Strona 1 z 2

Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

: 02 marca 2013, 20:20 - sob
autor: Tom01
Trochę będzie komercyjnie, ale temat ciekawy więc wybaczcie.

W czym problem?
MacPro nie ma kontrolera SATA III 6Gb/s. Dziwne ale prawdziwe. Jeszcze dziwniejsze jest to, że komputer kosztujący nawet 25 tys zł jest sprzedawany z jednym dyskiem HDD o realnej prędkości 50-150MB/s. To tak jakby do Ferrari przyczepić rozrzutnik obornika.

Jak wygląda praktyka w fabrycznym komputerze?
Większość ludzi pracuje na klasycznych dyskach HDD, czasem tylko interesując się zmianą na (jeden) SSD, bardziej pod wpływem marketingu i plotek, a nie wiedzą jaki to ma wpływ na wydajność i w jakim stopniu sprzęt "się marnuje" mając do dyspozycji powolne dyski. Twardy dysk to wszak najwęższe wąskie gardło. Szczególnie to czuć w silnych maszynach, które nie mają się jak "wykazać". Można oczywiście dysk wymienić na SSD. Nie ma co prawda jak go przykręcić do fabrycznej kieszeni, ale to się da od biedy rozwiązać. Można ich wsadzić nawet kilka i dyski łączyć w układy RAID 0. Jednak korzystając z wbudowanego kontrolera SATA 2 3Gb/s, nie da się osiągnąć maksymalnych transferów oferowanych przez współczesne najszybsze dyski SSD.

Przykładowo jeden dysk SSD, który powinien dać się odczytywać/zapisywać z prędkością ponad 400MB/s osiąga transfery niecałe 250MB/s:

Obrazek

W przypadku dwóch SSD podłączonych w RAID 0 jest oczywiście szybciej, niecałe 550MB/s:

Obrazek

Wszystko fajnie, gdyby nie to, że to jest POŁOWA wydajności jaką można osiągnąć. Biorąc pod uwagę fakt, że tak potężna maszyna jak MacPro, leży odłogiem przez 99% czasu i czeka na dane, zapewnienie jak najszybszego podsystemu dyskowego przekłada się wprost na szybkość działania całego komputera. Gdybyśmy mieli kontroler SATA 3 6Gb/s prędkość wzrasta tak, że nawet takie kobyły jak Adobe CS6 uruchamiają się w 2 sekundy. Realnie, na dwóch dyskach SSD można osiągnąć 1000MB/s a na czterech 2000MB/s. Przy takich prędkościach bezpowrotnie znika ikonka kręcącego się kółeczka. Wykonanie dowolnego rozkazu w systemie zajmuje mniej czasu niż potrzeba aby podnieść palec wskazujący z myszy po kliknięciu. Szybkość reakcji komputera poraża. Przypominają się czasy DOS, kiedy klepsydry ani kółeczka nie było. Naciśnięcie Enter i jest wynik. Tak samo jest przy zapewnieniu komputerowi przepustowości "z" i "do" dysków na odpowiednim poziomie. Przyrost szybkości jest wielokrotnie większy niż zamiana komputera na kilka klas nowszy.

Rozwiązanie
Przetrenowałem podejście od jedynej słusznej strony, czyli wyeliminowanie problemu wąskiego gardła. Istnieje na to kilka sposobów, różniących się ilościami dysków i typami kontrolerów. W jednej z podstawowych wersji, zamienia się fabryczne kieszenie HDD na specjalnie przygotowane, mieszczące odpowiedni adapter odłączający SATA 2. Przy okazji, kieszeń daje możliwość zamontowania dysków 2,5", czego, jak wspomniałem wyżej, się nie da zrobić w fabrycznej. Adapter umożliwia wpięcie kabla miniSAS do dysku a z drugiej strony do kontrolera Areca ARC-1213-4i RAID SAS/SATA 6Gb/s włożonego w gniazdo PCI-E 2.0. Zamontowanie zestawu nie wymaga żadnej trwałej ingerencji w komputer i jest możliwe przez każdego potrafiącego utrzymać śrubokręt. Wersja podstawowa jest pokazana na poniższej ilustracji:

Obrazek

Pomiary transferów podane są dla przeciętnych dysków HDD. Oczywiście zamiast nich można zastosować SSD, wówczas transfery wynoszą:

- 1xSSD 450-500MB/s
- 2xSSD RAID 0 800-1000MB/s
- 3xSSD RAID 0 1300-1500MB/s
- 4xSSD RAID 0 1800-2000MB/s

W rzeczywistym układzie czterech SSD po 256GB wygląda tak:

Obrazek

2,3GB/s transferu ciągłego!!!
Dla porównania przypominam, że pojedynczy, tradycyjny HDD w seryjnym nowym MacPro osiąga transfery około 100MB/s w chwilowych porywach odrobinę więcej, a przez większość czasu znacznie mniej! HDD ma różną szybkość zależnie od tego czy czyta z krawędzi czy środka talerza. A tymczasem, wzrost szybkości reakcji komputera jest wprost proporcjonalny do wielkości transferu z podsystemu pamięci masowej. Podkreślone zdanie dobrze byłoby wyryć na czołach miłośników gigahertzów i terabajtów. Wydajność nie wzrasta najbardziej przy windowaniu prędkości procesorów tylko przy likwidacji wąskich gardeł! Zmiana dysku na 2x szybszy daje najczęściej 2x szybszy komputer. Zmiana procesora na 2x szybszy daje 30-40% wzrostu prędkości a najczęściej mniej.

Da się jeszcze lepiej!
Jako, że w kieszenie pasują dyski 3,5" które mają znacznie większe pojemności niż SSD, szkoda marnować tą przestrzeń. Istnieje znacznie bardziej zaawansowana i optymalna wersja rozbudowy podsystemu dyskowego. SSD, które są wielokrotnie mniejsze gabarytowo niż HDD, można zamontować nie w dużych kieszeniach, tylko w miejscu wolnej wnęki na drugi napęd optyczny. Na specjalnie do tego celu przygotowanym adapterze, zmieści się nawet do ośmiu dysków SSD. Wg moich doświadczeń, najbardziej sensowna wersja pod względem prędkości i ceny to cztery, gdyż zajmują wówczas jeden port kontrolera a nie dwa. Wówczas, przy zastosowaniu kontrolera dwukanałowego (kontrolery z większą ilością kanałów kosztują worek pieniędzy), do drugiego portu można podłączyć kieszenie z HDD. W wersji ekonomicznej można zostawić kontroler jednokanałowy i kieszenie fabryczne SATA 2. Magazyn będzie wówczas znacznie wolniejszy.

Powyżej opisany, rozbudowany układ daje cztery dyski SSD na super szybką pamięcią masową RAID 0 na system i dane, zamontowaną w miejscu drugiego napędu optycznego, oraz z cztery dyski HDD w kieszeniach jako szybki magazyn/kopie RAID 5. Ideę tą przedstawia zdjęcie poniżej:

Obrazek

W takim układzie potrzebny jest rzecz jasna adapter dysków do wnęki na napęd optyczny, zmiana kontrolera na dwukanałowy, oraz dodatkowy drugi kabel miniSAS. W przypadku zainteresowania tym lub innymi układami macierzowymi proszę o kontakt. Maksymalnie MacPro może pomieścić 12 dysków w kilku kombinacjach SSD/HDD i różnych układach RAID lub dysków pojedynczych.

Podstawowy zestaw obejmuje:
- Kontroler Areca ARC-1213-4i.
- 4x kieszeń z adapterem miniSAS i możliwością montażu dysków 2,5" i 3,5".
- Kabel miniSAS do kontrolera.
- Śrubki do montażu.

Zestaw pasuje do Maców 4.1 i 5.1. Mam również zestaw do 1.1 i 3.1.

Uwagi:
Kontroler jest normalnie widoczny przez OSX, system z niego startuje jak z własnego. Nie jest to takie oczywiste, bowiem większość kontrolerów RAID umożliwia zbudowanie tylko magazynu, bez możliwości startu systemu z macierzy.

