Strona 1 z 2

Nie pasuję tu ze swoim śmiesznym budżetem do 550zł

: 15 lipca 2012, 09:51 - ndz
autor: zoltodziub
A jednak. Ostatnio uczyniłem sobie z tego forum lekturkę, zwłaszcza z postów zdaje się eksperta - tom01.
Mogę zrozumieć, że ciężko jest polecać coś w czyichś oczach okropnego, zwłaszcza gdy się pracuje na sprzęcie za 20k i z niejednego pieca chleb się jadło. Ale nawet audiofil jest w stanie spośród plastikowego komputerowego chłamu wyróżnić zestaw nad inne.

ALE NIE KAŻDY chcę wydać nawet 1000zł na monitor. Wydałem 3 lata temu tą kwotę i mi padł. Mój uraz nie pozwoli mi wydać tym razem nawet tyle samo.

Zaczynając od początku. Przesiadam się z TN lg L227WT. Bardzo sobie go chwalę, wziąłbym go ponownie. Brak różnicy w kolorach (po ustawieniach) w porównaniu do starego CRT, bez smużenia i doskonałe skalowanie rozdzielczości innych od nominalnych.
CENA: Max 550.
CEL: Internet, gry (jestem starym wyjadaczem cs'a) i filmy.

A teraz Idąc od końca. Najbardziej skusił mnie LG ips225v.
W którym dokładnie momencie poza kątami widzenia matryca e-ips (mocno okrojona wersja ips) jest lepszym wyborem?
Bo wiem, w którym jest gorszym - wady które nie są nawet za nie uznawane i nie stanowią podstawy zwrotu monitora, czyli glow i blacklight bleeding.

Proste 2 pytania.
1. Lepsza jest tańsza e-ips za 600zł czy TN za 600zł.
2. TN 22 cale będą bardziej wszechstronne niż 24 cale za tą samą cenę? (600zł) Co znaczy że bardziej, lepsze kolory, kąty widzenia?

Re: Nie pasuję tu ze swoim śmiesznym budżetem do 550zł

: 15 lipca 2012, 12:09 - ndz
autor: Tom01
zoltodziub pisze:Mogę zrozumieć, że ciężko jest polecać coś w czyichś oczach okropnego, zwłaszcza gdy się pracuje na sprzęcie za 20k i z niejednego pieca chleb się jadło. Ale nawet audiofil jest w stanie spośród plastikowego komputerowego chłamu wyróżnić zestaw nad inne.
Nie chodzi o hołubienie sprzętów za niepojęte kwoty a o postawienie gdzieś granicy zwykłego minimum rozsądnej jakości. Tak samo jak we wspomnianym audio, nie ma niczego po ludzku grającego za 100 zł, tak samo nie sensownie świecących monitorów za 600 zł. Najtańsze, na które w ogóle warto wydać pieniądze to około 1400 zł. To co się oferuje poniżej to wyrób monitoropodobny. Skonstruowany i wyprodukowany wyłącznie w celu sprzedaży na zasadzie "CCC" (Cena Czyni Cuda). Absolutnie nie jest celem dostarczenie użytkownikowi dobra konsumenckiego z którego ma korzystać i być zadowolonym, ale chodzi tylko o fakt sprzedaży. Nawet serwis jest tak zorganizowany, żeby producent nie musiał mieć więcej do czynienia z tym co sprzeda. Tak jak rower z hipermarketu kosztujący równowartość jednej średniej jakości opony. Jaką, takie coś, daje przyjemność z użytkowania? Po ilu przejażdżkach zacznie szwankować?

Re: Nie pasuję tu ze swoim śmiesznym budżetem do 550zł

: 15 lipca 2012, 16:28 - ndz
autor: zoltodziub
Tom01 pisze:Jaką, takie coś, daje przyjemność z użytkowania? Po ilu przejażdżkach zacznie szwankować?
Oczywiście, to ma jak najbardziej sens. Z tą tylko różnicą, że monitor czy głośniki nie wykazują oznak szwankowania znacznie częściej niż ich drożsi bracia. A jeżeli częściej - to 4-5 lat na jednym sprzęcie brzmi bardziej satysfakcjonująco niż rok na rowerze.
Potrzeba podnieść swoje wymagania do ogromnych rozmiarów by nazywać monitor za 600złotych lub sprzętem grającym za 200zł - wyrobopodobnymi. Tak by potem na zasadzie kontrastu z własnymi doświadczeniami nie móc spojrzeć na coś na co kiedyś się spoglądało bez żadnego "ale".
Spójrz na opinie na skapiec.pl adresowane pod BenQ G2222HDL -> TN za 500zł, a tyle zachwytów nad nim. Czyli istnieje cała RZESZA ludzi, którzy nazwą taki wyświetlacz "ŚWIETNYM monitorem".
Niektórzy audiofile potrafią wyodrębnić lepiej grający sprzęt "jak na swoją cenę" z pułapu tych za 200-400, kiedy oni sami ma sprzęt za 10k.

Co innego mieć na myśli: "Co dla Ciebie ma sens", a co innego uszanować co dla innego ma sens i swoją ogromną wiedzę dostosować do czyichś wymagań. Nawet 1400zł za monitor to dla niektórych kwota nie do udźwignięcia i naprawdę będą szczęśliwi gdy dostaną coś najlepszego z możliwych za 500zł. I jeszcze się okaże, że wyświetla lepiej niż poprzedni monitor.

