mva.pl

Zmieniłem ostatnio w pracy komputer na nowy i zestawiłem obok siebie do jednego komputera dwa monitory - EIZO L568 i Samsung SyncMaster 173P Plus. Samsung wyraźnie odstaje od EIZO, ma wyraźnie bardziej zielonkawą biel i wiele odcieni szarości. Nie udało mi się go wyrównać do EIZO samymi regulatorami, nawet jeśli kolory były w miarę podobne to biel zawsze rażąco odstawała a to strasznie razi przy pracy na dwóch monitorach. Mam możliwość pożyczyć od koleżanki kalibrator Easypix (nie wiem czy wersja 1 czy 2), który kupiła jakieś 1,5 roku temu w zestawie z monitorem EIZO SX2761W. Czy ten Easypix nada się do kalibracji tych moich dwóch siedemnastek (EIZO też bym wykalibrował bo ostatnia kalibracja była wieki temu)?

Skoro już będę miał kalibrator w łapie to chciałbym też użyć go na moim domowym Forisie 2331. Jak z jego przydatnością w tym wypadku? Przypuszczam, że kalibrator się nadaje, bo wszystkie te monitory są wąskogamutowe.

Ponieważ samodzielną kalibrację będę robił pierwszy raz w życiu to proszę o poradę jakiego oprogramowania użyć. Pewnie na płycie z kalibratorem jest jakiś soft od EIZO (czy obsłuży także Samsunga?), ale może lepiej użyć ArgyllCMS? Tylko czy ten ostatni ogarnę nie mając doświadczenia?

A tak swoją drogą to mam problem z tym Samsungiem, bo nie ma do niego sterowników pod Win7 64bit. W związku z tym nie działa mi program MagicTune służący do regulacji parametrów monitora, a ponieważ ten model monitora nie ma ŻADNYCH (!!!) guzików na obudowie poza on/off (co za kretyn takie coś wymyślił) to musiałem się nieźle natrudzić, żeby odszukać w internecie jakiś alternatywny program pozwalający ustawiać na nim regulatory przez kabel sygnałowy. Czy jest możliwość zainstalować sterowniki dla XP pod Win7 64bit?

Wreszcie ostatnie pytanie - czy do kalibracji wymagane jest, żeby Windowsy miały zainstalowane sterowniki do tych monitorów? Bo zarówno EIZO jak i Samsung działają w tym momencie na sterownikach Microsoftu (widoczne są jako rodzajowe monitory PnP) i raczej nie widzę możliwości zainstalowania dedykowanych sterowników (brak wersji do tego systemu).

Zdecydowanie zalecam Argylla lub basICColora. Można ładnie kształtować dynamikę obrazu a to w przypadku Pana monitorów bardzo ważne. MagicTune trzeba za wszelka cenę odpalić. Może być nawet na innym komputerze z XP. Inaczej monitor na śmietnik. "Sterownik" do monitora nie jest niezbędny. To głównie deklaracje trybów i ładna nazwa monitora zamiast "Monitor PnP". INF możne też zawierać rozkaz kopiowania profilu z fabrycznej paczki oprogramowania.

A czemu tak konieczne jest odpalenie MagicTune? Czy jest to niezbędne do kalibracji? Bo na potrzeby rozjaśniania/przyciemniania obrazu i tymczasowego wstępnego, zgrubnego dopasowania kolorów użyłem programu ScreenBright (http://screenwhite.com/screenbright). A co do Argylla to czy da się ogarnąć czy raczej utonę w zalewie funkcji, których nawet nazwy będą brzmiały obco?

A tak swoją drogą ciekaw jestem Pana opini na temat tego Samsunga 173P. Bo na moje oko to całkiem fajny monitor porównując z dzisiejszymi marketówkami. Jadnak kiedyś przed zalewem TN to jakieś te monitory lepsze były.

mkrupa pisze:A czemu tak konieczne jest odpalenie MagicTune?

Trzeba się dostać do regulatorów RGB.

mkrupa pisze:A tak swoją drogą ciekaw jestem Pana opini na temat tego Samsunga 173P. Bo na moje oko to całkiem fajny monitor porównując z dzisiejszymi marketówkami. Jadnak kiedyś przed zalewem TN to jakieś te monitory lepsze były.

W porównaniu z marketówkami lepszy, ale pływa w parametrach tak, że po kalibracji, za 2 tygodnie świeci całkiem inaczej.

