mva.pl

Witam,

powoli i nieśmiało przymierzam się do zakupu nowego monitora, dlatego postanowiłem zarejestrować się na tym forum. Sprawa jest stosunkowo prosta, mianowicie zastanawiałem się nad zakupem Della U2412M, jednakże został on okrutnie zjechany przez forumowych ekspertów i trochę mnie to zbiło z tropu. Ja wiem, że "monitor poniżej 1000 zł, to nie monitor", ale jest jeszcze coś takiego, jak względy finansowe. Nie wydam całej pensji, dlatego okolice 1000 zł, to górna granica. Od kilku lat użytkuję Acera AL2216W na matrycy TN i uważam, że to jednak jest monitor. Oczywiście każdy profesjonalista mnie teraz wyśmieje, ale trudno. Pytanie, czy po przesiadce na U2412M odczuję jakąś konkretną różnicę czy lepiej sobie darować, bo tylko wyrzucę 1000 zł w błoto? Chodzi przede wszystkim o czerń, która, podczas oglądania chociażby ciemniejszych scen w filmach, potrafi irytować. Czy ten Dell, na pseudo IPS-ie, będzie pod tym względem lepszy? Nie ma oferować bardzo dobrej czerni, bo do tego potrzeba czegoś dużo droższego, po prostu ma być lepszy od tego, co teraz posiadam. Jeśli nie Dell U2412M, to co, w cenie do 1000-1100 zł? Przyjmę do wiadomości odpowiedź "nic". Jeśli dołożenie 200-300 zł cokolwiek zmieni, to oczywiście rozważę taką ewentualność. Monitor 24-calowy tylko w proporcjach 16:10, 27 - 16:9 (16:10 przy tej przekątnej, to drogie zabawki).

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam forumowiczów

Poczuje Pan różnicę zdecydowanie - na gorsze.

Albo Acer jest tak dobry (jak na TN oczywiście), albo Dell tak kiepski. W takim razie, co, za podane przeze mnie fundusze, może Pan polecić? Coś, co będzie lepsze od Acera AL2216W, albo chociaż na takim samym poziomie, ponieważ zależy mi również na większej przekątnej i rozdzielczości. Myślę nad LG M2732D-PZ, z tunerem TV. Ponadto, rzucił mi się w oczy jeszcze monitor IIYAMA X2775HDS, na matrycy VA. Tutaj boję się trochę o smużenie w grach i filmach.

Chodzi o to że nowsze monitory są intensywnie "oczojebne". W starych tego nie było, przez co przesiadka ze starszego nawet z niskiej bywa mało komfortowa. Niestety nie da się doradzić niczego 24 ani tym bardziej 27" za 1 tys zł co nie będzie wypalało oczu i nie dawało np takiego obrazu:

A mnie się wydaje, że najnowsze monitory z podświetleniem LED mają coraz lepszą regulację w dolnych zakresach jasności i już tak nie wypalają oczu jak tanie egzemplarze z CCFL 2-3 lata temu. Faktem jest, że trzeba na to zwrócić uwagę, a znalezienie taniego modelu z podświetleniem CCFL i dobrą regulacją graniczy z cudem. Z LEDami jest pod tym jednym ważnym względem wyraźnie lepiej. Proszę zwrócić uwagę, aby dało się zejść z regulacją podświetlenia do 50-70cd/m2, a wartości maxymalne podawane zwykle przez producentów, są mało istotne. O pozostałych ważnych rzeczach dotyczących doboru monitora poczytasz na tym ciekawym forum. Warto poszperać, bo za podaną kwotę faktycznie nie da się kupić czegoś naprawdę dobrego i konieczne będą kompromisy, ale jeśli wymagania nie są wysokie to obecnie łatwiej coś wybrać niż kila lat temu. Nawet EIZO zeszło do akceptowalnych cen za biurowe modele, które mz. warto wziąć pod uwagę

Tom01 pisze:Chodzi o to że nowsze monitory są intensywnie "oczojebne". W starych tego nie było, przez co przesiadka ze starszego nawet z niskiej bywa mało komfortowa. Niestety nie da się doradzić niczego 24 ani tym bardziej 27" za 1 tys zł co nie będzie wypalało oczu i nie dawało np takiego obrazu:

