Upgrade ... ale na co ?

[mario__s]

Witam,

Myślę powolutku o zmanie Eizo SX2262 na coś nowszego, przede wszystkim większego i 4K. Przesiadka z windowsa ma maca wymysza poniekąd a na nic o mniejszej gęstości pixeli niż to co dają poniższe modele
chyba nie ma sensu.
Generalnie z kolorów jestem wciąż zadowolony, posiadam i1d pro i co jakiś czas z niego korzystam. W głowie mam już tylko dwa typy:

1. NEC EA271U
2. EIZO CS2740

Nasuwają mi się dwa pytania. Czy powyższy NEC może okazać się lepszy kolorystycznie niż mój stary Eizo czy niekoniecznie ? Czy CS2740 (biorąc po uwagę tylko kolory) będzie dużo lepszy ?

[GrzesiekR]

Tych dwóch monitorów nie powinno się porównywać.
EIZO CS2740 to produkt dużo lepszy, z wyższej półki. Pod każdym względem. Może poza tym że nie przenosi audio jeśli ktośby chciał.
Jakość obrazu, równomierność, liniowość, kultura pracy, obsługa, łatwość kalibracji, budowa itp. Jeśli Cię stać to bierz, nie będziesz żałował.

[mario__s]

Czyli prawdziwy upgrade przez duże "U" to CS
Ale ... czy wymieniony NEC też będzie upgradem czy już nie koniecznie poza większą rozdziałką ?

[SzymonBN]

Oczywiście, że będzie i to spooorym

[KubaT]

Eizo kryje przestrzeń Adobe RGB, a więc i CMYK. Jeśli pracujesz w którejś z tych przestrzeni, to wybór jest prosty.

NEC ma gamut troszkę szerszy od sRGB, więc nada się do obróbki zdjęć w tej przestrzeni oraz projektowania grafik na ekrany, z których większość ma gamut ograniczony właśnie do sRGB. Nie sprawdzi się natomiast w pracy z CMYK-iem, bo cyjan leży poza jego gamutem. Przez to kolory z dużym udziałem cyjanu będą przekłamane.

[Filip]

Jak się przesiadasz na Maca to bierz Apple Cinema Display. Mam iMaca 27 (ten sam ekran) i obok NEC EA271U Color. iMac jest tysiąc razy lepszy. Na Necu nawet wygładzanie krawędzi źle działa, a w Aplu masz kamerę, mikrofon i fajne głośniki Kolory są świetne.

[KubaT]

Kolory nie mają wyglądać ślicznie, tylko być reprodukowane dokładnie, bez przekłamań.

Jakość reprodukcji barw należy oceniać i porównywać na podstawie pomiarów, a nie na oko.

[SzymonBN]

Jak się przesiadasz na Maca to bierz Apple Cinema Display. Mam iMaca 27 (ten sam ekran) i obok NEC EA271U Color. iMac jest tysiąc razy lepszy. Na Necu nawet wygładzanie krawędzi źle działa, a w Aplu masz kamerę, mikrofon i fajne głośniki Kolory są świetne.

Apple Cinema Display powiadasz? Ale wiesz, że ten ekran mial premierę w 2010 roku? I on ma mieć lepsze czcionki niż 4K UHD EA271U?

[KubaT]

Oczywistym jest, że chodziło mu o Apple Studio Display, który ma wyższe PPI (217 vs 163), więc może zapewnić lepsze wyświetlanie czcionek.

[Filip]

Kolory nie mają wyglądać ślicznie, tylko być reprodukowane dokładnie, bez przekłamań.

Jakość reprodukcji barw należy oceniać i porównywać na podstawie pomiarów, a nie na oko.

Oczywiście, że chodziło o Studio Display. Co do kolorów to zależy co robisz, i w jakich warunkach oświetleniowych. Jak masz znormalizowane środowisko pracy, czyli oświetlenie D50, CRI ~99 i musisz porównywać proofy z monitorem, to pewnie warto się bić o detale. Wtedy rzeczywiście pomiary są najważniejsze, a i tak na oko wygląda inaczej Proof pokazuje co innego niż soft proof, a pomiary wychodzą prawidłowo. A wydruk z maszyny i tak schodzi jeszcze inny I nie mówimy o drukarence wujka Wiesia, tylko o ogromnych drukarniach, gdzie wszystko jest mierzone i sprawdzane na każdym kroku. Tak więc to nie pomiary, ale jednak "na oko' jest ważniejsze, bo koniec-końców i tak siedzisz w drukarni i podpisujesz to, co zeszło z maszyny. Na oko właśnie

Jeśli jednak masz do dyspozycji przeciętne oświetlenie, to na żadnym z monitorów nie zbliżysz się do wydruku. Inaczej wygląda wieczorem w pokoju, inaczej przy oknie w dzień itd. Ma wrażenie nawet, że iMac jest bliższy rzeczywistości w każdej z tych sytuacji.

