NEC PA241W i EIZO SX2462W
: 12 marca 2010, 00:29 - pt
Porównanie cech ogólnych:
1. Liniowość.
Obydwa są fabrycznie bardzo dobrze zlinearyzowane, z przewagą w stronę Eizo w cieniach. Nec gubi w cieniach do 10 odcieni, Eizo połowę mniej. Wynika to między innymi z innego ustawienia fabrycznego punktu czerni i lepszego "dostrojenia" na etapie produkcji. W obydwu przypadkach, poza najciemniejszymi odcieniami NEC'a, nie ma szans na żadne zlane schodki, przebarwienia. Przebieg krzywej jasności każdego kanału i w szarościach jest doskonały. Nie ma sensu pokazywać zdjęć ekranu bo równie dobrze można wstawić plik źródłowy. Nikt tego nie odróżni. Oba monitory w tej chwili nie mają możliwości edycji tablicy koloru, więc poprawić liniowości w cieniach się nie da, oraz oczywistym jest, że trzeba ostrożnie podchodzić do regulacji bo liniowość jest ulotna. Obydwa maja jednak dane korekcyjne dla standardowych nastaw, w związku z tym np do parametrów "fotograficznych" nie ma potrzeby dotykania niczego poza wybraniem podstawowych wielkości, czyli 6500K, gamma 2.2.
Rys. Liniowość NEC PA241W.
Rys. Liniowość EIZO SX2462W.
2. Regulacja.
Podstawowe zakresy regulacyjne obu monitorów są identyczne. Jeden z fundamentalnych, czyli minimalna jaskrawość to ok 40 nitów. NEC alarmuje przy zejściu z jaskrawością poniżej 80 nitów, gdyż zaczyna wchodzić z regulacją w "obcięcie matrycy". Z tego powodu zadeklarowane nastawy fabryczne sugerują znacznie wyższy poziom, nawet 160 nitów. W poprzedniej wersji monitora (2490WUXi), zejście poniżej 100 nitów powodowało duży spadek kontrastowości obrazu. EIZO deklaruje odpowiedni poziom jakości przy mniejszej wartości, bo przy 80 nitach i pozostawia użytkownikowi pełny zakres bez siania niepokoju u właściciela. NEC ma imponujący zestaw trybów pracy i predefiniowanych nastaw, przy czym ograniczanie gamutu, choć może ułatwiać pracę w niektórych zastosowaniach, powoduje skutki uboczne w postaci zubożenia palety. Osobiście jestem przeciwnikiem tego typu regulacji. Ogólnie menu regulacyjne NEC'a jest tradycyjnie dla tej serii, przebogate. Ustawić można mnóstwo parametrów zupełnie niespotykanych w innych monitorach. Omówienie ich zajęłoby kilka stron, więc wystarczy podsumować, że możliwościami regulacyjnymi NEC serii 90/PA przekracza zdecydowanie potrzeby przeciętnego, nawet ambitnego użytkownika i wchodzi w wymagania przemysłowe.
2. Kalibracja.
Dokładność wycechowania regulatorów NEC'a jest zdecydowanie nieprzeciętna. Maksymalny błąd to kilka procent i nieznacznie rośnie przy "drukarskich" punktach bieli 5000-5500K. W zasadzie wyregulowany monitor za pomocą menu nie wymaga żadnych poprawek z czujnikiem. Jest to pierwszy monitor z tej kategorii cenowej tak dokładnie ustawiony fabrycznie. Błąd EIZO SX2462W w temperaturze barwowej jest bliski 10% i obowiązkowo trzeba regulować go z pomocą spektrofotometru.
Rys: Okno menu PA241W i odczyt na bieżąco parametrów z ekranu.
Zagadkowe jest zachowanie załączonego do NEC'a programu Multiprofiler który po ustawieniu trybu pracy, podkłada do systemu zaktualizowany profil z inną niż w programie i monitorze deklaracją punktu bieli i współrzędnych chromatycznych kolorantów kanałów podstawowych. Powoduje to oczywiście natychmiastowe zniszczenie pięknej liniowości, bo wartości wysterowania kanałów nie odpowiadają deklaracji w profilu.
Rys: Przykład różnicy między nastawami na monitorze a załadowanym profilem.
