mva.pl

Dzień dobry!

Od 2-3 tygodni borykam się z wyborem monitora, po awarii mojego kochanego staruszka Philips 221V2 z 2011 roku z CCFL na matrycy TN.

Kupiłem Philipsa Evnia 25M2N3200W na VA i no 5 minut i czuje kłucie i ból oczu. Próbowałem wszystkich możliwych ustawień i nic to nie dało. Na starym nawet po kilku godzinach nie odczuwałem czegoś takiego, mam telefon z AMOLEDEM i też nie ma problemu.

Może powodem mojego problemu jest FRC? Czy jak przełączam w panelu karty graficznej z 10bit na 8 bit to FRC się dezaktywuje?

Bo ten monitor ma 8bit+2bit FRC.

I czy niższe odświeżanie jest lepsze dla oczu?

Evnię będę zwracał na 14 dniowy zwrot, ale mam problem jaki kupić, w VA już się nie będę pchał, bo mimo wszystko to smużenie widać.

Nie wiem co może być powodem mojego bólu oczu, przeczytałem dzisiątki wątków na tym forum i mam mętlik w głowie.

Odświeżanie? FRC? Podświetlenie PWM zamiast DC? Zbyt wysoki gamut?

Czy ten mój Philips Evnia 25M2N3200W ma podświetlenie DC?


Monitora używam do wszystkiego, do gier, lightrooma, internetu.

Moje wymagania:
Matryca: TN/IPS
Rozdziałka: 1920x1080p
Częstotliwość odświeżania: Fajnie jakby było conajmniej 100Hz.
Wielkość: 21-24 cale.
Kolor: 8 bit bez FRC
Podświetlenie na DC.

Dziękuję za odpowiedzi.

I jeszcze dopiszę, że w starym mogłem ustawić temperaturę kolorów na 5500k i to była dobra temperatura. I mam astygmatyzm krótkowzroczny.

Powodem jest jaskrawość, duży kontrast.

Mam NEC EA244WMi, którego kupiłem za dwieście parę zł i działa całkiem dobrze. Ale najmniej męczący dla moich oczu jest stareńki Eizo S1921 z podświetleniem CCFL. Na nim można siedzieć długie godziny i oczy nie bolą. Ale ten nie spełnia wymogu 24/FHD.