Co się dzieje z tymi kolorami?
: 10 grudnia 2018, 14:14 - pn
Dzień dobry,
Chciałabym wyjaśnić kwestię, która męczy mnie od kilku tygodni. Podobne tematy były już tu poruszane ale nie do końca wyjaśniły mój problem i dalej nie wiem jak to jest w moim wypadku. Skalibrowałam monitor (Eizo CX271) i mam wrażenie, żę zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Wszystkie zdjęcia (skonwertowane do srgb i zapisane do jpg z załączonym profilem) zaczęły wyświetlać się dużo bardziej nasycone właściwie wszędzie poza photoshopem. Korzystam z Windowsa więc zrzuciłam to na brak zarządzania barwą. Ale później zauważyłam, że taka sama sytuacja jest w przeglądarkach internetowych. Zrobiłam więc test https://tomaszpluszczyk.pl/zarzadzanie-barwa-f-a-q/ i wyszło mi tak:
Chrome i Opera przy narzuconym wyświetlaniu w srgb:
- pasek zielony, pasek szary i 2 paski - czyli teoretycznie źle ale z tego co pisze p. Tomasz przy tym ustawieniu to normalne
- 3 kwadraty jednolite i 5 kwadratów jednolitych - czyli tak jakby monitor miał gamut nie większy niż srgb wtf?
w tym wypadku zdjęcia wyświetlają się przejaskrawione takie same jakw podglądzie windowsa lub w photoshopie bez załączonego profilu
Chrome i Opera przy ustawieniach defaultowych:
- pasek zeilony, pasek szary, 4 paski
- 3 kwadraty jednolite, 5 kwadratów podzielonych
- czyli teoretycznie wszystko jest jak być powinno, zdjęcia wyświetlają się tak samo jak w photoshopie z tą małą różnicą, że w ciemnych partiach zdjęć pojawiły się czerwone pixele:
Według tego artykuły przy wymuszonym wyświetlaniu w srgb wszystko powinno być ok a mam wrażenie, że u mnie dzieje się dokadnie odwrotnie i nie wiem już, którym ustwieniom powinnam ufać.
W Firefoxie przy zmienionych ustawieniach jest tak samo jak w Chromie przy defaultowych.
Zrobiłam też ten test do pobrania w podglądzie Windowsa i obie pary zdjęć były jednakowe więc wynika z tego, że zarządzanie barwą działa ale wszystko wyświetlane jest w srgb.
Powtórzyłam też wszystkie testy na dwóch laptopach o gamucie szerszym niż srgb, w tym na Retinie, i wyniki były takie same z tą różnicą że Finder na macu pokazuje szerszy gamut. Ale niestety te same zdjęcia na obu tych laptopach wyglądają praktycznie identycznie jak wyświetlone na Eizo w źle ustawionej przeglądarce internetowej, podglądzie Windowsa albo w photoshopie bez załączonego profilu - są bardzo mocno przesycone.
Rozumiem, że pewne różnice w kolorach mogą wynikać z kalibracji ale w tym wypadku różnica między eizo a każdym innym wyświetlaczej jest tak ogromna a podobieństwo do zdjęć nieoprofilowanych tak duże, że wydaje mi się to podejrzane. Dodatkową ciekawostką jest to, że tiffy tych samych zdjęć z tym samym profilem wyświetlają się w podglądzie windowsa dobrze, czyli tak samo jak w photoshopie. Pogubiłam się w tym już całkiem i będę bardzo wdzięczna za jakieś wyjaśnienie.
Chciałabym wyjaśnić kwestię, która męczy mnie od kilku tygodni. Podobne tematy były już tu poruszane ale nie do końca wyjaśniły mój problem i dalej nie wiem jak to jest w moim wypadku. Skalibrowałam monitor (Eizo CX271) i mam wrażenie, żę zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Wszystkie zdjęcia (skonwertowane do srgb i zapisane do jpg z załączonym profilem) zaczęły wyświetlać się dużo bardziej nasycone właściwie wszędzie poza photoshopem. Korzystam z Windowsa więc zrzuciłam to na brak zarządzania barwą. Ale później zauważyłam, że taka sama sytuacja jest w przeglądarkach internetowych. Zrobiłam więc test https://tomaszpluszczyk.pl/zarzadzanie-barwa-f-a-q/ i wyszło mi tak:
Chrome i Opera przy narzuconym wyświetlaniu w srgb:
- pasek zielony, pasek szary i 2 paski - czyli teoretycznie źle ale z tego co pisze p. Tomasz przy tym ustawieniu to normalne
- 3 kwadraty jednolite i 5 kwadratów jednolitych - czyli tak jakby monitor miał gamut nie większy niż srgb wtf?
w tym wypadku zdjęcia wyświetlają się przejaskrawione takie same jakw podglądzie windowsa lub w photoshopie bez załączonego profilu
Chrome i Opera przy ustawieniach defaultowych:
- pasek zeilony, pasek szary, 4 paski
- 3 kwadraty jednolite, 5 kwadratów podzielonych
- czyli teoretycznie wszystko jest jak być powinno, zdjęcia wyświetlają się tak samo jak w photoshopie z tą małą różnicą, że w ciemnych partiach zdjęć pojawiły się czerwone pixele:
Według tego artykuły przy wymuszonym wyświetlaniu w srgb wszystko powinno być ok a mam wrażenie, że u mnie dzieje się dokadnie odwrotnie i nie wiem już, którym ustwieniom powinnam ufać.
W Firefoxie przy zmienionych ustawieniach jest tak samo jak w Chromie przy defaultowych.
Zrobiłam też ten test do pobrania w podglądzie Windowsa i obie pary zdjęć były jednakowe więc wynika z tego, że zarządzanie barwą działa ale wszystko wyświetlane jest w srgb.
Powtórzyłam też wszystkie testy na dwóch laptopach o gamucie szerszym niż srgb, w tym na Retinie, i wyniki były takie same z tą różnicą że Finder na macu pokazuje szerszy gamut. Ale niestety te same zdjęcia na obu tych laptopach wyglądają praktycznie identycznie jak wyświetlone na Eizo w źle ustawionej przeglądarce internetowej, podglądzie Windowsa albo w photoshopie bez załączonego profilu - są bardzo mocno przesycone.
Rozumiem, że pewne różnice w kolorach mogą wynikać z kalibracji ale w tym wypadku różnica między eizo a każdym innym wyświetlaczej jest tak ogromna a podobieństwo do zdjęć nieoprofilowanych tak duże, że wydaje mi się to podejrzane. Dodatkową ciekawostką jest to, że tiffy tych samych zdjęć z tym samym profilem wyświetlają się w podglądzie windowsa dobrze, czyli tak samo jak w photoshopie. Pogubiłam się w tym już całkiem i będę bardzo wdzięczna za jakieś wyjaśnienie.