Re: Nie pasuję tu ze swoim śmiesznym budżetem do 550zł

: 15 lipca 2012, 17:00 - ndz
autor: Tom01
zoltodziub pisze:glow i blacklight bleeding.
Mógłbym prosić o normalne nazewnictwo zjawisk które da się opisać po polsku? Nie bardzo mam ochotę szukać po Internecie "tłumaczenia" jakiegoś "nibyterminu" tylko po to żeby się dowiedzieć że oznacza on na przykład po prostu plamy na ekranie.
zoltodziub pisze:1. Lepsza jest tańsza e-ips za 600zł czy TN za 600zł.
Potencjalnie eIPS jest lepszy, ale zależy od wykonania samego ekranu i rozwiązania sterowania.
zoltodziub pisze:2. TN 22 cale będą bardziej wszechstronne niż 24 cale za tą samą cenę? (600zł) Co znaczy że bardziej, lepsze kolory, kąty widzenia?
Nie można wyciągać tak daleko idących wniosków bez konkretów.
zoltodziub pisze:Z tą tylko różnicą, że monitor czy głośniki nie wykazują oznak szwankowania znacznie częściej niż ich drożsi bracia.
Oj żeby cena się przekładała tylko na trwałość. Objawy złego działania takie monitory wykazują natychmiast po włączeniu.
zoltodziub pisze:Czyli istnieje cała RZESZA ludzi, którzy nazwą taki wyświetlacz "ŚWIETNYM monitorem".
Oczywiście, bo nie mają porównania do niczego lepszej jakości. Na przykład na puepc furorę robi korporacyjno-przetargowy DELL U2412. Monitor wyjątkowo niskiej klasy jak na swoje przeznaczenie. Zawdzięcza na owym forum dobre opinie tylko i wyłącznie dlatego, że zaopiniował go ten i ów, mający wcześniej styczność wyłącznie z marketowym TN.
zoltodziub pisze:Niektórzy audiofile potrafią wyodrębnić lepiej grający sprzęt "jak na swoją cenę" z pułapu tych za 200-400, kiedy oni sami ma sprzęt za 10k.
Proszę zatem zadać pytanie na audiostereo lub innym forum o zestaw stereo za 100 zł. Poniżej pewnej kwoty nie da się osiągnąć rozsądnej jakości. Nic Pan na to nie poradzi i nikt kto ma na ten temat jakiekolwiek pojęcie, nie będzie tego faktu owijał w bawełnę.
zoltodziub pisze:Co innego mieć na myśli: "Co dla Ciebie ma sens", a co innego uszanować co dla innego ma sens i swoją ogromną wiedzę dostosować do czyichś wymagań.
"Uszanować"? Nie przesadza Pan? Mówimy o zwykłych produktach elektronicznych i klasyfikacji ich jakości. Nic nie poradzę na to, że to co jest na rynku poniżej 1400 zł to jest badziewie. I nie ma to nic wspólnego z szacunkiem do kogoś. Co najwyżej z szacunkiem a raczej jego brakiem w stosunku do producenta i jego postępowania, mającego na celu wyciąganie kasy na wszelkie sposoby. Nie stać kogoś na normalny produkt? Zatem zaoferujmy mu cokolwiek, byle zmieścić się w jego budżecie. Sorry, ale nie akceptuję czegoś takiego i proszę nie wymuszać pozytywnej aprobaty dla monitorów za 500 zł.

Re: Nie pasuję tu ze swoim śmiesznym budżetem do 550zł

: 15 lipca 2012, 17:08 - ndz
autor: zoltodziub
No cóż, z Twojej strony nie znajdę porady która mnie jakoś wesprze. Nie jestem w stanie mieć za złe producentom, bo robią tańszy chłam. Dzięki nim mogę w ogóle zobaczyć jak wygląda strona internetowa.
A jeszcze fajniej, że mam wybór wśród tańszego chłamu i to ogromny wybór w wybraniu jak najmniejszego zła.

Re: Nie pasuję tu ze swoim śmiesznym budżetem do 550zł

: 15 lipca 2012, 18:28 - ndz
autor: mkrupa
Może w takim razie trzeba szukać porady gdzie indziej. Proszę zauważyć, że na to forum zaglądają ludzie szukający DOBRYCH monitorów a przynajmniej przyzwoitych. Siłą rzeczy będą mieć rodzaj "skrzywienia" i nie polecą badziewia. W pracy mam około 30-35 monitorów. Rozrzut od wysokiej klasy 24" EIZO na PVA po gnioty na TN za 300-500 zł (takie kwiatki to niestety wynik przetargów na zasadzie badziew aby jak najtaniej) - proszę wierzyć daje to świetne porównanie i skutecznie zniechęca do wynalazków z najniższej półki. Wolałbym kupić w miarę pewną używkę np. 19" EIZO niż 24" lub więcej nówka badziew marketowy, nawet kosztem dramatycznej różnicy w rozdzielczości. Po prostu szkoda oczu. Jak dla mnie to najlepszym rozwiązaniem dla Pana jest właśnie zakup używki dobrej marki, trochę na ten temat było na tym forum albo sugerowanie się opiniami ze Skąpca. Ot moje 3 grosze.

Re: Nie pasuję tu ze swoim śmiesznym budżetem do 550zł

: 15 lipca 2012, 20:44 - ndz
autor: zoltodziub
Z całą pewnością jak wsiądę na jacht, to już nigdy nie będę chciał wrócić do łodzi, tylko czy to nie człowiek decyduje swoją psychiką jak potem na łódkę spojrzeć? Ma zapomnieć ile pięknych chwil na niej spędził?