Niewykluczone że to błąd w programie, gdyż jak zapowiedział producent, zarówno monitor jaki mam do testów to egzemplarz przedprodukcyjny, jak i program nie jest w wersji finalnej. Gdyby jednak okazało się to cechą trwałą, prawidłowe ustawienie monitora i zarządzania barwą wymaga pewnej wiedzy pozwalającej na ocenę wystąpienia błędu i poprawienia właściwego profilu ręcznie. Ewenementem jest jednak fakt, że monitor można wyregulować do pracy z fotografią bez dotykania kalibratora. Do tej pory taka dokładność i liniowość była domeną wyłącznie monitorów klasy High-End np EIZO serii ColorEdge.
4. Błędy kolorystyki.
Poziomy błędów zmierzone dla największej ilości próbek jakie byłem w stanie pomierzyć, w przypadku obu monitorów nie przekraczają dE=2. Nierówność rozświetlenia i temperatury powierzchni ekranu w obu przypadkach nie przekracza dE=5. EIZO tradycyjnie jest tak samo liniowe przy niskich i wysokich wartościach górnego zakresu dynamiki. NEC, po wyjątkowo słabym w tym względzie P221W wykazuje poziom z innej ligi, prawie nie odbiegający w tym przypadku od EIZO. Jako drugi NEC, po znakomitym 2190UXi ma liniowość niemal taką samą przy 80 jak i 140 nitach. Z oczywistych względów nie ma na razie możliwości stwierdzenia powtarzalności NEC'a. W przypadku EIZO, z racji tego że model SX2462W jest na rynku od pewnego czasu, powtarzalność bez wahania można określić jako wzorową.
5. Podsumowanie.
Zarówno NEC PA241W jak i EIZO SX2462W to sprzęt klasy wyższej. Pełnię możliwości PA241W pokaże jednak dopiero w wersji z edytowalną tablicą koloru czyli SV241, gdyż obecnie linearyzacja fabryczna, choć nieprzeciętna, nie jest jeszcze konkurencją go monitorów graficznych "pełną gębą". Duże możliwości poprawy zachowania w cieniach da sprzedawany na rynku USA, firmowy program kalibracyjny NEC Spectraview II, do którego zapowiedziano już obsługę najnowszej serii PA. Pechowo dla nas, nie można tego programu legalnie kupić poza Stanami Zjednoczonymi.
1. Liniowość.
Obydwa są fabrycznie bardzo dobrze zlinearyzowane, z przewagą w stronę Eizo w cieniach. Nec gubi w cieniach do 10 odcieni, Eizo połowę mniej. Wynika to między innymi z innego ustawienia fabrycznego punktu czerni i lepszego "dostrojenia" na etapie produkcji. W obydwu przypadkach, poza najciemniejszymi odcieniami NEC'a, nie ma szans na żadne zlane schodki, przebarwienia. Przebieg krzywej jasności każdego kanału i w szarościach jest doskonały. Nie ma sensu pokazywać zdjęć ekranu bo równie dobrze można wstawić plik źródłowy. Nikt tego nie odróżni. Oba monitory w tej chwili nie mają możliwości edycji tablicy koloru, więc poprawić liniowości w cieniach się nie da, oraz oczywistym jest, że trzeba ostrożnie podchodzić do regulacji bo liniowość jest ulotna. Obydwa maja jednak dane korekcyjne dla standardowych nastaw, w związku z tym np do parametrów "fotograficznych" nie ma potrzeby dotykania niczego poza wybraniem podstawowych wielkości, czyli 6500K, gamma 2.2.
Rys. Liniowość NEC PA241W.
Rys. Liniowość EIZO SX2462W.
2. Regulacja.
Podstawowe zakresy regulacyjne obu monitorów są identyczne. Jeden z fundamentalnych, czyli minimalna jaskrawość to ok 40 nitów. NEC alarmuje przy zejściu z jaskrawością poniżej 80 nitów, gdyż zaczyna wchodzić z regulacją w "obcięcie matrycy". Z tego powodu zadeklarowane nastawy fabryczne sugerują znacznie wyższy poziom, nawet 160 nitów. W poprzedniej wersji monitora (2490WUXi), zejście poniżej 100 nitów powodowało duży spadek kontrastowości obrazu. EIZO deklaruje odpowiedni poziom jakości przy mniejszej wartości, bo przy 80 nitach i pozostawia użytkownikowi pełny zakres bez siania niepokoju u właściciela. NEC ma imponujący zestaw trybów pracy i predefiniowanych nastaw, przy czym ograniczanie gamutu, choć może ułatwiać pracę w niektórych zastosowaniach, powoduje skutki uboczne w postaci zubożenia palety. Osobiście jestem przeciwnikiem tego typu regulacji. Ogólnie menu regulacyjne NEC'a jest tradycyjnie dla tej serii, przebogate. Ustawić można mnóstwo parametrów zupełnie niespotykanych w innych monitorach. Omówienie ich zajęłoby kilka stron, więc wystarczy podsumować, że możliwościami regulacyjnymi NEC serii 90/PA przekracza zdecydowanie potrzeby przeciętnego, nawet ambitnego użytkownika i wchodzi w wymagania przemysłowe.