Obsługiwane rodzaje macierzy:
- RAID 0, 1, 10(1E), 3, 5, 6, 30, 50, 60,
- Single Disk,
- JBOD.

Kontroler jest obsługiwany przez systemy:
- Windows 8/Server2012/7/2008/Vista/Server 2003/XP,
- Linux,
- FreeBSD,
- VMware,
- Solaris 10/11 x86/x86_64,
- Mac OS 10.4.x/10.5.x/10.6.x/10.7.x/10.8.x (EFI BIOS support).

Producentem zestawów adaptacyjnych jest amerykańska firma Macupgrades z Kaliforni specjalizująca się w dodatkach do Apple Mac. Wszystkie elementy montażowe są wykonane z adekwatną do wymagań Maców wysoką jakością, wycinane z bloków aluminium na obrabiarkach sterowanych numerycznie (CNC).

Montaż i gwarancja:
Zamontowanie zestawów nie narusza gwarancji na komputer.

W przypadku obaw co do umiejętności samodzielnego montażu istnieje możliwość zamontowania i konfiguracji wg życzenia przez moją firmę. Do ceny dojdzie wówczas koszt przesyłki kurierem komputera do serwisu. Z powrotem wysyłka będzie gratis. Po potwierdzeniu dostępności żądanego kontrolera i adapterów, czas realizacji to 2 dni robocze.

Kontakt:
W razie pytań, wątpliwości proszę się nie krępować i pisać lub dzwonić.
www: https://monitory.mastiff.pl
e-mail: biuro@mastiff.pl
tel: 601888312

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

: 02 marca 2013, 21:02 - sob
autor: Filip
Nie dale jak przedwczoraj namierzyłem ten zestaw :-) Wygląda bardzo interesująco.

Jedyne z czym się nie do końca zgodzę to zdanie:
"A tymczasem, wzrost szybkości reakcji komputera jest wprost proporcjonalny do wielkości transferu z podsystemu pamięci masowej."
Nie do końca, bo brakuje uzupełnienia o czas dostępu do tych danych. Sam miałem macierz RAID 0 na trzech dyskach. Transfer "w obie mańki" - 350 MB/s. Testowo pożyczyłem stary dysk SSD Kingston o transferze tylko 170MB/s. No i efekt był taki, że ten bidny SSD rozwalił tego RAIDa w każdym teście szybkościowym. Jeden z wyników przetwarzania akcji w Photoshopie, która generuje plik wymiany około 50 GB:
- wspomniany RAID - 17min20sek
- bidny SSD - 10min40sek

Efekt jest taki, że kupiłem SSD, który na sata2 osiąga 250 MB/s. Efekt jest piorunujący. Start systemu, odpalanie programów, responsywność komputera powala. Chyba skuszę się jeszcze dodatkowo na http://www.apricorn.com/vel-solox2.html . Dysk oferuje transfer 550 MB/s więc powinno dać to podwójne przyspieszenie transferu, aczkolwiek czasu dostępu nie da się już zmniejszyć :-)

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

: 02 marca 2013, 21:07 - sob
autor: Tom01
Filip pisze:Nie do końca, bo brakuje uzupełnienia o czas dostępu do tych danych.
Tak, to prawda. Posłużyłem się pewnymi uproszczeniami, wychodząc z założenia 1xSSD kontra 2xSSD kontra 3xSSD itd.

PS. Z RAID 0 na 3xHDD i 350MB/s nie jest tak różowo bo to max. Min może być 3-5x mniej, zależy od dysków. Mam macierz 3xHDD Raptor 10 000 obr/min i transfery wyglądają tak:

Obrazek

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

: 02 marca 2013, 21:23 - sob
autor: Tom01
Filip pisze:Chyba skuszę się jeszcze dodatkowo na http://www.apricorn.com/vel-solox2.html .
Nie wydaje mi się żeby to był dobry pomysł. Kosztuje 120USD i jest to najprostszy kontroler na Marvelu. Wydajność słaba na poziomie 750MB/s, więc nawet dwa SSD nie osiągną pełnej prędkości. Już pokładowy Intel w piecach wyciska równe 1000MB/s bez kłopotu. Z tego co patrzyłem, tyle z grubsza kosztują normalne 4-portowe kontrolery RAID 0/1 na tym chipie. Nie do końca jest jasny start OSX z takiego kontrolera. Jakiś czas temu czytałem, że był z tym problem, ludzie montowali mały HDD gdzieś luzem zeby bootować system. No i gdzie wsadzić ten drugi SSD? W Macu nie ma na niego montażu. Generalnie druciarstwo.