Pijecie do czegoś więcej niż tylko obraz? Po swojej TN LG zajeżdżającej masówką po czterech latach kolory nadal trzymały fason, a on sam nie miał problemów aż go nie spaliłem. Innymi słowy jeżeli nie budzi we mnie odrazy, a wręcz nadal zadowala to w czym problem?
CRT uchodzi jako obraz idealny, tak? Miałem kilka CRT i po przesiadce na TN i dostosowaniu kolorów nie miałem żadnego uczucia posiadania kastrata.
mkrupa pisze:Wolałbym kupić w miarę pewną używkę np. 19" EIZO niż 24" lub więcej nówka badziew marketowy, nawet kosztem dramatycznej różnicy w rozdzielczości. Po prostu szkoda oczu.
Co znaczy "szkoda oczu"? Eizo mniej je wypalają promieniowaniem?
Co zyskam kupując dobrą używkę Eizo jeżeli szukam monitora nie tylko do kompa, ale i pod konsolę i do całej gamy zastosowań? Do badziewi mam zapewnione 3 lata gwarancji, to mi daje komfort że co najmniej tyle mi dociągnie, albo wymiana.

Weźmy monitor, który tom promuje jako dolną granicę tego co można kupić. Eizo na TN. Będzie miał lepszy obraz (uogólnijmy) niż hype'owany Dell U2412M na IPS?
Dalej - jak rozumiem - wytrzymują co najmniej 5-6 lat luzem? Przy czym - wyświetlany obraz znacznie dłużej traci na wydajności?
Co to znaczy znacznie dłużej? Powiedzmy gdy kupię badziewie za 500zł które ma satysfakcjonujący obraz, zdążę je trzy razy wymienić zanim Eizo padnie. 1 Eizo będzie trwać 6 lat, a ja w ciągu 9-ciu zdążę trzy razy wymienić monitor. Nie siląc się na dodatkowe obliczenia - mogę wyjść bardziej na plus niż ten jeden promowany tu monitor jako ta dolna granica.

Najważniejsze - kupując Eizo zakładam jego długą żywotność. A co jeżeli od lat czekam na OLED i za 3 lata już będą bardziej osiągalne wśród masówki?
Albo konsole nowej generacji wprowadzą standard przez który już nie podłączę do Eizo?
Tu mi na ratunek przychodzi taniocha, którą nazywam "tymczasowym monitorem" na którym będę pracował z bananem na twarzy. Lubię mieć monitor i do kompa i do konsol - Eizo też da radę czy wydam 1500zł i za 2 lata będę musiał wymienić? (mało prawdopodobne, ale zawsze) A potem jeszcze technologia OLED zagra mi na nosie? (bardziej prawdopodobne, już pierwsze odznaki ich istnienia na rynku konsumentów są, w dodatku za mniejsze pieniądze niż premiera LCD - to wróży szybkie wdrożenie).
Wydając swego czasu tysiaka na LG miałem nadzieję, że dociągnie do OLED'ów nazywając go właśnie "tymczasowym". Nie wyszło. Może wtedy byłby sens kupić EIZO z tym, że w tamtym czasie (2008) niżej niż 2000zł to one nie schodziły. I to za coś, na czym bym nawet nie pograł bo smuży w cholerę, ma mało wejść i nie wiadomo co jeszcze.

Re: Nie pasuję tu ze swoim śmiesznym budżetem do 550zł

: 15 lipca 2012, 21:21 - ndz
autor: mkrupa
1) EIZO FS2331 nie ma TN tylko cPVA a to kolosalna różnica.
2) "Szkoda oczu" - miałem na myśli jakość obrazu, kolory, odwzorowanie pełnej skali tonalnej, kąty widzenia. Żeby Pan to zrozumiał musiałby Pan po prostu troszkę popracować przy dobrym monitorze, choćby nawet takim polecanym minimum. Przepaść dzieli te monitory od TN.
3) Skoro chce Pan kupić monitor tymczasowy to w czym problem? Aby miał wejścia zgodne z dzisiejszymi konsolami itp. i po krzyku. Przecież to ma być tymczasówka, więc trzeba pójść do pierwszego lepszego marketu i wybrać coś co jest duże, ma różne wejścia i kolory wylewają się aż na podłogę. W końcu i tak zakłada Pan, że za trzy lata zmieni.
4) Swój EIZO w pracy mam już pewnie z 8-9 lat, używany bardzo intensywnie, ani śladu zużycia, kolory wierne, zero problemów - temat serwisu dla mnie po prostu nie istnieje. Po prostu się na nim miło wszystko ogląda mimo 1280 x 1024, ale żeby to docenić to, jak już wspomniałem, musiałby Pan posiedzieć trochę przy czymś dobrym.
5) Jak Pan myśli, jakie byłyby reakcje użytkowników forum o np. samochodach marki Mercedes lub Lexus (albo inna dobra) gdyby ktoś tam zaczął dopytywać o dobry samochód w cenie Łady i koniecznie nowy z salonu? A do tego jeszcze miałby żal, że nikt mu nie chce pomóc. Taka luźna analogia, po prostu jak już wspomniałem tutaj opisuje się monitory lepszej klasy. Nie z powodu tego, że tu są sami burżuje i snoby. Na tym forum udzielają się ludzie, którzy zazwyczaj używają komputerów do zastosowań profesjonalnych - fotografia, przygotowanie do druku, CAD itp. i oni po prostu MUSZĄ pracować na dobrym sprzęcie, żeby np. w drukarni nie było kichy (czytaj nie trzeba było zwracać klientowi kosztów) jak klient odbierze duży nakład, w którym kolory wyszły kompletnie inne bo grafik beztrosko projektował do druku na tymczasówce za 500 zł.
Dwie, że tak pozwolę sobie określić, główne postacie tego forum - Tom01 i Czornyj to wysokiej klasy specjaliści od zarządzania barwą i samo to już determinuje, że tutaj nie rozmawia się o tanich TN, które z wiernością odwzorowania barw nie mają nic wspólnego. Myślę, że użytkownicy tego forum po prostu nie mają doświadczenia z tanimi monitorami i trudno im cokolwiek doradzić, bo używają zupełnie czego innego i mają inne priorytety jeśli chodzi o to co monitor ma reprezentować. I nie ma się co tutaj obruszać, każdy z nas chętniej kupiłby monitor za 500 zł gdyby jakościowo odpowiadał tym za np. 2000-15000, które obecnie trzeba kupić, żeby można na nich sensownie pracować.

