Strona 1 z 1

NIEPRZEKRACZALNY BUDZET 1100

: 25 lutego 2012, 12:22 - sob
autor: LukaszSS
Witam.
Przesledzilem znaczna czesc watkow na forum i nie znalazlem odpowiedzi na moje pytania.
Wynika to z prostego faktu, iz wiekszosc proponowanych rozwiazan znacznie przekracza moj budzet.
Chcialbym zaproponowac poszukanie monitora w cenie maksymalnej 1000-1100.
Zdaje sobie sprawe, iz ciezko bedzie cokolwiek polecic, lecz mam wrazenie, ze osob takich jak ja, ktore nie moga pozwolic sobie na zakup chociazby p221w (okolo1500) jest wiecej.
Prosilbym o przyjecie punktu widzenia osoby, ktora nie moze pozwolic sobie na przekroczenie powyzszej kwoty, oraz ma swiadomosc, iz siega po sprzet nieprofesjonalny.
Uznajmy to za poszukiwanie rozwiazan najmniej zlych.
Oto podstawowe zalozenia dotyczace monitora:
- praca w domu
- edycja video i fotografii
- pozostale przeznaczenia monitora (internet, text, ogladanie filmow) sa trzecioplanowe
- format 16:10 lub 16:9 i minimalna rozdzielczosc pozioma 1680, minimum 20 cali
- praca w dzien i wieczorami bez mozliwosci wlaczania ostrego oswietlenia (zwykle swiatlo zarowe).
Znam wiele osob, ktore poszukuja rozwiazan budzetowych. Ich mozliwosci finansowe w danym momencie sa jeszcze skromniejsze, co nie oznacza, iz nie maja aspiracji wejscia na poziom pro.
Dlatego prosze o nie pisanie, iz nie ma takich monitorow, lub ze wszystkie sa zle (ich slabosc zakladamy od poczatku).
Wszyscy i tak jakies monitory posiadamy i kupimy predzej czy pozniej nowe... niech wiec beda to najlepsze z tych gorszych.
Pozdrawiam

Re: NIEPRZEKRACZALNY BUDZET 1100

: 25 lutego 2012, 12:35 - sob
autor: Tom01
Witam na forum

Stawia Pan niestety sprzeczne warunki. Wychodzi Pan prawdopodobnie z założenia, że na pewno coś jest, mniej ambitnego co będzie się jako tako nadawało. Niestety nie Pan pierwszy stoi przed takim wyborem i mnóstwo ludzi przed Panem myślało tak samo i przekonało się na własnym portfelu, że monitory z okolic 1000 zł to wyrzucone pieniądze. Marketing to potężna broń. No bo jak może być nic nie warty monitor, o którym piszą w ogłoszeniach same pozytywy. Achy, ochy, wymieniają zastosowane najnowsze super-technologie i w ogóle szczyt osiągnięć techniki kosmicznej. A tymczasem prawda jest taka, że to bujdy na kiju, sufitologia stosowana. Sprawdzić owe kłamstwa może każdy, kto choć trochę poczyta o zjawiskach występujących w obrazie i opanuje podstawowe metody diagnostyczne. Bez żadnych przyrządów można monitor sprowokować do pokazania tego, co spece od reklamy skrzętnie ukrywają. Niestety, nie ma względnie normalnych monitorów poniżej 1500 zł. To przedział zastrzeżony dla najprostszych konstrukcji z poważnymi wadami obrazu dyskwalifikującymi w zastosowaniach foto czy video. Nie mówię przy tym o żadnym profesjonalizmie, a o absolutnym minimum socjalnym. Monitory zawodowe to ceny kilkukrotnie wyższe.

Faktem jest, że wiele osób z różnych względów nie rozważa zakupu monitora za równowartość aparatu fotograficznego albo droższych. Nie chodzi jednak o samą cenę a o uzasadnienie jej poniesienia. To nie jest tak, że ktoś ma 1 tys zł na monitor i ani grosza więcej. Może w międzyczasie właśnie przegląda oferty samochodów? Po prostu nabywca przeznaczył ten tysiąc na konkretny cel i nie widzi sensu więcej. Jest to pewnego rodzaju ograniczenie dostępnej oferty i odfiltrowanie jej na swoje potrzeby. Ale niekoniecznie najbardziej słuszne. Gdyby nabywca miał możliwość popatrzenia, przetestowania tego co chce kupić, to może i potwierdziłby swój wybór, ale w przypadku fotografii częściej nie. Robieniem zdjęć zajmują się ludzie o nieco wyższym poziomie wrażliwości niż przeciętny Kowalski. Kowalski kupuje oczojebny monitor w markecie i jest zachwycony. Oglądanie lepszych sprzętów przez ludzi o bardziej wysublimowanym guście estetycznym nadzwyczaj często skutkuje przeznaczeniem środków na zakup takiego, którego cena do tej pory wydawała się abstrakcją. W ciemno nie podejmie się takiej decyzji. Chyba, że się po prostu zaufa komuś kto wie, widział i umie doradzić. Po to jest to forum. Piszemy o sprzętach które są sprawdzone i faktycznie się do czegoś nadają. "Chińszczyzną" się nie zajmujemy. Szkoda czasu i Pańskiego i mojego. ;)