2. Kalibracja.
Dokładność wycechowania regulatorów NEC'a jest zdecydowanie nieprzeciętna. Maksymalny błąd to kilka procent i nieznacznie rośnie przy "drukarskich" punktach bieli 5000-5500K. W zasadzie wyregulowany monitor za pomocą menu nie wymaga żadnych poprawek z czujnikiem. Jest to pierwszy monitor z tej kategorii cenowej tak dokładnie ustawiony fabrycznie. Błąd EIZO SX2462W w temperaturze barwowej jest bliski 10% i obowiązkowo trzeba regulować go z pomocą spektrofotometru.
Rys: Okno menu PA241W i odczyt na bieżąco parametrów z ekranu.
Zagadkowe jest zachowanie załączonego do NEC'a programu Multiprofiler który po ustawieniu trybu pracy, podkłada do systemu zaktualizowany profil z inną niż w programie i monitorze deklaracją punktu bieli i współrzędnych chromatycznych kolorantów kanałów podstawowych. Powoduje to oczywiście natychmiastowe zniszczenie pięknej liniowości, bo wartości wysterowania kanałów nie odpowiadają deklaracji w profilu.
Rys: Przykład różnicy między nastawami na monitorze a załadowanym profilem.
Niewykluczone że to błąd w programie, gdyż jak zapowiedział producent, zarówno monitor jaki mam do testów to egzemplarz przedprodukcyjny, jak i program nie jest w wersji finalnej. Gdyby jednak okazało się to cechą trwałą, prawidłowe ustawienie monitora i zarządzania barwą wymaga pewnej wiedzy pozwalającej na ocenę wystąpienia błędu i poprawienia właściwego profilu ręcznie. Ewenementem jest jednak fakt, że monitor można wyregulować do pracy z fotografią bez dotykania kalibratora. Do tej pory taka dokładność i liniowość była domeną wyłącznie monitorów klasy High-End np EIZO serii ColorEdge.
4. Błędy kolorystyki.
Poziomy błędów zmierzone dla największej ilości próbek jakie byłem w stanie pomierzyć, w przypadku obu monitorów nie przekraczają dE=2. Nierówność rozświetlenia i temperatury powierzchni ekranu w obu przypadkach nie przekracza dE=5. EIZO tradycyjnie jest tak samo liniowe przy niskich i wysokich wartościach górnego zakresu dynamiki. NEC, po wyjątkowo słabym w tym względzie P221W wykazuje poziom z innej ligi, prawie nie odbiegający w tym przypadku od EIZO. Jako drugi NEC, po znakomitym 2190UXi ma liniowość niemal taką samą przy 80 jak i 140 nitach. Z oczywistych względów nie ma na razie możliwości stwierdzenia powtarzalności NEC'a. W przypadku EIZO, z racji tego że model SX2462W jest na rynku od pewnego czasu, powtarzalność bez wahania można określić jako wzorową.
5. Podsumowanie.
Zarówno NEC PA241W jak i EIZO SX2462W to sprzęt klasy wyższej. Pełnię możliwości PA241W pokaże jednak dopiero w wersji z edytowalną tablicą koloru czyli SV241, gdyż obecnie linearyzacja fabryczna, choć nieprzeciętna, nie jest jeszcze konkurencją go monitorów graficznych "pełną gębą". Duże możliwości poprawy zachowania w cieniach da sprzedawany na rynku USA, firmowy program kalibracyjny NEC Spectraview II, do którego zapowiedziano już obsługę najnowszej serii PA. Pechowo dla nas, nie można tego programu legalnie kupić poza Stanami Zjednoczonymi.