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

: 02 marca 2013, 21:31 - sob
autor: Filip
O drugim dysku nie myślałem. Chodziło mi raczej o wykorzystanie tego co mam. 500 GB wystarczy na system i scratch photoshopa. No i druciarstwem bym tego nie nazwał. W kontekście jednego dysku to bardzo eleganckie rozwiązanie bez kabli. Co do bootowania to czytałem, że się bootuje. Mógłby Pan podać jakiś link z problemami?

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

: 02 marca 2013, 21:32 - sob
autor: Tom01
O druciarstwie mówiłem mając na myśli drugi dysk. O bootowaniu czytałem na macrumors, ale nie znajdę w tej chwili wątku.

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

: 02 marca 2013, 21:38 - sob
autor: Filip
Jaki jest koszt tego zestawu? Do Maca 4.1
Tom01 pisze: Podstawowy zestaw obejmuje:
- Kontroler Areca ARC-1213-4i.
- 4x kieszeń z adapterem miniSAS i możliwością montażu dysków 2,5" i 3,5".
- Kabel miniSAS do kontrolera.
- Śrubki do montażu.
A akcja z drugim dyskiem, to rzeczywiście druciarstwo. Można było spokojnie zrobić drugi slot nad pierwszym. SSD się nie grzeją, więc problemu nie ma. Chyba, że to kwestia prądu, który jest pobierany z PCIe.

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

: 02 marca 2013, 21:53 - sob
autor: max
Zapewne o tym wiecie, ale o tym, że dyski zachowują się jak rakieta przy odpalaniu systemu i programów decyduje w głównej mierze bardzo krótki czas dostępu, a nie tylko przepływność danych.
Łącząc dyski w macierz (zarówno HDD jak i SSD) wzrasta tylko przepływność danych, a czas dostępu pozostaje bez zmian.
Wadą łączenia w macierz (zarówno SSD jak i HDD) jest wzrost podatności na utratę danych. Powiedzmy, że mamy 4 dyski połączone w macierz. Każdy przechowuje 1/4 danych i przesyła je równolegle z innymi, w razie żądania systemu. Przepływność wzrasta 4x. Awaria tylko jednego dysku powoduje utratę danych na wszystkich dyskach.
Moim zdaniem, uwzględniając powyższe dwa akapity, RAID w dyskach SSD to przerost formy nad treścią. Jeden porządny dysk SSD na system i programy. Duży HDD na dane. Kolejny na kopię bezpieczeństwa. Reszta to mz. fanaberie. Ale to tylko moje zdanie. ;)

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

: 02 marca 2013, 21:54 - sob
autor: Tom01
Filip pisze:Jaki jest koszt tego zestawu? Do Maca 4.1
Oficjalna cena producenta to ok 500USD z wysyłką i kosztami przewalutowania. Do tego cło, polski vat i marża czyli ok 800USD. Nieco tańszy, o ok 30USD jest zestaw do 4xSSD w miejscu napędu optycznego i moim zdaniem bardziej "rozwojowy" bo kieszenie zostają wolne na HDD. Warunek tylko to nie wykorzystana druga wnęka na DVD.
max pisze:Wadą łączenia w macierz (zarówno SSD jak i HDD) jest wzrost podatności na utratę danych.
Na pececie RAID 0 bym się bał. W Macu to nie problem. Zostawiamy jeden HDD na TimeMachine, albo przydzielamy zasób na NASie i awaria nam wisi i powiewa. ;)
max pisze:Moim zdaniem, uwzględniając powyższe dwa akapity, RAID w dyskach SSD to przerost formy nad treścią. Jeden porządny dysk SSD na system i programy. Duży HDD na dane. Kolejny na kopię bezpieczeństwa. Reszta to mz. fanaberie. Ale to tylko moje zdanie. ;)
Też tak myślałem. Dopóki nie stwierdziłem, że jednak na dane z HDD trzeba czekać. Więc zamieniłem na większy SSD, żeby pomieścić się z danymi. Potem spróbowałem RAID 0 na dwóch. A potem już poszło. A jak zobaczyłem co się dzieje na czterech.... :shock: Umarł w butach. Potem nic nie jest już warte uwagi a komp z jednym SSD ślimaczy się, że tragedia. :D