Re: NIEPRZEKRACZALNY BUDZET 1100

: 25 lutego 2012, 15:53 - sob
autor: LukaszSS
Dziękuję za odpowiedź, jednak z przykrością stwierdzam, iż spodziewałem się, iż będzie miała taki wydźwięk.
Mimo Pana zastrzeżeń poświęcę chwilę czasu na komentarz.
Proszę mi wierzyć, iż znacznej grupie osób, które znam, a które podobnie jak ja nie mogą pozwolić sobie na droższe produkty, nie mogę odmówić wrażliwości.
Aż nadto doceniamy rzeczy estetyczne o wysokiej jakości i funkcjonalności.
Zakup taniego sprzętu często nie jest kwestią źle ustawionych priorytetów. W moim wypadku wydanie 1000 złotych pociąga za sobą znaczną ilość wyrzeczeń.
Decyzje o przeznaczeniu danej kwoty na sprzęt są uwarunkowane nie tylko czynnikami finansowymi (choć przecież są one nad wyraz istotne).
Nie wychodzę z założenia, "że na pewno coś jest, mniej ambitnego co będzie się jako tako nadawało."
Moje pytanie brzmiało inaczej: spośród złych ekranów, który byłby najmniej uciążliwy w codziennej pracy w domu?
Rozumiem, iż zajmując się profesjonalnym sprzętem, ma Pan kontakt z określoną grupą odbiorców o konkretnym statusie materialnym i wysokich wymaganiach, w porównaniu z którymi podejście jakie prezentuję może wydawać się niezrozumiałe, nierozsądne czy też niekompetentne.
Proszę jednak zwrócić uwagę na jakim sprzęcie pracują studenci akademii artystycznych. W samych szkołach dobre ekrany należą do rzadkości, wśród uczniów są wyjątkami, a powodem tego nie jest bynajmniej ignorancja i brak wrażliwości.
Mam wrażenie, iż nie docenia Pan tej i innych grup, a w znacznej części są to Pana potencjalni, przyszli(!) klienci.
Jestem w stanie zrozumieć, iż nie zajmuje się Pan najniższymi segmentami rynku i taka odpowiedź byłaby w zupełności wystarczająca, co więcej, dużo bardziej kompetentna.
Pozdrawiam

Re: NIEPRZEKRACZALNY BUDZET 1100

: 25 lutego 2012, 16:20 - sob
autor: Tom01
LukaszSS pisze:Proszę mi wierzyć, iż znacznej grupie osób, które znam, a które podobnie jak ja nie mogą pozwolić sobie na droższe produkty, nie mogę odmówić wrażliwości.
Proszę szczerze napisać ile kosztował Pana aparat i obiektywy? Nawet jeśli jest Pan wyjątkiem i fotografuje najtańszą "małpką", to są setki, jeśli nie tysiące fotoamatorów którzy bez mrugnięcia okiem kupują nowy model body za kilka tys zł a twierdzą, że nie stać ich na normalny monitor. Nie byłoby w tym może nic niewytłumaczalnego, gdyby nie to, że mamy obecnie erę fotografii cyfrowej i tylko i wyłącznie na monitorze można zobaczyć wyniki swojej pracy. Jeśli natomiast nie będziemy mówić o fotoamatorach, a o tzw "zwykłych użytkownikach", jeśli im jest naprawdę wszystko jedno z jakiej jakości rzeczy korzystają, to nie trafiają na to forum tylko idą do Media Marktu. Forum mva.pl służy rzetelną poradą a nie polecaniu czegoś, czego polecić się nie da! Zgodnie z myślą przewodnią wyrażona w nagłówku strony. Fakt, że może rzeczywiście kogoś nie stać na rozwiązania normalne i jest skazany na substytut wędliny, w której składzie nie ma mięsa, jest naprawdę przykry, ale nie jestem w stanie w tym pomóc. Nie nazwę polędwicą jakiegoś ścierwa tylko dlatego, że ktoś się obrazi za nazwanie rzeczy po imieniu.
LukaszSS pisze:Moje pytanie brzmiało inaczej: spośród złych ekranów, który byłby najmniej uciążliwy w codziennej pracy w domu?
Nie uzyska Pan ode mnie takiej odpowiedzi, gdyż z zasady nie udzielam złych porad. A w tym wypadku każda będzie zła.