Re: Nie pasuję tu ze swoim śmiesznym budżetem do 550zł

: 15 lipca 2012, 22:11 - ndz
autor: Tom01
zoltodziub pisze:Z całą pewnością jak wsiądę na jacht, to już nigdy nie będę chciał wrócić do łodzi
Nie ta kategoria. Mówiąc o najtańszych rozsądnych, mówimy o łódce-pychówce, takiej na wiosła. Ona przynajmniej prosto pływa, podłoga ma jakąś stabilność i od biedy można zaczepić mały motorek. Można nią zabrać dzieci na przejażdżkę i nikt się nie potopi. Chyba, że sam wypadnie do wody. Pan tymczasem chce koniecznie potwierdzenia, że taki sam standard daje plastikowy "ponton" z marketu.
zoltodziub pisze:Ma zapomnieć ile pięknych chwil na niej spędził?
Poważnie, wiąże Pan jakieś ważne, osobiste wspomnienia z monitorem komputerowym?
zoltodziub pisze:Pijecie do czegoś więcej niż tylko obraz?
Obraz to 100% ważnych walorów monitora. Czego innego mamy po nim oczekiwać?
zoltodziub pisze:CRT uchodzi jako obraz idealny, tak?
Nie. To mity. Pierwsze LCD były tak koszmarne, że CRT stawiało się jako wzór. Ale to dawno i nieprawda.
zoltodziub pisze:Miałem kilka CRT i po przesiadce na TN i dostosowaniu kolorów nie miałem żadnego uczucia posiadania kastrata.
Mogło być kilka powodów. Np.:
1. CRT był już stary i wyeksploatowany.
2. Nowy LCD był większy i bardziej atrakcyjny wizualnie.
zoltodziub pisze:Co znaczy "szkoda oczu"? Eizo mniej je wypalają promieniowaniem?
LCD nie promieniuje. Chyba, że podczerwienią (ciepłem). Szkodliwość obrazu wynika z nieoptymalnego obrazu, często niemożliwego do wyregulowania. Proszę rzucić okiem na monitory w markecie. Świecą ze 100 metrów wołając: "Patrz jaki jestem jasny i kolorowy!" Nie bez powodu. Typowy "Kowalski" kupi ten, który mu mocniej wejdzie w oczy. W jasnym sklepie jest to walor marketingowy i monitory celowo są tak projektowane, tym bardziej, że łatwo i tanio zrobić jasny LCD. Dużo trudniej ciemny. Sytuacja zmienia się jednak diametralnie w kameralnym wnętrzu swojego stanowiska pracy, kiedy ten sam monitor, okazuje się że wali po oczach jak spawarka. I nie można za bardzo tego zmniejszyć. Z wysoką jaskrawością związane są też inne wady. Wyłażą wszelkie nierówności podświetlenia, zaświetlenia krawędzi, plamy, świecenie czerni. Rzeczy wspomniane przez Pana w pierwszym poście za pomocą angielskich nibyterminów. Swoją drogą zastanawiałem skąd wzięła się maniera kopiowania angielskich nazw, zamiast napisać prosto z mostu "plamy". Doszedłem do wniosku, że "termin" obcojezyczny mniej brzmi jak wada.
zoltodziub pisze:Do badziewi mam zapewnione 3 lata gwarancji, to mi daje komfort że co najmniej tyle mi dociągnie, albo wymiana.
To jest główny argument nabywców badziewia. W każdej dziedzinie, od chińskich wiatrówek do samochodów. A co z użytkowaniem w czasie "życia" tego produktu? Kupujemy go po to żeby reklamować w serwisie? Czy po prostu korzystać, najlepiej z satysfakcją i przyjemnością? Całe życie korzystamy z różnych rzeczy. To oczywiście przedmiot a nie podmiot, ale czy nie lepiej jest korzystać z czegoś i nie kląć na czym świat stoi?
zoltodziub pisze:Weźmy monitor, który tom promuje jako dolną granicę tego co można kupić. Eizo na TN.
Nie promuje - doradza. Mówię o EIZO FS2331 jako absolutnie najtańszym monitorze sensownej jakości. Na cPVA nie TN. Przed nim palmę najtańszego rozsądnego monitora dzierżył NEC P221W, ale obecnie jest 200 zł droższy.
zoltodziub pisze:Będzie miał lepszy obraz (uogólnijmy) niż hype'owany Dell U2412M na IPS?
Gdyby celował Pan w klasę ok 1 tys zł, bo tyle kosztuje np DELL U2412W, 2209WA, parę HP-ków, mieściłby się Pan w monitorach biurowo-korporacyjnych. To też się nie nadaje do domu i rozrywki, ale jest lepsze niż najgorsze dziadostwo, bo tylko to kupuje się za połowę tej kwoty.
zoltodziub pisze:Dalej - jak rozumiem - wytrzymują co najmniej 5-6 lat luzem?
Chyba Pana trochę zaskoczę, ale EIZO daje gwarancję na 30 tys godzin lub 5 lat. Jak łatwo policzyć, 30 tys godzin to około 10 lat pracy 8 godzin codziennie 7 dni w tygodniu. A to tylko gwarancja. Trwałość ocenia się na 100 tys godzin. W praktyce dobre modele EIZO potrafią pracować conajmniej 15 lat i od ich krzywych jasności można kalibrować linijki szkolne. Wymienia się go bo wchodzą większe, nowocześniejsze, a nie dlatego że się zużyły.
zoltodziub pisze:A co jeżeli od lat czekam na OLED i za 3 lata już będą bardziej osiągalne wśród masówki?
Wymieni Pan na OLED czy inny, o ile będzie miał Pan taką potrzebę. Monitor to nie cyrograf.