Na szczęście mam jeszcze na chodzie stary komp z XP to go użyję. Czyli kalibrować na starym kompuerze a potem co? Po podłączeniu do komputera z Win7 zostaną nastawy takie jak były ustawione na XP? Bo na Win7 to na bank nie uruchomię MagicTune.

Rozejrzałem się jeszcze po zakładzie pod kątem monitora, który mógłbym użyć zamiast tego 173P Plus i okazuje się, że mam jeszcze Samsung 171P (ten projektowany przez Porsche). Też ma matrycę PVA i może jest lepszy (mimo że starszy) od 173P. Co Pan sądzi? Super cud techniki nie musi to być, bo to ma być drugi monitor przeznaczony na panele narzędziowe w programach graficznych, a do prezentacji samego obrazu mam EIZO. W sumie chodzi o matrycę PVA i żeby nie piekł oczu.

Właśnie skalibrowałęm te dwa monitory (EIZO L568 i Samsung SyncMaster 173P Plus). Jak na pierwszy raz, wydaje mi się, że całkiem nieźle wyszło. Kalibrowałem w końcu Argyllem z nakładką GUI. Kalibrator to Eye-one Display 2. Jedyne co trochę mi przeszkadza to trochę inne żółcienie i pomarańcze - na EIZO np. słonecznik ze zdjęcia testowego wygląda ok, na Samsungu jest zbyt nasycony/zapomarańczowiony - sam nie wiem jak do końca to ująć. Czy da się te monitory sparować lepiej, czy np. Samsung może po prostu tak mieć z tymi barwami i już? Oba kalibrowałem do 6000K, 130cd (zdecydowanie jasne pomieszczenie), gamma 2,2. W załączniku dodałem screen z ustawień Argylla, krzywe oraz gamut po kalibracji, a w zip-ie profile. 6000K na 130cd uzyskałem:
- na EIZO ustawiając: jasność 44%, kontrast fabryczny, R 95%, G 92%, B 100%
- na Samsungu ustawiając: jasność 8%, kontrast fabryczny, R 100%, G 81%, B 91%

Czy mogę prosić o ocenę prawidłowości wykonania kalibracji i profilowania oraz ewentualne sugestie co poprawić?
EIZO:
SAMSUNG:
wygenerowane profile:

W EIZO punkt czerni gdzieś się Panu poszedł paść na zieloną łąkę.

No to zadam pytanie godne totalnego ignoranta - a po czym Pan to poznał? Chciałbym wiedzieć, żebym przy kolejnych próbach sam potrafił wyłapać takie błędy. Czy aby uniknąć problemów z punktem czerni należy w opcji "Black level" zamiast "native" zadać konkretną wartość, a jeśli tak to jaką?

A po tym:



Obawiam się, że nie ma Pan na to wpływu. To czujnik pojechał w krzaki. Dosłownie. Przy kalibracji punkt czerni należy dobierać tak, aby wypadkowa kontrastowość obrazu wyszła taka jaka jest właściwa dla techniki którą monitor ma symulować. W przypadku foto i grafiki są to niskie wartości, max 300-400:1.

Czy dobrze liczę, że kontrast według tego profilu EIZO wyszedł mi w okolicach 6000:1? Bo tak analizuję na chłopski rozum i chciałbym się upewnić czy dobrze kombinuję. Czy pod Windowsy jest jakiś program analogiczny do tego, którego Mac-owy screenshot Pan tu zamieścił? Ściągnąłem sobie darmowy ICC Profile Inspector, ale może zna Pan coś lepszego?

mkrupa pisze:Czy dobrze liczę, że kontrast według tego profilu EIZO wyszedł mi w okolicach 6000:1?

He, he.... raczej nieskończoność. Ale tylko matematycznie, bo fizycznie jest taki jak był.

mkrupa pisze:Czy pod Windowsy jest jakiś program analogiczny do tego, którego Mac-owy screenshot Pan tu zamieścił?

Są, ale co znam są płatne.

A jak to należy obliczać? W międzyczasie przeczytałem, że dzielimy luminancję przez punkt czerni, czyli w moim wypadku 128,28 przez - no właśnie, przez co? Czy przez średnią z wartości X, Y i Z punktu czerni?

Jasność bieli / jasność czerni.

