wiem że Spyder-y, szczególnie wśród znawców tematu, mają opinię zabawek.
Ale... mam stary lcd Samsung 213T, amatorsko robię zdjęcia i żeby to jakoś wyglądało postanowiłem zakupić coś co poprawnie wyświetli mi obraz na LCD, z racji funduszy padło na Spydera - używkę.
Monitor posiada ustawienie kontrastu i jasności w menu oraz RGB-każdego kanału z osobna.
Ustawiam standard, gamma 2.2, white-point-6500K.
Zaznaczyłem że monitor ma możliwość ustawienia kontrastu i jasności:

po czym ustawia sie:

Ale z tego co tu przeczytałem kontrastu i tak nie powinno się ruszać więc czy jest sens ustawiać go ? Poza tym o ile z kontrastem nie miałem problemu to jasności za cholerę nie mogłem ustawić tak aby było widać 4 oddzielne kwadraty z menu monitora, widzę jedynie 2 odcienie- mogłem ustawiać na minimum, na maximum i tak to nic nie dawało, jedynie malutkie bardzo różnice (po zabawie z kartą graficzną widziałem więcej, ale nie ruszałem bo podobno grzebie się tylko w monitorze), więc zostawiłem ustawioną jasność z dwoma odcieniami i poszedłem dalej.
Zaznaczyłem:

bo w monitorze jest i poszedłęm dalej, zawiesiłem spydera - zaczął sobie pomiar i mój problem wyglądał tak przed ustawieniami:

Niestety nie udało mi się (tylko ustawiając z menu monitora) zejść do wymaganego Difference 0.5. Po kombinacjach (tylko w monitorze) wyszło najmniej 0,95 ale kanały RGB ustawione w monitorze wyglądają co najmniej dziwnie:

Jaskrawość też jakaś niska wyszła.
I tu mam obawy czy jest oby wszystko w porządku.
Walidator pokazuje takie coś i tylko takie, nic więcej:

Jak to czytać też nie wiem, błędu nie wywalił..
Czy warto coś ruszać w krzywych (do wyboru Cineon i Linear Grayscale + własne ustawienia) ?
Czy z tą jaskrawością i RGB jest ok ?
Czy dobrze się zabrałem w ogóle do kalibracji ?
Prośba o pomoc...