PS. Wyświetlacze OLED są już od jakiegoś czasu w zastosowaniach profesjonalnych. Ostatnio zagościły nawet w amatorskich aparatach fotograficznych jako wizjery. Konia z rzędem temu, kto go odróżni od LCD. Oczywiście nowy typ panelu to woda na młyn marketingu i wszędzie będzie straszliwy krzyk o rewolucji itd. Podobnie jak z podświetleniem diodowym. Ludzie od reklamy nawet używają osobno LED i LCD do rozróżnienia "kategorii" monitorów. Wtłoczyli ludziom do głów, że LED to coś innego niż LCD. Zresztą, ludzkiemu mózgowi można wmówić wszystko, nawet najgorszy kretynizm. Działa to tak skutecznie, że promowana idea stanie się "własnymi przekonaniami" i wielu niemal będzie się zabijać się o to, że to prawda. Przykładów w zwykłym życiu jest dużo i większość nawet nie zdaje sobie sprawy jak są na codzień zewsząd "programowani". To tylko kwestia ilości pieniędzy zainwestowanych w promocję konkretnej idei. Obecnie w tej samej kategorii doszła ofensywa marketingowa LG Display z ekonomicznymi wersjami eIPS zalewającymi rynek tanich monitorów. Przygotowania do tego zaczęły się ok 2 lata temu i jest to profesjonalna kampania zdobywania rynku z wieloma zerami w tle. Bynajmniej nie zdobywania jakością. Miałem propozycję uczestnictwa w tym budowaniu wizerunku. Odmówiłem, pomimo, że pod materiałami nie byłoby nazwiska a płacili całkiem nieźle. Niczego taki protest rzecz jasna nie zmienia, piszą inni, ale czułbym się jak dziwka, wiedząc, że jedyną prawdą byłaby przekątna panelu.
zoltodziub pisze:Albo konsole nowej generacji wprowadzą standard przez który już nie podłączę do Eizo?
Zawsze istnieje takie ryzyko. Przy czym zmiany standardów video są rzadkie i źródła mają z reguły więcej niż jeden rodzaj wyjścia a monitory są zawsze kompatybilne wstecznie.
zoltodziub pisze:Tu mi na ratunek przychodzi taniocha, którą nazywam "tymczasowym monitorem" na którym będę pracował z bananem na twarzy. Lubię mieć monitor i do kompa i do konsol - Eizo też da radę czy wydam 1500zł i za 2 lata będę musiał wymienić? (mało prawdopodobne, ale zawsze) A potem jeszcze technologia OLED zagra mi na nosie?
Pan już wybrał i zastanawiam się po co w ogóle Pan pytał na forum? Chyba tylko po to, żeby uzyskać aprobatę dla swojej decyzji. Kiedy jej nie ma, a to częsty przypadek w takich scenariuszach, wyszukuje Pan najrozmaitsze powody żeby udowodnić, że to dobra decyzja. Proszę kupić ten super-hiper-bomba-łał marketowy monitor, najlepiej 120Hz, 3D, FullHD za 500 zł i nie zawracać głowy, nie zainteresowanym takimi super osiągnięciami technologii. Ja doskonale wiem co oferują takie monitory i naprawdę, szkoda mi Pańskiego i mojego czasu oraz farby na klawiszach żeby o nich pisać.
mkrupa pisze:Myślę, że użytkownicy tego forum po prostu nie mają doświadczenia z tanimi monitorami i trudno im cokolwiek doradzić
Mają, Panie Macieju, mają, aż za dużo. Właśnie dlatego nie chcą o nich gadać.

Re: Nie pasuję tu ze swoim śmiesznym budżetem do 550zł

: 15 lipca 2012, 22:29 - ndz
autor: mkrupa
Tom01 pisze:Proszę kupić ten super-hiper-bomba-łał marketowy monitor, najlepiej 120Hz, 3D, FullHD za 500 zł i nie zawracać głowy, nie zainteresowanym takimi super osiągnięciami technologii. Ja doskonale wiem co oferują takie monitory i naprawdę, szkoda mi Pańskiego i mojego czasu oraz farby na klawiszach żeby o nich pisać.
Nie zapominajmy o kontraście 100000000000:1 oraz czasie reakcji 0,01 ms, bo bez tego znajomi uznają, że straszną lipę nabył.

