcia mocno kontrastowe- nie chcę, żeby to źle zabrzmiało, ale myślę,że wyjaśnię przy problemie.
Wiadomo, monitor był zawsze moim celem, szeroki gamut, komfort pracy, itd. (chociaż wiem,że jeszcze dużo innych spraw do ogarnięcia mam), no i, miało być pięknie a narazie mnie szlag trafia.
W czym problem i moje pytanie?
Gdy pracowałam na laptopie (jakkolwiek on poprawnie wyświetlał kolory), obrabiałam tak,żeby podobało mi się finalnie - nasycenie barw i kontrast, w srgb.
Kiedy pracuję teraz na Eizo - obraz jest niesamowity przy każdym zdjęciu - kolory, kontrast duży, - no i przy takim obrazie nie robię dużych zmian przy suwakach, itp. a finalnie zdjęcia na laptopie są mdłe, bez koloru i z małym kontrastem - oczywiście profil ICC jest podpięty. Na ekranie tel wyglądają ok ale na tym samym laptopie, który mi tyle czasu służył, są naprawdę średnie. Zdaję sobie sprawę, że mój laptop nie powinien być wyznacznikiem poprawnego zdjęcia ale czy mam się teraz nie przejmować taką różnicą
Mam oczywiście zrobioną kalibrację, profile ustawione z poziomu Color Navigatora, mam nawet próbne wydruki z 'mojego labu' i kolorystycznie jest ok, sam laptop też przeszedł swoistą kalibrację, jasność jest ustawiona poprawnie. I oczywiście mówię tutaj o profilach w Photoshopie, nie z poziomu przeglądarki i innych aplikacji bo wiem, że tam zarządzanie barwą to odrębny temat.
Reasumując: zdjęcia na Eizo wyjściowo wyglądają jak obrobione – a w przestrzeni srgb, dla klienta, muszę je dopiero podkręcić. Moje pytanie: czy mam przyzwyczaić oko i nie patrzeć później na zdjęcie w laptopie bo to on nie pokazuje poprawnie? Czy mam 'podkręcać' zdjęcia na Eizo, żeby później w srgb były 'mocniejsze'? Moje ustawienia teraz to 97cd 6500K 2,20 gamma, czerń robiłam na minimum a później też na 0,5. Czy istnieje jakieś inne rozwiązanie? Póki co, denerwuje mnie to, że obrabiam zdjęcie na Eizo, a i tak wiem, że ono nie będzie atrakcyjne w przestrzeni srgb, pomimo, że widzę je teraz w mega barwach. Na moje niedoświadczone oko, nie mające wcześniej porównania, 'nasycenie' w Eizo jest zbyt mocne i męczy przy dłuższej obróbce. Wcześniej nie miałam porównania i problem nie istniał. No ale nie chodzi chyba o to, żebym wracała do laptopa mając monitor graficzny. Help
Wiem jakie są ograniczenia Windowsa, HDMI, że ważne jest stanowisko pracy, oświetlenie, itp. ale nie w tym rzecz.
Przed kupnem Eizo pracowałam na tym właśnie Asusie i, przy zastosowaniu do netu i odbitkach z labu, gdzie miałam podany profil, laptop działał bez większych zarzutów. Byłam zadowolona z efektów końcowych. Dodam, że skupiam się głównie na zdjęciach reportażowych i mój styl charakteryzują zdjęcia mocno kontrastowe- nie chcę, żeby to źle zabrzmiało, ale myślę,że wyjaśnię przy problemie.
Wiadomo, monitor był zawsze moim celem, szeroki gamut, komfort pracy, itd. (chociaż wiem,że jeszcze dużo innych spraw do ogarnięcia mam), no i, miało być pięknie a narazie mnie szlag trafia.
W czym problem i moje pytanie?
Gdy pracowałam na laptopie (jakkolwiek on poprawnie wyświetlał kolory), obrabiałam tak,żeby podobało mi się finalnie - nasycenie barw i kontrast, w srgb.
Kiedy pracuję teraz na Eizo - obraz jest niesamowity przy każdym zdjęciu - kolory, kontrast duży, - no i przy takim obrazie nie robię dużych zmian przy suwakach, itp. a finalnie zdjęcia na laptopie są mdłe, bez koloru i z małym kontrastem - oczywiście profil ICC jest podpięty. Na ekranie tel wyglądają ok ale na tym samym laptopie, który mi tyle czasu służył, są naprawdę średnie. Zdaję sobie sprawę, że mój laptop nie powinien być wyznacznikiem poprawnego zdjęcia ale czy mam się teraz nie przejmować taką różnicą
Mam oczywiście zrobioną kalibrację, profile ustawione z poziomu Color Navigatora, mam nawet próbne wydruki z 'mojego labu' i kolorystycznie jest ok, sam laptop też przeszedł swoistą kalibrację, jasność jest ustawiona poprawnie. I oczywiście mówię tutaj o profilach w Photoshopie, nie z poziomu przeglądarki i innych aplikacji bo wiem, że tam zarządzanie barwą to odrębny temat.
Reasumując: zdjęcia na Eizo wyjściowo wyglądają jak obrobione – a w przestrzeni srgb, dla klienta, muszę je dopiero podkręcić. Moje pytanie: czy mam przyzwyczaić oko i nie patrzeć później na zdjęcie w laptopie bo to on nie pokazuje poprawnie? Czy mam 'podkręcać' zdjęcia na Eizo, żeby później w srgb były 'mocniejsze'? Moje ustawienia teraz to 97cd 6500K 2,20 gamma, czerń robiłam na minimum a później też na 0,5. Czy istnieje jakieś inne rozwiązanie? Póki co, denerwuje mnie to, że obrabiam zdjęcie na Eizo, a i tak wiem, że ono nie będzie atrakcyjne w przestrzeni srgb, pomimo, że widzę je teraz w mega barwach. Na moje niedoświadczone oko, nie mające wcześniej porównania, 'nasycenie' w Eizo jest zbyt mocne i męczy przy dłuższej obróbce. Wcześniej nie miałam porównania i problem nie istniał. No ale nie chodzi chyba o to, żebym wracała do laptopa mając monitor graficzny. Help