Coś w tym jest. Nie widziałem ostatnio wielu nowych monitorów, ale kilka telewizorów LCD (oczywiście nie z wysokiej półki) owszem i rzeczywiście, pięknie wyglądają na wystawach, gdzie wyświetlane są jaskrawe kolory, ale jak trzeba pokazać chociażby odcień skóry, to już tak dobrze nie jest. Pod tym względem mój stary Acer sprawuje się lepiej, a przynamniej takie mam wrażenie. Jeśli to samo tyczy się tanich monitorów LCD, to może rzeczywiście lepiej dać sobie spokój z wymianą. Zastanawia mnie jeszcze IIYAMA, o której wspominałem wyżej. Konkretnie, ciekawi mnie, czy VA w tej cenie to tylko chwyt marketingowy czy rzeczywiście coś to daje, względem TN-ek i tanich IPS-ów? No dobra, a jeśli zwiększyć fundusze do 1400 zł, to wtedy znajdzie się coś sensownego? Wciąż mowa o 24 lub 27 calach, z proporcjami, odpowiednio, 16:10 lub 16:9.

W tych Iiyamach siedzi VA firmy AUOptronics. Dno i wodorosty. Matryce nadające się do laptopów, co poniekąd prawda, bo często w nich spotykane. Jeśli podniesie Pan budżet do ok 1300 to ma Pan w zasięgu dużo lepsze, w zasadzie już normalne, nie marketowe monitory EIZO FS2331, EV2336W. Nie 24" niestety tylko 23, ale na 24 nie ma szans poniżej ok 1900 zł.

Pociągnę jeszcze temat Della U2412M, ponieważ przypomniałem sobie o jednej jego recenzji, a mianowicie:

http://www.tftcentral.co.uk/reviews/dell_u2412m.htm

W jednej z tabelek zamieszczone są informacje odnośnie wyników pomiarów, przeprowadzonych po kalibracji monitora. Wynika z nich, że wyświetlacz osiąga luminancję na poziomie 120 cd/m2, a poziom czerni wynosi 0,13. Przy minimalnych nastawach jasności, wartości wynoszą odpowiednio 46 i 0,04. Wydają się być w porządku, w dodatku tabelki i wykresy okraszone są komentarzami, które stawiają monitor raczej w dobrym świetle, więc co jest nie tak, tudzież, czego nie rozumiem? Pomiary mogą być źle przeprowadzone czy same wartości luminancji i poziomu czerni nie są jeszcze wyznacznikiem? Zatem czego brakuje i na co zwracać uwagę, czytając testy monitorów?

Proponuje zainteresować się modelami z xx13 na końcu (najnowsze) lub najnowszymi biurowymi EIZO. Zwrócili znacznie większą uwagę na brak migotania podświetlenia (PWM Flicker Test), co jest b. ważne przy podświetleniu diodowym. Do zastosowań biurowych i podobnych powinien być OK z parametrów. Jeśli ktoś go widział, pewnie wytknie jego niedociągnięcia.
PS. Wartości minimalne jasności podświetlenia są bardzo OK. Za to wyników kalibracji nie podejmuję się skomentować. Jednak do Twoich zastosowań bym się tym aż tak nie przejmował. Jeśli zwracasz uwagę na wyniki kalibracji, powinieneś przygotować kilkakrotnie wyższą kwotę na monitor, najlepiej NEC/EIZO.

Kombinowałem dalej i wykombinowałem monitor BenQ GW2750HM, na matrycy AMVA.

http://www.tftcentral.co.uk/reviews/benq_gw2750hm.htm

Poziom czerni i kontrast wykraczają daleko poza możliwości monitorów IPS, przynajmniej tych tańszych. Drogie mnie nie interesują, z oczywistych względów. Kąty widzenia są słabsze, ale nie jest to wielki problem - w końcu będę patrzył na wyświetlacz głównie prosto. Zresztą, kąty w Acerze, którego aktualnie używam, są dla mnie wystarczające, a to przecież matryca TN. Czasy reakcji "Benka" są również całkiem niezłe (chyba). Ponadto, nie będę musiał martwić się "przeciekaniem" podświetlenia, srebrzeniem i resztą dziadostwa, które trapi matryce IPS, przynajmniej te tańsze. Drogie... wiadomo. Zakładając, że nie przeoczyłem czegoś istotnego, BenQ GW2750HM jest na razie moim faworytem.