[SzymonBN]

Ogólnie ma sens co napisałeś, jeśli mowa Studio to teraz te ekrany Apple robią robotę - wystarczy popatrzeć na MacBooki, zresztą to zawsze był lider w tym aspekcie (i nie tylko). Ale też oczywiście z tym "na oko" nie można przesadzić i faktycznie przygotować do druku na czymś słabym, bo będzie jajo. No ale w kwestii Appla to od biedy i MacBook Air też pokazuje względnie poprawnie jak się patrzy.
ASD jest spoko, ale cena... tak, tak, to Apple, ale no EA271U równie korzystnie wypada(ł). Przynajmniej u mnie(też jest drukowane). Ty jeszcze masz Color, one według zapewnień są po wyciągnięciu z pudelka idealnie ustawione. Nie wiem, bo nie miałem, ale ja do swojej "gołej" wersji nic nie mam. Ekrany od Appla są w standardzie glossami, a to powoduje efekt takiego większego efekciarstwa, więc oko może woleć Appla, niemniej jeśli jest bliżej rzeczywistości niż NEC to osobiście wydaje mi się to nieco dziwne.

[Filip]

Co do ceny, to należy pamiętać o tym, co Studio Display dodatkowo daje parę "ficzerów". Fajne głośniki, kamerę, mikrofon. No i to wygładzanie Praktycznie wszystko czytam i oglądam na iMacu. NEC jest w sumie monitorem "paletkowym". Mając Apple trudno patrzeć na NECa. Dodatkowo Apple bardzo nisko schodzi z jasnością jeśli używasz monitora wieczorem (nie zawsze robi się kolory). NEC-owe minimum to 40 nitów. Nie mierzyłem, ale wydaje mi się, że Apple schodzi nawet poniżej 20.

[SzymonBN]

Bo w temacie schodzenia z jasnością, to po prostu NEC w tej kwestii jest taki se, bo faktycznie minimum ma te 40 przy kalibracji. Jakieś Eizo zaś schodzi podobno do 1 nita. Mnie to absolutnie nie boli, ale wiem, że są fani ciemnicy za monitorem to wtedy robi różnicę. Pytanie jak wygląda kwestia z równomiernością? Apple nie ma chyba żadnej kompensacji, więc na 27 calach może być różnie. Na zagranicznych forach widziałem jakieś narzekania na te 27-mki. Te wyższe EA mają, wciąż pewnie nie jest to poziom CG, ale w sumie dają radę.

[Kyle]

Z tą kompensacją nierównomierności na LCD jest tak, że to ubija kontrast i jasność (większe straty - mocniej trzeba podkręcić podświetlenie, by uzyskać tą samą jasność, co bez kompensacji).
Nie mogę się doczekać aż EIZO/NEC-SHARP zaczną robić OLED z kompensacją, bo tutaj byłaby zupełnie inna bajka.

[SzymonBN]

U mnie na włączonym DUC na kilku kalibracjach +/- 800:1, z czego 90% monitorów bez DUC ma 1000:1. To tak źle?

[Kyle]

No nie wiem, czy te "90%" jest takie aktualne. Są już IPS z kontrastem 2000:1. Sam mam model z kontrastem 1500:1 (pewnie po tych kilku latach zostało nadal 1400:1 - muszę zrekalibrować kiedyś i sprawdzić dokładnie ponownie)

[SzymonBN]

No są takie ekrany, zmieniają bardzo dużo Czerń na nich i tak świeci. Realną przewagą jest miniLED no i OLED. Można kupić IPSa który ma nawet w specyfikacje wbite i 10000000:1, a potem i tak narzekać, że kontrast nie jest ten, czerń wali po oczach w nocy...

[Kyle]

Akurat w przypadku EIZO prominence gdzie jest "wbite" 1 mln:1 (z tym 10 mln:1 to przesadziłeś) to czerń powinna być OLED'owa.
MiniLED natomiast to nadal HALO i inne "znikające gwiazdy" - całe szczęście EIZO promninence uzyskuje kontrast nie przez FALD.

[SzymonBN]

Nawet nie mialem na myśli tego Eizo, losowo wpisywałem zera na klawiaturze Wracając na bardziej przyziemne aspekty - dużo ludzi myli też mam wrażenie slaby kontrast ze srebrzeniem, to tutaj i "skromniutkie" CG załatwia problem oraz Apple w swoich ekranach. OLED to dziwna technologia, słaba równomierność patrząc na TV i możliwe wypalenia. MiniLED jest przyszłościowe co pokazało już Apple.

[Kyle]

Jeśli chodzi o równomierność, to te ekrany OLED które widziałem, akurat statystycznie były bardziej równe, niż typowy statystyczny LCD.

Natomiast srebrzenie pod kątem oczywiście jest dalszym pogorszeniem kontrastu (... pod kątem). Takie EIZO CG LCD po eliminacji srebrzenia, nadal ma kontrast ... daleki od OLED/dwuwarstwowego IPS.

Także albo niech EIZO ładuje "dual IPS" do niższych modeli CG (co by dało wreszcie rewelacyjną czerń, jak w Prominence), albo niech zacznie ogarniać OLED.