Calibrite Display 123
: 17 października 2024, 10:07 - czw
Czy ktoś z forumowiczów posiada ten kalibrator? Cena bardzo przyzwoita, dla amatorszczyzny takiej jak ja, wydaje się znakomity
Znacznie więcej i to w dE2000, sprawdzałem to korzystając z uprzejmości Maćka:
Abstrahując już od tematu. To co napisałeś to od dawna moja rozkmina, więc podpytam. Ja rozumiem, że punkt bieli jest ważny i jednak bardzo dobrze aby monitor nie świecił na 8000K czy tam 9000, albo w drugą stronę czyli jakieś 4000K - to jest zrozumiałe. No ale dajmy na to mamy dwa różne ekrany - wysokiej klasy. Np. ktoś kupuje sobie Eizo CG jako główny, a na boczny dostawia sobie jakiegoś mniejszego CS, jako pomocniczy. Ustawia je dwa nowiutkim czujnikiem na 6500K, a tu zonk bo biel się różni, bo monitory są różne i wiadome, że będą takowe różnice. No ale jednak stop - oba są skalibrowane do referencji na 6500K, oczywiście można je dopasować wizualnie, ale wtedy na jednym „psujemy” te referencyjne K i działanie na zasadzie, które 6500K jest bardziej 6500K. Także te kilka K trochę w lewo lub prawo nie robi chyba takiej różnicy. Chyba, że czegoś nie rozumiem, więc proszę o uzupełnienie. Inaczej ma się sprawa z gammą - po dobrym ustawieniu do 2.2 rzeźnik zawsze ma być szary i koniec kropka - to jest stan albo dobrze, albo źle.NocnyJastrzab pisze: ↑19 października 2024, 22:40 - sobSęk w tym, że właśnie punkt bieli jest najistotniejszym parametrem i od niego się zaczyna cała zabawa, bo mamy na niego najbardziej realny wpływ (zakładając regulację kanałów RGB i ich poprawne wysterowanie).
Ile K zdarzało Ci się odchylać w jedną lub drugą aby mniej więcej (na oko) wyrównać punkt bieli?Także te kilka K trochę w lewo lub prawo nie robi chyba takiej różnicy.
To często się zdarza i bywa upierdliwe, zwłaszcza dla mniej wprawnych użytkowników. W grę wchodzi metameryzm i różne typy podświetlenia (a co za tym idzie ich widma) oraz warunki otoczenia. Poprawnie ustawione ekrany solo będą OK, ale zestawione razem już się rozjeżdżają. I nie chodzi o kilka Kelwinów, bo nie one są istotne tylko konkretne koordynaty chromatyczne xy, które określają dany punkt bieli. Ogólnie zazwyczaj lepszy ekran traktowany jest jako "referencyjny" dla dodatkowego. Kalibracja sprzętowa pomaga o tyle, że ustawienia są dokładniejsze i dedykowany soft ma opcję ręcznej (wizualnej) korekty żądanego punktu bieli. W innych przypadkach jest dłubanie. Pamiętam zlecenie, gdzie klientka miała NEC PA241W (na świetlówkach) i dokupiła nowszego PA242W na LED-ach. Tutaj akurat przydał się bardzo MultiProfiler, który znacznie ułatwił i skrócił proces. Ale żeby zgrać starszy do nowszego musiałem mu wartościowo ustawić ponad 7000K dla sugerowanego 6500K. Oczywiście współrzędne były poza krzywą Plancka..SzymonBN pisze: ↑20 października 2024, 11:13 - ndzAbstrahując już od tematu. To co napisałeś to od dawna moja rozkmina, więc podpytam. Ja rozumiem, że punkt bieli jest ważny i jednak bardzo dobrze aby monitor nie świecił na 8000K czy tam 9000, albo w drugą stronę czyli jakieś 4000K - to jest zrozumiałe. No ale dajmy na to mamy dwa różne ekrany - wysokiej klasy. Np. ktoś kupuje sobie Eizo CG jako główny, a na boczny dostawia sobie jakiegoś mniejszego CS, jako pomocniczy. Ustawia je dwa nowiutkim czujnikiem na 6500K, a tu zonk bo biel się różni, bo monitory są różne i wiadome, że będą takowe różnice. No ale jednak stop - oba są skalibrowane do referencji na 6500K, oczywiście można je dopasować wizualnie, ale wtedy na jednym „psujemy” te referencyjne K i działanie na zasadzie, które 6500K jest bardziej 6500K. Także te kilka K trochę w lewo lub prawo nie robi chyba takiej różnicy. Chyba, że czegoś nie rozumiem, więc proszę o uzupełnienie. Inaczej ma się sprawa z gammą - po dobrym ustawieniu do 2.2 rzeźnik zawsze ma być szary i koniec kropka - to jest stan albo dobrze, albo źle.NocnyJastrzab pisze: ↑19 października 2024, 22:40 - sobSęk w tym, że właśnie punkt bieli jest najistotniejszym parametrem i od niego się zaczyna cała zabawa, bo mamy na niego najbardziej realny wpływ (zakładając regulację kanałów RGB i ich poprawne wysterowanie).
Jak widzisz Jastrząb chwilę temu napisał chyba już wszystko od strony technicznej, więc ciężko dodać coś więcej. Od siebie - u mnie na stanowisku stoją teraz na główny EA271U i boczny w pionie EA231WU. Są w cholerę inne. Gdy miałem na główny Benq SW240 to bawiłem się z dopasowywaniem wizualnym. EA271U i SW240 są wizualnie niemal takie same, wiec z powodzeniem mogę na targecie jednej luminacji stosować mój matching na EA231WU. To miałem zrobione pod 80 nitów i gdy na tych dwóch było 6500K to na EA231WU musi być ok. 6350... Zazwyczaj to mam w dupie, bo jeśli robię coś na białym tle to tylko na jednym, bo 27 cali 4K UHD przeskalowane o jedno w dół (żeby coś widzieć) i tak ma miejsca jak na lotnisku, a tło pulpitu mam szarość 120,120,120, więc na tym tak nie widać zbytnio różnic. Boczny mam na pivot na podglądy zdjęć w LrC i czasem do obrobienia pionowego zdjęcia, więc niech sobie świecą na tej bieli inaczej. Aktualnie w SpectrzeView oba sobie lecą na 60 nitów, bez matchingów, bo po jednym dopasowywaniu straciłem tyle czasu, że nie mam ochoty już tam zaglądać i robić nowych kalibracji Bardziej to mnie w tej szarości irytuje nierówność EA231WU na tle bajecznego EA271U ale to tak postscriptum. Oczywiście jedną informację obudowałem całą powieścią, niemniej podsumowując - czytałem drugi Twój wątek - ja bym ustawił 6500K na NECu jako świętość i do niego dopasowywał tego Aira. Ale jw. efekty zależą od cierpliwości, a na to lekarstwem niech będzie... melisa.