Pisze Pan o nieskończoności, być może dlatego, że u Pana X, Y, Z punktu czerni jest widoczne jako 0,000 0,000 0,000 - jak widzę wartości są zaokrąglone do trzeciego miejsca po przecinku. U mnie ICC Profile Inspector podaje coś ponad zero na czwartym i piątym miejscu po przecinku. Y (jak doczytałem wartość względnej luminancji) wynosi u mnie 0,00009, czyli chyba muszę się poprawić i kontrast wynosi nie 6000:1 tylko 11111:1. Dobrze liczę?

A poza tym to ten punkt czerni nieźle odleciał w bok. Powinien mniej więcej pokrywać się na wykresie gamutu z punktem bieli?

Najlepiej jeśli punkt czerni i bieli leżą podobnie na wykresie. Przy fotografii, wartość luminancji punktu czerni dla jaskrawości np 100 nitów powinna być ok 0,2-0,3.

Skalibrowałem EIZO jeszcze raz, tym razem zadałem 120 nitów i docelową czerń 0,4. Poza tym, że czerń jest wyraźnie jaśniejsza (czy dobrze dobrałem to 0,4?) w zasadzie różnic za bardzo nie dostrzegam poza najciemniejszymi odcieniami. Punkt czerni nadal z boku tak jak poprzednio, czyli tak jak Pan pisał raczej tym urządzeniam się nie da tego zrobić poprawnie.

Z racji tego, że w sumie to od czasu do czasu będę potrzebował kalibrować 4 monitory, na których pracuję, zastanawiam się nad kupnem w przyszłości kalibratora. Czy Eye-one Display Pro (w sumie chwalony i przyszłościowy z racji obsługi szerokogamutowców) byłby tu dobrym wyborem. Chodzi mi, żeby nie wydać nie wiadomo jakiej fortuny a jednak mieć sprzęt, który sam w sobie nie będzie ograniczeniem dla prawidłowej kalibracji. Czy trwałość czujnika w tym kalibratorze to też około 2 lata? Bo musiałbym skalkulować czy warta skórka wyprawki, ewentualnie jak się nauczę porządnie kalibrować to mógłbym po znajomych za drobną odpłatnością kalibrować ich marketówki, żeby ciut lepiej pokazywały kolory i trochę by mi się zwróciło.

Obawiam się że czujnik jest do wymiany. Nie ma sensu podnosić czerni tylko po to żeby wejść w zakres czułości kalibratora. I1 Display Pro to w tej chwili najlepszy kalibrator w cenie poniżej 2 tys zł. Jak będzie z trwałością, okaże się za 2-3 lata.

120/0,4=300, czyli teoretyczny CR wynosi teraz 300:1. Z doświadczenia radziłbym jednak obniżyć bkpt, bo wizualny kontrast potrafi być niższy od mierzonego kontaktowo z uwagi na flarę powodowaną przez światło otoczenia rozjaśniającą czerń monitora.

i1Display Pro jest obecnie bezkonkurencyjnym sensorem do kalibracji monitorów dowolnego typu, jest to naturalny i optymalny wybór. Trwałością bym się nie przejmował - X-Rite zeznaje, że tym razem użyło trwałych filtrów. Jak zaś wykazuje praktyka np. ich DTP-94B z dobrej jakości filtrami był praktycznie nie do zajechania. W ostatecznosci zaś kolorymetr można wysłać na rekalibrację - jego krzywe uczulenia spektralnego zapisane są w LUT i można je aktualizować.

Tak z ciekawości - gdzie i za mniej więcej ile srebrników rekalibruje się taki czujnik?

Dodam jeszcze, że wspomniany przeze mnie programik ScreenBright świetnie się sprawdził pod Win7, pod którym za nic nie mogłem zainstalować MagicTune dla Samsunga. Nie ma on co prawda regulacji bezpośrenio regulatorami RGB, ale ma dwa suwaki, którymi reguluje się temperaturę barwową, działają one dość sprytnie bo zawsze jedna ze składowych RGB pozostaje na 100% - czyli tak jak trzeba. Udało mi się temperaturą trafić dokładnie w punkt.

mkrupa pisze:Tak z ciekawości - gdzie i za mniej więcej ile srebrników rekalibruje się taki czujnik?

W serwisie X-Rite w Szwajcarii. I1 Display Pro ani innych amatorskich czujników nikt mi znany nie wysyłał, ale I1 Pro kosztował, jeśli się nie mylę, jakiś czas temu chyba 200EUR. Z ciekawości napisałem do X-Rite w sprawie Display Pro i CM, zobaczymy jaka będzie odpowiedź.