Re: Nie pasuję tu ze swoim śmiesznym budżetem do 550zł

: 16 lipca 2012, 09:11 - pn
autor: zoltodziub
Tom01 pisze:Pan tymczasem chce koniecznie potwierdzenia, że taki sam standard daje plastikowy "ponton" z marketu.
Lepsze jest móc doznać unoszenia się na wodzie, niż nie doznać go wcale.
Tom01 pisze: Poważnie, wiąże Pan jakieś ważne, osobiste wspomnienia z monitorem komputerowym?
Mam wspomnienia z tym co on mi dostarczył. Nie miałbym ŻADNYCH gdybym miał zbierać swego czasu 2-3k na sensowny Twoim zdaniem monitor (rok 2002).
Tom01 pisze: Mogło być kilka powodów. Np.:
1. CRT był już stary i wyeksploatowany.
2. Nowy LCD był większy i bardziej atrakcyjny wizualnie.
To nie ma znaczenia dopóki czerpię nieskazitelną radość. Miałem do czynienia z bardzo drogimi zestawami grającymi i jakoś nie przeszkodziło mi to w czerpaniu radości z pierdziawek.
Tom01 pisze: Sytuacja zmienia się jednak diametralnie w kameralnym wnętrzu swojego stanowiska pracy, kiedy ten sam monitor, okazuje się że wali po oczach jak spawarka. I nie można za bardzo tego zmniejszyć.
Znasz takie, których jasności nie można wyregulować? :D
Tom01 pisze: To jest główny argument nabywców badziewia. W każdej dziedzinie, od chińskich wiatrówek do samochodów. A co z użytkowaniem w czasie "życia" tego produktu? Kupujemy go po to żeby reklamować w serwisie? Czy po prostu korzystać, najlepiej z satysfakcją i przyjemnością?
I oto sedno. Nie reklamowałem swoich tanich badziewi jak dotychczas częściej niż co 4 lata. To chyba ta umiejętność wybierania najlepszych spośród najgorszych, a nie wpadania do supciomarketu by wziąć jak leci. No ale dla niektórych ta półka to wszystko jedno.

Tom01 pisze: Nie promuje - doradza. Mówię o EIZO FS2331 jako absolutnie najtańszym monitorze sensownej jakości. Na cPVA nie TN. Przed nim palmę najtańszego rozsądnego monitora dzierżył NEC P221W, ale obecnie jest 200 zł droższy.
Chyba gdzieś na aukcji wyczytałem matrycę TN, stąd głupstwo. Przyznam się, że jak teraz na niego patrzę, to miałem kilka razy myśl by dozbierać. Jednak to mój aktualnie zakładany budżet przekroczy katastrofalnie. A na czymś pracować muszę, teraz robię to na psującym się CRT od którego mi szybko łeb zaczyna boleć.
Tom01 pisze: Gdyby celował Pan w klasę ok 1 tys zł, bo tyle kosztuje np DELL U2412W, 2209WA, parę HP-ków, mieściłby się Pan w monitorach biurowo-korporacyjnych. To też się nie nadaje do domu i rozrywki, ale jest lepsze niż najgorsze dziadostwo, bo tylko to kupuje się za połowę tej kwoty.
O właśnie - i takiej opinii potrzebowałem wchodząc tutaj. Z naciskiem na "potrzebowałem" bo już mam swoich faworytów i teraz tylko z ciekawości dowiaduję się czegoś więcej o branży.
Tom01 pisze:
Chyba Pana trochę zaskoczę, ale EIZO daje gwarancję na 30 tys godzin lub 5 lat. Jak łatwo policzyć, 30 tys godzin to około 10 lat pracy 8 godzin codziennie 7 dni w tygodniu. A to tylko gwarancja. Trwałość ocenia się na 100 tys godzin. W praktyce dobre modele EIZO potrafią pracować conajmniej 15 lat i od ich krzywych jasności można kalibrować linijki szkolne. Wymienia się go bo wchodzą większe, nowocześniejsze, a nie dlatego że się zużyły.
Skąd pewność, że FS2331 też tyle wytrzyma skoro premierę miał całkiem niedawno, a i cenę ma jakąś podejrzanie niską? Aż zbyt niską. Nawet Blizzard się w końcu potknął, czemu Eizo nie miałoby?
Tom01 pisze: PS. Wyświetlacze OLED są już od jakiegoś czasu w zastosowaniach profesjonalnych. Ostatnio zagościły nawet w amatorskich aparatach fotograficznych jako wizjery. Konia z rzędem temu, kto go odróżni od LCD.
Z tego co widziałem, jest pod tym względem dobra, że kąty widzenia ma dużo lepsze od najtańszych. A i kolory lepsze niż tanie LCD. Jeśli najtańszy OLED na samym początku ma być pod każdym względem lepszy od budżetowych LCD, to już całkiem obiecująca technologia nam się szykuje. I prawdopodobnie wśród "chłamu" wreszcie biedaczkowy lud dostanie coś lepszego. A profesjonaliści jeszcze więcej jeżeli iść tym tropem. Wilk syty, owca cała.
Tom01 pisze:Zawsze istnieje takie ryzyko. Przy czym zmiany standardów video są rzadkie i źródła mają z reguły więcej niż jeden rodzaj wyjścia a monitory są zawsze kompatybilne wstecznie.
Prawda. Dlatego suma summarum byłbym w stanie się skusić na tamto Eizo. Nie tylko dlatego, że to Eizo i 5 lat gwarancji (bardziej mnie uspokaja od mówienia o renomie firmy która zawsze może się zmienić) - ale widzę, że za 1300zł dostajemy znacznie więcej niż to co dają inne w tym przedziale. Aż dziw bierze, że tak mało o nim słychać.
PS. Doczytałem trochę o nim i są głosy krytyki o widocznym smużeniu. Aż tak idealnie nie jest, a z dwojga złego wolałbym mniejsze smużenie niż perfekcyjne kolory jakich moje oczy nigdy nie widziały (poza obserwowaniem natury).

