mva.pl

Witam po analizie wielu wątków na forum zadaję sobie pytanie jaki kupić monitor do obróbki fotograficznej LR i PS głównie macbookPro Retina.
Fotografią zajmuję się hobbystycznie ale dosyć profesjonalnie. od 10-15 lat korzystałem z monitora dell 2408WFPb wiem że słaby ale może to zobrazuje że nie jestem jakoś bardzo wymagający, choć chciałbym żeby środowisko pracy bardziej pomagało mi niż przeszkadzało. Będzie to monitor z rynku wtórnego z przebiegiem do 10k godzin i nieznanym obciążeniu pracy.
Stanowisko pracy: biuro oświetlenie jarzeniowe jasność w pomieszczeniu średnia przyciemnione szyby przysłonięte żaluzjami (czasami praca w domu popołudnie i noc oświetlenie LED ciepłe).

z moich miesięcznych poszukiwań zrobiłem selekcję sortując je ceną:
tanie:
EA244WMi . 400zł
EA274WMi . 1200zł
CG245W 1200zł
CS230 . 1300zł
PA271W 1700zł
P242 1800zł

może moje myślenie jest zbytnio Januszowate ale skłaniam się ku ekranom 27 cali

niestety nie stań mnie na monitor klasy (jedynie jakieś wysysające mnie raty):
nowy EA275UHD NEC-067911 3200zł
nowy EA244UHD model 60003683 3000zł

ale jeśli to będzie przepaść nie tylko w rozdzielczości to może będę musiał zainwestować

z góry dzięki za pomoc będę waszym dłużnikiem

Z tego najlepszą jakość będzie miał PA271W i dobrych rękach to będzie świetne narzędzie. Kwestia, że on ma podświetlenie jeszcze świetlówkowe i szeroki gamut.
No ale pod katem liniowości i reprodukcji będzie dobry. Z drugiej strony, jak nie będziesz drukował, to "bezpieczniejszy" będzie EA274WMi - tylko koniecznie trzeba odpowiednio skalibrować. Jeśli tylko 27" to resztę bym odpuścił. W tej chwili najbardziej opłacalny wydaje się EA244WMi.

"czasami praca w domu popołudnie i noc oświetlenie LED ciepłe"

W ciepłym świetle obraz będzie się wydawał znacznie zimniejszy, niż jest. I na odwrót.

Dlatego teoretycznie najprościej zmienić/poprawić oświetlenie. Jeśli to "problem" to z tej stawki najlepiej będzie wziąć PA271W z uwagi na możliwości regulacyjne, które ułatwią dostosowanie wyświetlania do danych warunków.

Jak sam pewnie Pan widzi na głównej stronie jest fajne ogłoszenie użytkownika Nocnyjastrzab . Nówka sztuka EA271Q w bardzo dobrej cenie wystarczy zagadnąć na pw myślę że to bardzo dobra oferta jak za sprzęt nowy który starczy na długie lata

Brać EA274WMi, po kalibracji sprzętowej bardzo fajny monitor. Ostatnio pojawiają się też fajne EV2736W w podobnej cenie, również godny uwagi.

PA271W odradzam, bo to sprzęt na świetlówkach, z nieprzyjemnie matową matrycą, mniej trwały, bardziej awaryjny.

danikoper pisze: ↑

13 sierpnia 2019, 09:52 - wt

z moich miesięcznych poszukiwań zrobiłem selekcję sortując je ceną:
tanie:
EA244WMi . 400zł
EA274WMi . 1200zł
CG245W 1200zł
CS230 . 1300zł
PA271W 1700zł
P242 1800zł

Odgrzebuje trochę temat. Gdzie znalazłeś takie ceny ? Jest jeden CG245W na olx, ale za 4k pln, ogromna różnica.

CG245W to już antyk a cena science fiction. Za ok 4 tys zaczynają być w zasięgu znacznie lepsze i nowe NEC PA243W, PA243W COLOR, EIZO CG2420.

Nie pchaj się w żadne świetlówki. CG245W za 4 tysie to chyba kogoś pogieło na maksa. Góra 2000-2200 PLN. Nowy CG2420 masz za 4500 PLN

Dzięki.

A rozsądny zakres ceny za używkę cx240 przy tym co jest na rynku nowego to ile mniej więcej ?

Z używkami jest ten problem, że nikt ich nie sprzedaje bez powodu. Jaki bowiem ma być sens sprzedaży urządzenia, które kosztowało worek pieniędzy i jest nadal w pełni sprawne? Czasami oczywiście można trafić rodzynek po kimś kto ma forsy jak lodu, monitor wysokiej klasy miał do wieczornego sprawdzania Facebooka i aktualnie się napalił na nowy wielki 4K. Ale nie bądźmy naiwni, takich okazji są promile promili. Z reguły taki sprzęt się kupuje do pracy, najczęściej od rana do nocy i wymienia się jak już jest wyeksploatowany albo uszkodzony.

Tak, z używkami od przypadkowego sprzedawcy polecałbym dużą ostrożność.

Ostatnio miałem nieprzyjemność zakupu EA275WMi. Na pierwszy rzut oka wszystko fajnie. Później okazało się, że w matrycy mnóstwo paprochów, które wg sprzedającego powstały w trakcie transportu. Kazał mi pukać w matrycę by się ich pozbyć. Nie w obudowę, a w samą matrycę. I nie delikatnie, ale z siłą, by wyleciały. Wolałem zwrócić... Nie mówię, że jest to norma, ale warto mieć na uwadze, że monitory Klasy A (bo takiej rzekomo był ten, który kupiłem), to niekoniecznie bezproblemowy zakup.

Wiele lat temu kupiłem "polizingowego", jeszcze w tamtych czasach CRT Philips (taki wyższej klasy model z oferty tego producenta), klasy "A" oczywiście, "igiełka" itp.

Po odebraniu miał rysy na obudowie, logo z przodu dziwnie wytarte, luminofor specyficznie wypalony. Po prostu nie ma co wierzyć w te "polizingowe klasy A", bo w praktyce to wyeksploatowany szrot, traktowany gorzej jak kartofle dla świń nakładane łopatą, bo wywożone z zakładów pracy jako odpady do utylizacji. Jeśli są jakieś wyjątki, to tylko potwierdzają regułę i w sumie niespecjalnie w nie wierzę.

Już większa szansa trafić używkę w przyzwoitym stanie od zwykłego użytkownika.