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

: 02 marca 2013, 22:00 - sob
autor: Filip
max pisze:Zapewne o tym wiecie, ale o tym, że dyski zachowują się jak rakieta przy odpalaniu systemu i programów decyduje w głównej mierze bardzo krótki czas dostępu, a nie tylko przepływność danych.
Łącząc dyski w macierz (zarówno HDD jak i SSD) wzrasta tylko przepływność danych, a czas dostępu pozostaje bez zmian.
Wadą łączenia w macierz (zarówno SSD jak i HDD) jest wzrost podatności na utratę danych. Powiedzmy, że mamy 4 dyski połączone w macierz. Każdy przechowuje 1/4 danych i przesyła je równolegle z innymi, w razie żądania systemu. Przepływność wzrasta 4x. Awaria tylko jednego dysku powoduje utratę danych na wszystkich dyskach.
Moim zdaniem, uwzględniając powyższe dwa akapity, RAID w dyskach SSD to przerost formy nad treścią. Jeden porządny dysk SSD na system i programy. Duży HDD na dane. Kolejny na kopię bezpieczeństwa. Reszta to mz. fanaberie. Ale to tylko moje zdanie. ;)
Jaka utrata danych? Przecież mamy Time Machine :-) Co do reszty to oczywiście prawda. Pisałem zresztą o czasie dostępu i dałem nawet stosowny przykład wydajności. RAID na SSD to jest rzeczywiście przerost. Zastanawiam się nawet czy ta karta z sata3 da zauważalny przyrost wydajności :-). RAID na HDD miał sens. Skok wydajnościowy był wprost proporcjonalny do ilości połączonych dysków. Piszę z doświadczenia, bo robiłem stosowne pomiary.

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

: 02 marca 2013, 22:03 - sob
autor: Filip
Tom01 pisze: Oficjalna cena producenta to ok 500USD z wysyłką i kosztami przewalutowania. Do tego cło, polski vat i marża czyli ok 800USD.
To już jednak kupa kasy. Raczej nie przekłada się na zarobki. Zwłaszcza gdy Photoshop CS6 potrafi zapisywać pliki w tle. Na razie zostaję przy pracach na HDD.

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

: 02 marca 2013, 22:18 - sob
autor: Tom01
Filip pisze:To już jednak kupa kasy. Raczej nie przekłada się na zarobki.
Kupa jak kupa. Jak zobaczyłem ile potrafią kosztować "duże" kontrolery RAID to mi rura zmiękła. Kupuje takie rozwiązania oczywiście ten co potrzebuje. W tym przypadku za ok 2 tys dostajemy sprzętowy kontroler RAID z praktycznie wszystkimi wymyślonymi poziomami i kompletem akcesoriów zrobionych na miarę pod konkretny model komputera. Żadne soft-RAIDy. W kontekście ofert konkurencji to nie jest dużo. Macupgrades oferuje cały zestaw taniej niż firmy od storage'u sam kontroler. Przykładowo jeden z najprostszych modeli Areca w Polsce potrafi kosztować ok 3 tys zł a ATTO 4 tys i więcej. To są rozwiązania profesjonalne, stąd jednak trochę kosztują.