Re: Nie pasuję tu ze swoim śmiesznym budżetem do 550zł

: 16 lipca 2012, 10:30 - pn
autor: Tom01
zoltodziub pisze:Lepsze jest móc doznać unoszenia się na wodzie, niż nie doznać go wcale.
Wszystko zależy od poziomu wymagań, przy czym w każdej kategorii da się znaleźć buble. Bubel, co wynika z własnej definicji, ma problem z realizacją swoich podstawowych funkcji.
zoltodziub pisze:Mam wspomnienia z tym co on mi dostarczył. Nie miałbym ŻADNYCH gdybym miał zbierać swego czasu 2-3k na sensowny Twoim zdaniem monitor (rok 2002).
Gdzie cokolwiek coś takiego napisałem? W 2002 roku produkowano jeszcze w pełni CRT. Ciełokrystaliczne już się pojawiały ale były drogie i kiepskie. Amatorskie kineskopowe kosztowały wówczas 400-900 zł.
zoltodziub pisze:Znasz takie, których jasności nie można wyregulować? :D
Oczywiście. Znakomita większość masówki. Wiele, przy regulatorze ustawionym na minimum świeci 150-220 nitów. Regulacja jest szczątkowa i często wprowadza poważne skutki uboczne w obraz.
zoltodziub pisze:Skąd pewność, że FS2331 też tyle wytrzyma skoro premierę miał całkiem niedawno, a i cenę ma jakąś podejrzanie niską?
Nie ma żadnej. EIZO jednak daje 5 lat gwarancji nawet na swoje najtańsze monitory. O czymś to świadczy. Poza tym:
1. EIZO robi wyłącznie monitory. Nie może pozwolić sobie na wpadki bo nie podniesie sobie rentowności produkcją mikrofalówek.
2. Monitory EIZO to wciąż "Made in Japan". Chyba jedyne.
zoltodziub pisze:I prawdopodobnie wśród "chłamu" wreszcie biedaczkowy lud dostanie coś lepszego.
Naprawdę sądzi Pan, że komukolwiek zależy na uszczęśliwianiu ludu pracującego miast i wsi? Ktoś kto całkiem niedawno kupił technologię LCD jest tak bardzo ochoczy wydawać kolejne miliony w nowszą? Postęp się dokonuje, ale pod ciągłą presją rachunku ekonomicznego. Dać cokolwiek ale jak najmniejszym kosztem. Właśnie dlatego nowości są zawsze kiepskie, słabo dopracowane.
zoltodziub pisze:PS. Doczytałem trochę o nim i są głosy krytyki o widocznym smużeniu.
Smużenie na współczesnych LCD to dawno historia. Da się wyczuć zmiękczenie szybkich sekwencji ruchu na praktycznie każdym monitorze nie TN, ale wyczuwają to tylko zawodowi gracze. Szybkość wyświetlacza jest przeciwieństwem jakości.

Re: Nie pasuję tu ze swoim śmiesznym budżetem do 550zł

: 16 lipca 2012, 11:22 - pn
autor: zoltodziub
Tom01 pisze:
Wszystko zależy od poziomu wymagań, przy czym w każdej kategorii da się znaleźć buble. Bubel, co wynika z własnej definicji, ma problem z realizacją swoich podstawowych funkcji.
Dla Królowej Anglii bublem będzie 6-pokojowy apartament na szczycie wieżowca w Manhattanie.
Tom01 pisze:I prawdopodobnie wśród "chłamu" wreszcie biedaczkowy lud dostanie coś lepszego.

Naprawdę sądzi Pan, że komukolwiek zależy na uszczęśliwianiu ludu pracującego miast i wsi?
Na uszczęśliwianiu nie, na pieniądzach owszem. Jeżeli w końcu konkurencja wynajdzie sposób na mega-tani wyświetlacz, a przy tym o dużo lepszych parametrach, to wdrożą go by ten lud pracujący w masowej ilości mógł sobie na nie pozwolić. A wtedy konkurencja będzie musiała się obudzić. Póki co, wszyscy idą łeb w łeb z tym co mają.

Tom01 pisze: Smużenie na współczesnych LCD to dawno historia. Da się wyczuć zmiękczenie szybkich sekwencji ruchu na praktycznie każdym monitorze nie TN, ale wyczuwają to tylko zawodowi gracze. Szybkość wyświetlacza jest przeciwieństwem jakości.
Być może, nie testowałem dziesiątek LCD.

Jest szansa na to, że skuszę się na używkę Eizo. Ciągle myślę. Poniżej wymogi. Mam nadzieję, że w miarę realne, inaczej zwrócę się do 19'calowych budżetówek.
Cyfrowe DVI-D, rozdziałka przynajmniej HDready (dla konsol i przy okazji dobre skalowanie obrazu na rozdziałce innej niż natywna) i monitorek, który wytrwa przy moim kompie wieki (tu z tego co mówicie powinno to być realne) zachowując dobry obraz. Brak smużenia to oczywiście konieczność. Co do jakości obrazu nie mam wygórowanych wymagań. Oczywiście im taniej tym lepiej, to będzie taki mój testowy ruch. Powiedzmy max 400zł. Ale MAX czyli wolałbym 300 niż 400. Lista poniżej obfituje w wybrane sporo propozycji (wybrane 19''):
http://allegro.pl/listing.php/search?ca ... tring=eizo

Re: Nie pasuję tu ze swoim śmiesznym budżetem do 550zł

: 16 lipca 2012, 11:57 - pn
autor: zoltodziub
Nie zdążyłem dopisać do powyższego. Jeżeli dobra propozycja używki Eizo rozleje się na 500-550, to muszę tu mieć pewność, że wytrzyma sporo czasu przy świetnym obrazie. Pzdr

