mva.pl

Dzień dobry.
No właśnie... zzieleniał . Pacjent to FlexScan S2231W od EIZO, rocznik 2008. Geneza problemu.
Przez większość "życia" monitor był bezproblemowo połączony z komputerem (laptop, obraz wyłącznie na Eizo) analogowo (wyjście VGA na D-Sub), później doszedł Macbook via DisplayPort + przejściówka na DVI i również żadnych problemów. Od ponad roku monitor sprzężony z laptopem Dell G3 przez port HDMI + przejściówka na DVI i właściwie też bez problemów, ale... Kiedy zdarzało się, że pozostawiony komputer przeszedł w stan uśpienia to po jego "rozbudzeniu" obraz na zewnętrznym monitorze był zielony (jak na zdjęciu). Pomagało wyłączenie i włączenie monitora (przyciskiem na obudowie) i wszystko wracało do normy. Raz był przypadek że ta "procedura" była nieskuteczna, musiałem systemowo wyłączyć komputer, wyłączyć monitor i po ponownym uruchomieniu sprzętu wszystko wróciło do normy czyli było dobrze. Niestety teraz i ten patent nie pomógł. Sprawdzałem połączenie w następujących konfiguracjach: Dell + kabel HDMI-HDMI (wykorzystałem zamiennie dwa różne przewody) + przejściówka HDMI-DVI, Dell + kabel HDMI-DVI, Macbook + przejściówka DisplayPort-DVI + kabel DVI - bez pozytywnych rezultatów.
Na linkowanym filmiku (https://youtu.be/S47mD72tGDc) monitor podłączony po dłuższej przerwie (Dell wyjście HDMI), gdzie przez moment widać prawidłowy obraz (trudno uchwytny przy standardowej szybkości odtwarzania - 0:33-0:34s). Kadr: Reasumując, problem pojawił się od kiedy zacząłem używać HDMI jako źródła sygnału - czy możliwe jest by ten rodzaj połączenia, może zły osprzęt (kable, przejściówki) zdewastował układ wejścia sygnału DVI w monitorze? Może to kwestia ustawień softu (oba komputery - Macbook i Dell na grafice Nvidii) choć nic tam nie zmieniałem...
Może ktoś miał podobny problem?

Związek ze zmianą wejścia jest raczej przypadkowy. W takiej sytuacji tylko serwis może pomóc.

Groch pisze: ↑

05 stycznia 2020, 19:14 - ndz

...Pacjent to FlexScan S2231W od EIZO, rocznik 2008. ...

Pacjent i tak długo żył, nie wiem czy warto go reanimować, ale to oczywiście Twoja decyzja.

DVI przesyła składowe (R G B) osobnymi liniami. Biorąc pod uwagę, że OSD wyświetla się prawidłowo, obstawiam że coś puściło na złączu DVI (np. zimne luty na wybranych kanałach). ... ciekawe, czy po D-szrocie obraz wyświetli prawidłowy (może to złącze nie jest uszkodzone).

Dziękuję za zainteresowanie i wypowiedzi.

Tom01 pisze: ↑

05 stycznia 2020, 19:18 - ndz

Związek ze zmianą wejścia jest raczej przypadkowy. W takiej sytuacji tylko serwis może pomóc.

Tak, bez fachowej diagnostyki rozważanie stanu urządzenia to faktycznie wróżenie z fusów, serwis w tej sytuacji wydaje się być naturalną koleją rzeczy ale ze względu na zbyt napięty obecnie budżet musi jeszcze poczekać ze dwa, może trzy miesiące...
Nie daje mi jednak spokoju dziwna regularność momentu występowania zielonego "zjawiska" (przynajmniej na początku). Niestety nie mam pod ręką nic analogowego (! co za czasy) żeby sprawdzić D-Sub'a.

AndN11 pisze: Pacjent i tak długo żył, nie wiem czy warto go reanimować, ale to oczywiście Twoja decyzja.

No, żyje nadal , trochę (no dobra - poważnie) niedomaga, ale to w końcu Eizo vel "płyta chodnikowa" - nie do zdarcia. Wezmę go jutro na stół i pomierzę grubość kurzowej pierzynki, może złapie drugą młodość...

Kyle pisze: ↑

05 stycznia 2020, 21:04 - ndz

DVI przesyła składowe (R G B) osobnymi liniami. Biorąc pod uwagę, że OSD wyświetla się prawidłowo, obstawiam że coś puściło na złączu DVI (np. zimne luty na wybranych kanałach). ... ciekawe, czy po D-szrocie obraz wyświetli prawidłowy (może to złącze nie jest uszkodzone).

Wyświetli. Udało mi się pożyczyć przejściówkę do Maca DP - D-Sub więc zrobiłem próbę : Parę chwil później na DVI :
Najwyraźniej coś spsuło mi układ odpowiadający za sygnał cyfrowy . Z drugiej strony 28 349 godzin zużycia swoje robi...

Groch pisze: ↑

06 stycznia 2020, 14:59 - pn

Najwyraźniej coś spsuło mi układ odpowiadający za sygnał cyfrowy .

Bardziej obstawiam niełączące luty niektórych obwodów z DVI. Gdyby układ padł, to by prędzej obrazu nie było zupełnie - tak mówi moja szklana kula.

Podoba mi się ta koncepcja choć i tak bez wizyty w serwisie się nie obędzie. A póki co, trochę posprzątam

Jeśli objaw ponawia się za każdym razem po pewnym czasie, obstawiam suche kondensatory. Wszystkie odsprzęgąjące można wymienić, to są grosze i może ożyć.

Tom01 pisze: ↑

06 stycznia 2020, 22:55 - pn

Jeśli objaw ponawia się za każdym razem po pewnym czasie, obstawiam suche kondensatory. Wszystkie odsprzęgąjące można wymienić, to są grosze i może ożyć.

Poproszę w serwisie żeby dokładnie pomierzono wszystkie "puszki" i sprawdzono luty. Po odkurzeniu, moje oko laika nic niepokojącego nie dostrzegło, dalej już nie będę rozkręcał. À propos, wrzuciłem kilka zdjęć pacjenta do działu ze striptizem