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

: 02 marca 2013, 22:21 - sob
autor: Filip
Właśnie pogooglałem trochę i okazuje się, żę rzeczywiście jest problem z bootowaniem z tej karty Velocity, ale tylko w Macach Pro 1,1–3,1. Od 4,1 w górę nie ma chyba problemu.

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

: 02 marca 2013, 22:23 - sob
autor: Filip
Tom01 pisze:Kupa jak kupa. Jak zobaczyłem ile potrafią kosztować "duże" kontrolery RAID to mi rura zmiękła. Kupuje takie rozwiązania oczywiście ten co potrzebuje.
Ja na szczęście nie potrzebuję aż takich rozwiązań. A może właściwie trochę szkoda :mrgreen:

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

: 02 marca 2013, 22:23 - sob
autor: Tom01
Filip pisze:Od 4,1 w górę nie ma chyba problemu.
Żeby przez te "chyba" nie był Pan lżejszy o 120 zielonych... :roll:

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

: 02 marca 2013, 22:30 - sob
autor: max
No cóż. Faktycznie mówię teoretycznie, bo nie sprawdzałem praktycznie.
(Ale mi się zarymowało.)
Dlaczego dane są na HDD. Ano dlatego, że otwierając projekt zwykle otwieramy 1 plik. 1 plik to teoretycznie 1 ciąg danych (pod warunkiem, że nie jest mocno pofragmentowany). A zatem czas dostępu nie ma tu wielkiego znaczenia, a tylko przepływność. A ta dla dysków HDD i SSS nie różni się tak drastycznie.
Dokładnie odwrotnie jest przy systemie i programach. Małe porcje danych, liczba porcji ogromna.
Wydaję mi się więc ta koncepcja najbardziej rozsądna i najlepsza pod względem relacji ceny do osiągniętych wyników. Co nie znaczy, że nie można szybciej. A czy warto, to każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Moim zdaniem nie. No ale, jak już wspomniałem, nie sprawdzałem.

A gdzie z pewnością warto. Na serwerze, w dużej korporacji, do którego podłączonych jest 50 projektantów i projektują nowego Airbusa. Tam każde przyspieszenie jest tego warte. W domu :lol: .

Nie wiem co to to TimeMachine, więc wierzę na słowo. Podejrzewam, że jakiś zaawansowany backup na żywo, ale nie zamierzam sprawdzać.

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

: 02 marca 2013, 22:33 - sob
autor: Filip
Tom01 pisze:
Filip pisze:Od 4,1 w górę nie ma chyba problemu.
Żeby przez te "chyba" nie był Pan lżejszy o 120 zielonych... :roll:
Jeszcze poczytam, albo znajdę kogoś w polsce kto to sprzedaje i zastrzegę sobie możliwość zwrotu. Zresztą nie jestem pewien czy warto aż tak przyspieszać transfer gdy na czas dostępu już się nie da wpłynąć. Na system w zupełności wystarczy, scratch do photoshopa też tylko przy dużych plikach jest potrzebny.

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

: 23 listopada 2013, 15:29 - sob
autor: ilukasz
Chciałbym podzielić się bardzo tanim rozwiązaniem ograniczenia transferu w Mac Pro do 250MB/s. Na Allegro znajdziecie kartę SATA 3.0 / eSATA 3.0, (czyli do 500MB/s) za 139 zł.

Karta obsłuży dwa dyski, pozwala na bootowanie systemu i obsługuje RAID. Można nawet użyć kilku kart dla ekstremalnych prędkości w jednym Mac’u.
Znajdziecie też na Allegro rozwiązanie umieszczenia dwóch dysków w miejscu napędu optycznego. Polecam link do przedmiotów - http://allegro.pl/listing/user/listing. ... id=1575374

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

: 23 listopada 2013, 17:32 - sob
autor: Tom01
To rozwiązanie ma poważną wadę. Nie można z takiej karty wystartować systemu.

Re: Jak zmienić MacPro w prawdziwego potwora

: 23 listopada 2013, 17:45 - sob
autor: ilukasz
Nie doczytałeś uważnie. Można. Karta nie wymaga driverów, a komputer widzi ją zaraz po uruchomieniu.