Re: Nie pasuję tu ze swoim śmiesznym budżetem do 550zł

: 16 lipca 2012, 12:21 - pn
autor: Tom01
zoltodziub pisze:Dla Królowej Anglii bublem będzie 6-pokojowy apartament na szczycie wieżowca w Manhattanie.
Mówiłem na początku. Gdzieś trzeba postawić granicę akceptowalności. Bez przesady w żadną stronę.
zoltodziub pisze:Na uszczęśliwianiu nie, na pieniądzach owszem. Jeżeli w końcu konkurencja wynajdzie sposób na mega-tani wyświetlacz, a przy tym o dużo lepszych parametrach, to wdrożą go by ten lud pracujący w masowej ilości mógł sobie na nie pozwolić. A wtedy konkurencja będzie musiała się obudzić. Póki co, wszyscy idą łeb w łeb z tym co mają.
Od koncepcji rodem z Młodego Technika do produkcji wielkoseryjnej daleka droga. Nie wiadomo jak będzie z rozwojem technik wyświetlania obrazu. Potencjalnie OLED ma przewagę nad LCD, nie wiadomo tylko czy i kiedy będzie to realnie wykorzystywane. Póki co, jak widziałem, wielkiej różnicy w stosunku do LCD nie ma. Jest przede wszystkim lepsza czerń ale porównywalna z LCD PVA. Niestety jest też masa problemów technicznych i technologicznych. Ich rozwiązanie jest bardzo, ale to bardzo kosztowne. Identycznie było w wspomnianym podświetleniem LED. Znakomitej jakości monitor tak podświetlany pojawił się wiele lat temu, ale był tak drogi, że umarł. Nic jednak nie przeszkodziło w inwazji LED na rynek masowy. Z tym, że z idei LED zostały tylko trzy literki. Popularne implemetacje LED są dużo gorsze niż świetlówkowe. Próbowano również wskrzesić zarzucone dawno temu fatalne podświetlenie krawędziowe, reklamowane jako LED EDGE, w kontekście cudowności tego rozwiązania, dającego ekran grubości żyletki. Na szczęście nawet marketowe lemingi zauważają jakie to dno. Powoli sytuacja się poprawia, zaczynając od rozwiązań profesjonalnych, ale proszę zauważyć, że minęło 10 lat od pierwszego monitora LED a ciągle nie opłaca robić się lepszych LED niż CCFL. Sądzi Pan, że ewolucja OLED będzie szybsza? Szczerze wątpię.

Re: Nie pasuję tu ze swoim śmiesznym budżetem do 550zł

: 16 lipca 2012, 12:27 - pn
autor: zoltodziub
Tom01 pisze:Sądzi Pan, że ewolucja OLED będzie szybsza? Szczerze wątpię.
Z moich informacji wynika, że jest to technologia tańsza od lcd. Wskazuje też na to cena pierwszego wielkoekranowego OLED na rynku konsumenckim (w porównaniu do podobnych rozmiarów LCD przy ich premierach). W mojej opinii to doskonały zwiastun, ale jak będzie czas pokaże.
Używane Eizo - wymogi jak wyżej - jakieś propozycje?

Re: Nie pasuję tu ze swoim śmiesznym budżetem do 550zł

: 16 lipca 2012, 12:46 - pn
autor: Tom01
zoltodziub pisze:Z moich informacji wynika, że jest to technologia tańsza od lcd.
Tym bardziej nie ma przesłanek do szybkiego wygryzienia LCD. Chodzi o pieniądze. Pisałem wcześniej, ktoś kto ma technologię i linię to produkcji LCD będzie się starał wycisnąć z niej ile się da. Nie zaorze ziemi w miejscu hali gdzie były robione aby ochoczo zainwestować w wybudowanie nowej do OLED. Proszę zwrócić uwagę, że ciągle się klepie płyty CD/CDR/CDRW pomimo że koszt produkcji jest praktycznie taki sam jak DVD a nagrywarki CDR dawno zostały zmielone na złomie. Klepie się dlatego, że ktoś ma linię do ich produkcji. Po prostu.
zoltodziub pisze:Używane Eizo - wymogi jak wyżej - jakieś propozycje?
Trzeba szukać. Dobrych monitorów nikt się bez powodu nie pozbywa. Warte uwagi są praktycznie wszystkie modele EIZO, byle bez 01/02 na końcu symbolu, bo to często oznacza TN i nie "poleasingowe" a z rąk prywatnych.

Re: Nie pasuję tu ze swoim śmiesznym budżetem do 550zł

: 16 lipca 2012, 12:53 - pn
autor: zoltodziub
Tom01 pisze: Trzeba szukać. Dobrych monitorów nikt się bez powodu nie pozbywa. Warte uwagi są praktycznie wszystkie modele EIZO, byle bez 01/02 na końcu symbolu, bo to często oznacza TN i nie "poleasingowe" a z rąk prywatnych.
Nie wiem jak się odnieść do reakcji matrycy rzędu 15-25ms. Pewnie niektórzy na aukcjach nie podają reakcji grey-to-grey, no ale aż tak się nie znam. To samo nie wiem jak przyjmą rozdzielczości "telewizorowe" jak 1280-720.
Na przykład tutaj:
http://allegro.pl/profesional-eizo-l795 ... 96243.html
http://allegro.pl/profesjonalne-eizo-s1 ... 51436.html
http://allegro.pl/promocja-eizo-19-l788 ... 52230.html

Generalnie dużego wyboru nie ma wśród 19'stek. Z 4-5 modeli.
A powyżej 19' to już nie mój aktualny budżet.

Re: Nie pasuję tu ze swoim śmiesznym budżetem do 550zł

: 16 lipca 2012, 13:02 - pn
autor: Tom01
Wszystkie podane aukcje to "poleasingowy" złom. Nie warto.

Re: Nie pasuję tu ze swoim śmiesznym budżetem do 550zł

: 16 lipca 2012, 15:58 - pn
autor: zoltodziub
A widzisz na allegro coś wartego uwagi w cenie jaką podawałem?