Kriszo pisze:Zakładając, że nie przeoczyłem czegoś istotnego

Przeoczył Pan że nikt, kto ma jakieś pojęcie o monitorach go nie poleca. Pomijając miejsca typu fraz, benchmark czy zagramaniczne o tym samym poziomie. Nigdzie w tej bardziej fachowej części internetu nie ma jednego dobrego słowa na jego temat. Matryce AUO to najgorszy szmelc jaki skonstruowano.

Czyli generalnie jestem w ciemnej... lesie. Ale nie do końca, bo sprzedaż wysyłkowa posiada tą zaletę, że można odesłać towar w ciągu 10 dni. W ostateczności zamówię któryś z monitorów, a jak mi nie przypasuje, to zwrócę.

Chciałbym też pociągnąć temat testów monitorów. Jest recenzja BenQ GW2750HM, w której widzę pomiary poziomów czerni i jasności. 0,04 cd/m2, to, jak mniemam, dobry wynik. Zatem co jest nie tak? Testy są spieprzone, czegoś w nich brakuje, czy może ja czegoś nie rozumiem? Nie chcę podważać niczyich kompetencji, ale jakoś stwierdzenie, że "nikt znający się na temacie go nie poleca", średnio do mnie przemawia. Nie znam ani tych prawdziwych ekspertów, ani tych pseudo, za to znam się cokolwiek na liczbach. Krótko mówiąc, na co zwracać uwagę, czytając testy monitorów, aby wybrać coś sensownego?

Problem w tym że w żadnych testach nie pisze się wprost o jakości obrazu. To jeden z monitorów pięknie opisanych na wielu portalach, podobny do upatrzonego Benq, ale czy chciałby Pan sprzęt który tak traktuje to co dostanie do wyświetlenia? Dla ułatwienia dodam, że to powinno być płynne przejście od czerni do bieli. Wbrew pozorom nie rzutuje na grafikę i zastosowania profesjonalne, ale wyświetla niepoprawny, frustrujący obraz na codzień. W zwykłych aplikacjach.

Zapewne byłoby lepiej, gdyby przejście było płynne, ale nie zapominajmy, w jakich kręgach cenowych się obracamy. Coś wybrać trzeba, a z dwojga złego, chyba lepiej wziąć monitor, który dostaje dobre oceny w testach. Co więcej, przeczytałem trzy recenzja Benq i, w przynajmniej jednej, może nawet tej na TFT Central, znalazł się akapit traktujący o przejściach między kolorami, szarościami itd. Generalnie, monitor wypadł dobrze, co ma sens, bo matryca AMVA ma w końcu 8-bitowe przetwarzanie koloru. Oczywiście nie wiem, na ile subiektywne odczucia tego czy innego recenzenta są miarodajne, ale, jak pisałem, na coś trzeba się zdecydować. W razie czego jest możliwość odesłania monitora.

Kriszo pisze:chyba lepiej wziąć monitor, który dostaje dobre oceny w testach

No jeżeli rozumieć to tak, że korzystniej świadczy to o kondycji finansowej producenta, bo stać go na 'działania marketingowe' to może i racja.

Kriszo pisze:Zapewne byłoby lepiej, gdyby przejście było płynne, ale nie zapominajmy, w jakich kręgach cenowych się obracamy.

Jasna sprawa, ale w tych samych kręgach są lepsze.

Kriszo pisze:oceny w testach

Jeszcze jedno Pan chyba przeoczył. Zauważył Pan że dobrej jakości monitorów praktycznie się nie "testuje"? A jeśli nawet się zdarzy to "procedura" jest taka sama jak przy masowce. Zastanawiał się Pan dlaczego?