mva.pl

Dzień dobry,

od ponad 10 lat pracuję na monitorze Dell U3011 (30", 2560x1600). Spisuje się on ciągle dobrze, a jego wielką zaletą są proporcje 16:10. Chciałbym jednak przejść w końcu na wyższą rozdzielczość, bo wielkość plamki zaczyna już trochę doskwierać.

Zaznaczę wyraźnie, że nie pracuję z grafiką, fotografią... Niemal wyłącznie piszę artykuły naukowe, programuję, analizuję dane. Na monitorze nie gram, nie oglądam filmów (poza jakimś youtubem). Zależy mi po prostu na (bardzo) dobrym monitorze biurowym, który nie męczy wzoru przy długiej pracy (na Della U3011 nie narzekam w tym względzie).

Ponieważ monitory zmieniam raczej rzadko, więc i z kolejnym planuję zostać dłużej. W związku z tym, nie chcę jakoś bardzo ograniczać budżetu. Oczywiście nie jest mi potrzebny monitor graficzny.


Wstępnie wybrałem Eizo FlexScan EV3285.

Cena jest wysoka, ale dla mnie do przyjęcia. Zastanawiam się tylko, czy warto dopłacić te 2-3 tys. w porównaniu do (przykładowych) ,,sklepowych'' modeli:

Dell UltraSharp U3223QE
MSI Optix MPG321URDE-QD
GIGABYTE AORUS FI32U
GIGABYTE M32U
...?


Czy, wybierając EIZO, odczuję różnicę jakości w porównaniu do tych tańszych modeli? A może do moich zastosowań lepiej jednak wziąć tańszy monitor? Czy warto kierować się w stronę monitorów z odświeżaniem wyższym niż 60 Hz?

Zastanawiam się jeszcze, czy nie kupić 27" 4k, ale obawiam się, że przy przesiadce z 30" będę odczuwał pewien niedosyt.

Będę wdzięczny za wszelkie rady.

Owszem, odczuje Pan wzrost komfortu pracy, w przeciwieństwie do pozostałych wymienionych. Żaden z nich nie grzeszy jakością ani równomiernością 27" faktycznie jest lepszą kombinacją rozdzielczości względem wymiaru, ale będzie niższy niż 30". Z własnych doświadczeń powiem, że miałem w życiu kilka przesiadek z około 30 na 27 i to jest do przejścia. Po dość krótkim czasie człowiek się przyzwyczaja, a dużo wyższa ostrość obrazu temu sprzyja. Ewentualnie w celu powiększenia przestrzeni, proponuję się zastanowić nad 2x27". Dobrej jakości dwa NEC-e 27" UHD będą wcale nie jakoś kosmicznie droższe od jednej 30-tki od EIZO.

Dziękuję.

Myślałem dłuższą chwilę nad dwoma monitorami 27", ale skłaniam się jednak raczej ku 32". Kiedyś może dołożę drugi 32". Biurko mam duże: 200x100, dlatego też wolę chyba większy niż mniejszy monitor.

Prawdopodobnie wybiorę coś pomiędzy Eizo EV3285 a GIGABYTE M32U. Wiem, że ten drugi to model z innej półki, ale ma też pewną zaletę: 144 Hz. Nie jest to może dla mnie decydujący parametr, ale korzystanie (nawet do pracy biurowej) z większego odświeżania jest dla mnie przyjemne. Monitor ten zbiera też całkiem dobre recenzje, które chyba nie są sponsorowane, np. https://www.rtings.com/monitor/reviews/gigabyte/m32u czy https://pcmonitors.info/reviews/gigabyte-m32u/.

Zapytam też jednak z drugiej strony. Jeśli dobrze rozumiem, w portfolio Eizo model EV3285 jest monitorem klasy biurowej z matrycą od LG. Jaką konkretnie przewagę ma ten model nad wymienionym Gigabyte? W razie czego dołożę te 2.3 tys. do Eizo (vs. Gigabyte), ale chciałbym wiedzieć, co zyskuję.

Matryca ma wpływ 15-20% w to co zobaczymy na ekranie. Matrycę trzeba przede wszystkim wysterować i to procesor obrazowy, układy towarzyszące decydują o walorach obrazu. W oparciu o ten sam panel można zrobić niezliczoną ilość monitorów, od badziewia po profesjonalne. Proponuję wypożyczyć (z EIZO moge pomóc) i jak będzie miał Pan oba na biurku, zrozumie Pan w czym rzecz.