Strona 1 z 1

Krótkie porównanie NEC PA271Q kontra EIZO CG279X

: 08 sierpnia 2021, 17:05 - ndz
autor: Tom01
NEC PA271Q kontra EIZO CG279X

- Matryca IPS (PLS) / IPS (PLS) (równoważne)
- Rozmiar ekranu 27" / 27" (równoważne)
- Proporcje 16x9 / 16x9 (równoważne)
- Rozdzielczość 2560x1440 / 2560x1440 (równoważne)
- Gamut powyżej AdobeRGB / powyżej AdobeRGB (równoważne)
- Czujnik autokalibracyjny RGB jest / jest (równoważne)
- Rodzaj czujnika autokalibracyjnego wewnątrz / na zewnątrz (+ dla NEC)
- Wewnętrzny programowany procesor obrazowy jest / jest (równoważne)
- Stabilizacja jasności i barwy podświetlenia w czasie jest / jest (równoważne)
- Stabilizacja równomierności podświetlenia jest / jest (równoważne)
- Sprzętowa kalibracja ograniczona(*) / jest (+ dla EIZO)
- Konfigurowany skaler video na HDMI brak / jest (+ dla EIZO)
- Gwarancja 3 lata / 5 lat (+ dla EIZO)
- Gwarancja na piksele brak / jest (+ dla EIZO)

(*) - brak możliwości korekcji wewnętrznej kalibracji

WYNIK

Bezprzecznie jest to porówanie zawodników wagi ciężkiej, przy czym, jeśli wgryźć się w detale, EIZO wygląda bardziej "kompletnie". Kupując monitor za worek pieniędzy nabywca spodziewa się ideału, a przynajmniej braku "popularnych" elementów ryzyka, jak chociażby występowanie wad pikseli. NEC oferował jeszcze niedawno taką gwarancję na swoje flagowe produkty, serię Spectraview, ale z pewnych względów zrezygnował. Nie, żebym straszył wizją ekranu w kropki, ale pamiętajmy, że prawdopodobieństwo jakieś jest i jeśli akurat na nas trafi, trzeba będzie z tym żyć. Podobnie długość gwarancji, 5 lat w przypadku EIZO, 3 lata NEC i powtarzalność poszczególnych egzemplarzy, która jest wyraźnie lepsza w EIZO. No, ale niemal dwukrotna różnica w cenie nieco rekomepensuje te braki.

Konstrukcyjnie, jeśli chodzi o założenia techniczne, monitory są do siebie bardzo podobne. Mają identyczne panele, o bardzo ładnej równomierności i rzadko spotykanej czerni, podobne rozwiązania sterowania ekranem. Obydwa można ustawiać do konkretnych parametrów bez użycia dodatkowych kalibratorów.

Oba monitory zarządza się z poziomu oprogramowania zainstalowanego na komputerze. W przypadku EIZO jest to ColorNavigator, sprawiający wrażenie nieprawdopodobnie zawiłego, jednakże po bliższym zapoznaniu okazuje się jednak użyteczny i prosty, trzeba tylko poznać co autorzy mieli na myśli. Do NEC-a są dwa osobne programy. Pierwszy to Multiprofiler, który na pierwszy rzut oka wygląda jak zabawka, ale spełnia swoje zadanie bardzo dobrze. Minusem jest wycięcie bardziej zaawansowanych funkcji z wersji pod macOS, oraz jednak widoczne mniejsze dopracowanie niż w oprogramowaniu od EIZO. Drugi z programów to Spectraview II, opcjonalny, nie jest dostarczany w komplecie. Inna sprawa, że jednak jego funkcjonalość w połączeniu z PA271Q jest praktycznie zerowa. Monitor nie obsługuje "tradycyjnej" kalibracji i nie można jej nawet wymusić, co w eizowskim ColorNavigatorze jest możliwe. Warto zaznaczyć, że potrzeba korekcji wewnętrznej zasadniczo nie zachodzi w obu przypadkach, ale gdyby jednak zechcieć, co może być czasem ważne, to w NEC jest to utrudnione. Technicznie jest możliwe poprzez menu monitora i port serwisowy USB, przy użyciu specjalnej wersji kalibratora, firmowanego dla NEC.

Istotną różnicą jest umiejscowienie czujnika autokalibracyjnego. W obu przypadkach służą one do kontroli tego co zaserwował procesor obrazowy, jednak w EIZO jest w przedniej ramce i się wysuwa a cała procedura wygląda jak kalibracja. W NEC jest w środku i zewnętrznie nie widać przejawów jego działania. Stąd popularnie na rynku mówi się, że EIZO ma wbudowane kalibratory a NEC nie. Nic bardziej mylnego, a ukrycie go w NEC-u ma przewagę w postaci odporności na światło zewnętrzne i kurz.

Na koniec może najmniej ważne, ale jednak mające wpływ na decyzję, kwestie estetyczne. EIZO przez wiele lat było liderem w stylistyce inspirowanej chyba płytą chodnikową. Od jakiegoś czasu jednak wzornictwo jest z innej bajki. Tworzywa są bardzo dobrej jakości, spasowanie perfekcyjne a sam wygląd jest elegancki, z nieinwazyjnymi elementami ozdobnymi. NEC natomiast to styl mocno ascetyczno - przemysłowy i choć da się lubić, to w porównaniu z CG279X jest to szara myszka.


Podsumowanie
Pomimo, że technicznie są to monitory podobne, to jednak w praktycznym użytkowaniu EIZO jest dostarczany jako, w pewnym sensie, "produkt gotowy", przemyślany w detalach z dobrą gwarancją, szerokim zakresem oprogramowanaia do zarządzania, również zdalnego, uproszczonymi procedurami kalibracyjnymi i proofingowymi. Przykładowo, w EIZO w banalny sposób można uruchomić podgląd jak materiał będzie wyglądał na Ipadzie, co może być ważnym argumentem dla projektantów UX/UI. W NEC technicznie również jest to możliwe, ale już wcale nie takie proste. Co ważne, NEC występuje w wersji PA271Q COLOR, która wiele z wymienionych niedostatków ma eliminowanych, jak powtarzalność, gwarancję na piksele, łatwiej rozwiązaną kalibrację i tą właśnie wersję należałoby zestawiać jako konkurencyjną. Odmianę podstawową raczej należałoby zalecić osobom z pewnym doświadczeniem, nie bojącym się otrzymać produkt "surowy", w którym trzeba będzie pewne trudności rozwiązywać samemu.

Szczegółowe parametry znajdują się pod linkami:
NEC PA271Q (wszystkie wersje)
EIZO CG279X


UWAGI

Ten post jest opisem najbardziej istotnych różnic między konkretnymi modelami monitorów. Ten i pokrewne posty z frazą "Krótkie porównanie", stanowią gotowe szablony odpowiedzi na pytania, które spływają do mnie różnymi środkami komunikowania.
Proszę nie prowadzić w tym wątku dyskusji, chyba, że związaną z tym konkretnym porównaniem.

Re: Krótkie porównanie NEC PA271Q kontra EIZO CG279X

: 19 sierpnia 2021, 19:50 - czw
autor: Kyle
Można by jeszcze dopisać, że oba mają filtry usuwające srebrzenie czerni pod kątem (... bo chyba mają?)